Drizzt napisał(a):Po prostu podsumowuję fakty, rzeczowo i konkretnie. Gdzie w nich widzisz jakąś lukę? Bo nie pojmuję.
W mojej opinii, to pan masz tendencję do tworzenia mitów, bo:
Augustus napisał(a):wszyscy byli na L4, a ja się jakoś trzymam.
Wszyscy, nawet ci, którzy mówią o homeopatycznej profilaktyce. Wyjątek jest jeden. Pojmuje pan?
Można oczernić lub pomówić osobę faktycznie istniejącą, a nie wytwór cudzej wyobraźni, co chce wspomóc jakąś tezę. Jeśli naukowiec mówi nieprawdę, to:
a. czerpie z tego korzyści materialne,
b. nie istnieje.
Oczywiście można myśleć inaczej, ale ja myślę jak powyżej, bo nie łykam wszystkiego jak młody pelikan.
Nie zawsze wskazane jest leczyć lekami, których działanie ma poprawić jakiś stan psychiczny, gdyż biologiczna odporność w większej mierze zależy od flory bakteryjnej jelit. Homeopatia nie jest w stanie przywrócić zakłóconej flory bakteryjnej jelit po zastosowaniu antybiotyków, a probiotyki wręcz przeciwnie. Dlatego też sądzę, że nie warto wpychać w siebie dziesięciu tabletek dziennie, które nie mają realnego działania. Osoby naiwne mogą się leczyć jak chcą, nawet raka mogą sobie leczyć homeopatią lub ciecierzycą. W wolnym kraju nie można zabronić człowiekowi być naiwnym oraz nie można zabronić posiadania teorii spiskowej, która nawet profesorów pomniejsza do
profesorków. ](*,)
Wobec powyższego życzę panu zdrowia, niech pamięć wody destylowanej panu służy.