Jeszcze o krzyżach. (POLITYKA - WYBORY PREZYDENCKIE)

[Sant]

Mordimer_Madder napisał(a):dokładnie - wpiorą komuś do głowy, że krzyża na placu trzeba bronić, jak Częstochowy...

Krzyża bronić nie trzeba- on po prostu jest. Natomiast ten przed pałacem jest dla wielu ludzi pewnym symbolem, czymś bardzo ważnym. Oni też są obywatelami tego kraju, nie można ich traktować przedmiotowo. Błąd robią ci co rozrózniają na tych lepszych i gorszych. Błąd zrobił Komorowski deklarując jego usunięcie. Gdyby przyszedł i złożył tam wiązankę kwiatów, pewnie nie byłoby problemu. Gdybyby nie arogancja władzy, nie byłoby zamieszania.
Ciekawe czemu dopiero teraz GW płacze krokodylimi łzami że że rząd pozwolił Rosjanom przejąc śledztwo itd. Czyli dokładnie to co mówiliśmy wtedy. I uważasz że ludzie tego nie widzą?. Wielu jest prostych, nie umiejących panować nad emocjami, werbalizować tego co czują i myslą, ale mają intuicję i poczucie że stało sie coś ważnego. I widząc bierność władz próbuja robić co w ich mocy. Ja nie twierdzę że są orłami katolicyzmu- raczej nie- ale mają coś czego wielu brakuje. Pewien zmysł. I odwagę.
Może dzięki temu władza trochę się opamięta?

[ Dodano: Sro 04 Sie, 2010 11:55 ]

Drizzt napisał(a):Ale jak widać, fanatykom mało, i nawet własne rzekome autorytety są w stanie oczernić, byle postawić na swoim.

Kompromis był. Ale z fanatyzmem, jak widać, kompromisów być nie może, bo dla fanatyka tylko pełne podporządkowanie się jego woli jest rozwiązaniem.

A nie uważasz, że może fanatykami są ci którzy za wszelką cene chcą usunąć krzyż, który tak naprawde nikomu nie przeszkadza?
A ten kompromis był raczej rozwiązaniem politycznym.
A to, że ktoś w Kościele ma swoje zdanie w kwestiach nie związanych bezpośrednio z istota wiary - świadczy tylko dobrze o nim. Nie jest sektą w której gury w każdej dziedzinie zawsze ma rację.
Biskupi są też ludźmi takimi jak każdy, i tez z różnych pobudek mogą postępować tak czy inaczej. A ty chciałbyś by własnie fanatycznie im sie podporządkowywac. Tu gdzie ty widzisz fanatyzm, ja właśnie widze pewna dojrzałość. Nie wnikam kto ma rację, tylko polemizuje z twoim okresleniem ich mianem fanatyków. - bo przeciwstawiają się twojej wizji.