heysel napisał(a):Drizzt napisał(a):Wydajesz pieniądze, coś oddajesz, i oczekujesz, tym bardziej spodziewasz się rezultatów. A to już mocna sugestia dla Twojej podświadomości.
Nie odpowiedziałeś na pytanie, gdzie potem idą te pieniądze ? Na cel dobroczynny ? Czy do kieszeni producentów wody z cukrem ?
Inny problem, rozumiem, że homeopatia najlepiej działa na "prostaczków" i ezo-ludzi bo tylko oni będą w stanie prawdziwe uwierzyć, że magicznie spreparowana woda z cukrem działa ?
Hmmm, wyjaśnijmy może najpierw jedną rzecz. Piszę obecnie o homeopatii w kontekście jej działania jako efekt placebo, czy też, szerzej - jako sugestia uruchamiająca pewne oddziałujące na człowieka, przez człowieka i w człowieku energie. Nie oznacza to jednak, że uznaję z góry, że homeopatia nie działa poza tymi mechanizmami. Tego nie wiem, i, póki badania tego ostatecznie nie wykażą, nie mogę stwierdzić.
Gdzie trafiają pieniądze? Do producentów, którzy bazują na teorii działania homeopatii, która nie jest zweryfikowana. Trudno więc powiedzieć, czy sprzedają wodę samą w sobie nie leczącą, czy środek działający poza efektem placebo i uzdrawianiem energetycznym. Dlatego ich ocenę zawieszam do czasu wyjaśnienia (kiedyś) tej sprawy.
Na kogo działa homeopatia, jeśli uznamy, że głównym jej motorem jest sugestia? Na tych, którzy wierzą w jej działanie. Powstrzymałbym się natomiast przed kategoryzacją w stylu "prostaczki" i "ezo-ludzie". A to dlatego, że konkurencyjnie mógłbym powiedzieć, na kogo homeopatia nie działa: "na zatwardziałych twardogłowych, którzy nie potrafią pojąć nic więcej, niż to, co dotkną i zobaczą". Obie te oceny są krzywdzące, i warto się od nich powstrzymać.