Mordimer_Madder napisał(a):Bardzo przepraszam - a jakim to prawem zajmuje się społeczeństwem, a więc i mną oraz mnie podobnymi :?:
Pytał ktoś, czy sobie tego życzy przedmiotowe społeczeństwo, hę :!:
Przepraszam bardzo, a czy Kościół lata za tobą i czepia się ciebie? Możesz mi przedstawić takowe fakty - w jaki to sposób Kościół ingeruje w twoje życie?
Kościół pomaga społeczeństwu, ale nie oznacza to, że pcha się na siłę tam gdzie człowiek tego nie chce. Biorąc pod uwagę nawet taką wizytę duszpasterską w okresie świąt Bożego Narodzenia to jak ksiądz chodzi po koledzie to też nie pcha sie na siłę do domów, w których nie jest mile widziany. Pomaga tym, którzy proszą o pomoc. Natomiast przedstawię ci szczyt perfidności ze strony osób, które na codzień trzymają sie od Kościoła z daleka a gdy przychodzi co do czego np odprawić mszę żałobną i pochować zmarłego to rodzinka ciągnie do księdza i na siłe wymusza pogrzeb, jak ksiądz nie chce udzielać się w takich sprawach ze względu na brak życia w Kościele, brak sakramentów to ludzie śmigają na skargę do biskupów aby na siłę wymusić taki obrzęd.
Czyż to nie jest perfidność względem Kościoła? Mieć go w głębokim poważaniu, nie przyjmować sakramentów a potem domagać się praw np do pochówku? Zwyczajne przegięcie.
Jak nie chcesz aby Kościół ingerował w twoje życie to nie musisz chodzić do Kościoła a jak ksiądz przychodzi to nie musisz go przecież wpuszczać do mieszkania a on na siłę dobijać się do ciebie nie będzie, ścigać ciebie też nie będzie, tak więc nie bardzo wiem w czym ci przeszkadza Kościół? W jaki sposób on tak utrudnia ci życie, dlatego proszę o konkretne fakty. A za innych się nie wypowiadaj, bo nie wiesz co inni myślą i czego chcą. Jednym może Kościół przeszkadzać i mogą miec podobne zdanie co i ty, ale są też tacy, którzy na Kościół najeżdżają a jak jest potrzeba to ciągną po pomoc lub działanie do Kościoła. Tak więc najlepiej wypowiadać się za siebie.
Mordimer_Madder napisał(a):Jak wyżej... niech każdy robi swoje a będzie dobrze - a skoro kościołowi brakuje dreszczyku emocji w swojej wspólnocie, to niech się kopnie do Afganistanu i nawraca a mnie niech zostawi w spokoju i nie pakuje mi swej symboliki przed nos gdzie i jak się da :evil:
Jak wyżej - niech każdy zajmuje się swoimi sprawami. Kościół działa i pomaga tym, którzy potrzebują pomocy a ci, którzy nie chcą pomocy Kościoła lub chcą się trzymać z daleka od niego to niech się trzymają i na siłę niech nie naciskają lub wymuszają różnych działań tak jakby Kościół miał obowiązek wykonywać wszystko pod dyktando tylko dlatego, że jest od tego aby udzielać sakramentów czy sprawować obrzędy względem osób, które z Kościołem nie chcą miec nic wspólnego i nie korzystali przez wiele lat z posługi osób duchownych. Co ty na to Mordimerze?
Kościołowi nie brakuje żadnego dreszczyku emocji, Kościół ma tyle spraw na głowie, tyle obowiązków, że nie musi szukać żadnych emocji. Narazie emocji to chyba ludzie szukają i walczą z Kościołem aby ukazać swoją wyższość i władzę. Problem w tym, że nie zajmują sie tym co trzeba tylko szukają drzazgi w oku innych a belki w swoim oku nie widzą. Nie zauważyłeś tego Mordimerze?
Mordimer_Madder napisał(a):A przypadkiem nie mamy może rozdziału kościoła od państwa - powtarzam, niech każdy robi swoje a nie wytyka źdźbła w cudzym oku :!:
Z tego co wiem to Kościół jest częścią społeczeństwa, gdyż składa się właśnie z wielu ludzi, którzy to społeczeństwo tworzą, więc takiego rozdziału Kościoła nie ma, dopiero chcą cosik takiego wprowadzać, ale wątpię aby było to dobre dla społeczeństwa. Wielu ludzi jest katolikami a takie działanie może spowodować wiele konfliktów i nieporozumień. Po za tym nie wiem czy pamiętasz, ale to pan Mazowiecki zadbał o to, aby Kościół był częścią społeczeństwa, aby religia mogła być w szkołach. I tak jest do dziś. I jakoś do tej pory nie było takiego zamieszania, takiej walki z Kościołem . Owszem, byli przeciwnicy Kościola, walka jakś była, ale takiego ataku jaki jest teraz napewno nie było. Teraz dla wielu ludzi Kościół jest czymś co niszczy. Tylko jakoś przez tyle lat korzystało się z jego pomocy. Nie mówię tutaj teraz akurat o tobie Mordimerze, ale ogólnie. Nie rozumiem bowiem co Kościół takie zrobił, że aż tak się go atakuje. Popełniał i popełnia błędy, jak każdy z nas, ale nie jest czymś co ma szkodzić tylko pomagać i jest wiele osób w Kościele, które działają i pomagają a tzw "czarne owce" są w każdej grupie społecznej i nie można wrzucać całego Kościoła do worka z tymi, którzy coś złego zrobili. Kościół wobec takich ludzi jest łaskawy i rozumie upadki, jeśli człowiek sam zdaje sobie sprawę z tego, że upadł, że zrobił coś złego.
Dlatego twój stosunek do Kościoła jest dla mnie nie zrozumiały.