Po pierwsze : jeśli spisanie grzechów miałoby pomóc w spowiedzi a szczególnie w tej generalnej to nie uważam, aby to było coś złego, nawet bardzo dobrego, gdyz jest wtedy pewność, że większość grzechów zostanie przedstawiona, także tych ciężkich, co do których my sami możemy nie podchodzić w sposób właściwy tzn możemy je uznawać za grzechy małej wagi, które są niby takie niewinne i przy których my spokojnie możemy podchodzić do Komunii a które w rzeczywistości mogą byc całkiem poważne lub prowadzić do grzechów znacznie cięższych.
Po drugie: każda generalna spowiedź ma na celu przedstawienie grzechów w celu też tego psychicznego oczyszczenia, które jest nam potrzebne, aby inaczej spojrzeć na Boga. Każdy nawet najmniejszy grzech odsuwa nas od Boga, często idąc nawet do zwykłej spowiedzi zapominamy o wielu grzechach, często też demon (szatan - jak go zwał, tak go zwał) próbuje zaśmiecać nasz umysł różnymi myślami, które uniemożliwiają szczerą spowiedź i zapominamy często o ważnych i ciężkich grzechach. I nawet jeśli wierzymy, że Bóg nam odpuszcza grzechy niewyznane to te grzechy, które chcieliśmy wyznać a w danym momencie o nich zapomnieliśmy nie dają nam spokoju, dręczą nas, nasze myśli i wprowadzają w nas stan strachu przed kolejną spowiedzią, gdyż boimy się, że Bóg może potraktować te grzechy jako ukryte - do tego przynajmniej próbuje nas sprowadzić szatan, aby nas odepchnąć od tego zamiaru szczerej spowiedzi, ba - wogóle do spowiedzi. Dlatego takie spisanie grzechów jest naprawdę bardzo pomocne, aby demaskować to zło, aby walczyć z nim odkrywając w nas to, co nas odsuwa od Boga, abyśmy spokojnie mogli pełnić wolę Boga. Mając taką kartke przed oczyma łatwiej jest nam podejść do takiej poważnej spowiedzi, aby była ona naprawdę szczera.
Po trzecie: odnosząc się do tych pierwszych piątków m-ca to oczywiście jest to bardzo dobra okazja do spowiedzi i taka spowiedź przynosi nam wiele łask, jeśli staramy sie realizować te pierwsze piątki m-ca, jednak nie zastąpi ona tej generalnej spowiedzi. Warto pamiętać, że przy zwykłej spowiedzi jest zazwyczaj wiele osób, które czekają w kolejce do konfesjonału i księża często spowiadają ograniczając sie czasowo, aby wyspowiadać jak najwięcej penitentów. Umówione spotkanie pozwala na to aby sie wyspowiadać bardzo dokładnie a przy tym otrzymać taką dobrą i przygotowaną naukę, która nam pozwoli na dokladniejsze zrozumienie tych grzechów, które popełniliśmy. Dlatego ja na twoim miejscu nie porównywał bym takiej spowiedzi pierwszopiątkowej do generalnej. Napewno łatwiej i szybciej pójść się wyspowiadać w taki pierwszy piątek miesiąca niż pójść do księdza i odbyć generalną spowiedź. Boimy sie często tego co powie ksiądz, gdy przedstawię listę grzechów, może nawet bardzo ciężkich, boimy sie też tego czy otrzymamy rozgrzeszenie. Jednak tym dobrym rozwiązaniem jest to, abyśmy decydując się już na generalną spowiedź podjęli tą walkę o oczyszczenie swej duszy, abyśmy naprawdę mogli doświadczyc tego przebaczenia gzrechów, nawet gdyby one były bardzo ciężkie lub było ich naprawdę wiele. Im bardziej powaznie podchodzimy do spowiedzi tym bardziej zobaczymy miłość Boga, który przebacza nam te grzechy nie brzydząc się nami, naszymi grzechami. Gdyby miał sie brzydzić i nas odtrącic to ukarałby nas od razu po pierwszym ciężkim grzechu, On jednak przychodzi nam z pomocą i pragnie naszego dobra, naszego nawrócenia się, pragnie abyśmy byli czyści od grzechów.
Ja zawsze po każdej zwykłej spowiedzi czuję jakbym nadal siedział w takim szambie grzechów, że szatan zawsze niszczy moje myśli, te starania się abym mógł szczerze wyznać jak najwięcej grzechów i często temu rogatemu to dobrze wychodzi, bo mąci mi tak, że zapominam to co chciałem wyznać i mam potem tak niespokojne myśli, że mimo, że otrzymuję rozgrzeszenie i przebaczenie to te niewypowiedziane grzechy dręczą i nie dają spokoju, wprowadzają strach przed kolejną spowiedzią.
Dlatego jeśli już się człowiek zdecyduje na tak poważny krok to warto walczyć aby tą generalną spowiedx odbyć. Ja tez od dłuższego czasu myślę o takiej spowiedzi, ale chyba rogaty co raz bardziej i silniej działa odsuwając mnie od takiego zamiaru. Mam jednak nadzieję, że sie w końcu zdecyduję na taką spowiedź, że będe mógł powiedzieć to wszystko co niszczy mnie od środka i nie pozwala mi właściwie pełnic woli Boga.
Pozdrawiam
TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
|