Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mistyka codzienności
Autor Wiadomość
Stahs Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #1
Mistyka codzienności
W ten sposób Karl Rahner określił szukanie Boga - w naszej szarej, powtarzającej się codzienności. Zapewne bierze się to z faktu Wcielenia, gdzie sfera obecności Boga wypełnia także naszą, pospolitą rzeczywistość. Poznanie Boga, odnosi się więc niejako do czytania rutynowych działań, tak by wydobyć z nich określone znaczenie. Codzienność niesie ze sobą głębie, wystarczy obwiednio ją zinterpretować. W ten sposób codzienne obowiązki mogą nieść w sobie daną, ukrytą treść. I tak spanie czy jedzenie może nabrać zupełnie nowego wymiaru. Gdy odpoczywamy, zasypiając, jesteśmy poza kontrolą a więc wyrażamy zaufanie w stosunku do świata.

Podobny typ myślenia odnajduje w mistyce muzułmańskiej. Otóż świat jawi się jako zbiór znaków, symboli, których odczytanie da nam wiedzę odnośnie samego Boga. Widok pięknej dziewczyny może odsłonić przed nami miłość jaką Bóg darzy swoje stworzenie. Elementy dnia codziennego mogą stanowić obrazy, przez które Bóg przemawia do ludzi. Rzeczy są zasłonami, ich zrzucenie oznacza dotarcie do Boga. Kluczową w tym rolę pełni jednak koncentracja, odpowiednie nastawienie, intelektualny wysiłek. Trzeba umieć szukać.

I kończąc: czy ktoś z Was traktował kiedyś swoją codzienność na takim poziomie głębi? Szukał w rzeczach znaczenia, skrytego aczkolwiek dającego nowy typ zrozumienia, także moralnego lub religijnego?
15-05-2010 18:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #2
 
tak

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
15-05-2010 19:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #3
 
Ten badeński teolog i filozof, zresztą nie żyjący od lat kilkunastu jest , jak dla mnie naprawdę filozofem przez wielkie F. Z natury jestem konkretna i nie lubię filozofować więc dla mnie te spostrzeżenia, typu
Stahs napisał(a):Widok pięknej dziewczyny może odsłonić przed nami miłość jaką Bóg darzy swoje stworzenie
są jak najbardziej normalne. Wszystko co stworzył Stwórca jest piękne, jak nie piękne to pożyteczne, jak nie pożyteczne to... i tak dalej i dalej.
Wszystko należy kochać i jak mówisz tu przejawia się boża miłość, między innymi.
Idźmy dalej:
Stahs napisał(a):Elementy dnia codziennego mogą stanowić obrazy, przez które Bóg przemawia do ludzi
Nie tylko mogą, ale stanowią. Każda najmniejsza nawet rzecz jest "mową" Boga do ludzi. Jedni to odczytają, drudzy nie, zależy od indywidualnego podejścia do tych spraw, w każdym razie jest to właśnie szukanie, a zarazem odnajdowanie Boga.
Stahs napisał(a):Gdy odpoczywamy, zasypiając, jesteśmy poza kontrolą a więc wyrażamy zaufanie w stosunku do świata
Na pewno, bo pogrążamy się w bezładzie świadomości.
Przeanalizowałam to, co powiedziałeś i wiem, że na pewno, jako czlek świadomy szukałam w rzeczach znaczenia - boskiego znaczenia i znajdowałam.Czy na nowo zrozumiałam coś ? Sama nie wiem, ale Bóg doświadcza nas na okrągło, Póki stąpamy po tej ziemi gramy z Panem Bogiem w "karty", które On rozdaje i nie pozwala nam się nudzić.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
15-05-2010 19:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Stahs Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #4
 
spioh napisał(a):tak

A ja niespecjalnie po prawdzie mówiąc. Ale być może pomaga to na wyrwanie się z trywialności egzystencji i wzbogacenie jej wartościową treścią.
16-05-2010 10:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #5
 
Stahs napisał(a):[...] Podobny typ myślenia odnajduje w mistyce muzułmańskiej. [...]
I nie tylko!
Stahs napisał(a):W ten sposób codzienne obowiązki mogą nieść w sobie daną, ukrytą treść. I tak spanie czy jedzenie może nabrać zupełnie nowego wymiaru. Gdy odpoczywamy, zasypiając, jesteśmy poza kontrolą a więc wyrażamy zaufanie w stosunku do świata.
Tak! Buddyzm także mówi o Światłości w codzienności. Istnieje forma medytacji która się na niej skupia - w ten sposób ćwiczymy swój umysł oraz wypełniamy go czystą Świadomością - medytacja to nie tylko siedzenie w ciszy - to życie. Dzięki niej zaczynamy widzieć znaki które mogą nam pomóc (wczoraj w skupieniu słuchając muzyki przechodziłem przez cmentarz - w chwili przejścia przez bramę usłyszałem - "Szukając życia, szukając szczęścia mojego. Zapominam o Tobie kolego" - bardzo mnie to zaskoczyło). Takie zauważanie codzienności można porównać do stanu Yong Maeng Jong Jin co oznacza siedzieć uważnie jak tygrys gotujący się do skoku - być zawsze gotowym na spotkanie z tym który JEST. W szkole Zen istnieje pewien ciekawy koan który mówi o codzienności - ciekaw jestem czy potraficie go rozgryźć:

Mnich podszedł do Zhaozhou i poprosił: "Właśnie wstąpiłem do klasztoru. Proszę poucz mnie".
Zhaozhou spytał: "Czy zjadłeś już swój posiłek?"
Mnich odpowiedział: "Tak, zjadłem".
Zhaozhou rzekł: "Umyj swoją miskę".

W tej chwili mnich doznał Oświecenia - o czym mówił koan?

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
16-05-2010 11:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #6
 
Stahs, z jednej strony tak, ale z drugiej strony rodzi pokusę nadmiernego doszukiwania się w sprawach prostych, które niektórych ludzi z tego co obserwuję rozwala nieco wewnętrznie, gdy dorabiają "filozofie/teologię" do wszystkiego na siłę, lub tak bardzo chcieli by ją gdzieś dostrzec a nie potrafią. Tutaj każdy ma swoją ścieżkę wedle danej mu wrażliwości (nie tylko tej intelektualnej), więc nie tyle warto kopiować cudzą filozofię życia (choćby jego samego uświęciła) co posiłkować się do zbudowania własnej mądrości. Jedną z moich ulubionych myśli w tym kontekście jest "nie wszystko co jest dobre musi być dobre dla mnie". Uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-05-2010 22:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów