Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Marzenia młodego człowieka
Autor Wiadomość
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #31
 
Cytat:Czyli coś za coś, tak?
Jeżeli raz i drugi Bóg nie spełnił twoich życzeń (oczekiwań), ty po prostu uznałeś że tego Boga nie chcesz i już.
To nie było do końca tak - wcale nie chodziło tu o życzenia - ba zazwyczaj dostawałem "od Niego" to co chciałem Oczko - nic się nie zmieniło a może i jest nawet lepiej pod tym względem.
Nicol@ napisał(a):Moja wiedza przekazana mi przez rodziców jest odmienna od twojej, jednak szanuję twoje dążenie do poznania TWOJEGO BOGA i skoro twoja wiedza tak ci dyktuje niech i tak będzie.
Ja także szanuje Twojego Boga - zresztą mówimy niemal o tym samym. Czy wiedza mi coś dyktuje? Hmm wiedza raczej nie dyktuje - bo skoro coś WIEM to po prostu to WIEM - jeśli wiesz, że np atom ma w sobie neutrony - to po prostu to wiesz, nikt Ci nie każe w to WIERZYĆ Oczko Mam w sobie wiedzę o tym jak fundamenty wiary mogą się zwyczajnie rozpaść by na ich miejscu postawić nowe - lub ich nie stawiać. Mogę to porównać do samego domu - gdy mój poprzedni dom się spalił (bo był nie trwały - nikt nie bawił się zapałkami Duży uśmiech ) nie czuje się już przywiązany do nowego domu.
Nicol@ napisał(a):Jestem pełna podziwu dla twoich dążeń, masz je sprecyzowane, czym nie każdy może się pochwalić. =D>
Dziękuje.
Drizzt napisał(a):Ups, sorry, pisałem na szybko, stąd pomyłka. Razenem oczywiście Uśmiech
Spoko Oczko

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
06-06-2010 13:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #32
 
Nicol@ napisał(a):Aga, nie bardzo cię rozumiem: "żyć na siłę", co to znaczy?
To znaczy, że trzeba samemu doświadczyć neurotycznej przerażającej pustki i życia na siłę, żeby móc to zrozumieć.

A co do marzeń to owszem, jest ich kilka, a właściwie nie są to marzenia, tylko realne cele, do których dążę i wierzę, że się zrealizują.
06-06-2010 14:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gossia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 984
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #33
 
M. Ink. * napisał(a):marzę o tym, żeby się wreszcie zakochać ze wzajemnością i odpłynąć z ukochaną na "głębokie wody miłości" :aniol:

Nie wiem czy dobrze robię pisząc tego posta, nie wiem też czy jesteś osobą do której powinnam go skierować ale to zdanie co jakiś czas do mnie
powraca i myślę że warto spróbować.


M. Ink. *, desperacja nie pomaga

http://www.pro-life.pl/index.php?a=index

Bóg działa cuda Serce
06-06-2010 14:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #34
 
aga napisał(a):tylko realne cele, do których dążę i wierzę, że się zrealizują.
Jak bardzo ci życzę powodzenia ! :jupi:

gossia napisał(a):myślę że warto spróbować.
Ależ tak gossiu, byle szczęśliwie i z wzajemnością.

Każdy młody człowiek musi znać swoje predyspozycje by realnie marzyć.
Ponadto musi mieć zdrowe zasady, na których buduje marzenia.
Moim zdaniem budowanie zbyt nierealnych marzeń może prowadzić do frustracji z powodu ich niespełnienia.

Ponadto dobrze jest pamiętać również o tym, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Jednym słowem- trzeba kochać to co nas spotyka , a nie próbować żyć tylko marzeniami.
Ale marzenia nie bójmy się przyznać to rzecz piękna :!:

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
10-06-2010 22:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #35
 
Nicol@

Z większością tego, co piszesz, jak i z ogólną myślą się zgadzam, jednak widzę kilka, drobnych bo drobnych, ale "ale":

Cytat:Ponadto musi mieć zdrowe zasady, na których buduje marzenia.

Ja bym akurat tutaj dyskutował. Bo cóż to są "zdrowe zasady"? Zasady wytwarzamy my sami, na bazie obecnej kultury. Różne kultury=różne zasady. Stąd bym był ostrożny w mówieniu o "zdrowych zasadach" - bo jest to pojęcie bardzo relatywne, a nie uniwersalne.

Cytat:Moim zdaniem budowanie zbyt nierealnych marzeń może prowadzić do frustracji z powodu ich niespełnienia.

I tu, moim zdaniem, bardzo ważne jest rozróżnienie marzeń od celów (lub, jak kto woli, marzeń realnych od marzeń nierealnych). Ważne, by cały czas pamiętać, jakie ma się faktyczne, rzeczywiste, możliwe do osiągnięcia cele, a jakie zupełnie nierealne, zupełnie oderwane od rzeczywistości marzenia. I umieć je rozgraniczyć, odróżnić, a co za tym idzie, podchodzić do nich w różny sposób.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
11-06-2010 08:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #36
 
Dzisiaj jednak już mam marzenia. Chciałabym znaleźć pracę, która sprawiałaby mi satysfakcję i w której bym się dobrze czuła. Może to śmieszne, ale skoro nawet malować zaczęłam, to chciałabym kiedyś odważyć się zaśpiewać przynajmniej przed kilkoma osobami Język . Marzę jeszcze o tym, żeby pojechać kiedyś na festiwal poezji śpiewanej, bo nigdy nie byłam. W sumie to chciałabym gdzieś śpiewać, ale nie wiem, na ile to jest realne, a na pewno nauczyć się grać na gitarze. I jeszcze bym chciała się czegoś nauczyć, zdobyć jakiś inny zawód i nauczyć się szyć. Jak jeszcze coś wymyślę to dopiszę hihi :mrgreen:
19-08-2010 23:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #37
 
aga napisał(a):Dzisiaj jednak już mam marzenia
No, aż miło się czyta :jupi:
I to takie niewymyślne, takie prawdziwie ludzkie po prostu.
A jakie proste do realizacji. Wejść w kontakt z Antoniną Krzysztoń, pójść na kurs kroju i szycia.
Ja nie jestem tak odważna i przed większym audytorium nie otworzyła bym ust, by cokolwiek zaśpiewać, chociaż śpiewałam w chórze (ale była nas spora grupa).

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
19-08-2010 23:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #38
 
Jak się nic nie ma, to nie ma się dużych oczekiwań. Jak się nic nie ma, to człowiek uczy się prostoty i cieszenia z takich zwyczajnych rzeczy Uśmiech, bo bywa, że i one są czasem trudno dostępne.
19-08-2010 23:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ania_Wawa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 73
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #39
 
http://pliki.solideo.pl/obrazy/projekty/...iecien.pdf

Polecam Wam przy tym temacie przejrzenie tej gazetki pt. "Uwierz w marzenia". Szczególnie wywiadu z ks. Maciejem Sarbinowskim, który odpowiada na kontrowersyjne pytanie: "Czy katolikowi wolno marzyć?". Ks. Maciej jest duszpasterzem akademickim UKSW, doktorantem teologii fundamentalnej, opiekunem warszawskiej wspólnoty Przymierze Miłosierdzia oraz egzorcystą warszawskim.

W duszy żyjącej łaską Bożą jest zawsze wiosna - św. Jan Maria Vianney
27-08-2010 16:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #40
 
Ania_Wawa napisał(a):który odpowiada na kontrowersyjne pytanie: "Czy katolikowi wolno marzyć?
Uważam, że pytanie nie jest absolutnie kontrowersyjne., to skierowane do katolików. Nie okłamujmy się, jesteśmy normalnymi ludźmi, myślącymi, jak wszyscy dokoła i nie jest dla nas czymś szczególnym MARZYĆ. Marzenia to nie przywilej katolików i... marzenia to nie przywilej ludzi spoza katolików. Wszystkim wolno marzyć i wszyscy mają do tego prawo. Artykuł nie wnosi wg mnie nic nowego do tematu. :rulez:

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
28-08-2010 21:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ania_Wawa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 73
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #41
 
Cytat:Artykuł nie wnosi wg mnie nic nowego do tematu.

Nie ma wnosić, bo tu nie da się nic nowego wnieść. To bardzej kompendium

Cytat:Marzenia to nie przywilej katolików i... marzenia to nie przywilej ludzi spoza katolików.

Zalecam czytanie ze zrozumieniem. Artykuł odpowiada na pytanie, jak marzyć, by rozwijać się i postępować do przodu, nie gubiąc chrześcijańskich priorytetów.
Oczywiście, że jesteśmy normalni. Ale są też nienormalne marzenia...

W duszy żyjącej łaską Bożą jest zawsze wiosna - św. Jan Maria Vianney
29-08-2010 17:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #42
 
Ania_Wawa napisał(a):Jak marzyć, by rozwijać się i postępować do przodu, nie gubiąc chrześcijańskich priorytetów.
Ależ oczywiście, chodzi o naśladowanie Chrystusa w czynnościach codziennych, w marzeniach, ogólnie w naszym życiu.
Właściwie można by założyć nowy temat o NAŚLADOWANIU JEZUSA.
Bo, jesli zachować mamy priorytety naszej wiary to nic innego, jak tylko zastosować się do słów samego Jezusa, który sam nam to zaleca:
Mt 19:21 Rzekł mu Jezus: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie.

Masz tu Aniu rację, że marzyć też trzeba umieć - marzyć z Jezusem na 1. miejscu. :aniol:

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
29-08-2010 20:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów