Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #33
 
omyk napisał(a):ad 1) Dlaczego przodkowie mieliby nam cokolwiek przekazywać? Cóż takiego mogliby nam przekazać, czego my dziś nie
znamy, skoro w nauce i technice następuje mimo wszystko progres, a nie regres? I... czyi przodkowie? Moi raczej nie...

Może najpierw sprostowanie - ja nie TWIERDZĘ, że tak JEST. Twierdzę, że nie można wykluczyć takiej możliwości, zgodnie z prostą zasadą, ze brak dowodów nie jest dowodem braku.

Dalej - co mieliby nam przekazać. Mówisz, że w cywilizacji jest progres, a nie regres. Niekoniecznie. W czasach dawniejszych istniały koncepcje czy idee, które po pewnym czasie zanikały (choćby dlatego, że wyprzedzały swoje czasy, lub dlatego, że kultura, która je wypracowała, została wytępiona), by następnie ktoś je "odkrył" ileś stuleci później.

Czyi przodkowie - ogólnie, dawne cywilizacje. Przodkowie dzisiejszych cywilizacji. Tak się po prostu mówi.

Dalej - czemu mieliby przekazywać? Zadam Ci pomocnicze pytanie: czemu dalej stoi obóz w Oświęcimiu? Czemu w wielu krajach absolutnie zakazane są symbole nazistowskie? Z prostej przyczyny - by przestrzec nas, nową generację, jak i tych, którzy przyjdą po nas. By powiedzieć: "Patrzcie, my do czegoś takiego dopuściliśmy, i dostaliśmy po łapach! Nie powtórzcie tego błędu!" Właśnie dlatego.

Cytat:ad 1b) Teoria, że każda era jest tej samej długości jest bardzo prosta do podważenia, wystarczy sięgnąć do kronik historycznych. Jaka to miała być długość w oryginale? Te ponad 25 tys lat?

Heh, widzę, że nie rozumiesz, o co z tą "erą" chodzi. Nie chodzi o "erę" w NASZYM rozumieniu tego słowa. Dla Majów "era" była pewnym arbitralnie określonym odcinkiem czasu. Tak jak my arbitralnie określamy epoki (bo czemu akurat zdobycie Konstantynopola miałoby być datą końca średniowiecza? - otóż to: to arbitralne. Bo tak nazwaliśmy dwie arbitralnie ustalone epoki, i tą datę arbitralnie uznaliśmy za ich punkt styczności).

Dlatego też dalej będę już pisał "światy" - bo tak nazywali to Majowie, by nie myliło się z "erami" w naszym rozumieniu tego słowa.

Cytat:ad 1c) Kataklizmy to prawdopodobnie obserwacje pojedyńczych przypadków + dwie tony teoretyzowania + szczypta legendy.

A to, co właśnie napisałaś, samo w sobie jest kolejną "cegiełką" teoretyzowania Uśmiech Świadczy o tym choćby słowo "prawdopodobnie".

A co do tak zasadniczych twierdzeń, to również polecam zapoznanie się z pewną... przestrogą z przeszłości. Mianowicie z pewnym jegomościem, który obsesyjnie szukał pewnego miasta opisanego w Iliadzie (Troja, jakby ktoś nie wiedział). Który spotykał się z takim samym argumentem, jaki zastosowałaś, Omyk, tutaj: "To bajka, legenda, teoretyzowanie!". Po czym wszelkim "mędrkom" zrzedły pewnie miny, gdy ów jegomość oświadczył, że właśnie odkrył Troję.

Nie twierdzę tutaj, że to prawda. Jednak byłbym bardzo ostrożny z formułowaniem tak jednostronnych twierdzeń. Tym bardziej, że mimo szeroko zakrojonych badań archeologicznych, nadal w naszej historii pozostają ziejące luki, i co rusz okazuje się, że jakieś nowe odkrycie wymaga zmiany jednej czy dwóch stron podręcznika do historii.

Ergo - nie twierdzę, że tak, ale ostrzegam też przed zasadniczym twierdzeniem, że nie. Bo Troja może nie być jedyną "tylko bajką i fantazją", która pogrąży w zmieszaniu niejednego "pewnego" naukowca.

Cytat:W dodatku dzielenie czasu na "ery" do niczego nie prowadzi, jak tylko do szerzenia ideologii new age.

Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech Pomyślmy. New Age został stworzony w XX wieku (no, zaczątki w XIXw już były). Kalendarz Majów...yyy....? Ano, właśnie. Czyżbyś postulowała, że Majowie przenieśli się w czasie, by promować swoim podziałem czasu ideologię, która powstała parę stuleci później?

Ponadto, czym różni się ich dzielenie czasu na ery od naszego? Niczym. Jedynie umownymi nazwami i umownymi punktami "granicznymi". Czy ktoś nam bronił, byśmy średniowiecze i renesans traktowali jak jedną epokę? Nie. Ale tak się nam spodobało, zauważyliśmy jakieś charakterystyczne cechy (też arbitralnie, wedle uznania), i podzieliliśmy sobie czas na takie, a nie inne części.

Albo nasz kalendarz. Dlaczego akurat narodziny (teoretyczne) Chrystusa wyznaczają nasz "dzień 0"? Przecież moglibyśmy sobie punkt zerowy obrać w dniu, w którym Zenon spod monopola zwrócił w krzakach 4 butelki wypitego browara. Dlaczego? Bo tak UZNALIŚMY. Bo tak nam się podobało. Dlaczego więc nasze liczenie czasu jest cacy, a liczenie czasu przez Majów ma być "wspieraniem New Age"? Nonsens.

Cytat:ad 1d) Czy ktoś w ogóle widział ten słynny kalendarzyk na własne oczy? <lol>

Nie, to najpewniej spisek sekt New Age, które wciągnęły w swoje knowania naukowców, same sfabrykowały setki fotografii, by szerzyć ZŁOOOO Język Język Język

Cytat:Z "kalendarzyka małżeńskiego" (nie mylić z mNPR!) dziś wszyscy
(z katolikami włącznie) się śmieją, bo pochodzi z lat 30. XX wieku, wiec jest archaiczny i mocno "przeterminowany", ale za to
kalendarz Majów jest wg wielu aktualny do dziś, podczas gdy tak naprawdę był jednym z wielu starożytnych sposobów mierzenia czasu, opartym na obserwacji słońca i rytmie krwawych rytuałów religijnych...
Jak widać... Głupich nie sieją Oczko

Nie, Omyk, tu się mylisz. Obserwacje posłużyły za pewną inspirację, jednak sam system jest identyczny do naszego. Też są pewne okresy, które dzielą się na mniejsze okresy, które dzielą się na...

Czy to, że zapisywali to inaczej, oznacza ciemnotę? W zasadzie, dlaczego nasz kalendarz miałby być lepszy? Przecież robimy TO SAMO co Majowie. Mamy dni. Dni grupujemy (arbitralnie, zgodnie z jakąś księgą, której autentyczności nie sposób udowodnić) w 7-mio dniowe okresy (a czemu nie 10? Czemu nie 15? Proste - BO TAK. Bo tak nam się podoba). Oprócz tego dni grupujemy w 28/29/30/31 - dniowe okresy, z których co drugi ma 30, a co drugi 31 dni (a czemu tak? czemu nie 4 okresy po 90 dni? BO TAK) W dodatku mamy jeden miesiąc, który ma 28/29 dni (a czemu? Czemu akurat ten, a nie inny? BO TAK). Z kolei miesiące grupujemy w lata (na podstawie tej okropnej [TFU!] obserwacji nieba!) A lata grupujemy w wieki (a czemu nie w dwuwiecza po 200 lat? eureka - BO TAK!). A te z kolei w milenia (tak... BO TAK).

Innymi słowy, mamy kalendarz, którego większa część jest oparta na widzi-mi-się, reszta na obserwacji nieba [TFU!], a początek wyznacza data narodzenia kogoś, kogo narodzin czy znaczenia nie możemy ponad wszelką wątpliwość udowodnić (bez urazy dla wiary, ale trzymajmy się faktów), bazowana na wierzeniach.

Brzmi znajomo? Tak. Dokładnie tak, jak kalendarz Majów.

Cytat:ad 3) Jeśli nawet ją posiadali, to dlaczego zakładać, że była ona bardziej zaawansowana od naszej dzisiaj?

Omyk, a czy ja to ZAKŁADAM? Nie, to Ty zakładasz, że takiej wiedzy nie mieli. Ja nic nie zakładam - stwierdzam tylko, że tego nie wiemy.

Cytat:Dziś mamy doskonałe obserwatoria astronomiczne, znacznie rozwiniętą matematykę, wyprawy w kosmos... Majowie, choćby mieli wielkie umysły,
takich narzędzi nie mieli.

A masz dowód braku? Czy brak dowodu uznajesz za dowód?

Z innej kultury dam Ci przykład - jakiś czas temu grupa naukowców, chcących utrzeć nosa tym {TFU!} zwolennikom dziwacznych teorii pozaziemskich, chciała narzędziami, które, według nich, mogli mieć starożytni Egipcjanie, zbudować kopię piramidy (w mniejszej nieco skali). Po kilku dniach skalę jeszcze zmniejszyli (bo okazało się, że nie wyrabiają, a chwieli ratować swoją koncepcję). Potem się poddali, bo nie byli w stanie nawet pierwszego rzędu ułożyć - narzędzia, które, jak nie mieli wątpliwości, służyły do zbudowania piramidy, łamały się ciągle, nie nadawały się do tej pracy. Potem chcieli użyć dzisiejszych narzędzi - dopiero dźwigi (!!!) były w miarę pomocne, choć nie udało im się uzyskać podobnej dokładności, co Egipcjanie, a robota szła strasznie wolno.

Nie chcę wpadać w skrajność i rzucać teoriami o jakichś kosmitach czy coś, ale takie ciekawostki każą podchodzić do tematu ostrożnie, bez dumnego mówienia, jacy my zaawansowani, a oni - prymitywni. Bez zakładania z góry, czego starożytni nie mieli czy nie wiedzieli. (co nie równa się drugiej skrajności, czyli zakłądaniu, że mieli i wiedzieli)

Cytat:Doskonale obrazuje bzdurność wszystkich dociekań w tym temacie. Uśmiech

Bzdurność dociekań - tak, gdyż to tylko założenia. Bzdurność kalendarza Majów, ich wierzeń czy przemyśleń - tego już nie wiemy.

Cytat:Ok, więc jestem po ponownej lekturze artykułu. Wynika z niego, że dane okresy kończące poszczególne "światy" wcale nie były sobie równe (sorry Drizzt, nie wiem skąd wziąłeś te dane, ale najwyraźniej są nieprawdziwe), a rok 2012 to wymysł kogoś, kto robi na tym dobry biznes.

A gdzie ja pisałem, że wcześniejsze "światy" były sobie równe? Nigdzie tak nie twierdziłem. A w przykładzie, analogii, którą napisałem z hipotetycznym "moim" kalendarzem zaznaczyłem, że to tylko uogólnienie - zresztą, analogia ta służyła pokazaniu Spioh, jak Majowie liczyli czas, i dlaczego data oznaczona jako 13.0.0.0.0. jest ostatnią, którą może pokazać ich kalendarz.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
13-08-2010 11:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Rok 2012 - b.lipinski - 10-08-2010, 01:34
RE: Rok 2012 - Dezerter - 10-01-2012, 00:04
RE: Rok 2012 - pafni - 10-01-2012, 13:56
RE: Rok 2012 - Arek - 20-01-2012, 21:26
RE: Rok 2012 - Nicol@ - 22-01-2012, 10:51
RE: Rok 2012 - pafni - 22-01-2012, 12:11
RE: Rok 2012 - spioh - 22-01-2012, 21:03
RE: Rok 2012 - pafni - 23-01-2012, 09:49
RE: Rok 2012 - Nicol@ - 23-01-2012, 19:10
RE: Rok 2012 - pafni - 23-01-2012, 19:40
RE: Rok 2012 - Nicol@ - 23-01-2012, 22:01
RE: Rok 2012 - spioh - 23-01-2012, 21:17
RE: Rok 2012 - pafni - 24-01-2012, 09:57
RE: Rok 2012 - Nicol@ - 24-01-2012, 17:58
RE: Rok 2012 - pafni - 25-01-2012, 10:25
RE: Rok 2012 - Nicol@ - 25-01-2012, 15:53
[] - pafni - 10-08-2010, 08:59
[] - Wojciech - 10-08-2010, 11:54
[] - Dawid - 10-08-2010, 19:57
[] - pafni - 10-08-2010, 20:50
[] - omyk - 10-08-2010, 20:53
[] - pafni - 10-08-2010, 20:57
[] - omyk - 10-08-2010, 21:03
[] - pafni - 10-08-2010, 21:15
[] - PS - 10-08-2010, 21:25
[] - omyk - 11-08-2010, 00:16
[] - pafni - 11-08-2010, 07:02
[] - PS - 11-08-2010, 07:37
[] - pafni - 11-08-2010, 08:31
[] - Razen - 11-08-2010, 11:06
[] - Nicol@ - 11-08-2010, 13:34
[] - Sant - 11-08-2010, 13:46
[] - Razen - 11-08-2010, 14:57
[] - pafni - 11-08-2010, 15:02
[] - Razen - 11-08-2010, 15:17
[] - pafni - 11-08-2010, 15:27
[] - Nicol@ - 11-08-2010, 18:53
[] - Razen - 11-08-2010, 19:51
[] - pafni - 11-08-2010, 20:47
[] - Nicol@ - 11-08-2010, 22:54
[] - omyk - 11-08-2010, 23:22
[] - Drizzt - 12-08-2010, 08:38
[] - spioh - 12-08-2010, 08:58
[] - Drizzt - 12-08-2010, 09:12
[] - spioh - 12-08-2010, 10:54
[] - omyk - 12-08-2010, 17:15
[] - spioh - 12-08-2010, 21:41
[] - Drizzt - 13-08-2010 11:52
[] - omyk - 13-08-2010, 13:03
[] - Drizzt - 13-08-2010, 13:41
[] - omyk - 13-08-2010, 15:59
[] - Drizzt - 13-08-2010, 16:21
[] - omyk - 13-08-2010, 16:41
[] - Drizzt - 13-08-2010, 20:21
[] - omyk - 13-08-2010, 20:54
[] - Drizzt - 14-08-2010, 08:57
[] - omyk - 14-08-2010, 14:54
[] - duszyczka - 06-10-2010, 13:22
[] - ydob - 24-01-2011, 06:59

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów