Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
No Daidoss ja nie ukrywałam od początku tematu, że chodzi o mnie Oczko
Heh, nawet zanim wogóle poszłąm do spowiedzi juz chciałam rzucić palenie Uśmiech
Ale to też kwestia towarzystwa, bo zależnie od tego z kim przebywam, palę lub nie...
Powiedziałam nawet swoim niepalącym znajomym, żeby mi przy sobie nie pozwalali palić Uśmiech

No i to jest tak,że skoro nie można przyjąć komunii to... no kurczę... to ja bym musiała znowu do spowiedzi iść :oops:

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
29-04-2005 13:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Cytat:Np u alkoholików wygląda to tak, że do trunku dodaje się pewną substancję (np esperal), która wypita razem z alkoholem wywołuje nieprzyjemne skutki uboczne np silne wymioty u alkoholika

Esperalu nie dodaje się do alkoholu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
29-04-2005 14:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
B2, nie wzięłam tego z kosmosu, ale z wykładu z pscyhologii. Jest to silna trucizna, ale tego używano/używa się w "leczeniu" czy też odzwyczajania alkoholików od alkoholu. Może się nie dodaje do alkoholu (bo być może źle zapisałam), w każdym razie stosuje się w terapii.

[ Dodano: Pią 29 Kwi, 2005 ]
Harpoon, jak trzeba, to się często chodzi do spowiedzi... Mnie się zdarza, że chodzę co tydzień, co półtora... Mój "rekord" to dwa dni mniędzy jedną a drugą spowiedzią... Jeśli jest potrzeba, to nie ma co się wstydzić. To też przecież walka.

[ Dodano: Pią 29 Kwi, 2005 ]
Tak, przepraszam poprawiam się. Esperalu nie dodaje się do alkoholu 8)

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
29-04-2005 14:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
BladzacyAniolek Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 9
Dołączył: Mar 2010
Reputacja: 0
Post: #19
 
Temat stary, możliwe że już skończyłaś walkę z nałogiem i go pokonałaś, ale napiszę jak to się ma.

Jeśli coś jest nałogiem nie może być grzechem ciężkim. Aby coś miało ciężką materię jest potrzebna pełna dobrowolność, a w przypadku nałogów nie ma jej, a więc grzechu nie ma. Ale to nie oznacza, że masz się poddać, staraj się dalej walczyć z nałogiem. Uśmiech
29-03-2010 11:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
W temacie rozmawialiśmy o materii grzechu, jakim jest nałóg. Ja myślę, że jeśli coś jest nałogiem, ale stara się z nim walczyć to nie jest to grzech ciężki. Proponowałabym zadać sobie pytanie istotne: dlaczego palę? Często tak jest, że ktoś sięga po używki dlatego, że ma problemy. Ja na przykład paliłam kiedyś papierosy. Przez cały ten czas uważałam, że to jest grzech zbyt poważny, z powodu którego nie mogę przystępować do Komunii Świętej. Teraz, kiedy już nie palę, wiem, że wtedy nie był to ciężki grzech, gdyż był spowodowany zbyt silnym napięciem psychicznym i nie mogłam się powstrzymać.
31-03-2010 21:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #21
 
Harpoon przejdź na e-papierosa, ja dzięki temu rzuciłem.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
01-04-2010 10:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #22
 
Pafni ma rację, jednakowoż palenie papierosów grzechem nie jest. Chyba, że zdecydowanie zabroni ci tego lekarz.
Nie znaczy to, że popieram palenie, ale nie popadajmy w skrajności.
A nieprzyjmowanie komunii świętej ma się nijak do palenia papierosów.
W dodatku komunia święta nie jest wcale nagrodą za bezgrzeszność. Wręcz pomaga w zwalczaniu grzechu. - jeśli kto mówi, że jest bez grzechu, Jezusa czyni kłamcą (św. Paweł). Z takiego właśnie podejścia, jak niektórzy prezentują, jeszcze nie tak dawno ludzie przychodzili na mszę świętą i nie przyjmowali Komunii. Bo uważali, ze należy to czynić bezpośrednio po spowiedzi, jako że jest mała szansa na zgrzeszenie w krótkim czasie. I jesli jednej niedzieli przyjęli komunię, to na drugiej juz nie. Bo mieli poczucie grzechu i warunkowali komunię z P. Jezusem uprzednią spowiedzią. Tzn jedna spowiedź - jedna komunia.
Faryzeusze gorszyli sie P. Jezusem, że przychodził do grzeszników, ba, jadał z nimi.
Ale nie wiedzieli biedaczkowie, że człowiek zdrowy nie potrzebuje lekarze, tylko chory. To samo jest z grzesznikiem. Jeśli byśmy sami sobie radzili z grzechem, do do czegóż by nam był potrzebny Pan Jezus? Przecież Bóg swoją wolę objawił w Dekalogu. I jeśli ktoś wypełniłby go, wtedy dla niego oferta Jezusa byłaby niepotrzebna. Zbawiłby się przez dobre uczynki.
Sam grzech też nie jest niczym dobrym i przyjemnym. Wręcz odwrotnie. Powoduje cierpienie i smierć. Tyle że diabeł, który jest wrogiem człowieka ma doskonały dział reklamy. :mrgreen:
Dlatego Pan Bóg nie potępia grzesznika, tylko usiłuje mu pomóc, lituje sie nad nim. A karą za grzech jest sam grzech.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
01-04-2010 13:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #23
 
sant napisał(a):jednakowoż palenie papierosów grzechem nie jest.

Ejże, skąd ta wiedza :?: To dlaczego we wszystkich rachunkach sumienia jakie mam na półce (ok 5 sztuk - regularnie gubiłam i dokupowałam inne) w "KAŻDYM jest zdanie typu "czy szkodziłem swemu zdrowiu poprzez PALENIE PAPIEROSÓW (...)" :?: Szkodzenie zdrowiu grzechem jest, kwestia czy powszednim czy śmiertelnym zależy od kontekstu.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
01-04-2010 15:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #24
 
Palenie papierosów grzechem jest, i to może być ciężkim.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
01-04-2010 15:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #25
 
Wiesz- picie wody też może być grzechem....W za dużych ilościach też może nie służyć zdrowiu.
Skąd mam taką wiedzę? Hmmm... żyję juz na tym świecie parę lat. Niekiedy nie potrafię na takie pytanie odpowiedzieć. Pewna wiedza wynika z wiedzy cząstkowej łączonej w całość.
Akurat na temat papierosów, usłyszałem od prymasa Glempa. Dawno temu. Też się zdziwiłem. Wiele lat potem zacząłem rozumieć jego stanowisko. Ale to trzeba by przeanalizować wiele aspektów związanych z grzechem.
Co do różnych pomocniczych rachunków sumienia? - Cóż, wielu przedstawicieli Kościoła dostosowuje sie do mentalności odbiorców. Po prostu, nie wszystko co niepożyteczne dla organizmu od razu musi zyskiwać miano grzechu. Uważam (dla jasności) , że dla młodego, jeszcze rozwijającego sie organizmu palenie jest grzechem.
Zauważ jednak, że np w medycynie paliatywnej podaje się w niewielkich ilościach również narkotyki i nie jest to grzechem, aczkolwiek Kościół zdecydowanie wypowiada się przeciw narkotykom.
Kiedyś również psycholog społeczny i historyk idei dr Ochinowski (praktykujący katolik) również udowadniał, że palenie papierosów ma swoje dodatnie strony, inaczej ludzie by nie palili. Widocznie w bilansie strat i zysków wychodziło im in plus. A każdy taki bilans sobie robi, nawet podświadomie. Nadmieniam, że sam nie palił.
Nie chcę sie tu wgłębiać w szczegóły, bo się na tym niespecjalnie znam. Natomiast całokształt mojego doświadczenia, również jeszcze inne o których w tej chwili nie pamietam, pozwala mi na wysunięcie takiej tezy jak w poprzednim poście.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
01-04-2010 15:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Palenie papierosów jest grzechem - to jest zabijanie siebie.
01-04-2010 15:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #27
 
omyk napisał(a):Palenie papierosów grzechem jest, i to może być ciężkim.
aga napisał(a):Palenie papierosów jest grzechem - to jest zabijanie siebie.
Omyk, aga, odwrócę medal - a ty skąd czerpiesz taką aksjomatyczną pewność?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
01-04-2010 15:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
wszystko może stać się grzechem, świadomie lub nie.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
01-04-2010 15:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #29
 
sant napisał(a):
omyk napisał(a):Palenie papierosów grzechem jest, i to może być ciężkim.
aga napisał(a):Palenie papierosów jest grzechem - to jest zabijanie siebie.
Omyk, aga, odwrócę medal - a ty skąd czerpiesz taką aksjomatyczną pewność?

Potrzebujesz dowodów naukowych na oczywiste oczywistości?
01-04-2010 15:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #30
 
Hehehe tylko Ty chyba Sant nie znasz chemicznego składu papierosów, dlatego porównujesz je do nadmiaru wody. Spróbuj opić się wodą na śmierć - powodzenia. Spróbuj to samo zrobić z papierosami... Proszę bardzo - wywar z dwóch (sic!) papierosów zawiera śmiertelną dawkę nikotyny. To jest alkaloid! To nie są przelewki. Na dobrą sprawę nic nie odróżnia tego związku od narkotyków. Nikotyna JEST narkotykiem.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
01-04-2010 21:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów