sant napisał(a):Omyk - Widocznie uczestnictwo w Odnowie nie było dla niej ważne i stanowiło tylko wypełnienie wolnego czasu.
Sant, ale, tak na dobrą sprawę, to... co Ci do tego? Tobie, czy komukolwiek innemu? To jej życie duchowe, i ma prawo rozporządzać nim tak, jak ma na to ochotę, nie tłumacząc się, dlaczego tak a nie inaczej. Tym bardziej, ze uczestnictwo w Odnowie nie jest chyba warunkiem koniecznym do bycia "dobrym Katolikiem", czyż nie?
Zresztą - jakie masz kompetencje, by wysuwać takie wnioski? Znasz panią Waltz? Rozmawiałeś z nią o tym?
Bez urazy, ale takie insynuacje są po prostu żałosne.
Czy ja Ci patrzę na ręce, i snuję dociekania, dlaczego robisz tak, a nie inaczej? Czy piszę: "O, Sant'a nie było na forum od 10 godzin - widać misja ewangelizacyjna jest dla niego tylko zapchajdziurą, i nic dla niego nie znaczy!"? Nie, bo masz swoje życie, swoje motywacje, i nie mam kompetencji, by oceniać Twoje motywacje czy snuć różne dziwaczne przypuszczenia.
Więc - bez przesady. Co to, Kościół czy służby wywiadowcze?