Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #46
 
sant napisał(a):Augustus - piszesz sensownie.
Augustus Pali. Więc, jak u każdego nałogowca dzialaja u Niego psychologiczne mechanizmy uzależnienia, z systemem iluzji i zaprzeczeń na czele. Czyli nie jest obiektywny Oczko

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
03-04-2010 11:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #47
 
Augustus, sumienie jest ważne, ale pewne normy moralne obowiązują wszystkich. Nie mogę świadomie mówić, że zamierzam traktować upijanie się jako sprawę nie będącą przeciw 5 przykazaniu i że w takim razie dla mnie to nie jest grzechem, i głupcem jest ten, kto myśli inaczej - bo sam sobie mnoży grzechy przez sposób myślenia. Mamy obowiązek tak kształtować sumienie, żeby było one jak najwierniejszym lustrem, w którym odbija się prawda i widać każde zło.

Tak czy siak, Augustusie, jeśli uważasz palenie za grzech lekki, i tak nie wolno ci w żaden grzech świadomie brnąć, nawet lekki Uśmiech Wola nawrócenia to wola odrzucenia wszelkiego grzechu. Co ciekawe, tylko pod takim warunkiem można uzyskać odpust zupełny. Nie wiem jak ma się to do spowiedzi i do żalu za grzechy, ale dla mnie nie żałowanie za każdy grzech, nawet najlżejszy, byłoby jakąś karykaturą spowiedzi i nawrócenia, jakąś chłodną kalkulacją.

Wracając do ciężaru grzechu - oczywiście, że nikt nie zrównuje palacza z aborterem. Podobnie, jak nikt nie zrównuje gwałciciela z osobą uprawiającą samogwałt. A przecież oba stanowią grzechy ciężkie. Nawet wśród samych grzechów ciężkich mamy różny stopień winy, Katechizm mówi: " Ciężar grzechów jest większy lub mniejszy: zabójstwo jest czymś poważniejszym niż kradzież. Należy uwzględnić także pozycję osób poszkodowanych: czymś poważniejszym jest przemoc wobec rodziców aniżeli wobec kogoś obcego."

Cytat:Zresztą przyznam, że palenie papierosów jest dla mnie czynnością często powtarzalną, a nie okazjonalną, co oznacza, że jestem nałogowym palaczem, wobec powyższego nie posiadam grzechu ciężkiego, ale ewentualną wadę.
Usprawiedliwiasz się. Uśmiech

Nie wadę, tylko grzech. Jeśli nałogowo palisz - to lekki. To, że czynność się powtarza, to nie znaczy, że jesteś w nałogu. Mycie zębów też powtarzamy - nie nałogowo. Jeżeli nie potrafisz sobie wyobrazić dnia, tygodnia bez papierosa, to być może jesteś w nałogu. Jeśli bez tytoniu trzęsą Ci się ręce, nie umiesz skupić myśli, jesteś nerwowy - to jest to nałóg już fizyczny. Jeśli czujesz jedynie psychiczny dyskomfort, brakuje Ci papierosa - to raczej to tylko nałóg psychiczny, łatwiejszy do pokonania.
Jeśli potrafisz w dowolnej chwili zaprzestać palenia - to jesteś do tego wezwany. Jeżeli lekkomyślnie, świadomie wchodzisz w grzech, nawet lekki - to znaczy, że chyba Jezus nie jest na pierwszym miejscu.

Cytat:Dlatego też nie mam zamiaru walczyć z papierosami, bo jestem usprawiedliwiony
Skoro tak, to nie ma o czym mówić.
Radzę Ci pogadać o tym ze spowiednikiem Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
03-04-2010 11:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #48
 
To nie są mechanizmy psychologiczne, Kyllyanie. To może być bardziej dysonans poznawczy, ale niekoniecznie.
Omyku, problem w tym, że palenie papierosów nie jest dla mnie grzechem lekkim. Nawet nie mam wyrzutów sumienia, gdy sobie zapalę papierosa. To jest pożywienie, wprowadzanie substancji do organizmu. To pożywienie mi smakuje, jak wspomniany pstrąg. To pożywienie mnie nie otumania, w przeciwieństwie do alkoholu lub narkotyków. To pożywienie nie przeszkadza mi w oddaniu należnej czci Chrystusowi, toteż nie mam wyrzutów sumienia. Nie przeszkadza mi w pracy. Tłumię, jak tylko potrafię, zapach papierosów, gdyż jestem świadom, że niektórym przeszkadza. Wychodzę poza środowisko niepalących, aby nie zmuszać kogoś na wdychanie tego, co jest skutkiem ubocznym palenia. I pewnie, że się usprawiedliwiam przed Wami, bo Was, jako braci i siostry w wierze, szanuję i kocham i nie chcę, abyście mnie, poprzez radykalne poglądy, odrzucili lub traktowali jako grzesznika, łamiącego 5 przykazanie oraz niegodnego miłości Chrystusowej.

omyk napisał(a):Wola nawrócenia to wola odrzucenia wszelkiego grzechu.

Dla mnie wolą nawrócenia jest wybranie Chrystusa jako Pana. Nie sądzę, aby człowiek ze swoimi wadami mógł w pełni odrzucić grzech, gdyż grzeszni jesteśmy. Mam usprawiedliwienie w Chrystusie. Nie czyni mnie nieczystym to, co wkładam do ust lub to, co spożywam, chyba że wkładam, aby popełnić samobójstwo, a tego nie czynię. Wobec powyższego papieros nie będzie decydował o mojej rychłej śmierci po jego spaleniu, decydować będzie Bóg. Nikt nie może być pewien, że nie dożyję sędziwego wieku, mając świadomość, że palę papierosy.
Poza tym nie mam zamiaru działać jak Orygenes, który chciał zminimalizować ryzyko popełnienia grzechu, bo jego działanie, kastracja, jest dla mnie czynem dewocyjnym w pejoratywnym znaczeniu. Kochać Chrystusa można ze wszystkimi swoimi wadami, jakie człowiek posiada, tylko warto pamiętać, że miłość do Chrystusa jawi się jako miłość do Boga i człowieka, a w związku z tym, kiedy wada nie przeszkadza nam lub nie kwestionuje ów miłości, to nie jest ona grzechem, ale ułomnością ludzką - takie jest moje zdanie.

Ps. Spowiednik jest nałogowym palaczem Uśmiech

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
03-04-2010 12:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #49
 
Cytat:nie jest dla mnie grzechem lekkim. Nawet nie mam wyrzutów sumienia, gdy sobie zapalę papierosa
To jest problem Twojego sumienia, obiektywnie rzecz biorąc jest to grzech.

Cytat: To jest pożywienie, wprowadzanie substancji do organizmu.
Bzdura. Jak narkoman daje sobie w żyłę to też wprowadza substancję do organizmu. Być może on użyłby tych samych argumentów - to tylko pożywienie, nie mam wyrzutów sumienia.

Cytat:To pożywienie mnie nie otumania
Nie chcę być złośliwa, ale skoro: 1) wpadasz w nałóg, czyli stajesz się niewolnikiem substancji; 2) przestajesz widzieć zło jako zło; 3) zaczynasz uspokajać sumienie twierdząc, że Twoja sytuacja jest dla katolika normą (gdy nie jest), to jak to nie otumania?

Cytat:I pewnie, że się usprawiedliwiam przed Wami, bo Was, jako braci i siostry w wierze, szanuję i kocham i nie chcę, abyście mnie, poprzez radykalne poglądy, odrzucili lub traktowali jako grzesznika, łamiącego 5 przykazanie oraz niegodnego miłości Chrystusowej.
Nikt Cię Augustusie nie odrzuci, bo wszyscy jesteśmy grzeszni i wszyscy potrzebujemy Zbawczej Ofiary Jezusa. Nie znaczy to jednak, że mamy akceptować czy pochwalać grzech, albo udawać, że go nie ma. Owszem, jest. Nazywajmy rzeczy po imieniu.

Cytat:Dla mnie wolą nawrócenia jest wybranie Chrystusa jako Pana.
A gdyby Jezus poprosił Cię o rzucenie nałogu?
Módl się o rozeznanie, proś Pana o światło w tej kwestii. Niech On Ci pokaże w modlitwie, czy palenie Jemu się podoba, czy też nie. Tylko proś z otwartym sercem na Jego wolę, a nie szukając potwierdzenia swojego zdania.



Cytat:Ps. Spowiednik jest nałogowym palaczem
I też nie walczy z nałogiem?
Czyli rozumiem, że narkoman ma znaleźć spowiednika-narkomana i uznać problem za pozamiatany?
Nie zrozum mnie źle - nie stawiam znaku równości między nikotynizmem a narkomanią. To dwie różne półki. Stawiam mocne porównanie dla zaostrzenia kolorów. To jest zło. Wielokrotnie byłam świadkiem, jak Jezus Chrystus uwalniał ze zniewolenia nałogiem nikotynizmu. Tak - zniewolenia.
Przez ten nałóg szatan może trzymać człowieka na wodzy. A nieważne, czy jesteś przywiązany do tonącego kamienia żelaznym łańcuchem, czy cieniutką bawełnianą niteczką. Póki jesteś przywiązany - toniesz razem z nim.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
03-04-2010 15:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #50
 
Jeżeli narkoman użyje tych samych argumentów, to będzie to trochę dziwne. Ja palę kilkanaście lat, cieszę się zdrowiem, bystrością rozumu. Ciekawe czy narkoman będzie cieszył się zdrowiem i bystrością rozumu po kilkunastu latach zażywania narkotyków? Szymborska raczej nadal cieszy się bystrością rozumu, ciekawe czy narkoman dożyje jej wieku i będzie cieszył się bystrością rozumu? Przejaskrawiasz.

Cytat:1) wpadasz w nałóg, czyli stajesz się niewolnikiem substancji.

Tego nie wiem na pewno. Być niewolnikiem substancji, to podporządkować się jej bezgranicznie i nie odczuwać przyjemności poza nią samą. Nie mam potrzeby zapalenia papierosa, kiedy biorę udział w rożnych uroczystościach, ceremoniach etc. Papieros nie jest na pierwszym miejscu, tak samo jak kawa. Umiem żyć bez papierosa i bez kawy, gdybym nie umiał, to pewnie bym nie żył, gdyż przeżyłem niekorzystną sytuację życiową, która nie pozwalała mi palić. Nie miałem delirki i nie odczuwałem niekorzystnych zjawisk. Pewnie rzucę palenie, gdyż papierosy drożeją, a ich wartość jest zdecydowanie mniejsza niż pokazuje wydruk na paczce papierosów.
Ja nie szukam grzechu ani demonów w papierosie, gdybym szukał, to pewnie bym znalazł i czuł się opętany.

Cytat:2) przestajesz widzieć zło jako zło

Złem jest picie kawy? To też używka i też uzależnia. Na początku pobudza organizm, a potem jej działanie nie jest mocno odczuwalne przez organizm, ale smakuje.

Cytat:Nie znaczy to jednak, że mamy akceptować czy pochwalać grzech, albo udawać, że go nie ma. Owszem, jest. Nazywajmy rzeczy po imieniu.

Sam nie pochwalam grzechu, ale papieros nie odwraca mojej uwagi od Boga. Skoro po kilkunastu latach papieros nie przeszkodził mi w miłowaniu Boga i człowieka, to traktuję go tak jak picie kawy.
Cytat:A gdyby Jezus poprosił Cię o rzucenie nałogu?

Gdyby Chrystus mnie poprosił o rzucenie papierosów już teraz, powiedziałbym: Panie niech się dzieje wola Twoja. Ty wiesz co dla mnie lepsze, papieros nie istnieje już dla mnie.

Cytat:Módl się o rozeznanie, proś Pana o światło w tej kwestii. Niech On Ci pokaże w modlitwie, czy palenie Jemu się podoba, czy też nie.

Modlę się o rzeczy inne. Skoro papieros nie przeszkadza mi w modlitwie, to nie mam potrzeby modlić się o coś, co mi nie przeszkadza.
Cytat:Czyli rozumiem, że narkoman ma znaleźć spowiednika-narkomana i uznać problem za pozamiatany?

Przejaskrawienie. Nie ma spowiedników narkomanów, ale zawsze mogę się mylić.

Cytat:Wielokrotnie byłam świadkiem, jak Jezus Chrystus uwalniał ze zniewolenia nałogiem nikotynizmu. Tak - zniewolenia.

Omyku, jak koś dochodzi do wniosku, że nikotyna go zniewoliła i stał się jej niewolnikiem, to zapewne czuje się z tym źle. Nic dziwnego, że taki ktoś prosi Chrystusa o pomoc. Ja nie czuję się niewolnikiem papierosa, i nie czuję się niewolnikiem kawy, i nie czuję się niewolnikiem wina ani koniaku.

Cytat:Przez ten nałóg szatan może trzymać człowieka na wodzy.

Jest wiele możliwości. Przez nadgorliwość szatan może trzymać człowieka na wodzy. Nie szukam szatana, bo on mi do szczęścia niepotrzebny, ale kiedy szukasz go przez nadgorliwość, to znajdziesz, a jak go sam człowiek odnajduje, to podejrzewam, że szatan nie będzie chciał się od człowieka odczepić, skoro człowiek go tak poszukiwał.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
03-04-2010 16:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #51
 
Cytat:Przejaskrawiasz.
Owszem, i napisałam to już we wcześniejszym poście. Przejaskrawiam dla zarysowania problemu mocniejszą kreską - nie po to, żeby zafałszować obraz prawdy, ale żeby go uwypuklić i wskazać na niego.

Cytat:Nie mam potrzeby zapalenia papierosa, kiedy biorę udział w rożnych uroczystościach, ceremoniach etc. Papieros nie jest na pierwszym miejscu, tak samo jak kawa. Umiem żyć bez papierosa i bez kawy, gdybym nie umiał, to pewnie bym nie żył, gdyż przeżyłem niekorzystną sytuację życiową, która nie pozwalała mi palić. Nie miałem delirki i nie odczuwałem niekorzystnych zjawisk.
Czyli w takim razie nie możemy mówić w ogóle o żadnym nałogu - usprawiedliwiasz się nałogiem, podczas gdy wcale w nim nie jesteś. Dobrze myślę?

Cytat:Złem jest picie kawy? To też używka i też uzależnia.
Między wpływem kawy na organizm a wpływem papierosów, jest taka sama różnica, jak między wpływem papierosów a narkotyków. Ty też przejaskrawiasz, tylko w drugą stronę - dla samousprawiedliwienia. Kawa nie powleka Ci płuc czarną mazią.

Cytat:Gdyby Chrystus mnie poprosił o rzucenie papierosów już teraz, powiedziałbym: Panie niech się dzieje wola Twoja. Ty wiesz co dla mnie lepsze, papieros nie istnieje już dla mnie.
W porządku, czy jednak wiesz, że to jest realna perspektywa? Jezus może Cię o to poprosić w każdej chwili.

Cytat:Modlę się o rzeczy inne. Skoro papieros nie przeszkadza mi w modlitwie, to nie mam potrzeby modlić się o coś, co mi nie przeszkadza.
Czy więc nie starczy Ci czasu, żeby się pomodlić również w tej sprawie? Czasu, czy odwagi?
A jeśli jednak usłyszysz: rzuć to? No tak... to lepiej się nie modlić, lepiej nie wiedzieć.

Cytat:Nie ma spowiedników narkomanów, ale zawsze mogę się mylić.
...księża to też ludzie. Również wpadają w bagno.

Cytat:Nie szukam szatana, bo on mi do szczęścia niepotrzebny, ale kiedy szukasz go przez nadgorliwość, to znajdziesz, a jak go sam człowiek odnajduje, to podejrzewam, że szatan nie będzie chciał się od człowieka odczepić, skoro człowiek go tak poszukiwał.
Niestety, Augustusie, to nie jest kwestia ludzkich poszukiwań. Nikt nie szuka szatana z własnej woli, chyba, że postradał rozum. To stworzenie jest tak cwane, że samo wpycha się wszędzie, gdzie tylko zostawi się mu centymetr wolnej przestrzeni, nie potrzeba wielkich zaproszeń.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
03-04-2010 17:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #52
 
Cytat:Czyli w takim razie nie możemy mówić w ogóle o żadnym nałogu - usprawiedliwiasz się nałogiem, podczas gdy wcale w nim nie jesteś. Dobrze myślę?

Sprawa nie jest taka oczywista. Nauki psychologiczne mówią o sezonowym nałogu picia piwa. W zimę człowiek nie pije, ale gdy przychodzi lato, to pije i to jest tzw. nałóg sezonowy. Czynność powielana. Co sobotni wieczór pozwalamy sobie z najbliższymi na kosztowanie lampki wina lub koniaku, a to też jest czynność powtarzalna i to nauki psychologiczne nazywają nałogiem. Jednakże nałóg nie przeszkadza mi w oddawaniu czci należnej Chrystusowi. Grzechem jest nałóg, który doprowadza człowieka do odwrócenia się od Chrystusa Pana i nie mam co do tego wątpliwości. Zatem mój nałóg lub nałogi nie mogą być grzechem ciężkim, co sugerowałaś, Omyku. Radykalne poglądy są niebezpieczne, rodzą niepotrzebną nadgorliwość i szukają problemu tam, gdzie go nie ma. Nałóg jest nałogowi nierówny i wsadzanie każdego nałogu do jednego wora, opieczętowanego grzechem ciężkim, jest wg mojej opinii czymś niedobrym, powodującym skłonności do etykietowania ludzi.
Cytat:W porządku, czy jednak wiesz, że to jest realna perspektywa? Jezus może Cię o to poprosić w każdej chwili.

Jeżeli Chrystus zechce oczekiwać ode mnie rzucenie palenia i niewracania do papierosów, to wypełnię Jego wolę, gdyż królestwo niebieskie jest celem mojego życia.
Cytat:Czy więc nie starczy Ci czasu, żeby się pomodlić również w tej sprawie? Czasu, czy odwagi?

Nie rozpatruję tego w kategorii czasu lub odwagi. Nie mam zamiaru zadawać pytań małoistotnych dla mnie. Mam zdecydowanie więcej ważniejszych pytań oraz próśb, cierpliwie czekam na odpowiedzi.

Cytat:Niestety, Augustusie, to nie jest kwestia ludzkich poszukiwań. Nikt nie szuka szatana z własnej woli, chyba, że postradał rozum. To stworzenie jest tak cwane, że samo wpycha się wszędzie, gdzie tylko zostawi się mu centymetr wolnej przestrzeni, nie potrzeba wielkich zaproszeń.

Wielkie zaproszenie, Omyku, to pozostawienie mu milimetra wolnej przestrzeni. Mnie szatan nie interesuje, a zatem nie interesują mnie wróżki, wróżby, taroty, a i inne zabobony, które szatan zapewne lubi. Nie interesuje mnie współpraca z ludźmi, którzy, mówiąc, że są katolikami, popierają aborcję, eutanazję, in vitro. Jakakolwiek współpraca z takimi ludźmi, to już wspomniany milimetr. Interesuje mnie współpraca z ludźmi, którzy myślą o poprawieniu kondycji rodziny, o walce z bezpłodnością. Szukam pozytywnych zjawisk, a nie negatywnych.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
03-04-2010 18:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #53
 
Cytat:Nauki psychologiczne mówią o sezonowym nałogu picia piwa. W zimę człowiek nie pije, ale gdy przychodzi lato, to pije i to jest tzw. nałóg sezonowy. Czynność powielana. Co sobotni wieczór pozwalamy sobie z najbliższymi na kosztowanie lampki wina lub koniaku, a to też jest czynność powtarzalna i to nauki psychologiczne nazywają nałogiem.
Proszę o źródła Uśmiech

Cytat:nałóg nie przeszkadza mi w oddawaniu czci należnej Chrystusowi
Chyba znamy inne zasady gry Oczko
Zresztą dobra, nie ma sensu się patyczkować - skoro mamy tak skrajnie różne podejście do sprawy, to raczej żadne z nas go teraz nie zmieni. Ja ze swojej strony polecam Ci jedynie modlitwę o rozeznanie tej sprawy (żeby kiedyś Pan nie powiedział: postawiłem Ci ludzi, którzy mówili prawdę, a Ty nie słuchałeś) i rozmowę duchową z kapłanem Uśmiech

Cytat:Radykalne poglądy są niebezpieczne, rodzą niepotrzebną nadgorliwość i szukają problemu tam, gdzie go nie ma.
Amen, są niebezpieczne - mogą zaprowadzić na krzyż.
Oby tak było.

Cytat:wsadzanie każdego nałogu do jednego wora, opieczętowanego grzechem ciężkim, jest wg mojej opinii czymś niedobrym, powodującym skłonności do etykietowania ludzi
Hehe, ja absolutnie tak nie czynię. Przeciwnie - jeśli mamy do czynienia rzeczywiście z nałogiem, to grzech nigdy nie jest ciężki. O grzechu ciężkim jest mowa tylko wtedy, kiedy nałogu nie ma - chodzi o całkowitą dobrowolność. Tyle, że Ty najpierw piszesz, że jesteś w nałogu, potem, że nie musisz palić, a potem, że to taki nałóg-nie nałóg i że sobie z nim żyjecie w zgodzie... To tak jak z tym sąsiadem, co oddając sąsiadowi zepsuty sprzęt mówił: "Po pierwsze - niczego nie pożyczałem. Po drugie - kiedy pożyczałem, sprzęt już był zepsuty, a po trzecie - zanim oddałem, był już naprawiony"

Jaka jest prawda o Twoim nałogu? Uśmiech
Nie jesteś ciekawy?

Cytat:Nie rozpatruję tego w kategorii czasu lub odwagi.
Szkoda...

Cytat: Nie mam zamiaru zadawać pytań małoistotnych dla mnie.
Nawet, gdyby były to pytania istotne dla Niego?

Cytat: Interesuje mnie współpraca z ludźmi, którzy myślą o poprawieniu kondycji rodziny, o walce z bezpłodnością.
Będę brutalna: palenie tytoniu powoduje impotencję.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
03-04-2010 19:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #54
 
Cytat:Nauki psychologiczne mówią o sezonowym nałogu picia piwa. W zimę człowiek nie pije, ale gdy przychodzi lato, to pije i to jest tzw. nałóg sezonowy. Czynność powielana. Co sobotni wieczór pozwalamy sobie z najbliższymi na kosztowanie lampki wina lub koniaku, a to też jest czynność powtarzalna i to nauki psychologiczne nazywają nałogiem
Przez kilkanascie lat pracowałem jako terapeuta uzależnień, przez kilka lat byłem dyrektorem poradni leczenia uzaleznień, ale takie bzdury pierwszy raz słyszę Oczko

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
03-04-2010 19:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #55
 
Omyk, a ja mam pytanie: czy zawsze przed zakupem żywności upewniasz się, ze nie jest pasteryzowana? Zapewne nie, a taka żywność może szkodzić - bach, grzech zaniedbania! A czy nigdy nie wsiadasz do żadnego pojazdu spalinowego? Wsiadasz? Kolejny grzech - przyczyniasz się do zanieczyszczenia środowiska, a co za tym idzie śmierci na raka tysięcy osób. Wielokrotne morderstwo. A na papierze piszesz? Przez to przyczyniasz się dowycinki lasu, i tym bardziej atmosfera nie ma się czym oczyszczać. Wiesz, jakie choróbska to powoduje? Okropny grzech!

I tak sobie można wymieniać dalej. Więc może nieco się pohamuj z tym wyszukiwaniem wszędzie grzechu, bo w pewnej chwili z uważności robi się kabaret.

[ Dodano: Sob 03 Kwi, 2010 22:58 ]
Cytat:(żeby kiedyś Pan nie powiedział: postawiłem Ci ludzi, którzy mówili prawdę, a Ty nie słuchałeś

Chciałbym tylko zaznaczyć, że pycha to jeden z grzechów głównych. Tak na wszelki wypadek, gdybyś zapomniała.

(aż mi się przypomina cytat z pewnego znanego filmu: "Pycha. Mój ulubiony grzech" - jest w tym, jak widzę, ziarno prawdy)

A dla odmiany, ja Tobie coś poradzę. Zapytaj Boga, czy rzeczywiście to, co tu tak dobitnie mówisz, jest prawdą. Żeby kiedyś nie powiedział: "Stawiałem na Twojej drodze ludzi, którzy mówili Ci prawdę, a Ty, w swojej pysze odrzuciłaś ich słowa".

Cytat:Będę brutalna: palenie tytoniu powoduje impotencję

Gratuluję przyswojenia jednej z miejskich legend i ulicznych mitów. Zastanówmy się. Ojciec mojego znajomego pali od około 20-go roku życia (plus-minus rok, nie pamiętam dokładnie) Spłodził mojego kolegę jak miał grubo ponad czterdziestkę. I z probówek, in vitro czy innych takich nie korzystał - korzystał z dobrodziejstw swego ciała. Niezła robota, jak na impotenta Oczko A to tylko przykład ot, z najbliższego podwórka, który ukazuje bzdurność tego stwierdzenia.

Sam zresztą palę od prawie 3 lat. I, wybacz bezpośredniość, ale z potencją problemów nie posiadam. Więc daruj sobie mitomanię.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
03-04-2010 22:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #56
 
Omyku, co mam, to dam, ale przez PW.
Kyllyanie, to może trzeba zaktualizować swoją wiedzę i zwrócić uwagę na czynniki społeczne.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
03-04-2010 23:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #57
 
Drizzt, jeżeli jakiekolwiek badania wykażą, że pasteryzowana żywność jest równie szkodliwa jak tytoń, to przed zakupami będę się bardziej zastanawiać i w miarę możliwości wybierać niepasteryzowaną.
Błogosławionych Świąt wszystkim! Uśmiech

Cytat:Gratuluję przyswojenia jednej z miejskich legend i ulicznych mitów. Zastanówmy się. Ojciec mojego znajomego pali od około 20-go roku życia (plus-minus rok, nie pamiętam dokładnie) Spłodził mojego kolegę jak miał grubo ponad czterdziestkę. I z probówek, in vitro czy innych takich nie korzystał - korzystał z dobrodziejstw swego ciała. Niezła robota, jak na impotenta A to tylko przykład ot, z najbliższego podwórka, który ukazuje bzdurność tego stwierdzenia.

p.s.
Sam zresztą palę od prawie 3 lat. I, wybacz bezpośredniość, ale z potencją problemów nie posiadam. Więc daruj sobie mitomanię.
Dobra, nie będę złośliwa, bo to zbyt delikatne tematy. Argument równie mądry co: "pan X pali 30 lat i nie ma raka płuc, więc palenie nie powoduje raka płuc - mitomania". Tak, mitomania, zapewne tych, którzy zarabiają krocie na kampaniach antynikotynowych.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
04-04-2010 01:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #58
 
Cytat:Hehe, ja absolutnie tak nie czynię. Przeciwnie - jeśli mamy do czynienia rzeczywiście z nałogiem, to grzech nigdy nie jest ciężki. O grzechu ciężkim jest mowa tylko wtedy, kiedy nałogu nie ma - chodzi o całkowitą dobrowolność. Tyle, że Ty najpierw piszesz, że jesteś w nałogu, potem, że nie musisz palić, a potem, że to taki nałóg-nie nałóg i że sobie z nim żyjecie w zgodzie... To tak jak z tym sąsiadem, co oddając sąsiadowi zepsuty sprzęt mówił: "Po pierwsze - niczego nie pożyczałem. Po drugie - kiedy pożyczałem, sprzęt już był zepsuty, a po trzecie - zanim oddałem, był już naprawiony"

Jaka jest prawda o Twoim nałogu? Uśmiech
Nie jesteś ciekawy?

Nie jest tak, że nie muszę palić. Palę bo lubię, ale palę, bo jest to zakorzenione przyzwyczajenie, czyli jest to nałóg. Nie będę twierdził, że palenie papierosów jest korzystne dla ciała, ponieważ palenie zazwyczaj zwiększa ryzyko spowodowania rożnych chorób. Jak na razie nie miałem niekorzystnych wyników, a w tym roku miałem badanie okresowe. Problem w tym, że lubię palić i stąd jakoś nie chcę rzucić palenia, ale nie pozwalam, aby palenie przeszkadzało mi w oddawaniu należnej czci Chrystusowi. Nie namawiam nikogo do palenia, nie namawiam do spożywania alkoholu, ale sam palę i pije alkohol, choć zdecydowanie mniej niż przeciętny Francuz, lub Hiszpan, lub Niemiec. Ja nie żyję z paleniem w zgodzie lub niezgodzie, palę i tyle, ale nie pozwalam, aby używka odwracała mnie od Chrystusa.

Cytat:żeby kiedyś Pan nie powiedział: postawiłem Ci ludzi, którzy mówili prawdę, a Ty nie słuchałeś

Przyjmuję to z całym dobrodziejstwem. Tym oto sposobem przekonałaś mnie do modlitwy z nowym pytaniem.

Wesołych Świąt.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
04-04-2010 02:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #59
 
omyk napisał(a):Drizzt, jeżeli jakiekolwiek badania wykażą, że pasteryzowana żywność jest równie szkodliwa jak tytoń, to przed zakupami będę się bardziej zastanawiać i w miarę możliwości wybierać niepasteryzowaną.

Ojojoj, widzę, że się włącza wewnętrzny cenzor i samousprawiedliwianie. A czy to ważne, czy jest równie szkodliwa, co tytoń, czy też mniej szkodliwa, czy bardziej? Ważne, że szkodliwa jest, więc jest sprzeczna z 5 przykazaniem.

Zresztą, żywność jak żywność, ale już jeżdżenie środkami komunikacji miejskiej (autobusy) i samochodami jest jawnym wydzielaniem zanieczyszczeń (bynajmniej nie lepszych dla płuc od papierosów - nie wierzysz, to stań za samochodem i zaciągnij się z rury wydechowej - za Twój pobyt na OIOM-ie nie odpowiadam Język) do atmosfery, a więc zatruwaniem ludzi - co jest sprzeczne z 5 przykazaniem (bo pośrednio przyczyniasz się do śmierci ludzi).

Więc Omyku, pytam Ciebie w duchu Biblii: czy jesteś bez winy, by oceniać ludzi i ich ewentualne grzechy? Czy nigdy nie wsiadłaś do samochodu, popełniając pośrednio masowe morderstwo?

Cytat:Dobra, nie będę złośliwa, bo to zbyt delikatne tematy. Argument równie mądry co: "pan X pali 30 lat i nie ma raka płuc, więc palenie nie powoduje raka płuc - mitomania". Tak, mitomania, zapewne tych, którzy zarabiają krocie na kampaniach antynikotynowych.

Ok, Omyk, sama wciąż chcesz źródeł. Więc podaj mi źródła badań, z których jednoznacznie wynika, że palenie tytoniu prowadzi do impotencji. Dla jasności - nie tylko wyniki, ale opis badania, aby jasne było, że badanie zostało przeprowadzone poprawnie metodologicznie, a także jasnym było, jaka jest siła związku (czy w ogóle jest istotna statystycznie).

Jeśli takich badań na podorędziu nie masz, a tylko "gdzieś czytałaś" albo "ktoś Ci powiedział", to daruj sobie, i nie twórz kolejnych mitów. Podobnej zresztą klasy jak mit o tym, że masturbacja wywołuje ślepotę Język

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
04-04-2010 06:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gossia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 984
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #60
 
Cytat:§ 4.

  1. Na jednostkowych opakowaniach papierosów, cygar, cygaretek, tytoni fajkowych, tytoni przeznaczonych do skręcania papierosów oraz innych wyrobów tytoniowych przeznaczonych do palenia, a także na zbiorczych opakowaniach tych wyrobów, występujących w handlu detalicznym, umieszcza się:
1) ostrzeżenie powszechne o treści: „Palenie zabija” albo „Palenie poważnie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu”;
2) jedno z następujących ostrzeżeń dodatkowych:
  a) „Palacze tytoniu umierają młodziej”,
  b) „Palenie tytoniu zamyka naczynia krwionośne i jest przyczyną zawałów serca i udarów mózgu”,
  c) „Palenie tytoniu powoduje śmiertelnego raka płuc”,
  d) „Palenie tytoniu w czasie ciąży szkodzi Twojemu dziecku”,
  e) „Chrońcie dzieci – nie zmuszajcie ich do wdychania dymu tytoniowego”,
  f) „Twój lekarz lub farmaceuta pomoże Ci rzucić palenie”,
  g) „Palenie tytoniu silnie uzależnia – nie zaczynaj palić”,
  h) „Zaprzestanie palenia zmniejsza ryzyko groźnych chorób serca i płuc”,
  i) „Palenie tytoniu może spowodować powolną i bolesną śmierć”,
  j) „Dzwoniąc pod nr telefonu 0801108108 uzyskasz pomoc w rzuceniu palenia”,
  k) „Palenie tytoniu może zmniejszyć przepływ krwi i powodować impotencję”,
  l) „Palenie tytoniu przyśpiesza starzenie się skóry”,
  m) „Palenie tytoniu może uszkodzić nasienie i zmniejszać płodność”,
  n) „Dym tytoniowy zawiera benzen, nitrozoaminy, formaldehyd i cyjanowowodór”.
. Rozporządzenie ministra zdrowia z dnia 24 lutego 2004 roku

http://www.pro-life.pl/index.php?a=index

Bóg działa cuda Serce
04-04-2010 13:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów