Kiedy czytam wiadomości o dzieciobójstwie (
czytaj ), to robi mi się słabo. Właściwie to się zastanawiam czy dzieciobójstwo powinno być nadal przestępstwem uprzywilejowanym?
Co to za niesprawiedliwy przywilej? Uważam art. 149 kk za niezgodny z Konstytucją RP. Dlaczego?
Art. 34 Konstytucji RP w punkcie pierwszym stanowi:
Obywatelstwo polskie nabywa się przez urodzenie z rodziców będących obywatelami polskimi. Inne przypadki nabycia obywatelstwa polskiego określa ustawa.
Skoro noworodek stał się obywatelem RP, to dlaczego nie można potraktować go w pełni jako obywatela RP, kiedy zostaje zabity przez jego własną matkę? Kiedy matka zabije swojego dorosłego syna, to odpowiada z art. 148 kk. Jakie to prawo, że w danej sytuacji i w odpowiednim czasie nadzwyczaj usprawiedliwia się matkę?
Art. 32 Konstytucji RP w punkcie pierwszym stanowi:
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
Dlaczego kiedy jeden obywatel RP, działając pod wpływem silnego wzburzenia, zabija drugiego obywatela RP, to jest karany z art. 148 § 4, a taka matka nie? Przecież to, wg mojej opinii, jest zaprzeczeniem art. 32 Konstytucji RP. Dlaczego?
Otóż jeśli jakiś mężczyzna dowiaduje się, że jego żonę bądź córkę zgwałcił i zabił jakiś bandzior, to on, tak samo jak matka noworodka, doznaje szoku, czyli specyficznego, w tej sytuacji, zaburzenia psychicznego. Jak matka, która zabija noworodka, tak samo wspomniany mężczyzna może doznać zmian w mózgu oraz różnych bólów wewnętrznych, np. brzucha lub klatki piersiowej, i w związku z tym może zabić bandziora, jak matka noworodka. Wobec powyższego nie uważam, żeby taka matka, która zabija swoje nowonarodzone dziecko, powinna mieć jakieś korzystniejsze dla siebie sankcje karne niż wspomniany mężczyzna, bo to jest bzdura do kwadratu. Z tego co posłyszałem, to karniści są podzieleni w uznaniu sprawiedliwości art. 149 kk. Ciekawi mnie, co Wy o tym sądzicie?