Jeszcze o krzyżach. (POLITYKA - WYBORY PREZYDENCKIE)

[TOMASZ32-SANCTI]

pafni napisał(a):jednak te krzyże nie kojarzą się zazwyczaj z samym Chrystusem(taka ciekawostka psychologiczna) tylko z końcem...

Końcem czego? Życia? Jeśli wiąże się taki krzyż z końcem życia to co jest dalej? Czyż nie spotkanie z Chrystusem? Krzyż zawsze będzie kojarzył się z Chrystusem, szczególnie dla katolików. Może ci, którzy nie są katolikami, którzy nie wierzą mogą traktować krzyż tylko jako symbol cierpienia zwykłych ludzi - bo w końcu nie tylko Chrystus umarł na krzyżu, ale wielu ludzi, najczęściej chrześcijan. Krzyż jest symbolem śmierci, cierpienia, ale też jest symbolem zbawienia,
Tyle, że osoby, które są przeciwnikami chrześcijaństwa, katolicyzmu nie biorą tego pod uwagę.
Niestety, nawet i tacy będą musieli stanąć przed Chrystusem, będą poddani sądowi ostatecznemu - czy tego chcą czy też nie. Życie każdego człowieka należy do Boga i On decyduje o tym co będzie z człowiekiem po śmierci. Oczywiście nie będzie zmuszał nikogo do tego, aby żył z Bogiem, ale inna droga do przyjemnych raczej nie należy, więc wybór jest niewielki, ale bardzo konkretny :
albo życie wieczne albo potępienie.

Mordimer_Madder napisał(a):Co zaś się tyczy krzyży przydrożnych, to naruszają one prawo w zakresie bezprawnego zajmowania pasa drogowego... tyle, że nie stosuje się tutaj represji lecz stara się łagodnie wytłumaczyć... i zauważ, że w większości po jakimś czasie one znikają.

Ja jeżdżąc po ulicy nie widziałem jeszcze żadnego krzyża na pasie drogowym. Bardziej tak jak napisała omyk - są umieszczane na poboczu. Pobocze nie jest już raczej terenem do ruchu pojazdów, względnie można się na poboczu zatrzymać i nie sądzę aby krzyż w tym przeszkadzał.
Jeśli już przeszkadza to najczęściej przeszkadza on takim osobom negatywnie nastawionym do symboli chrześcijańskich czy też religijnych. Katolikom krzyż nie przeszkadza, gdyż szanują ten symbol.

A co do znikania tych krzyży to ciekawi mnie kto je z takich miejsc zabiera? Katolicy?

Teraz dwa przykłady umiejscowienia krzyży:



Krzyż jest postawiony pod mostem. w wąwozie osiedlowym, w pobliżu alejki spacerowej, Zapewne został postawiony po tragedii : ktoś spadł z mostu. Przechodzi tamtędy wielu ludzi, jeździ sie rowerami. Chodzą alejkami różni ludzie : wierzący i niewierzący - nikt nkogo nie pyta o takie rzeczy. I stoi sobie już kilka lat. Nikomu on nie przeszkadza.

PYTANIA:

Jaki przepis łamie ten krzyż? : przepis osiedlowy? przepis wąwozowy? alejkowy? :-k #-o
A może Konstytucję?
Czy ten krzyż naraża kogoś na niebezpieczeństwo?
Czy może lub powinien tam pozostać czy według ciebie też powinien zostać usunięty, bo jest symbolem religijnym postawionym w miejscu publicznym?

Przykład drugi :



Fotka przedsatwia pomnik ofiar hitleryzmu, na tym terenie jest wiele tablic z nazwiskami ofiar - bardzo szczególne miejsce, historyczne. Jak widać w tle jest widoczny krzyż.

PYTANIA:
Czy ten krzyż narusza prawo historyczne ? Narusza on Konstytucję?
Dlaczego ten krzyż został tam postawiony? Czy po to, aby raził niewierzących? Czy też po to, że jest symbolem upamiętniającym historyczne wydarzenia związane z tragedią - ogromną tragedią, jaką była wojna? Czy ten krzyż nie jest symbolem cierpienia? A mimo to stoi już tyle lat i nikomu on nie przeszkadza a jest to przecież symbol chrześcijański i postawiony w miejscu publicznym?
Czy powinien zostać usunięty, bo miejsce krzyża jest tylko w Kościele, w świątyni?

Często zastanawiam się nad tym, dlaczego ludzi razi widok krzyża, słuchałem wielu katechez na tematkrzyża i chyba jedno wyjaśnienie pasuje do odpowiedzi na to pytanie : niektórym ludziom krzyż przeszkadza dlatego, że krzyż przypomina każdemu człowiekowi o grzechu i o tym, że Chrystus umarł na krzyżu właśnie za nasze grzechy, że nasze postępowanie jest godne potępienia, ale znalazł sie ktoś, kto odkupił nasze winy dając sie ukrzyżować. Biorąc pod uwagę nasze winy, nasz grzech to tak naprawdę nie Chrystus powinien tam wisieć tylko my wszyscy, ale wystarczyła ofiara z jednego niewinnego człowieka aby nasze grzechy zostały zmazane.

Chrystus z krzyża cierpienia uczynił symbol zbawienia, szkoda tylko, że co raz mniej ludzi uznających się za katolików o tym pamięta. I bez względu na to, gdzie te krzyże są stawiane stanowią one konkretny symbol tragedii ale też symbol wiary w zbawienie, inaczej ten krzyż byłby pustym znakiem kojarzącym sie tylko z bezsensownym cierpieniem i wtedy by raził w oczy.
Jednak jako symbol zbawienia - jest znakiem szczególnym, znakiem który łączy nas ze wszystkimi ofiarami tragedi właśnie po przez chrześcijańskie znaczenie tego symbolu. I widok krzyża dla katolika już nie razi w oczy, nie boli, gdyż przypomina że każda ofiara tragedii może być zbawiona - Chrystus włąśnie po przez krzyż pokonał śmierć.

Jeśli nadal sie w to wątpi to wystarczy się zastanowić też nad tym dlaczego na grobach stawia się krzyże? Czy po to, aby one raziły w oczy? Czy dlatego, że przypominają one zbawczą śmierć Chrystusa na krzyżu - wielkie cierpienie, śmierć, ale też zmartwychwstanie Chrystusa.

Jeśli więc nadal uważasz że miejsce krzyża jest w świątyni to powiedz to tym wszystkim, którzy stawiają krzyż na grobach swoich bliskich? Cmentarz to nie świątynia, tam leżą także ci niewierzący. Czy z grobów wierzących mają zniknąć krzyże bo rażą tych, którzy nie wierzą, którym krzyż przeszkadza?

Jest jeszcze jedno wyjasnienie związane z niechęcią czy też awersją do krzyża : z chwilą kiedy Chrystus umarł na krzyżu i pokonał śmierć wytoczył wojne złu, gdyż bez zbawczej śmierci Chrystusa wielu ludzi mogłoby zostać potępionych. Krzyż stał się więc znakiem z którym zło będzie toczyło walkę i wykorzystuje do tego człowieka: jego naiwność, chciwość i inne negatywne cechy człowieka, aby ten symbol chrześcijaństwa zniszczyć, aby ukazywać go w jak najgorszym świetle i jak widać bardzo dobrze to wychodzi. Zło wykorzystuje wszelkie ludzkie słabości, upadki, załamania naszej wiary aby niszczyć to, co zniszczylo jego plany. I jak widać - do walki z krzyżem zło niepotrzebuje zbyt wiele a jakie efekty osiąga : co raz więcej ludzi odrzuca krzyż, odrzuca to co święte. Znaczenie krzyża zmienia się diametralnie: z symbolu zbawienia krzyż staje się symbolem niszczenia życia człowieka, symbolem, który przeszkadza człowiekowi realizować swoje wymyślone cele. Cierpienie bardzo nam przeszkadza w realizowaniu naszych celów, więc trzeba wyeliminować wszystko co z cierpieniem się wiąże, kojarzy. A co nam przypomina o cierpieniu? Nic tak nie przypomina jak krzyż, na którym cierpiał niewinny człowiek, człowiek, który dał się zabić aby każdy człowiek miał szansę na życie wieczne.

Oczywiście nie można też przesadzać z symboliką religijną i stawiać krzyży w każdym miejscu, ale są miejsca publiczne w których krzyż może stać, może wisieć i tak naprawdę nikomu on przeszkadzać nie będzie. Ale przeszkadza, szczególnie tym, którzy idąc za głosem złego chcą niszczyć ten symbol, chcą go usunąć z życia publicznego z historii naszego kraju, zamknąć go w pomieszczeniu w którym będzie on widoczny tylko dla katolików.

Takich przykładów postawienia krzyża w miejscu publicznym jest wiele i krzyże stoją wiele lat i nikomu one nie przeszkadzały i nie przeszkadzają. Jednak z chwilą kiedy jednej osobie ten znak przeszkadzał i zaczęła ona walke o usunięcie tego znaku to tym samym rozpoczęłą ona walkę z tym chrześcijańskim symbolem. Jak bardzo ta walka się rozprzestrzeniła na cały świat to widać po tych wszystkich debatach i walkach o to, aby usunąć ten symbol z życia publicznego, po rozprawach sądowych. Prawdziwy katolik nigdy z krzyżem walczyć nie będzie, gdyż zna jego znaczenie, także jego moc. Dlatego zanim człowiek podejmie się walki z krzyżem powinien zastanowić się czy warto? Czy to coś pomoże nam w życiu? Czy pomoże innym

Pozdrawiam .