omyk napisał(a):Więc skąd skandale pedofilskie w szeregach śJ?
Skandale seksualne z ministrantami w tle, są według mnie o wiele bardziej interesujące, może o tym porozmawiajmy.
=============================
Chciałbym nawiązać jeszcze do materiału podanego przez
piano
Cały czas będę sprzeciwiał się powoływaniu się na tego typu psycho-manipulacyjne materiały. Podstawową wadą tychże, jest to, że nie są rzetelne, nie mówią jak jest, tylko jak ma według ich twórców być. Oto przykład takich manipulacji:
http://free.of.pl/r/referent/usr/56.htm
Cytat: 1) Ok.70 wyznań na świecie, które powołują się na Russella jako swego założyciela (w Polsce 5);
2) Ok.40 tys. ŚJ rocznie wykluczonych z organizacji (w ciągu 10 lat daje to 400 tys.), z których wielu popada w ateizm;
3) Liczne na świecie organizacje byłych Świadków Jehowy;
4) Setki rozbitych rodzin z powodu nie przyjęcia nauk ŚJ przez jednego z małżonków;
5) Brak działalności charytatywnej wobec innych ludzi.
6) Tysiące osób oderwanych od edukacji szkolnej, szczególnie od studiów (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 19 s.11);
7) Miliony osób zwiedzionych fałszywymi zapowiedziami końca świata i zmieniającymi się naukami.
Byłem jakiś czas ŚJ i mogę z całą stanowczością zapewnić, że nie jest do końca tak jak napisano na tamtej stronie, na której koniecznie trzeba pokazać ŚJ z wyłącznie złej strony.
W tych punktach zamieszczono tylko półprawdy.
AD 1) Dziwna logika przeciwników ŚJ według nich ŚJ liczą się od Russela , A te 70 wyznań to nie? Dlaczego cała nienawiść. Przeciwników skupia się na jednej siedemdziesiątej pierwszej? Skoro ŚJ liczą się od Russela to te 70 wyznań też należy zaliczyć do SJ więc nie można mówić o 70 wyznaniach.
AD 2) Dlaczego nie podaje się ile ŚJ wraca z powrotem. A z mojego doświadczenia wynika, że wielu powraca nie no jasne po co o tym wspominać przecież najlepiej pominąć, to milczeniem i dodać: "z których wielu popada w ateizm"
Sprytne pominięcie niewygodnych faktów i uwypuklenie tylko jednej strony medalu i to ma być uczciwe?
AD 3) Co to za zarzut? A ile jest organizacji byłych katolików? Właściwie cały protestantyzm.
AD 4) Tu kolo pojechał po bandzie, bo z moich doświadczeń wynika, że te rozbite rodziny, wynikają głównie ze strony katolickiej części rodziny, która nie mogąc pogodzić się z faktem, że druga strona przechodzi do tej "znienawidzonej sekty" urządza w domu niezły sajgon. Tu odpowiedzialnością należy obarczyć przede wszystkim Kościół Katolicki i jego nienawistne podejście do wyznania ŚJ. Takie są fakty, które działy się na moich oczach w moim zborze. Nie twierdzę, że gdzieś mogło zdarzać się inaczej i ktoś może mieć inne doświadczenia, ale przedstawienie tego problemu w ten sposób, jak na przytoczonej stronie, jest zwykłym draństwem. Poza tym Jezus wyraźnie mówił, że jego uczniów dotyczyć będzie problem rozdartych rodzin. Może to być zatem kolejny z argumentów, że ŚJ są prawdziwymi uczniami Jezusa.
Mt 10:35 BT napisał(a):„Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową;”
5) ŚJ prowadzą działalność głoszenia charytatywnie więc ten zarzut jest fałszywy.
Poza tym nikt ŚJ nie zabrania wspierać innych. Spieszą z pomocą humanitarną, gdy zajdzie taka potrzeba. (Klęski, głód. )
AD 6) ŚJ prezentują zrównoważone stanowisko do tej kwestii i na pewno nikomu nie zabraniają się kształcić. Ja poszedłem na studia właśnie dzięki temu, że byłem ŚJ.
AD 7) To przeciwnicy tak twierdzą. Ten zarzut, w pewnym zakresie, można postawić prawie każdej religii.
-----------------------------
I jeszcze taki kwiatek na koniec bo znalazłem to przypadkiem będąc na tamtych stronach w temacie Imię Boże
http://free.of.pl/r/referent/usr/11.htm
Cytat: 4) Nieprawdą jest, że katolicy posługiwali się formą Jehowa zamieszczoną w Kościele Mariackim w Gdańsku („Imię Boże...” s.10). Słowo to umieszczone jednym z epitafium, pochodzi z 1591r. (rok podany nad zdaniem zawierającym słowo Jehowa, którego broszura ŚJ nie ukazała). W kościele tym, w latach 1529-1939 odbywały się nabożeństwa luterańskie (kościół odebrano katolikom). Protestanci używali określenia „Jehowa”, co widoczne jest w ich Biblii Gdańskiej z 1632r. - Wj 6:3. To, że w wielu naszych kościołach widnieje tetragram JHWH, źle świadczy o ŚJ. Bywa, że są to w Polsce świątynie z XIIIw. i widać, że imię Jahwe nie było nigdy u nas tajone. Wręcz przeciwnie, było ono znane i szanowane w czasach gdy nikt nie wiedział, że powstaną ŚJ. Strażnica więc nic nowego nie wnosi do kultu Bożego. Ciekawe, że ŚJ w swych publikacjach (np. „Imię Boże...”) nie ukazują imienia Jehowa we własnych Salach Królestwa. Pewnie go tam brak.
Gościu sugeruje że Kościół nigdy nie posługiwał się formą imienia Jehowa. Jak wynika z wcześniejszych wywodów ponieważ to forma błędna a przecież Kościół nie myli się jak ŚJ nie będzie posługiwał się błędną formą.
Wystarczy wyskoczyć na Wikipedię by przekonać się, że facet jawnie w żywe oczy łże.
Cytat:Nieprawdą jest, że katolicy posługiwali się formą Jehowa zamieszczoną w Kościele Mariackim w Gdańsku
Naprawdę nieprawdą?
http://pl.wikipedia.org/wiki/JHWH
Cytat:Biblia Jakuba Wujka (wyd. 1599, katolicka). Imię oddane jako "Adonai" w Księdze Wj 6,3. Imię "Jehowa" (w wyd. 1599) lub "Jahwe" (w wyd. 1962) występuje tylko w przypisach.
Cytat:W wieku XVI, w dobie rozwoju Reformacji i protestantyzmu, upowszechnił się łaciński zapis Iehova (stąd bezpośrednio polskie "Jehowa") zarówno wśród protestantów, jak i katolików (wcześniej u żydów). Wersja ta trafia do łacińskich (nie-katolickich) oraz narodowych przekładów Biblii, do sztuki i literatury religijnej i świeckiej. Wersja Jehowa dominuje w chrześcijaństwie aż do początków XX wieku (zobacz "Encyklopedia Katolicka"[1] z 1910 r.: "Jehowah – The proper name of God in the Old Testament"). Jeszcze w latach 20. katoliccy uczeni stosowali oficjalnie formę "Jehowa" (np. ks. biskup dr Antoni Szlagowski w dziele "Nowy Testament Jezusa Chrystusa", wyd. 1928 r., Wydawnictwo Księży Jezuitów, str. 570). W wieku XIX protestanccy bibliści zaproponowali inne wersje niż "Jehowa" ("Jahva", "Jahava"). Zrekonstruowaną transkrypcję Jahvé, która zyskała popularność mniej więcej w połowie XIX wieku ustalił protestancki racjonalista Heinrich Ewald (za podstawę tej rekonstrukcji posłużyła wersja samarytańska). Hipotezę tę w roku 1936 zaatakował katolicki biblista ksiądz Tadeusz Radkowski w wydanej przez siebie publikacji "Hebrajskie Imiona Boże", w której broni formy "Jehowa". Z czasem Kościół katolicki przychylił się całkowicie do wersji "Jahwe".
Powiem krótko. Cytowanie takich materiałów jest wysoce nierozsądne.
Cytat:To, że w wielu naszych kościołach widnieje tetragram JHWH, źle świadczy o ŚJ.
Nie! To bardzo źle świadczy o Kościele Katolickim panie Bednarski. Bo to oznacza, że Kościół wie, że imię Boże trzeba czcić i używać, a wywalił je ze swoich przekładów Biblii.
Cytat:Bywa, że są to w Polsce świątynie z XIIIw. i widać, że imię Jahwe nie było nigdy u nas tajone. Wręcz przeciwnie, było ono znane i szanowane w czasach gdy nikt nie wiedział, że powstaną ŚJ
Tak panie Bednarski i właśnie tego dotyczy broszura, na którą się pan powołuje. Że dopóki nie było ŚJ to jako tako jeszcze KK wspominał o imieniu Jehowa. Ale zmieniło się to kiedy zaczęli się z nim kojarzyć ŚJ. Tak strasznie zostali znienawidzeni, że KK przez wzgląd na tą nienawiść wyparł się imienia Boga Jehowa (którego wcześniej jeden z biblistów katolickich bronił), a w końcu usunął ze swoich przekładów nawet imię Jahwe co jest karygodne i podchodzi pod próbę fałszerstwa Biblii.
Cytat:Ciekawe, że ŚJ w swych publikacjach (np. „Imię Boże...”) nie ukazują imienia Jehowa we własnych Salach Królestwa. Pewnie go tam brak
Próbował pan sobie zakpić, a tymczasem zakpił z pana własny pobratymiec w zwalczaniu "tej niebezpiecznej sekty" również próbujący sobie zadrwić ze ŚJ a tymczasem zadrwił z pana, panie Bednarski, gdyż w samej nazwie ich obiektu zebrań jest już to imię proszę sobie pooglądać do woli:
http://www.piotrandryszczak.pl/wiezyczka.html
Pojedyncze przykłady:
http://www.piotrandryszczak.pl/do_art/wiezyczka/1.JPG
http://static.panoramio.com/photos/origi...614435.jpg
To tyle, a jeśli jeszcze będzie trzeba to coś znajdę.
CI ludzie (przeciwnicy ŚJ) nie są uczciwi! nie cytujcie ich, nie powołujcie się na nich, bo może zrobić się Wam głupio!