Cytat: Hmmm, to patrząc z tego punktu widzenia, to w ogóle wszyscy konsumenci np proszków do prania musieliby żyć w innych Matrixach Bo w każdej reklamie mowa o tym, że "nasz proszek jest najlepszy" (lub, w najlepszym razie, że klienci nie zobaczyli różnicy między naszym a innym). Czyżby więc klienci w badaniach konsumenckich mieli rozdwojenie (roz-wieloraczenie?) jaźni, że dla wszystkich jednocześnie wszystkie proszki są najlepsze?
A czy ja mówię, że większość producentów jest uczciwa?
Raczej przeciwnie.
Reklama w ogóle jest dziedziną w której jest więcej nadużyć, niż gry fair. Ale to wszyscy wiemy
Cytat:I tu się mylisz. Bo kwestia, który produkt jest najlepszy, jest kwestią gustu (i np okoliczności, wiedzy etc etc), tak więc nie ma przeszkód ani prawnych, ani moralnych, żeby reklamować go jako najlepszy.
W ten sposób możesz stopniować jakość czekoladek, ale nie naszego przykładowego proszku do prania, którego skuteczność w różnych sytuacjach można po prostu zbadać laboratoryjnie
To nie zmienia faktu, że oczywiście jeden proszek może lepiej wybielać, a drugi - lepiej odplamiać ślady po trawie, ale w tym momencie każdy jest najlepszy tylko w swojej dziedzinie.
Cytat:A nie zauważyłaś, że w takich reklamach kwestia, że jest najtańszy, łączy się ZAWSZE ze stwierdzeniem, że nie ma różnicy w jakości od najlepszych? Czyli twierdzi, że produkt II kategorii jest identycznie dobry co lider jakościowy na rynku?
Czy zawsze? Nie wiem, nie analizowałam reklam pod tym względem. Na pewno często - bo reklama w ogóle jest niemalże w 100% nieuczciwa. Ja podaję kryteria uczciwości. Nie twierdzę, że ta uczciwość aż bije z gazet, telewizorów i billboardów.
Cytat:Wskaż mi choć jedną reklamę, w której mowa jest: "Nasz produkt wprawdzie odstaje od konkurencji, i ogólnie jest do kitu, ale za to tani jak barszcz"
To by była antyreklama, prawda?
Ale już np. hipermarkety Tesco reklamują się: "dużo, tanio, Tesco". Cała polska też wie, że "Lidl jest tani" i "niskie ceny to jest Plus" - i jakoś klienteli te sieci nie tracą
Podobnie reklama typu "jakość w dobrej cenie" jest do przyjęcia. Nie mówię, że nie jest.
Cytat:Funkcjonowanie ciała człowieka akurat jest jedną z najgorzej zbadanych rzeczy w naszym świecie.
Ciekawa teza. Nie podważam jej, nie zastanawiałam się nigdy nad tym, ale może masz jakieś dowody na jej poparcie?
Cytat:Przede wszystkim nie wiemy, jak dokładnie działa nasze DNA.
Oo?! :shock: Że co proszę?
jak to?
Tutaj to już domagam się dowodów
Cytat:Nie wiemy nic praktycznie o działąniu mózgu (a przecież to on "zawiaduje" naszym ciałem).
To akurat prawda, wprawdzie nie "praktycznie nic", ale rzeczywiście wciąż niewiele. Ta dziedzina wiedzy rzeczywiście ma przed sobą przyszłość.
Cytat:Mało też wiemy o pełnym działaniu naszego układu odpornościowego.
Wiesz... Wiemy dużo, ale to wciąż mało
Cytat:Ponadto, hipoteza o istnieniu bioenergii dalej jest w powijakach - nikt jej jeszcze nie udowodnił, ani nikt nie obalił.
A kto taką hipotezę postawił i na jakiej podstawie?
Bo wiesz... jeśli nie ma podstaw, to jest sprzeczna z brzytwą Ockhama i żadną hipotezą po prostu nie jest, tylko bzdurkami.
Cytat:Nie wiemy, jak działa efekt placebo, a co za tym idzie, jaki wpływ ma sugestia na nasz organizm.
Coś tam wiemy, bez przesady.
Cytat:Jeśli wodę traktujesz tylko jako zbiór chemii, to w pewnym stopniu można wykluczyć (choć niekoniecznie - nie możemy mieć pewności, jak dokładnie wpływają pierwiastki śladowe na wodę na poziomie kwantowym). Jeśli weźmie się pod uwagę bioenergię (której istnienia wykluczyć nie można, jako normalnej, fizycznie działającej siły), wtedy sprawa nie jest już tak oczywista.
Dlaczego nie możemy mieć pewności jak działają pierwiastki, których zawartość w wodzie jest śladowa?
Poza tym... Jeśli wziąć pod uwagę, że substancja homeopatyczna to roztwór "substancji aktywnej" w wodzie destylowanej rozcieńczany np. 12-15 razy w stosunku 1:100, to łatwo można sobie policzyć stężenie jonów w takim roztworze i porównać z ich stężeniem w wodzie jaką mamy w kranie - okazuje się, że wielokrotnie homeopatia zawiera mniejsze stężenie tej substancji, która miała być subst. aktywną od zwykłej [niedestylowanej] wody.
Zresztą, aby zacząć myśleć o tym, jak homeopatia działa, na początku trzeba by było przeprowadzić rzetelne, dokładne, na dużej probie, badania nad homeopatią. Badania porównawcze, nie oparte tylko na relacjach przypadkowych użytkowników czy mędrkowaniu, co powinno, a co nie działać.[/quote]