Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Języki narodowe
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #46
 
Konstytucja o Liturgii napisał(a):KL 36.

§1. W obrzędach łacińskich zachowuje się używanie języka łacińskiego, poza wyjątkami określonymi przez prawo szczegółowe.

§2. Ponieważ jednak i we Mszy świętej, i przy sprawowaniu sakramentów, i w innych częściach liturgii użycie języka ojczystego nierzadko może być bardzo pożyteczne dla wiernych, można mu przyznać więcej miejsca, zwłaszcza w czytaniach i pouczeniach, w niektórych modlitwach i śpiewach, stosownie do zasad, które w tej dziedzinie ustala się szczegółowo w następnych rozdziałach.

§3. Przy zachowaniu tych zasad powzięcie decyzji o wprowadzeniu języka ojczystego i o jego zakresie należy do kompetencji kościelnej władzy terytorialnej, o której mowa w art. 22,§ 2, w wypadku zaś gdy sąsiednie okręgi używają tego samego języka - po zasięgnięciu także rady ich biskupów. Decyzja ta musi być zatwierdzona przez Stolicę Apostolską.

§4. Przekład tekstu łacińskiego na język ojczysty do użytku liturgicznego powinien być zatwierdzony przez kompetentną kościelną władzę terytorialną, wyżej wspomnianą.
Proste jak słońce: wolno odprawiać w Polsce Mszę po łacinie i warto, by Czytania, Kazanie oraz MOdlitwa wiernych były przedstawione w języku polskim.
Obrzęd łaciński to właśnie Msza Święta na przykład, ale właśnie po łacinie.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
15-05-2008 21:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #47
 
I bardzo dobrze że wprowadzono języki narodowe.
Owszem , łacina "ładnie brzmi" i są pewne sentymentalne powody by się nią posługiwać - ale merytorycznych nie ma żadnych.

Zamiast walki o łacinę (niepotrzebnej - łacina ani nie zniknie, ani z powrotem nie zdominuje Mszy Świętej) lepiej byłoby zadbać trochę o liturgię ( w której na codzień jest robionych tyle błędów) o muzykę sakralną i o to żeby bzdur nie gadano z ambonek (a już zwłaszcza na katechezach - jak sobie przypomnę jakie głupoty nam siostrzyczka wciskała na religii, ech !).

pozdrawiam
Marek
15-05-2008 22:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #48
 
Ja tylko dodam ze swej strony, że źle jest, kiedy w sprawach prawnych, dotyczących konkretnych norm i reguł, głos zabierają laicy i podburzają lud.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
15-05-2008 22:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #49
 
Tu o tyle bym polemizował, że rzecz jest sprawą oceny, a nie wiedzy; w końcu nie jest to element Depozytu Wiary.
Z drugiej strony robienie afery z rzeczy która do tego Depozytu nie należy jest bez sensu

pozdrawiam
Marek
15-05-2008 22:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #50
 
Owszem, nie jest to przedmiotem nauczania jednak jest nośnikiem wiary. Zatem sąsiedztwo jest znaczne. I Marku, ty o tym wiesz, bo sam nie raz przywoływałeś mocne teksty z PŚ na potwierdzenie świerzbiących uszu u niektórych z gminu...
I nie o ocenę tu chodzi, bo aby ją móc wystawiać, trzeba mieć nauczycielski papiór...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
15-05-2008 22:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #51
 
Ks.Marek napisał(a):Owszem, nie jest to przedmiotem nauczania jednak jest nośnikiem wiary. Zatem sąsiedztwo jest znaczne. I Marku, ty o tym wiesz, bo sam nie raz przywoływałeś mocne teksty z PŚ na potwierdzenie świerzbiących uszu u niektórych z gminu...
Owszem, ale tam mowa o mnożeniu nauczycieli i odrzucaniu zdrowej nauki.
Myślę że czas by duchowieństwo się pogodziło z tym, że co do zagadnień nie związanych z przedmiotem wiary a - w gruncie rzeczy - organizacyjnych (a nawet dotyczących METOD pastoralnych !) świeccy będą się wypowiadali i tak właśnie powinno być.
Oczywiście ostateczna decyzja tak w sprawach pastoralnych, jak i liturgicznych należy do duchownego odpowiedniego szczebla (np. w parafii - do proboszcza), jednak stwierdzenie "świeccy nie powinni się wypowiadać" to już przeszłość.
I bardzo dobrze.
Cytat:I nie o ocenę tu chodzi, bo aby ją móc wystawiać, trzeba mieć nauczycielski papiór...
Nieprawda.
Odbiór liturgii dużo lepiej są w stanie ocenić sami zainteresowani. Ksiądz który zna łacinę, nie jest w stanie ocenić co czuje facet który jest na mszy łacińskiej łaciny nie znając...

pozdrawiam
Marek
15-05-2008 22:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #52
 
Marek MRB napisał(a):Ksiądz który zna łacinę, nie jest w stanie ocenić co czuje facet który jest na mszy łacińskiej łaciny nie znając...
A coś ty się z tą łaciną tak zaparł? Bo jakoś nie bardzo rozumiem...
Marek MRB napisał(a):Myślę że czas by duchowieństwo się pogodziło z tym, że co do zagadnień nie związanych z przedmiotem wiary a - w gruncie rzeczy - organizacyjnych (a nawet dotyczących METOD pastoralnych !) świeccy będą się wypowiadali i tak właśnie powinno być.
Powinno być tak, że Kościół hierarchiczny wsłuchuje się i wpatruje w sensus fidei Ludu Bożego i prowadzi tenże Lud ku Chrystusowi.
Konstytucja Gaudium et Spes napisał(a):KDK 11. (Trzeba odpowiedzieć wezwaniom Ducha Świętego). Lud Boży pobudzany wiarą w to, że prowadzi go Duch Pański napełniający okrąg ziemi, stara się w wydarzeniach, potrzebach i pragnieniach, w których uczestniczy z resztą ludzi naszej doby, rozpoznać, jakie w nich mieszczą się prawdziwe znaki obecności lub zamysłów Bożych. Wiara bowiem rozjaśnia wszystko nowym światłem i ujawnia Boży zamysł odnośnie do pełnego powołania człowieka; dlatego kieruje ona umysł do rozwiązań w pełni ludzkich.
Sobór zamierza rozeznać w owym świetle przede wszystkim te wartości, które dziś najwięcej się ceni, oraz odnieść je do ich Bożego źródła. Te bowiem wartości, jako pochodzące z twórczego ducha danego człowiekowi przez Boga, są bardzo dobre; ale z powodu zepsucia serca ludzkiego są odwracane od należytego swego porządku i dlatego potrzebują oczyszczenia.
Co Kościół myśli o człowieku? Co wydaje się godne zalecenia dla budowy dzisiejszego społeczeństwa? Jaki jest ostateczny sens działalności ludzkiej na całym świecie? Na te pytania oczekuje się odpowiedzi. Uwidoczni ona bardziej, że Lud Boży i ludzkość, w którą on jest włączony, świadczą sobie wzajemnie usługi, tak że misja Kościoła okazuje się religijną i przez to samo najbardziej ludzką.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
16-05-2008 22:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #53
 
Cytat:Powinno być tak, że Kościół hierarchiczny wsłuchuje się i wpatruje w sensus fidei Ludu Bożego i prowadzi tenże Lud ku Chrystusowi.
Bardzo dobrze powiedziane !

pozdrawiam
Marek
16-05-2008 23:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #54
 
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antonio_Ros...zecia_rana

Ten ksiądz, święty z ogłoszenia przez Benedykta 16 o tym mówił całe życie.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
23-05-2008 15:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #55
 
Bardziej by tu jednak pasowała "druga rana"

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
23-05-2008 16:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #56
 
Dokładnie!
Mój błąd, ponieważ akurat o niej czytałem w Wiki i skopiowałem link, a miałem dać inormację ogólną.
Jak skończe czytać artykuł jeden, to wiedze z Wiki poszerzę tu, na forum

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
23-05-2008 17:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #57
 
W liturgii w języku łacińskim nie chodzi o to, że języki inne, czy gwary są gorsze. Po prostu gdyby chciano Liturgię odprawiać w tak wielu językach, od razu rozwinęłaby się chęć tłumaczenia Liturgii, czy Pisma Świętego na gwary. A przecież zarówno języków, jak i gwar jest tak dużo, że nie ma możliwości skontrolowania poprawności tłumaczeń. Przeszkadza w tym rónież fakt, że języki się nieustannie zmieniają, słowa czasem się zachowują, ale zmnieniają znaczenie. Jest to proces tak płynny, że nie do skontrolowania. W takim zaś wypadku nieustanne tłumaczenie wiązałoby się z brakiem rzetelnych do tego osób, a więc i z nieprecyzyjnością, a co za tym idzie z zatracaniem treści, z zatracaniem tożsamości konkretnego Chrystusowego przesłania.
Łacina zaś to język, który miał bezpośrenią styczność z kontekstem, w którym żyli apostołowie. I ten kontekst wyłonił sens, który za pomocą sukcesyjnej więzi mógł się przechować. Językoznawcy potwierdzają, że języki są nieprzetłumaczalne w sposób ścisły, ale dość luźny, poza tym znaczenia między słowami się przesuwają. Dlatego zachowanie łaciny z liturgii, której sens był przekazywany od czasów apostolskich przez bezpośrednią międzyosobową więź jest pewnym zapewnieniem tożsamości katolickiego przesłania. Z tym problemen wiąże się również tak popularne dzisiaj włczanie w liturgię elementów różnych kultur. Nie możemy jednak zapomnieć, że kultury są wynikiem działań ludzi, działań, które podlegają błędowi, bo człowiek popełnia błędy. Dlatego, jeśli wierzymy w prawdziwość Katolickiej Nauki, musimy również uznać, że to owa religia ma wyznaczać kulturom granice. NIe może być tak, że kultura determinuje religię. Bo to zwykły nieporządek. A niestety takie znaczenie ostateczne ma dzisiejsza tzw. "otwartość" na wszystkie kultury. Owszem, otwartość, ale krytyczna, ale birąca pod uwagę fakt, że te kultury podlegają ocenie moralnej, a więc mogą zawierać błędy.
DLatego tłumaczenie na języki narodowe musi wiązać się z pewną ostrożnością i nie może być całkowitym zastępnikiem łaciny w Liturgii.
Bo Liturgia, to nie kazanie, to Misterium.

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
25-05-2011 22:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów