Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego młodzi boją się małżeństwa?
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
Nicol@ napisał(a):Jakie są powody, dla których młodzi boją się zaprosić do swojego związku Pana Boga i z Jego pomocą iść przez życie? Dlaczego boją się odpowiedzialności za własne wybory?
Dlaczego nie ufają sobie nawzajem?
Jak to można zmienić?

Niestety rzeczywistość pokazuje, że nasze polskie społeczeńśtwo upadło już dosyć nisko a może upaść jeszcze niżej, jeśli nie będziemy się modlić i prosić Boga o pomoc, aby pomógł podnosić się z tego upadku, szczególnie tego moralnego. Wartości chrześcijańśkie stały sie dla nas czymś zupełnie obcym, niepotrzebnym do życia. Bóg jest traktowany jak zwyczajny terrorysta, który wkracza w życie człowieka z zamiarem zniszczenia go po przez cierpienie, po przez różne fakty, których nam trudno jest zaakceptować. Najlepiej je od razu odrzucić i zapomnieć, że ktoś taki jak Bóg wogóle istnieje. Po co bowiem pakować się w relacje z Bogiem skoro On przynosi cierpienie, tragedie a nie dba o człowieka tak, jakby tego człowiek oczekiwał a więc spełniał zachcianki człowieka : życie bez cierpienia, chorób, tragedii itp. Czyż to nie jest postępowanie zbliżone do zachowania terrorysty, który niszczy życie niewinnych ludzi swoim zachowaniem?

A Kościół utrudnia życie po przez wszelkiego rodzaju przepisy oparte na prawie Bożym. Po co to potrzebne? Przecież można żyć sobie na kocią łapę i nie pakować się w przysięgi przed Bogiem, nie pakować się w grzechy cudzołóstwa zdradzając swoją żonę, łamiąc przysięge złożoną przed Bogiem i liczyć na to co powie sąd biskupi - czy unieważni sakrament małżeństwa czy też nie?

Ludzie przyzwyczaili się do wygód, do tego, aby życie nie było tak skomplikowane, po co sobie wiele spraw utrudniać, jak można wiele spraw sobie ułatwiać : żyć bez ślubu kościlnego, nawet bez cywilnego - zawsze wtedy łatwiej się rozstać i poszukać sobie innego partnera. A Boga można traktować jak zabawkę, którą można się pobawić, gdy nam jest tego potrzeba a potem wyrzucić w kąt.

Po co pakować się w rozwody, które są męczące, wywleka się różne brudy rodzinne, lata się i wydaje kase na formalności, prawników, aby tylko załatwić orzeczenie sądu, który stwierdzi rozpad małżeństwa. Po co to komu potrzebne.

Z takim właśnie nastawieniem młodzi startują w dorosłe życie. Dzięki komu? Po części - jak tutaj już wspomniano dzięki rodzicom, którzy często w oparciu o swoje przykre doświadczenia pragną uchronić swoje dzieci przed niepotrzebnym komplikowaniem sobie życia, niszczenia życia innym, także dzieciom. Można jeszcze wiele pieniędzy czy majątku stracić przy podziale majątkowym.

I tak można przedstawiać tą ciemną rzeczywistość, która szokuje, przeraża, ale jest niestety prawdziwa. Myślę, że bardzo dobrze tą całą problematykę przedstawia program "Sąd Rodzinny", w którym to ukazywane są różne sytuacje rozpadających się związków małżeńśkich, gdzie obie strony walczą ze sobą jak pies z kotem nie przebierając w środkach : kunując różne intrygi, plany, które mają na celu przyspieszenie rozpadu takiego związku lub uzyskania jakiegoś majątku nie patrząc na to, że rozwala się coś, co może być też związane sakramentem. Taka rzeczywistość jest trudna do przyjęcia, lepiej ją omijać, więc łatwiej żyć sobie na luzie i nie pakować się w jakieś formalności prawne.

Niestety - jest to głupia naiwność, brak odpowiedzialności za drugiego człowieka, zwyczajne wygodnictwo, które świadczy tylko o przedmiotowym traktowaniu drugiego człowieka, o rozwiązywaniu problemów w najprostszy sposób nawet nie licząc się z wartościami jakimi są : życie człowieka, wierność, uczciwość, poświęcenie.

Takie nastawienie wynika z negatywnego przygotowania dziecka do odpowiedzialności. Rodzice w pogoni za środkami do utrzymania rodziny nie mają często czasu na rozmowę z dziećmi na takie poważne tematy, niektórzy uciekają od takich tematów, gdyż nie potrafią o takich sprawach rozmawiać. Po za tym rodzice często sami nie czują się odpowiednimi osobami, które mogłyby dziecko uświadamiać w takich sprawach, tym bardziej że sami popełniali błędy, więc wolą dac dziecku prawo do samodzielnego decydowania o swoim życiu a sami skupiają sie na swoich sprawach, problemach. Później tacy młodzi ludzie boją się odpowiedzialności za drugiego człowieka.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
03-06-2010 02:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - omyk - 02-06-2010, 16:12
[] - aga - 02-06-2010, 16:46
[] - Drizzt - 02-06-2010, 17:01
[] - Nicol@ - 02-06-2010, 21:01
[] - omyk - 03-06-2010, 00:57
[] - TOMASZ32-SANCTI - 03-06-2010 02:20
[] - Drizzt - 03-06-2010, 08:14
[] - Anariel - 03-06-2010, 12:30
[] - Nicol@ - 03-06-2010, 19:07
[] - bashca - 03-06-2010, 22:46
[] - omyk - 04-06-2010, 00:27
[] - TOMASZ32-SANCTI - 04-06-2010, 02:47
[] - Drizzt - 04-06-2010, 07:31
[] - Anariel - 04-06-2010, 18:49
[] - Nicol@ - 04-06-2010, 19:10
[] - bashca - 04-06-2010, 20:49
[] - TOMASZ32-SANCTI - 05-06-2010, 02:45
[] - Drizzt - 05-06-2010, 07:41
[] - Anariel - 05-06-2010, 12:24
[] - Drizzt - 06-06-2010, 07:29
[] - bashca - 06-06-2010, 19:13
[] - omyk - 06-06-2010, 20:54
[] - bashca - 06-06-2010, 21:37
[] - gossia - 06-06-2010, 21:37
[] - Nicol@ - 06-06-2010, 22:01
[] - gossia - 06-06-2010, 22:05
[] - bashca - 06-06-2010, 22:21
[] - gossia - 06-06-2010, 22:33
[] - bashca - 06-06-2010, 22:56
[] - Drizzt - 07-06-2010, 07:17
[] - Nicol@ - 07-06-2010, 15:46
[] - Anariel - 07-06-2010, 21:11
[] - Drizzt - 08-06-2010, 08:57
[] - Nicol@ - 08-06-2010, 21:58
[] - Drizzt - 09-06-2010, 07:48
[] - Anariel - 09-06-2010, 09:37
[] - Drizzt - 10-06-2010, 06:48
[] - gossia - 10-06-2010, 17:03
[] - Nicol@ - 10-06-2010, 18:03
[] - gossia - 10-06-2010, 20:08
[] - omyk - 10-06-2010, 23:07
[] - Drizzt - 11-06-2010, 08:18
[] - gossia - 11-06-2010, 09:20
[] - Drizzt - 11-06-2010, 14:21
[] - omyk - 11-06-2010, 16:40
[] - Nicol@ - 11-06-2010, 18:12
[] - omyk - 11-06-2010, 20:31
[] - Razen - 11-06-2010, 20:54
[] - omyk - 11-06-2010, 21:42
[] - Drizzt - 12-06-2010, 07:57
[] - omyk - 12-06-2010, 10:25
[] - gossia - 12-06-2010, 13:04
[] - Nicol@ - 12-06-2010, 13:16
[] - Razen - 12-06-2010, 13:24
[] - Anariel - 12-06-2010, 13:57
[] - Razen - 12-06-2010, 14:33
[] - Drizzt - 13-06-2010, 09:20
[] - Nicol@ - 13-06-2010, 20:30
[] - bashca - 13-06-2010, 22:33
[] - Drizzt - 14-06-2010, 08:29
[] - Anariel - 15-06-2010, 20:34
[] - Nicol@ - 15-06-2010, 22:14
[] - Razen - 16-06-2010, 05:32
[] - Drizzt - 16-06-2010, 08:05
[] - Nicol@ - 16-06-2010, 10:55
[] - Drizzt - 16-06-2010, 13:13
[] - Nicol@ - 16-06-2010, 19:34
[] - Sant - 18-06-2010, 13:58
[] - TOMASZ32-SANCTI - 23-06-2010, 01:06
[] - paprotka - 23-06-2010, 01:43
[] - Drizzt - 23-06-2010, 07:32
[] - Sant - 23-06-2010, 10:59
[] - Razen - 23-06-2010, 12:13
[] - Sant - 23-06-2010, 12:52
[] - Razen - 23-06-2010, 13:49
[] - Sant - 23-06-2010, 15:50
[] - Razen - 23-06-2010, 16:58
[] - Anariel - 23-06-2010, 20:09
[] - Sant - 23-06-2010, 22:36
[] - Razen - 24-06-2010, 09:02
[] - Drizzt - 24-06-2010, 09:09
[] - Sant - 24-06-2010, 11:34
[] - Razen - 24-06-2010, 12:15
[] - Sant - 24-06-2010, 13:21
[] - Razen - 24-06-2010, 14:21
[] - Sant - 24-06-2010, 15:42
[] - Razen - 24-06-2010, 18:46
[] - Drizzt - 25-06-2010, 10:09
[] - Sant - 25-06-2010, 10:22
[] - Razen - 25-06-2010, 12:26
[] - Sant - 25-06-2010, 12:49
[] - Razen - 25-06-2010, 13:19
[] - Sant - 25-06-2010, 13:54
[] - Razen - 25-06-2010, 14:30
[] - Sant - 25-06-2010, 15:10
[] - Razen - 25-06-2010, 15:39
[] - Sant - 25-06-2010, 18:14
[] - Razen - 26-06-2010, 11:19
[] - Sant - 26-06-2010, 15:35
[] - Razen - 26-06-2010, 18:35
[] - Drizzt - 27-06-2010, 08:14
[] - Sant - 01-07-2010, 12:24
[] - Razen - 01-07-2010, 13:54
[] - Anariel - 01-07-2010, 15:23
[] - Razen - 01-07-2010, 15:33
[] - Drizzt - 02-07-2010, 08:41

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów