Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homoseksualizm, magia, kanon NT, itd.
Autor Wiadomość
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #31
 
Drizzt napisał(a):Człowiek tworzy sztuczne światło (zakłócając rytm dnia i nocy). Tworzy samoloty (okupując przestrzeń, która w chwili stworzenia była dla niego niedostępna). Opuszcza Ziemię (jak wyżej). Tworzy narzędzia podtrzymujące życie (zakłócając naturalną formę śmierci w razie urazów).

I tak dalej, i tak dalej. Co ojciec o tym myśli? Czyż nie jest to "poprawianie" Boga? Czy nie jest to modyfikowanie warunków, które dał nam Bóg? Przecież:
To jest zwykla wiedza, dana nam przez Boga, grzechem jest zakopywac talenty, nie je rozwijac.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
29-04-2010 19:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #32
 
Scott napisał(a):[quote="Drizzt"]To jest zwykla wiedza, dana nam przez Boga, grzechem jest zakopywac talenty, nie je rozwijac.

Widzisz, Scott, tyle, że to samo mogę powiedzieć o zdolnościach oddziaływania pozafizycznego. Czy od początku je znaliśmy? Nie - podobnie jak prąd. Więc należy te zdolności rozwijać, a nie zakopywać, tylko dlatego, że obecnie są określane wspólnym terminem z magią (rozszerzenie terminu "magia").

Po drugie - danym nam przez Boga? Ok. Ale przecież w Biblii nigdzie nie stoi o prądzie elektrycznym. Więc skąd możemy wiedzieć, że to dar od Boga, a nie jakieś szatańskie sztuczki, udające rzeczywistość? Powiesz, że nauka, i te sprawy. Ale może szatan zmanipulował naukę tak, by ludzie sądzili, że poznali zasadę działania prądu elektrycznego - a w rzeczywistości niczego nieświadomi idą jak owieczki na rzeź do piekielnych czeluści?

Tak na prawdę, nie ma różnicy między prądem elektrycznym a oddziaływaniem pozafizycznym (specjalnie unikam terminu "magia", by nie kojarzyło sie z magią w rozumieniu z czasów biblijnych). Oba te zjawiska są wielkimi nieobecnymi w Biblii, oba odkrył człowiek. I co do obu można się przyczepić, że moga one być zjawiskami iluzyjnymi, stworzonymi przez Szatana na pokuszenie (a nie? Przeciez, skoro szatan potrafi rzekomo wywoływać skutki działań magicznych, to czemu miałby nie potrafić wywoływać skutków działania tego, co nazywamy prądem elektrycznym?)

Tak teoretyzując, możemy zabrnąć dosłownie wszędzie - zależnie od punktu widzenia.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
29-04-2010 20:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Wit Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 100
Dołączył: Mar 2010
Reputacja: 0
Post: #33
 
Oj, dużo dyskusji mnie minęło znowu.

Co do relacji między magią, nauką i religią.
- Bóg dał nam nakazał "czynienia sobie ziemi poddaną" i tego owocem jest nauka, technika. Elektryczność itp. to odkryte przez człowieka, zgodnie z Bożym zamiarem elementy świata empirycznego. Jeśli to dokonuje się z poszanowaniem Prawa Bożego to jest przydatne dla człowieka. Nauka bez odniesienia i poddania Stwórcy jest niszcząca dla nas - por. energia atomowa.

- religia (już nie będą wykazywał wyjątkowości chrześcijaństwa i katolicyzmu, bo bym książkę musiał jakąś przepisać) koncentruje się głównie na świecie nieempirycznym, ale nie wyłącznie. Nie ma niekompatybilności tych dwóch w religii.

- magia tak jak religia bazuje na założeniach ponadnaturalnych, ale w odróżnieniu od religii koncentruje się ona na świecie empirycznym. W odróżnieniu od religii (takie jest stanowisko zdecydowanej większości religioznawców) ponadnaturalne założenia magii są prymitywne i bezosobowe.

- znowu porównując religię z nauką i magią, to widzimy, że tylko religia daje odpowiedzi na pytania ostateczne dotyczące sensu i moralności.


Pewnie nawiązując do ponadnaturalnych założeń magii będziesz mówić, że są to tylko nieodkryte naturalne elementy. Niestety nie masz na to żadnego dowodu empirycznego - żadnej magii nie można udowodnić empirycznie. Od setek lat ludzie posługują się magią i często próbowano to wyjaśnić empirycznie i nic z tego nie wyszło.
Polecam szczególnie w tym temacie:

- RECONCEPTUALIZING RELIGION, MAGIC, AND SCIENCE. By: Stark, Rodney. Review of Religious Research, Dec2001, Vol. 43 Issue 2, p.101-120. (ten artykuł jest świetny i dość wyczerpująco wyjaśnia to, co powyżej napisałem).


Naukowcy badając rozwój magii jednoznacznie też stwierdzają pochodzenia magii od religii (jako forma jej wypaczenia) i wykazują iluzję "naukowej magii". Nota bene, Twoje argumenty i postulaty są często zbieżne z A. Crowleyem i jego Scientific Illuminism... (por. Magic Naturalized? Negotiating Science and Occult Experience in Aleister Crowley's Scientific Illuminism La Magie “naturalisée”? De la négociation entre science et expérience occulte dans l'illuminisme scientifique... By: Asprem, Egil. Aries, 2008, Vol. 8 Issue 2, p139-165)

Gdybyś miał problemy z dotarciem do artykułów, mogę na maila Ci je udostępnić.

A teraz patrząc z perspektywy wiary. Drizzt'cie, przepraszam, że tak szczerze piszę, ale po prostu zależy mi na Tobie... Wiem, że pisałeś już, że nie uprawiasz magii w znaczeniu biblijnym, ale to teoria jest... Proszę Cię, odrzuć to wszystko w Imię Jezusa. Magia jest magią i odsuwa od ufnego zawierzenia Bogu. Ojciec Niebieski da Ci nieskończenie więcej niż wszelkie praktyki magiczne, jeśli pokornie zwrócisz się do Niego jako Jego syn. Jesteś umiłowanym przez Boga dzieckiem i On chce zatroszczyć się o wszystkie Twoje potrzeby. Dlatego zachęcam i proszę, zostaw tą całą magię, bo ma silne związki z siłami nieprzyjaciela i wejdź przez wiarę w miłosną i pełną ufności relację z Jezusem... Bez tego, nieprzyjaciel przez magię, będzie coraz bardziej odsuwał Cię od wiary i Kościoła... coraz bardziej popychał do indywidualizmu i samowystarczalności... coraz bardziej próbował wbić w pychę...

"Wielu też, uprawiających magię, przynosiło księgi i paliło je w obecności wszystkich. Ich wartość oszacowano na około pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm. Tak to mocą Pana słowo rozszerzało się i utwierdzała." Dz 9, 19-20

"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie." Mt 11,28-30

Niech Jezus Cię błogosławi +
06-05-2010 22:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów