Jeszcze o krzyżach. (POLITYKA - WYBORY PREZYDENCKIE)

[Sant]

Drizzt - absolutnie nie podoba mi sie twoje epitetowanie ludzi, wyzywanie ich od tłuszczy, hołoty itp. i to tylko z tego powodu, że nie rozumiesz ani ich zachowania ani procesów które spowodowały to wydarzenie.

Drizzt napisał(a):Powiem wprost - to ja, poganin, którego wiele razy tu nazwano bezbożnikiem, satanistą (pośrednio) i innymi epitetami, nie poważyłbym się na takie zachowanie wobec księży katolickich, na jakie poważyli się tamci ludzie.

I znowu uogólniasz kierujac sie emocjami, albo celowo manipulujesz.
Ile wg wg ciebie osób szkalowało księży? - 5? 10?.
A ty ich postawę rzutujesz na wszystkich, którzy tam byli. Zresztą sam nie słyszałem. Wiem to tylko od ciebie, a twój odbiór obiektywny być wcale nie musi.
Nie przeczę że mogło dojść do jakiegoś chuligaństwa, ale nie zapominaj że tam przewineły się tysiące ludzi. Natomiast faktem jest że obronili symbol. Wykazali dojrzałość obywatelską. Wzięli sprawe w swoje ręce. Jeśli uznali że rząd źle czyni, wymusili na rządzie swoją postawą obywatelską. I to jest na zachodzie na tym polega właśnie demokracja, a nie tylko na oddaniu głosu raz na kilka lat. , wbrew temu co piszą media relatywne. I moje stanowisko wcale nie oddaje moich sympatii lub antypatii. Po prostu stwierdzam fakty.
W czasach przełomu byłem na szkoleniu zorganizowanym przez amerykańsko - kanadyjskie firmy propagujące rozwój demokracji. I tam nas zachęcano do właśnie działań w ramach tzw "demokracji bezpośredniej". Właśnie do takich działań. (nie mówię o szkalowaniach - jako wypadkach przy pracy)
Więc proszę nie uogólniaj i nie rzutuj zachowań jednostek na całość zagadnienia.