ddv napisał(a):Pytanie, Ensonie ...
Czy z osobą, z którą chcesz iść do łóźka jesteś gotów związać sie na całe życie
dokładnie tak, nie poszedbym do łózka z osobą z którą nie miałbym zamiaaru się związać.
Cytat:"Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" Mt 5,27-28 (BT)
kwestia jest taka: na jaką kobietę? bo sądzę że chodzi o czyjąś żonę :mrgreen:
Cytat:wiele zalezy od tego co rozumiemy przez "krzywdę" dla tej drugiej osoby ...?
dla Koscioła "krzywdą" jest przede wszystkim grzech! a skoro seks przedslubny jest grzechem to jest krzywdą ... i Kosciol nie moze glosic inaczej ...
jezeli udaloby Ci sie udowodnic ze to jednak nie grzech ... to moze cos z tego by było ...
a to jest akurat ciekawa kwestia. jeśli dla kościoła "krzywdą" jest grzech to dla mnie "krzywda" jest grzechem. chodzi o to że:
1) Kościół -
krzywdzimy kogoś wciagając go w grzech - którym jest czyn nie krzywdzący tej osoby w żaden inny sposób niż tylko przez wciagnięcie jej w grzech, czyli jedyną krzywdą jaką ta osoba ponosi jest to że popełnia grzech... :roll: z tego wynika że grzech ten nikogo nie krzywdzi, jest jednak grzechem, tak więc ta osoba została skrzywdzona poprzez wciągnięcie w grzech który nikogo sam w sobie nie krzywdzi - jedynie dlatego krzywdzi że jest grzechem (choć nie wiadomo dlaczego nim jest skoro nikogo nie krzywdzi) cóz tak naprawdę tn grzech jest grzechem bo tak i nie wiadomo jak to wytłumaczyć...
powyższe dośc pokręcone zdanie porównajmy z poniższym:
2) Wg mnie -
grzeszymy krzywdząc kogoś - z tego wynika że jeśli nie krzywdzimy tego kogoś to nie popełniamy grzechu wobec niego... hmm wydaje mi się że zdanie nr 2 jest nieco bardziej sensowne..
w zdaniu nr1 mamy swoisty paradoks grzech jest grzechem bo jest grzechem i dlatego krzywdzi (nawet jeśli osoba wcae nie czuje się skrzywdzona i faktycznie nie jest - zwłaszcza jeśli np nie wie że dopuszczono się wobec niej grzechu), wg mnie natomiast krzywdzenie jest grzechem - nie mozna wyjść od tego że coś krzywdzi dlatego ż jest grzechem lecz jest grzechem dlatego że krzywdzi - pytanie brzmi:
co jest złego w seksie dwojga kochających się osób, które są przekonane że chcą spędzić ze sobą zycie? jeśli żadne z nich nie czuje się skrzywdzone, wręcz przeciwnie?
[ Dodano: Pią 13 Maj, 2005 00:24 ]
Tek de Kart napisał(a):chrzescjanina obowiazuje dekalog interpretowany przez Jezusa
hmm, trzeba jednak pamiętać że róznie mozna zinterpretować jego interpretację dekalogu 8) cytaty z Biblii mile widziane, chętnie się nad nimi zastanowię