Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #286
 
spioh napisał(a):MSA, brak relacji osobowych to śmierć wewn. człowieka, nawet wg psychologii
Na ty odpowiedziałeś
Razen napisał(a):Czy ja wiem - można żyć szczęśliwie w samotności i nie potrzebny jest do tego drugi człowiek (czy jakiś bóg).
Więc teraz nie wykręcaj kota ogonem że
Razen napisał(a):sant, nie popadajmy w skrajności Nie chodzi tu o absolutne oderwanie się od świata tylko ograniczenie kontaktów międzyludzkich - ponadto wiele zależy od danej jednostki - od jej stanu psychicznego i poglądów.
Ja ci po prostu potwierdziłem co napisała spioch- że brak relacji osobowych to śmierć człowieka. Patrz na posty w kontekście dyskusji a nie wyrywaj ich z kontekstu.

Cytat:Od niczego się nie zbawisz.

Rozwiń myśl - nie chcę opierać się na domysłach
Co tu rozwijać? Znowu odwracasz się :mrgreen: ogonem. Przecież to ty chcesz się sam zbawić. Więc raczej ty tu masz pole do popisu.

Razen napisał(a):Ja chciałbym zamieszkać gdzieś samotnie w np: lesie. Budzić się wśród traw, medytować na koronach drzew, przesiadywać nocą przy ognisku wystukując dźwięki na "bębno-podobnych" instrumentach - nikt nie dręczył by mnie swoimi uwagami/problemami/kłótniami.
Spróbuj - w try miga zatęsknisz za tymi relacjami, które odrzucasz. Chcesz się alienować? Proszę bardzo- tylko nie mów, że nikt cię przed tym nie przestrzegał. (a tak a propos- to jest też m. inn. rola chrześcijastwa)

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
22-09-2010 15:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #287
 
sant napisał(a):Ja ci po prostu potwierdziłem co napisała spioch- że brak relacji osobowych to śmierć człowieka. Patrz na posty w kontekście dyskusji a nie wyrywaj ich z kontekstu.
No właśnie - a mowa tutaj o Buddyzmie a tam nie ma tak totalnego odosobnienia, takiego, że człowiek nie jest świadom zew. świata, owszem jest pewne odcięcie się od świata ale w medytacji - co zupełnie zmienia postać rzeczy (niech to będzie na marginesie). Co do kontekstu postów - nie można z pewnością stwierdzić, że człowiek który żyje nawet absolutnie samotnie jest wew. martwy, bo jest to bardzo skomplikowane oraz zależne od wielu czynników.
sant napisał(a):Co tu rozwijać? Znowu odwracasz się :mrgreen: ogonem. Przecież to ty chcesz się sam zbawić. Więc raczej ty tu masz pole do popisu.
W tym problem, że nawet nie wspomniałem od czego chcę się zbawić a Ty już to zanegowałeś. Jeśli powiem, że chcę się zbawić od głodu też będziesz to negował? (oczywiście chwilowo - bo nie powiedziałem, że owe zbawienie jest stałe - a Ty nie zapytałeś).
Cytat:Spróbuj - w try miga zatęsknisz za tymi relacjami, które odrzucasz.
A skąd to możesz wiedzieć? Czyżbyś znał mnie niż ja sam?

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
22-09-2010 15:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #288
 
Razen, nie było mowy o życiu samotnym, czy gdzieś na osobności tylko o braku relacji. możesz mieszkać w domu gdzie ludzie się przewijają wokół ciebie w takich ilościach jak w metrze, a nie mieć relacji. nie ma znaczenia tutaj otoczenie.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
22-09-2010 16:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #289
 
Cytat:MSA, brak relacji osobowych to śmierć wewn. człowieka, nawet wg psychologii
Nie rozumiem jaki to ma związek. Że niby "rozpad świadomości" = brak relacji?
22-09-2010 16:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #290
 
jeżeli nie mam "ja" to nie mogę wejść w osobową relację. stąd brak relacji. z drugiej strony (co w sumie jest logiczne i wynika jedno z drugiego) nie dąży się do żadnej osobowej relacji z kimś.

swoją drogą tutaj zataczamy koło w kierunku tego o czym mowa była jakiś czas temu, iż very prawdopodobnie oświecenie == opętanie, gdyż jest to droga do piekła definiowanego jako totalny brak osobowej relacji z Bogiem.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
22-09-2010 16:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #291
 
sant napisał(a):Razen napisał/a:
Ja chciałbym zamieszkać gdzieś samotnie w np: lesie. Budzić się wśród traw, medytować na koronach drzew, przesiadywać nocą przy ognisku wystukując dźwięki na "bębno-podobnych" instrumentach - nikt nie dręczył by mnie swoimi uwagami/problemami/kłótniami.


Spróbuj - w try miga zatęsknisz za tymi relacjami, które odrzucasz.
Ja zazwyczaj na przykład tęsknie za relacjami z przyrodą będąc w milionowym mieście.
Mam podobne poglądy jak Razen i rozumiem go. Będąc po za tym medialnym szumem i nie wiedząc np. czy ktoś broni krzyża, czy kolejny żołnierz zginął w Afganistanie więcej się zyskuje niż traci.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
22-09-2010 18:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów