Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
b.lipinski Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Jun 2010
Reputacja: 0
Post: #1
Rok 2012
Refleksje na Temat Roku 2012.


Ostatnio ukazalo sie w Ameryce wiele ksiazek na temat wydarzen majacych nastapic w roku 2012, ktore sa oparte na przepowiedniach odczytywanych z kalendarza Majow. Nalezy tu nadmienic, iz ich kalendarz jest tysiace razy bardziej dokladny niz nasz gregorianski. Majowie posiadali wysoko rozwinieta kulture, w ktorej nauka i religia stanowily jednosc. Dzis jestesmy swiadkami glebokiego rozdzialu miedzy miedzy tymi dwoma dziedzinami, mimo tego ze Jan Pawel II w swojej Encyklice Fides et Ratio podkresla, iz nauka moze wzmacniac wiare. Najbardziej intrygujacy jest fakt, iz kalendarz Majow konczy sie dokladnie 21 grudnia 2012 roku, co wedlug jednych interpretacji oznacza "koniec" swiata, a wedlug innych koniec cywilizacji materialistycznej i poczatek nowej opartej na wartosciach duchowych. Oczywiscie data ta nie moze oznaczac prawdziwego Konca Swiata o ktorym mowil Jezus Chrystus, bo tego nikt nie wie tylko Bog Ojciec. Jedno jest jasne, a mianowicie to ze Majowie przepowiadali zwiazek miedzy taka przemiana a roznego rodzaju kataklizmami na Ziemi. Uwazali oni, ze w tym czasie nastapi pelny obrot precesji osi Ziemi zachodzacy co 25 800 lat, i ze planeta nasza oraz Slonce ustawia sie w tym czasie na jednej linii z Centrum naszej Galaktyki. Majowie wiedzieli juz tysiace lat temu, ze w tym Centrum znajduje sie Czarna Dziura (Black Hole), o ktorej istnienie kosmolodzy dowiedli dopiero niedawno. Ci srodkowo-amerykanscy Indianie wiedzieli rowniez, ze 21 grudnia 2012 roku os Ziemi ustawi sie prostopadle do ekliptyki ukladu slonecznego, co spowoduje wieczna wiosne na obu polkulach ziemskich.

Wszystkie te przepowiednie Majow moznaby wlazyc miedzy bajki, gdyby nie najnowsze wyniki badan astrofizykow. Otoz w roku 2012 przypadnie najwieksze natezenie aktywnosci Slonca polegajace na wzmozeniu ilosci i mocy wybuchow slonecznych. W wyniku tego Ziemia bedzie poddana niezwykle intensywnemu promieniowaniu jonizujacemu, podobnego do tego jakie powstaje w czasie wybuchu bomby atomowej. Pierwszym skutkiem takiego promieniowania jest zaburzenie komunikacji radiowej i satelitarnej, oraz krotkie spiecia w liniach wysokiego napiecia, jak to sie zdarzylo w roku 1989 w kanadyjskiej prowincji Ontario. Dluzsze narazenie na takie promieniowanie moze rowniez byc szkodliwe dla zycia ludzkiego. Na szczescie Ziemia wytwarza oslone przeciwko takim promieniom w postaci pola magnetycznego, ktore skutecznie odpycha zjonizowane czastki atomowe wiatru slonecznego. Niestety pole geomagnetyczne ostatnio ciagle sie zmniejsza, co jest wynikiem przemieszczania sie magnetycznych biegunow Ziemi, ktorych calkowite odwrocenie zachodzilo juz szereg razy w historii naszej planety. Samo odwrocenie biegunow nie jest samo w sobie niebezpieczne, natomiast najbardziej krytyczny moment jest w momencie przejsciowym, w ktorym zaniknie calkowicie ochronne pole geomagnetyczne. Jesli to zjawisko zbiegnie sie z maksymum intesywnosci wybuchow slonecznych w roku 2012, to Ziemia bedzie w tym czasie narazona na niezwykle intesywne promieniowanie jonizujace.

Czy mozemy cos zrobic aby uchronic sie przed tymi kataklizmami przepowiadanymi tak przez Majow jak i przez wspolczesna nauke? Pare lat temu natknalem sie na przepowiednie o Trzech Dniach Ciemnosci, ktora miedzy innymi przypisuje sie Sw. Ojcu Pio. Zgodnie z ta przepowiednia, a wlasciwie ostrzezeniem, pewnej zimy wystapia ogromne wiatry i dzien przemieni sie w noc. Kiedy to sie stanie nalezy schronic sie do dobrze zaciemnionego pomieszczenia, wziac zapas wody na 3 dni i nieustannie modlic sie przy zapalonej poblogoslawionej swiecy woskowej. To bedzie jedyne zrodlo swiatla, gdyz zadne urzadzenia elektryczne nie beda dzialac. Z nieba zacznie splywac cos w rodzaju ognia i ci co sie nie schronia umra prawdopodobnie ze strachu. Pisze prawdopodobnie, gdyz to nie bedzie chyba prawdziwy ogien, tylko jakas przerazajaca poswiata, poniewaz wszystkie zwierzeta i ptaki przyzyja ten straszny okres, jesli zapewni im sie w zapas wody do picia. Po trzech dniach wszystko ucichnie i na ziemi zapanuje wieczna wiosna (!) i zapanuje cywilizacja chrzescijanska, w ktorej ludzie beda zyli z pracy wlasnych rak.

Znamiennym jest, ze trwanie wiecznej wiosny wystepuje tak w przewidywaniach Majow jak i w przepowiedni o Trzech Dniach Ciemnosci, co ma nastepujace wytlumaczenie naukowe. Jak wiadomo pory roku sa wynikiem tego iz os Ziemi odchylona jest od ekliptyki slonecznej o 23 stopnie. W zwiazku z tym kiedy jest ona nachylona w kierunku slonca, Ziemia jest poddana intesywnemu dzialaniu jego promieni i temperatura na danej polkuli wzrasta czyniac letnia pore. W tym samym na czasie na przeciwnej polkuli jest zima. Wiosna i jesien nastepuja na obu polkulach wtedy gdy ta odleglosc jest wypadkowa miedzy najwieksza i najmniejsza wartoscia. Taka trwala sytuacja ma zajsc wlasnie 2012 roku kiedy to os Ziemi przyjme prostopadle polozenie w stosunku do Slonca. Wedlug Barbary H. Clow bedzie to powrot do stanu jaki istnial na Ziemi 9 600 lat temu. Oczywiscie taka zmiana nachylenia osi ziemskiej moze byc spowodowana tylko jakas zewnetrzna sila, jak np. jej ustawienie na jednej linii ze srodkiem Drogi Mlecznej. Wtedy na obu polkulach Ziemi, pomiedzy biegunami i rownoleznikiem, gdzie zyje najwiecej ludzi, nastapi wieczna wiosna. Nadejscie takiej wiecznej wiosny przewidzial znany polski jasnowidz, Ks. Klimuszko, mowiac, ze widzi w przyszlosci jak ludzie zbieraja z drzew poludniowe owoce prosto z okien swoich domow.

Na zakonczenie chce podkreslic, ze rok 2012 nie oznacza w zadnym wypadku Konca Swiata, tylko przejscie z cywilizacji materialistycznej do duchowej, ktore jest niezbednym przygotowaniem do Drugiego Przyjscia Chrystusa.


Bibliografia

Arnold, Edward. 2012 : Year of the Apocalypse. The Destruction and Resurection of Earth. (Otskirts Press, 2005).

Benedict, Gerald. The Mayan Prophecies for 2012."(Watkins Publishng, 2008).

Borox, Mark. 2012: Crossing the Bridge to the Future. (Frog Books, California, 2008).

Clow, Barbara H. The Mayan Code: Time Acceleration and Awakening the World Mind. (Bear &Co., 2007).

Collective authorship (A. Ardough, G.Braden, G.Edwards, B.Marx Hubbard, J.M.Jenkins, E.Laszlo, L.Vanghan-Lee, J.R. Macy, C. McLaughlin, C.Page, D.Pinchbeck, P.Russell, G.Stray). The Mystery of 2012. Predictions, Prophecies and Possibilities. (2007).

Endredy, James. Beyond 2012: A Shaman's Call to Personal Change and the Transformation of Global Consciousness.(Llewellyn Publications, 2008).

Gilbert, Adrian. 2012 - Mayan Year of Destiny. (ARE Press, 2006).

Jenkins, John. M. Maya Cosmogenesis 2012: The True Meaning of the Maya Calendar End-Date. (Bear &Co.,1998)

Joseph, Lawrence E. Apocalypse 2012. A Scietific Investigation into Civilization's End. (2007). Polskie wydanie: Apokalipsa 2012 ( Swiat Ksiazki, 2007).

Mau, Michael P. The Sanctus Germanus Prophecies. Vol.I. THe Events Leading to the Year 2012. (The Santus Germanus Foundation, 2003).

Melchizedek, Drunvalo. Serpent of Light: Beyond 2012. (Weiser Books, 2007).

Pinchbeck, Daniel. 2012: The Return of Quetzalcoatl. (Penguin, 2007).

Smith, Andrew. The Revolution of 2012. (Ford-Evans Publishing, 2006).

Unless you believe, you will not understand.
10-08-2010 01:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #2
 
Teraz są powodzie i susze z większym natężeniem, im bliżej 2012 będzie gorzej i nie trzeba być wizjonerem lub jasnowidzem, to wynika z naukowych obliczeń, el nino będzie wówczas w apogeum.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
10-08-2010 08:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojciech Offline
Admin techniczny
*******

Liczba postów: 59
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #3
 
Ja oglądałem niedawno program na Discovery Channel na ten temat i tam brano pod uwagę kilka sposobów w jaki owy "Koniec Świata" miałby się wydarzyć. Naukowcy stwierdzili, że im bliżej 21 grudnia 2012 roku tym coraz więcej teorii jest obalanych i uznanych za niemożliwe, aby w tym dniu miały się wydarzyć. Ponadto stwierdzono, że nawet współcześni Majowie mówią jednogłośnie, że koniec ich kalendarza nie oznacza końca świata, lecz po prostu nowy "okres"(?) w dziejach Ziemii.
10-08-2010 11:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #4
 
Czy macie jakieś zdjęcia, tego właśnie konkretnego kalendarza Majów - zdjęcia ukazujące miejsce "końca" i jakieś objaśnienie, którejkolwiek ze stron - dlaczego sądzi się o tym, że koniec kalendarza ma wymiar zmiany jakiegoś okresu.

Dla mnie troszeczkę naciągnięte jest kilka spostrzeżeń współczesnych naukowców, przychylnych centrycznej teorii nt. możliwości pewnych wydarzeń w 2012 roku:

> niesamowita wiedza Majów nt. astrologii i Wszechświata - skąd mamy wiedzę o tym, że oni mieli wiedzę, czy nie są to tylko hipotetyczne spostrzeżenia, przypuszczenia wywnioskowane na podstawie pozostawionych przez nich zabytków kultury materialnej i ich interpretacji, która zawsze pozostawia w wypadku wymarłych kultur duży margines błędu?
> interesuje mnie przypuszczenie o zajściu w roku 2012 owe natężenie aktywności Słońca - źródła wiedzy, jakieś komunikaty cenionych naukowców oraz prawdopodobieństwo tego właśnie połączenia - przebiegunowania Ziemi z tym apogeum słonecznym?
> proces przebiegunowania ziemi według naukowców NIE POWODUJE całkowitego zaniknięcia pola magnetycznego Ziemi, ale tylko jego diploidalnego charakteru, jest to także proces bardzo długi, wiele osób twierdzi, że już się zaczął i trwa przez bardzo długi okres czasu, jeśli jednak w momencie apogeum tego pola magnetycznego zabrakłoby - istnieje teoria o tym, że podobnie jak na Wenus (nie posiadającym własnego pola magnetycznego) uderzający w Ziemię wiatr słoneczny stworzy osłonę dla promieniowania jonizującego (patrz: http://www-spc.igpp.ucla.edu/personnel/r...enus_mag/)
>dziś wiemy także, że małpy człekokształtne (od Homo erectusa w tył) i współczesny im system przyrodniczy przeżyły przebiegunowanie, najprawdopodobniej - bez większego szwanku;
> w ciągu ostatnich 150 lat zanotowano 10-15% spadek natężenia pola elektrycznego ziemi, dlaczego więc w ciągu następnych 2 lat miałoby dojść to do minimum zagrażającemu docieraniu na ziemię szkodliwego promieniowania?

Tak więc wiele pytań, wiele wątpliwości, jak dla mnie zbyt mało jasnych i klarownych faktów, zbyt wiele hipotez i połączeń nieco - nieprawdopodobnych. Ale otwarty jestem na dalszą dyskusję, na przyjęcie kolejnej dawki materiału, z zaciekawieniem przeczytałem przygotowany tekst, wciąga czytelnika i wzbudza do poszperania i myślenia.

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
10-08-2010 19:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #5
 
Nic nagle się nie stanie, bo to już się zaczeło. Ziemia nasza planeta ma cykle nie tylko pór roku, tak samo jak słońce i nawet księżyc, wszystko jest harmoniczne i nagle nie zaczną wybuchać wulkany na terenie Polski, tutaj dodam,że na naszym terenie znajdują się wygasłe wulkany!! Pewno się nie jeden zdziwił teraz..

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
10-08-2010 20:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #6
 
Dlaczego wyznaczanie daty końca świata wg końca kalendarza Majów ma być naukowe? Może biedni Majowie znali liczby tylko do 2012? :lol2: A poważnie...

Takie dociekania są zabawne, żeby nie powiedzieć dosadniej. Nauka jest piękną sprawą i w doskonałej harmonii współgra z wiarą, ale odróżniajmy ją od zabobonów! Ewangelia mówi, że nikt nie zna dnia ani godziny, przestrzega nas przed próbami wyznaczania jakichkolwiek dat. Podejrzewanie, że kalendarz taki czy owaki, choćby najdokładniejszy z możliwych, mógłby "przewidzieć" koniec świata, albo choćby nastanie jakiejś nowej, przełomowej ery, jest w gruncie rzeczy stwierdzeniem, że być może jego twórcy - a więc w tym przypadku cywilzacja Majów - była w posiadaniu wiedzy, o której Jezus powiedział, że On sam, będąc na ziemi jej nie zna, i że nikt jej poznać nie może. Czyli jest to podważenie autorytetu Jezusa, a zarazem uczynienie z Niego kłamcy. Majowie nie mogli przewidzieć niczego, bo nie znali przyszłości. Chyba, że mówimy tu o formie nie astronomii, a astrologii, która wiąże się ściśle z wróżbiarstwem. Oczywiście każdy może sam wybrać w co wierzy. Ja natomiast nie będę się opierać na "supernaukowych" wyliczeniach cywilizacji, która była tak wysoce rozwinięta, że składała swym bóstwom ofiary z członków własnego plemienia. Naprawdę, nie dajmy się zwariować - to, że Majowie byli wysoko rozwinięci cywilizacyjnie nie znaczy, że potrafili przepowiadać przyszłość, ani odczytywać z wysoką precyzją zjawiska meteorologiczne, które miały nastąpić za ponad 20 tysięcy lat! Szczęśliwy Nie ma takich sposobów, żeby odczytać to na niebie nawet przy dzisiejszych umiejętnościach naukowców i stopniu rozwoju techniki - a chyba nie sądzimy, że Majowie mieli lepiej rozwiniętą naukę i technikę od nas dziś... :roll: Są dwa wyjaśnienia skąd mogliby czerpać inspirację do takich "obliczeń" - pierwszym jest ludzka wyobraźnia, mogli popełniać kolosalne błędy opierając się na tym, co im się wydawało, a co niekoniecznie musi pokrywać się z rzeczywistością i dzisiejszą wiedzą naukową (podobnie i w późniejszych czasach proto-naukowcy niejednokrotnie popełniali błędy, z których ich następcy żartują do dziś), drugim natomiast - jest inspiracja demoniczna. Składając krwawe ofiary bożkom oczywiście mogli wchodzić w jakiś kontakt ze złym duchem, przez co w pseudo-mistycznych doświadczeniach otrzymywać jakieś tam dane. Tyle, że źródło tej inspiracji jest bardzo kłamliwe Szczęśliwy zakładam więc, że podobnie i same dane Uśmiech

A z tą wieczną wiosną i utopijną cywilizacją chrześcijańską, to już w ogóle herezje, i to wcale nie żartuję. Jest to sprzeczne z wiarą chrześcijańską która uczy, że prawdziwie doskonała społeczność chrześcijańska zapanuje dopiero w niebie. Zresztą i Jezus w Ewangelii zapowiada, że aż do Jego Paruzji będzie na ziemi tylko coraz gorzej - wojny, głód, zaraza, trzęsienia ziemi, lokalne klęski... A to dopiero początek boleści. Będzie coraz gorzej, aż Syn Człowieczy powróci w chwale. Żadnej tam wiecznej wiosny, raczej wzrastanie chwastu razem z plonem, gdzie oddzielenie nastąpi dopiero przy powtórnym przyjściu Chrystusa w chwale. Jezus zapowiada, że będziemy jako chrześcijanie w nienawiści u wszystkich. I będzie tak strasznie, że gdyby Pan tego czasu nie skrócił - nikt by nie ocalał! Zbawieni będą ci, którzy wytrwają do końca. Tak więc widzimy - zero utopijnych bajeczek, zero chrześcijańskiej wiecznej wiosny - zresztą sam Jezus mówi, żebyśmy się modlili, aby nie wypadło to w zimie (co wskazuje jasno na to, że pory roku pozostaną do końca).

Totalne bzdety.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
10-08-2010 20:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
Nikt nie wyznacza tu daty końca świata. Zresztą nigdy nie będzie żadnego końca, tylko przemiana. Każdy koniec jest początkiem a początek końcem.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
10-08-2010 20:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #8
 
Nie ma możliwości Pafni, żeby taką globalną "przemianę" wpisać w treść nauki Ewangelii. Albo odrzucimy te "rewelacje", albo odrzucimy Ewangelię. I pewnie o to chodzi.

A jak mówisz, że nikt nie wyznacza daty końca świata na 2012 rok, to zajrzyj na forum onetu czasem, albo wygoogluj te cztery cyfry. Ćwierć świata żyje idiotycznymi przeświadczeniami o tym, co będzie za 2 lata, zamiast zająć się dniem dzisiejszym.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
10-08-2010 21:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
omyk napisał(a):Nie ma możliwości Pafni, żeby taką globalną "przemianę" wpisać w treść nauki Ewangelii. Albo odrzucimy te "rewelacje", albo odrzucimy Ewangelię. I pewnie o to chodzi.

A jak mówisz, że nikt nie wyznacza daty końca świata na 2012 rok, to zajrzyj na forum onetu czasem, albo wygoogluj te cztery cyfry. Ćwierć świata żyje idiotycznymi przeświadczeniami o tym, co będzie za 2 lata, zamiast zająć się dniem dzisiejszym.
Jest możliwość wpisania w objawienie Sw.Jana(apokalipsę)
To,że na różnych forach piszą o tej dacie jak o końcu świata to normalne emocjonalne niedojrzałe podejście do tematu, równie nie dojrzałe podejście obserwuje pod pałacem prezydenckim, co mnie boli.
Gdy rozum śpi budzą się potwory, strach bierze się z nie wiedzy i wtedy już krok do wizji z obrazów Boscha. Do wizji społeczeństwa schizofrenicznego.
Wiem,że ludzie trzeźwo myślący rozumieją to co już się dzieje aby być mocnym później.
Nie spodziewaj się Omyk tej zimy normalnej zimy. Wiosna w styczniu, jesień w czerwcu....wszystko jest możliwe.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
10-08-2010 21:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #10
 
To wszystko wyssane z palca teorie jakichś "amerykańskich nałukowców", których niesamowite efekty badań możemy przeczytać na każdym nieszanującym się portalu.
PS (nie w sensie mojego nicku): koniec świata będzie w 13 kwietnia 2015 roku, 3 minuty po teleekspresie - lepiej sprawdźcie, czy nie ma wtedy jakiegoś wydarzenia (np sportowego), bo wtedy zazwyczaj przenoszą teleekspres!
10-08-2010 21:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #11
 
Pafni - anomalie pogodowe wcale mnie nie dziwią i spodziewam się raczej coraz większych. Po prostu myślę, że czas jest krótki i anomalie będą w coraz większym natężeniu. Zresztą wystarczy porównać statystyki z ostatnich 15-20 lat. Co nie jest żadnym dowodem na prawdziwość głupich przepowiedni "oriona" dotyczących 2012. Wyjaśnij proszę to, co jest Twoim zdaniem wpisane w Apokalipsę św. Jana...

PS - "To wszystko wyssane z palca teorie jakichś "amerykańskich nałukowców", których niesamowite efekty badań możemy przeczytać na każdym nieszanującym się portalu." - racja. A może raczej kolejny sposób na dobry biznes Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
11-08-2010 00:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
omyk napisał(a):Pafni - anomalie pogodowe wcale mnie nie dziwią i spodziewam się raczej coraz większych. Po prostu myślę, że czas jest krótki i anomalie będą w coraz większym natężeniu. Zresztą wystarczy porównać statystyki z ostatnich 15-20 lat. Co nie jest żadnym dowodem na prawdziwość głupich przepowiedni "oriona" dotyczących 2012. Wyjaśnij proszę to, co jest Twoim zdaniem wpisane w Apokalipsę św. Jana...
Dokładnie tak jak napisałaś
"wystarczy porównać statystyki z ostatnich 15-20 lat" Z tym,że okres statystyk jest dłuższy.
Znasz pewnie Apokalipse więc po co mam ci tłumaczyć. Nie mówię,że ja tak to interpretuje ale mówię,że się na pewno da. Apokalipsa to trochę Nostradamus, w jednym i drugim przypadku można się nieźle ubawić emocjonalnie.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
11-08-2010 07:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
pafni napisał(a):Znasz pewnie Apokalipse więc po co mam ci tłumaczyć.
Nawet pamiętam fragment:
Apokalipsa napisał(a):A kiedy wulkan na wyspie zatrzyma żelazne ptaki i król w żelaznym ptaku zginie...
- no jak nic nasze czasy
11-08-2010 07:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #14
 
PS napisał(a):pafni napisał/a:
Znasz pewnie Apokalipse więc po co mam ci tłumaczyć.

Nawet pamiętam fragment: Apokalipsa napisał/a:
A kiedy wulkan na wyspie zatrzyma żelazne ptaki i król w żelaznym ptaku zginie...

- no jak nic nasze czasy
:mrgreen:

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
11-08-2010 08:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #15
 
omyk napisał(a):Ćwierć świata żyje idiotycznymi przeświadczeniami o tym, co będzie za 2 lata, zamiast zająć się dniem dzisiejszym.
Nie martwcie się zatem o jutro, bo jutro samo zatroszczy się o siebie. Starczy dniowi jego własnej biedy (Mt 6 - dokładnie nie pamiętam, zbyt słaby net by sprawdzić, a pismo gdzieś posiałem)
pafni napisał(a):Nikt nie wyznacza tu daty końca świata. Zresztą nigdy nie będzie żadnego końca, tylko przemiana. Każdy koniec jest początkiem a początek końcem.
Zgadzam się z Tobą - każda śmierć rodzi życie a życie rodzi śmierć Oczko
Cokolwiek istnieje, powstaje z przyczyn i warunków i jest nietrwałe pod każdym względem. Każda bez wyjątku rzecz zrodzona do istnienia i zorganizowana zawiera sama w sobie wrodzoną konieczność rozkładu. Wszystkie części składowe muszą się zestarzeć. Budda. W takim razie istnienie śmierci także jest nietrwałe - zresztą to w pewnym sensie także ma się do Chrześcijaństwa.
Jest coś jeszcze - nie traktując ludzi jak ogół możemy dojść do wniosku, że koniec świata już był, jeszcze będzie a nawet jest TERAZ - indywidualny koniec świata - jako zwykła śmierć. Jest to jedyny udowodniony koniec świata...

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
11-08-2010 11:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów