Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ślub dwóch kobiet
Autor Wiadomość
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #46
 
Mordimer zapomina, że niejaki Sant z tego forum ma tyle lat co on, jest również człowiekiem otwartym, i jako tako wykształconym. I niekonieczne ma to samo zdanie co on. Na świecie też wiele bywał. Jest tylko jedna różnica- od ponad prawie 30 lat szuka sensu życia A próbował niejednego, łącznie z ateizowaniem i komunizowaniem, facynacjami kosmitami, Nasca, piramidami itp ble, ble, Nową Erą, Bławatską, fascynacją Wschodem i religiami starożytnymii, w z polityce przez duże "P" robieniem pieniędzy, psychologii i ostatecznie znalazł go w KK. (sens życia) I doświadczył, że mimo wielu błędów i poszukiwań KK jest jedyną realizacją pełnej prawdy o człowieku i antropologi jemu przyjaznej.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
16-09-2010 12:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #47
 
Shou napisał(a):Więc zamiast samodzielnie pomyśleć ograniczasz się jakimiś tam wyimaginowanymi prawami statystyki? :hahaha:
Uznaję to, za wyśmiewanie się.

Było po prostu napisać:

"Nie ma takich przypadków". Zgadłem? - Tak.

Shou napisał(a):Jakie to piękne. Mówisz każdy ma prawo do szczęścia, a sam przyznajesz jak mało Cię obchodzą problemy innych. Jasne, lepiej to nazwać szczęściem i mieć problem z głowy bo co cię to obchodzi, nie?
Każdy sam ma prawo do dążenia do swojego szczęścia. Chce szukać pomocy, niech szuka. Nie chce pomocy - spoko.
Dorosłych ludzi na siłę "leczyć" i przekonywać nie będę, że są chorzy. Zbytnio zalatuje mi to "nowym wspaniałym światem".

sant napisał(a):Chrześcijanin posiada jedną cechę różniącą go od innych. Posiada dar rozeznania duchów, mówiąc czytelniej, umie odróznić zło od dobra.
Świetne.
Za 3 sek przyjmę znaczenie mojego chrztu i zobaczymy co będzie.
3
2
1
Nic się nie zmieniło. Kupa śmiechu.

spioh napisał(a):chcesz się licytować na znajomości czy przygotowujesz grunt pod swój comming out?
OK, czyli "nie znam żadnego, ale i tak wiem lepiej o czym piszę".

Natomiast co do "mojego comming out"...
1. Zapominasz że moją specjalnością jako "Złego Sługi Szatana" (mam nadzieję że ironia wylewa się uszami Uśmiech) jest rozumienie sposobu myślenia innych ludzi. Dlatego dyskusje sprawiają mi tyle frajdy Uśmiech.
2. Nie urodziłem się kobietą więc T i L odpada, a nie przepadam za facetami, więc G i B też.

sant napisał(a):Jest tylko jedna różnica- od ponad prawie 30 lat szuka sensu życia A próbował niejednego (...) (lista)
A więc dlaczego nie możesz mi oszczędzić 30lat i napisać wreszcie w skrócie "jaki jest sens życia wg. KK" ? Odpowiadając na wcześniejsze pytanie - m.in. tego szukam na forum katolickim.
16-09-2010 13:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #48
 
MSA napisał(a):Uznaję to, za wyśmiewanie się.

Nie. Ale przy Twoim nie jednym tekście rzucanym do Katolików ten mój to pikuś. I z pewnością żaden z Twoich postów nie był wyśmiewaniem poglądów innych?

MSA napisał(a):Dorosłych ludzi na siłę "leczyć" i przekonywać nie będę, że są chorzy.

Dorosły czy dziecko czasami potrzebuje, nie koniecznie sobie zdając z tego sprawę, pomocy innych. Jak już napisałem, wygodniej jest nazwać problem szczęściem bo:

Kod:
niewiele mnie interesuje, czy ktoś z zaburzeniami się leczy psychicznie czy fizycznie. Jego sprawa.

MSA napisał(a):Zbytnio zalatuje mi to "nowym wspaniałym światem".

Więc wg Ciebie ta utopijna wizja świata gdzie każdy robi co mu się żywnie podoba (oczywiście w celu osiągnięcia jak to nazwałeś "szczęścia") jest lepsza? :roll:
16-09-2010 13:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #49
 
Cytat:Wiecie co - po dwóch latach z małym haczykiem mojej tu bytności dochodzę do wniosku, że przynależność do wyznania katolickiego daje automatycznie wiedzę omnibusa... teraz jesteście specjalistami od in vitro... ludzie po dwadzieściaparę lat wiedzą więcej, niż ja - człowiek otwarty, bywały i jako tako wykształcony - po pięćdziesięciu latach życia na tym łez padole... do prawdy cud mniemany
Wiek nie zapewnia jeszcze niczego, a też nie każdy kształcił się w tym samym kierunku. W kwestii metod łapania przestępców milczę, w kwestii in vitro - nie.

MSA - mówisz mniej więcej: Kiedy zgodnie z prawami statystyki Nieomylny się pomyli...

Cytat:A, jeszcze takie pytanko: ile osób homo bi lub trans poznaliście ? Ile osobiście, a ile tylko z TV ?
Noo, my wcale, a Ty aż jedną! Chłopie, ale masz przewagę! Wykorzystaj ją dobrze, może dzięki temu rozgromisz cały Kościół z jego zatęchłymi poglądami!

Cytat:1. Zapominasz że moją specjalnością jako "Złego Sługi Szatana" (mam nadzieję że ironia wylewa się uszami )
Patrz Spiohu, u niego też ten mechanizm działa :mrgreen: Chyba to opatentuję!

Cytat:"jaki jest sens życia wg. KK" ?
Jezus
a rozwijając:
Miłość
szczęście
radość
spełnienie

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-09-2010 13:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #50
 
MSA napisał(a):Świetne.
Za 3 sek przyjmę znaczenie mojego chrztu i zobaczymy co będzie.
3
2
1
Nic się nie zmieniło. Kupa śmiechu.
A co ty tu demonstrowałeś? - Może nauczysz się w końcu czytać?

omyk napisał(a):Cytat:
"jaki jest sens życia wg. KK" ?

Jezus
a rozwijając:
Miłość
szczęście
radość
spełnienie

Zgadza się, ale zapomniałaś o paru rzeczasz-
krzyż, branie na siebie krzyża drugiego, umieranie dla drugiego, dawanie drugiemu życia. służba dla innych. I jeszcze wiele innych rzeczy. Zresztą co ja będę sie wymądrzał, wystarczy popatrzeć np na Franciszka z Asyżu czy Teresę z Kalkuty, o innych nie wspominając. Ci ludzie wyraźnie odnaleźli ów sens.
Ale to wszystko wyda ci się MSA jakimiś banałami,
To tak jakbyśmy mieli opisać ci najlepszy na świecie tort- składa się z 2 kg mąki, sześciu jajek, szklanki wody itd. cukru, czekolady. I choćbym nie wiem jakimi słowami ci opisywał, to i tak nie doświadczysz jego wspaniałości, smaku. Trzeba ukroić kawałek i dać ci do spróbowania. I wtedy nie trzeba niczego pisać....

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
16-09-2010 14:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #51
 
Shou napisał(a):Nie. Ale przy Twoim nie jednym tekście rzucanym do Katolików ten mój to pikuś.
Zauważam wewnętrzną niezgodność.
A chodzi mi tylko o użycie tej emotinconki: :hahaha:, zaraz po tekście, że: nie myślę + stosuję jakieś urojone prawa.

omyk napisał(a):MSA - mówisz mniej więcej: Kiedy zgodnie z prawami statystyki Nieomylny się pomyli...
Pomyli? Ależ nie - on tylko podrzuca nam takie rzeczy, żeby sprawdzić naszą wiarę i nasze zachowanie w takiej sytuacji Uśmiech

omyk napisał(a):Noo, my wcale, a Ty aż jedną!

"W krainie ślepców jednoocy są bogami" Duży uśmiech To tak na marginesie.
Powiedziałem zresztą, że znam "przynajmniej jedną". Jeszcze ze 2 bi się znajdą, niedługo spotykam się z 3cią Uśmiech. To i tak lepiej niż "0". 1>0 Uśmiech.

omyk napisał(a):Jezus
a rozwijając:
Miłość
szczęście
radość
spełnienie

sant napisał(a):Ale to wszystko wyda ci się MSA jakimiś banałami,

Dokładnie Uśmiech.
To co wymienia omyk, dla mnie jest efektem sensu życia. Zarówno Franciszek, jak i M. Teresa odnaleźli ten sens w sobie. Matka Teresa nawet przez pewien okres czasu była niezbyt lubiana Uśmiech.

Natomiast to:
sant napisał(a):krzyż, branie na siebie krzyża drugiego, umieranie dla drugiego, dawanie drugiemu życia. służba dla innych.
Jest nieco ciekawsze. Sprowadza się do nadania sensu cierpieniu (to mam zapewnione w inny sposób). Umrzeć zza kogoś... hmm, czemu nie - ale nikt nie chce Uśmiech. Dawanie życia? Nie chcę, dopóki nie uporządkuję swojego.
Służba opiera się na czymś z zewnątrz. Pod tym względem, teraz jestem trochę jak "samuraj bez pana". Nie chcę by moja motywacja opierała się na czymś takim, bo gdy tego zabraknie - świruje się. Chrześcijaństwo rozwiązuje ten problem, dając coś co jest "wieczne".

Widzisz, nie o to chodzi, że nie rozumiem. Właśnie rozumiem i znam smak tego tortu. Tylko, że on jest truskawkowy, a ja nie znoszę truskawek Uśmiech.

Ogólnie, mało rzeczy mnie "rusza" i to na mnie nie działa. Dlatego wciąż szukam dobrego powodu, żeby rozpalić swój wewnętrzny ogień Uśmiech.

Niemniej jednak - dzięki za potwierdzenie.
16-09-2010 18:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #52
 
Cytat:Zgadza się, ale zapomniałaś o paru rzeczasz-
krzyż, branie na siebie krzyża drugiego, umieranie dla drugiego, dawanie drugiemu życia. służba dla innych. I jeszcze wiele innych rzeczy.
Tak, ale to wszystko wpisuje się w miłość, szczęście, radość i spełnienie Uśmiech
Krzyż i cierpienie nie są sensem, tylko środkiem. Jezus - miłość - jest sensem.

[ Dodano: Czw 16 Wrz, 2010 18:44 ]
Cytat:Zarówno Franciszek, jak i M. Teresa odnaleźli ten sens w sobie.
Dlaczego uważasz, że w sobie? Możesz przytoczyć jakieś argumenty, które mnie przekonają, że znaleźli go w sobie, a nie w Bogu, Któremu dali w sobie miejsce?

Jezus - miłość nie jest efektem sensu życia. On jest samym sensem.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-09-2010 18:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #53
 
MSA napisał(a):OK, czyli "nie znam żadnego, ale i tak wiem lepiej o czym piszę".
to twoje stanowisko w tej sprawie czy nieudolnie parafrazowałeś moje myśli?

[ Dodano: Czw 16 Wrz, 2010 22:21 ]
omyk, geniuszu. może chcesz zostać psychiatrą? Duży uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-09-2010 22:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #54
 
Chciałam, ale już z tego wyrosłam Oczko Zbyt humanistyczna specka jak dla mnie. A co, szukasz lekarza? :mrgreen:
Z forum jeszcze Magdzik w LB zaczyna lekarski, więc kto wie, może ją namówisz...? :mrgreen:

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-09-2010 22:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #55
 
a co? uważasz, że najwyższa pora znaleźć? Duży uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-09-2010 23:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #56
 
A czy ja to sugeruję? Sama się pytałaś o psychiatrię :mrgreen:
Ale do sedna: nie. Uważam, że najwyższa pora na co innego. u know :gitarka:

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-09-2010 23:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #57
 
omyk napisał(a):Wiek nie zapewnia jeszcze niczego
No wiesz... jeszcze przyjdzie taki czas, że będziesz się rumienić, gdy ktoś Ci wypomni zbyt młody wiek :aniol:

Do prawdy nie pojmuję, co Was tak mierzi w tym :roll: in vitro

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
16-09-2010 23:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #58
 
A jaki to jest "zbyt młody" wiek? Jak na razie zauważam jedynie, że to doskonały argument w dyskusji wtedy, kiedy kończą się te merytoryczne. Najprościej stwierdzić: "wy jeszcze nic nie wiecie, bo nie macie pięćdziesięciu dwóch". Oczko A jak będziemy mieli, to dostaniemy uprawnienia do wypowiadania się na temat in vitro, jak Ty?

Informacje o tym, co nas "mierzi", znajdziesz w stosownych tematach.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-09-2010 23:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #59
 
Mordimer_Madder napisał(a):nie pojmuję, co Was tak mierzi w tym :roll: in vitro

http://poznajmy-prawde.blog.onet.pl/Cala...08450989,n

http://www.piotrskarga.pl/ps,5367,2,0,1,...macje.html

http://www.piotrskarga.pl/ps,5327,2,0,1,...macje.html
16-09-2010 23:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #60
 
Wolałbym jakieś niezależne źródła i specjalistów bez ks. przed tytułami... jak np:
prof. Jacek Hołówka, etyk z Uniwersytetu Warszawskiego napisał(a):Bardzo mnie zasmuca nowy dokument, który jeszcze raz podkreśla, że Kościół katolicki uznaje zapłodnienie in vitro za niedopuszczalne. Tego rodzaju stanowisko uważam za zdecydowanie dogmatyczne, tzn. oparte na teoretycznych tezach, których ani jasność, ani uzasadnienie nie są powszechnie znane - powiedział prof. Hołówka.

W piątek Watykan ogłosił instrukcję na temat bioetyki "Dignitas personae", w której kategorycznie potępił stosowanie metody in-vitro, zamrażanie zarodków i ich używanie do eksperymentów genetycznych.

- Nie mogę sobie wyobrazić uzasadnienia dla tak restrykcyjnego i nieustępliwego stanowiska. Na pewno postawa wyrażona w tym dokumencie nie jest powodowana zasadą miłości bliźniego. Myślę że stoi za nią wyłącznie pewna fascynacja tradycją filozofii chrześcijańskiej, w szczególności myślą świętego Augustyna - wyjaśnił etyk. Dodał, że działanie Kościoła opiera się na dogmatyzmie.

- Stanowisko Watykanu można interpretować jako niepokój, że przy pomocy in vitro ludzie chcą skonstruować nowe osobniki ludzkie, które nie były "planowane". Prawdopodobnie są teologowie, którzy uważają, że istnieje specjalny plan boży przewidujący istnienie tych, a nie innych jednostek ludzkich; zatem kto stosuje in vitro, chce przechytrzyć Pana Boga. Zgroza, jaka tchnie z tej myśli, jest jak sądzę najsilniejszym argumentem na rzecz dokumentu - przypuszcza Hołówka.

Etyk podkreślił, że Kościół protestuje przeciwko rozwiązaniom, które dla osób pragnących mieć dzieci, a nie mogących tego osiągnąć w inny sposób, jest jedyną możliwą drogą zbudowania wymarzonej rodziny.

- W imię jakiegoś zupełnie abstrakcyjnego i teoretycznego modelu rodziny, dzieci posiada wyłącznie z bezpośredniego z błogosławieństwa bożego, jako grzeszny tryb życia przedstawia się wszelkie starania, które mają na celu zbudowanie pełnej rodziny przy pomocy dostępnych obecnie środków medycznych - powiedział Hołówka. Według profesora zapłodnienie in vitro nie krzywdzi żadnej osoby, nie powoduje cierpienia u nikogo, kto by to cierpienie bezpośrednio odczuwał.

- Myślę, że wiele osób oczekuje od Kościoła większego zainteresowania się losem już istniejących dzieci, które często są zaniedbane, wystawione na niezasłużone cierpienia z powodu różnic ekonomicznych w społeczeństwie i dość brutalnego, pospiesznego trybu życia. Zamiast usuwać realnie odczuwane cierpienia, tutaj sztucznie wprowadzono barierę, która uniemożliwia spełnienie bardzo ważnych planów życiowych osobom, których nie można podejrzewać o skłonność do przestępstw lub lekceważenia prawa - ocenił Hołówka.

Ja rozumiem, że w przypadku "stadła" dwóch pań jest to jedyna możliwa metoda, zapewne akceptowana przez "małżonków" - ale nie sprowadzajmy drogi, która pomaga chorym na manowce marginesu!

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
17-09-2010 08:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów