Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Medjugorie - dyskusja na nowo...
Autor Wiadomość
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #16
 
Wojtek37, jeśli "znaki" objawień wynikają z naszego chciejstwa i za nimi biegania, wymuszania ich na Bogu by co jakiś czas potwierdził to co udowodnił już dawno, to tak.
ale co masz robić jeśli zaczynasz (lub ktoś inny zaczyna) mieć widzenia, z orędziami dotyczącymi innych? wtedy "sensacja" przybiegła sama do ciebie a nie ty za nią biegałeś.

poza tym o ile kojarzę, to objawienia (te uznane) czy zjawienia w M. nie służą, tak po treściach patrząc, udowodnieniu/uwiarygodnieniu misji Jezusa, ani temu czy był/nie był Synem Bożym, a takiego znaku domagało się "plemię przewrotne".

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-08-2010 09:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #17
 
Na szczęście wiara w objawienie prywatne nie jest wyznacznikiem chrześcijaństwa. :mrgreen:

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
16-08-2010 09:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #18
 
Cytat:Mt 12:38-39 BT "
Wówczas rzekli do Niego niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów: Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza."

Kontekst tej wypowiedzi jest raczej inni, aniżeli przywołałeś Wojtku. Tak mi się przynajmniej wydaje. Wszakże faryzeusze nie chcieli znaku, by upewnić się i utwierdzić, albo przekonać w wierze. Przecież Jezus, mimo tych słów czynił cuda, które objawiał innym mieszkańcom Izraela, a co więcej - nawet uczonemu w Piśmie - Nikodemowi.

Komentarz KUL do tego fragmentu mówi:
"Faryzeusze niekiedy wręcz wysuwali różne zarzuty przeciwko Chrystusowi, a niekiedy, na pozór w dobrej wierze, o coś prosili. Tak właśnie urzędowo, niewinnie prosili Jezusa o znak, który mógłby być uwierzytelnieniem Jego posłannictwa. Lecz Jezus potrafił odczytać ich złe zamiary. Dlatego bardzo zdecydowanie odmówił udzielenia jakiegokolwiek znaku, z wyjątkiem jednego: znaku Jonasza."

Tak więc poszukiwanie znaków, w celu utwierdzenia wiary, czy jeszcze chwalebniejszym - poznania kolejnych Tajemnic Bożych, odbicia Prawdy - jest nazwałbym "bieganiem za sensacją".

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
16-08-2010 13:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #19
 
Hmmm, a ja się tak zastanawiam... jakie praktyczne znaczenie ma to, czy te objawienia (jakiekolwiek, z Medjugorie włącznie) są prawdziwe czy fałszywe.

Przecież, tak na zdrowy rozsądek - Katolik, który wierzy, i tak wierzyć będzie, i tego rodzaju objawienia nie są mu do niczego potrzebne. A niewierzący? Nie wierząc, nie wierzy też raczej w katolickie "objawienia", więc to "objawienie" (cudzysłów, gdyż nie przesądzam, czy nim jest, czy nie) i tak nic w jego życiu nie zmieni.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
16-08-2010 14:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #20
 
Drizzt napisał(a):Przecież, tak na zdrowy rozsądek - Katolik, który wierzy, i tak wierzyć będzie
Na zdrowy rozsądek to chłop w szpitalu zmarł. Nie każdy katolik wierzy w prywatne objawienia.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
16-08-2010 15:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #21
 
sant napisał(a):
Drizzt napisał(a):Przecież, tak na zdrowy rozsądek - Katolik, który wierzy, i tak wierzyć będzie
Na zdrowy rozsądek to chłop w szpitalu zmarł. Nie każdy katolik wierzy w prywatne objawienia.

Nie nie, Sant, mnie nie o to szło. Chodziło o to, że jeżeli Katolik wierzy (ogólnie, wierzy w Boga, jest Katolikiem), to dalej pozostanie przy swojej wierze, i popieranie tej wiary objawieniami nie jest mu do niczego potrzebne (choć może w nie wierzyć, objawienia mogą popierać jego wiarę, ale on i tak wierzy, więc...)

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
16-08-2010 15:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #22
 
Drizzt - ogólnie rzecz biorąc masz rację. Są jednak przypadki osób, które odrzucają nauczanie Kościoła, ale kiedy zobaczą cuda - nawracają się. To - jak pisała Spioh - jedno z wielu "kół ratunkowych" i "kolejnych szans" dla niewierzących, a oprócz tego pewien rodzaj komunikowania się Boga z wierzącymi i utwierdzania naszej wiary.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-08-2010 18:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Arek Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 104
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
Drizzt - ano racja, "... błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli ..." Uśmiech

Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli sie z innymi.
Jan Pawel II
[Obrazek: tententego.gif]
16-08-2010 19:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #24
 
ja bym dodała jeszcze, że chodzi o wiarygodność Kościoła, która często jest decydująca dla przyjmowania/odrzucania wiary.

jeśli K-ł ogłosi objawienia za prawdziwe a będą fałszywe - zonk. albo jeśli nie ustosunkuje się i nie ostrzeże w razie gdyby coś z nimi było nie tak również zonk, bo nie ostrzegł, nie zareagował, nie ochronił wiary od herezji (jako, że ludzie lubią takie nadprzyrodzoności i dają im znacznie łatwiej wiarę niż przeciętnym herezjom od braci śmiertelników bez "nawiedzin")

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-08-2010 20:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #25
 
Drizzt - ale jeśli do objawienia zaszło, to Kościół powinien je zbadać i ustosunkować się, a przynajmniej - wykluczyć herezję czy fałsz.

Zaś co do istoty objawień, to ogólnie rzecz ujmując mają one bardzo różnoraki wydźwięk. Na przykład w Gietrzwałdzie, Maryja (na przekór niektórym, niezbyt "ekumenicznym" protestantom) upomniała ludzi słowami: "Najpierw msza, a później różaniec". W Fatimie zaś objawienia miały bardzo historyczno-społeczny kontekst i długo by tak wymieniać.

Ogólnie chodzi o to, by jakieś duchowe owoce z pewnych wydarzeń się narodziły. Na przykład msza św. w takich miejscach nie jest lepsza, bo tam Bóg jest "bliżej", ale dlatego, że człowiek poświęca cały dzień, a niekiedy nawet kilka/kilkanaście długich dni, odrywając się od rutyny codzienności - dla Boga, dla rozważania Jego Tajemnic. Każde z tych miejsc to objawienie jakiegoś przesłania - nie nowego, ale przesłania kierującego ponownie uwagę na jakąś biblijną, chrześcijańską prawdę.

A czy ludzie się nie nawrócą? Tym, dla których idea braku Absolutu jest filozofią życia - pewnie nawet cud na ich własnych oczach nie pozwoli na nawrócenie. Jednak wiele osób, w pewnym sensie niewierzących, identyfikuje się raczej z poszukiwaniem Prawdy. Gdy ktoś rzeczywiście "szuka" to takie znaki mogłyby okazać się dla niego - punktem odniesienia dla głębokiej refleksji. Ale masz rację - katolik nie stanie się "bardziej" chrześcijaninem, czy katolikiem przez objawienia, ani też "mniej" - przez ich brak.

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
16-08-2010 20:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #26
 
Dawid napisał(a):Kontekst tej wypowiedzi jest raczej inni, aniżeli przywołałeś Wojtku. Tak mi się przynajmniej wydaje. Wszakże faryzeusze nie chcieli znaku, by upewnić się i utwierdzić, albo przekonać w wierze. Przecież Jezus, mimo tych słów czynił cuda, które objawiał innym mieszkańcom Izraela, a co więcej - nawet uczonemu w Piśmie - Nikodemowi.

Jednak w Katolickim Komentarzu Biblijnym, inaczej stoi na str 949....
"a) nie należy poszukiwać spektakularnych znaków."- to do wiersza 39.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
16-08-2010 20:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #27
 
Znaków CZEGO? "Pan przemówił do Achaza tymi słowami: ”Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego"

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-08-2010 21:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #28
 
Wojtek37, trudno zarzucić objawieniom "poszukiwanie znaku" ze strony ludzi - chyba, że na potwierdzenie, iż owe "zjawienia/objawienia" są faktycznie Boże. Przecież objawienia nie da się wymusić na Bogu, więc nie jest ono efektem "poszukiwania spektakularnego znaku".

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-08-2010 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #29
 
omyk napisał(a):Znaków CZEGO? "Pan przemówił do Achaza tymi słowami: ”Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego"

Ale NT zamyka się na tym co Kościół Matka daje nam do wierzenia, tak więc pełnia Wiary jest zawarta w tym co jest na kartach Biblii.

Zresztą każdego dnia, Pan daje nam znaki Swojej obecności, czyż nie?.

Nam znak już został dany.- po co więcej....

spioh napisał(a):Wojtek37, trudno zarzucić objawieniom "poszukiwanie znaku" ze strony ludzi - chyba, że na potwierdzenie, iż owe "zjawienia/objawienia" są faktycznie Boże. Przecież objawienia nie da się wymusić na Bogu, więc nie jest ono efektem "poszukiwania spektakularnego znaku".

Pewnie teologalnie masz rację, ale zobacz jak "ludek" goni za sensacyjkami, nawet u nas w Polsce jest masa "objawień", na oknach, drzewach ect... jak dla mnie jest to chore...,a wzrostu wiary prawdziwej w tym nie widać.

Więcej o fałszywych objawieniach ....

http://www.apologetyka.katolik.pl/dyskus...objawienia

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
16-08-2010 22:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #30
 
Wojtek, nie mylisz czasem objawień z chciejstwem? Oczko

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
17-08-2010 14:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów