Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sztuczki diabła we współczesnym świecie - czy w to wierzycie
Autor Wiadomość
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #76
 
Shou - zapominasz, że sukcesja apostolska nie we wszystkich Kościołach protestanckich została zerwana. Również w prawosławnych i wschodnich. To są wszystko "legalne" Kościoły, których drogi się rozeszły z Kościołem Katolickim. Nie mają tylko jedności z Piotrem. Pozostałe warunki zachowują. Nie przypadkiem niektóre są nazywane Kościołami siostrzanymi. Zauważ też, że ja tu analizuję tylko aspekt który poruszyłeś, tj. sukcesji apostolskiej. Innymi się nie zajmuję. Nie możemy więc na tej podstawie w czambuł negować charyzmatu apostolskiego ich duchownych stawiając na jednej płaszczyźnie z szamanami. Ostatnio widzimy taki rozłam z lefebrystami. Nie mają też jedności z Piotrem. Czy ich kapłanów też nazwiesz szamanami? Proponuję ci troszkę wrócić do historii kościoła.
Oczywiście, że w większości różne zbory protestanckie utraciły (przerwały) sukcesję, ale nie możemy generalizować.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
23-09-2010 15:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #77
 
Shou, czemu nie napiszesz nic konstruktywnego? tak szybko się wypaliłeś?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
23-09-2010 15:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #78
 
HELOŁ - offtop leci, chyba coś za dużo pobocznych temacików wszędzie :evil: :rulez: :spam: :offtopic: :patrzy: :close:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
23-09-2010 16:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #79
 
to proszę nas wydzielić do jakiegoś wątku międzywyznaniowego :roll:

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
23-09-2010 16:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika
piano Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 559
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #80
 
Cytat:Para postanowiła wezwać egzorcystę
Wygląda na to, że to egzorcysta świecki, szkoda...

Modlitwa jest kluczem, który otwiera skarbnice łask - M.Magdalena Damen
23-09-2010 16:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #81
 
no to będzie, że sobie więcej tym narobią niż samym kaflem "z oczami"

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
23-09-2010 16:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #82
 
No i może o to właśnie złemu chodziło?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-09-2010 00:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
merkaba Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 205
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #83
 
Owe świadectwo pokazuje bezmiar ludzkiej głupoty, ale zarazem jest też dowodem ogromu Miłości Boga.
Zostało opublikowane w Małym Gościu Niedzielnym, jako ostrzeżenie przed pochopnym wchodzeniem na obszar szatana.
Bywałam już wtedy w carlsberskim Ośrodku Oazowym. Stali mieszkańcy:ks.Franciszek Blachnicki(założyciel Oaz w Polsce i Centrum Ewangelizacyjnego w Niemczech), Wspólnota żeńska i czterech młodych księży.
Fajni ludzie, myślałam – tyle, że jacyś dziwni, jakby z innego świata.
Modlący się kilka razy dziennie, zero bluzgów, a poglądy na świat zupełnie nierealne.
Mówili, że treścią ich życia jest Bóg. Odbiło im, czy co?
Przyglądałam im się z zaciekawieniem połączonym z politowaniem. Biedni ludzie, pomyślałam – marnować młodość dla bzdetow?
Doszłam do wniosku, że to nie moja sprawa.
Każdy układa sobie życie, jak mu się podoba.
Mimo wszystko dobrze się u nich czułam – lubiłam tam bywać.Pewnego dnia (u siebie, w domu) – czytałam Legendy Góralskie: takie, tam – Boruta, Rokita..
Pomyślałam – spróbuję, może to działa.
Wykombinowałam warunek, po ludzku niemożliwy do spełnienia. Poczekałam do godz 24:00 i zaczęłam.
Postawiłam na stoliku zapaloną świecę i zawołałam – jeżeli jesteś, pokaż się Lucyferze! Nic, żadnej reakcji .
Powtórzyłam. W tym momencie w głowie , pojawił się jakby błysk – medalik przeszkadza. Faktycznie, miałam na szyi medalik jeszcze od chrztu. Nosiłam go przez sentyment, jako rodzinną pamiątkę. Zerwałam i rzuciłam na podloge.
Swieca zgasla. O,kurde – chyba coś się dzieje, fajnie jest, tylko nie widać nikogo.
No nic, dobra , niech i tak będzie.
Zaczęłam perorę – zapiszę ci moją duszę (swoją drogą, po cholerę ci ona) jeżeli dostane…
Nic, ponudziłam się jeszcze chwile, zgasiłam świecę i poszłam spać.
Następnego dnia, pojechałam do Carlsberga. Spotkałam ks.Kazika i opowiedziałam o swojej przygodzie. Ksiądz zbladł – zaproponował egzorcyzmy. Stuknij się w główkę – powiedziałam, mamy XX w. nie średniowiecze.
Pobyłam z nimi trochę i wkurzona wróciłam do domu.

W nocy, kontynuowałam to nieco dziwne spotkanie – tym razem świeca nie zgasła.
Może, to trzeba inaczej – pomyślałam?Wzięłam długopis (wiem,powinno być gęsie pióro, ale nie miałam), kartkę papieru. Zaczęłam pisać cyrograf: wymieniłam czego chcę, a jako dowód, iż zostałam wysłuchana – dołożyłam dwa warunki do spełnienia natychmiast:
Następnego dnia mam wygrać z mężem (drugi, niesakramentalny)) w szachy, grałam bardzo słabo; w najbliższym czasie – dostać dużą sumę pieniędzy (10 tys.marek,już mnie satysfakcjonowało), wtedy podpisze kwit własną krwią.
Rano, skłoniłam męża do gry – wygrałam(?!).
Hm,hm – to chyba działa. Zaczyna mi się podobać.Uśmiech
Po południu, przyszła koleżanka mojej córeczki. Zabrała ją do siebie.
Po upływie kilku minut, przybiegła rozdygotana – Jowita wpadła pod samochód, wydusiła.
Poszliśmy tam z mężem – zdarzenie miało miejsce ok.300 m. od naszego bloku.
Kierowca, młody chłopak (dzień wcześniej zrobił prawko), nie jechał szybko – ale nie miał szans, dziecko zbiegło z nasypu kolejowego prosto pod maskę. Początkowo wydawało się, że to nic groźnego, mała nie krwawiła. Po 5 min. było pogotowie. Pojechaliśmy do szpitala. Prześwietlenie pokazało pęknięcie czaszki,ale dziecko było przytomne. Przewieźli ją na sale. Po pewnym czasie "odjechała". Zrobił się szum, kazali czekać nam na korytarzu. Dopiero wtedy zaczęłam się bać. Decyzja – córka zostanie zawieziona do Kliniki Specjalistycznej, na odział IOM, stan jest ciężki. My musieliśmy zostać – w miedzy czasie przyjechała Policja. Krótkie przesłuchanie kierowcy, później rozmowa z nami. Dali nam jakieś formularze do wypełnienia – mieliśmy ubiegać się o odszkodowanie. Według niemieckich przepisów, wina kierowcy była bezsporna. Mąż został jeszcze, dopełnić formalności, ja poszłam do domu.
I wtedy (to było, jak przebłysk w głowie) usłyszałam: umowy dotrzymałem, pieniądze dostaniesz, czekam.
Zatkało mnie, wrzasnęłam – "nie!!!" na całą ulicę, mijający mnie przechodnie patrzyli ze zdziwieniem." Ty, gnoju, ty bandyto, bydlaku…!!!"
Wpadłam do mieszkania, chwyciłam telefon, z trudem wykręciłam numer do Carlsberga.
Odebrał ks.Kazimierz. – Kazik, stało się coś strasznego. Jowita miała wypadek, proszę módlcie się, ja przecież nie umiem.
Nie wiem czy minęła godzina. Ksiądz Franciszek (we Wspólnocie nazywany Ojcem) przysłał auto i zabrano nas do Ośrodka.
Pobiegłam prosto do Kaplicy.
Ze wszystkich sił, całym swym jestestwem – wyrzekałam się Lucyfera i jego mocy. Powiedziałam – " Boże, jeżeli Ty naprawdę jesteś, ratuj, proszę moje dziecko. Głupia jestem, wiem – ale ja naprawdę nie wiedziałam, iż moja zabawa może być groźna. To miały być tylko takie jaja."
Następnie poszłam do domu wspólnoty. Ojciec rozmawiał ze szpitalem. Stan córki był krytyczny. Kerspintommograf pokazał cztery wewnętrzne pęknięcia czaszki. Lekarz powiedział, robimy wszystko, co w naszej mocy.

Ks.Kazimierz rozumiał co jest grane (nie wiedziałam jak, ale czytałam to w jego oczach), ze to efekt moich wygłupów – nie usłyszałam jednak słowa wyrzutu, wręcz przeciwnie, dużo serdeczności.
Zapłakana zasnęłam.
Rano – telefonat ze szpitala, dziecko odzyskało przytomność – wola mamę.
Któryś z księży (nie pamiętam już, kto) pojechał z nami do Kliniki.
Mała była mizerna, ale pojawiła się szansa, że będzie żyła.
Został z nią tata, byli w szpitalu prawie miesiąc, dziewczynka musiała na nowo uczyć się jeść, mówić, chodzić – miała wtedy 8 lat.
Przez cały ten czas mieszkałam w Ośrodku – dałam nieźle domownikom w kość.
Po powrocie "moich" z Kliniki, mieliśmy jeszcze jakiś czas zostać w Carlsbergu. Pojechałam do mieszkania po trochę maneli.

mój chomik
24-09-2010 07:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #84
 
spioh napisał(a):Shou, czemu nie napiszesz nic konstruktywnego? tak szybko się wypaliłeś?

Potrzebna Ci była taka bezmyślna prowokacja? :?
25-09-2010 11:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #85
 
Shou, ale o co chodzi? do czego mnie prowokowałeś?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
25-09-2010 14:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #86
 
To świadectwo dzialania zła jest bardzo konkretne i jeśli ktoś chce wątpić w działanie zla to nich sobie dokładnie to przeczyta, gdyż nawet przy założeniu, że to świadectwo jest wymysłem człowieka to tak włąśnie działa szatan. Nie można liczyć na jakiekolwiek dobre działanie z jego strony. To co on może nam obiecać będzie wiązało się także z ogromnym cierpieniem jakie może nam dać po przez swoje działanie.

Ja zakładam a nawet wierzę, że to świadectwo jest prawdą i wiem, że takie zabawy mogą się kończyć bardzo tragicznie. Nie ryzykujcie więc z takimi zabawami, nie walczcie z Bogiem bawiąc się w podpisywanie cyrografów, bo przyjdzie takie cierpienie, które będzie przekraczało wasze możliwości. Trzymajcie się jak najdalej od tak głupich zabaw, praktyk i wszystkiego co jest związane z okultyzmem, satanizmem, magią, czarami.

I niech nie dziwi nikogo fakt, że zabraniamy na tym forum umieszczania wszelkich form treści związanych ze złem, ale to dla dobra wszystkich forumowiczów, aby chronić was od zła.
To jest nasz obowiązek jako chrześcijan, jako też dzieła Ewangelizacyjnego. Mamy was chronić od złego anie propagować zło. I o to będziemy się starali dbać jak tylko będziemy mogli - napewno dołożymy wszelkich starań aby takie treści nie pojawiały się na naszym forum.

Jeśli sami zauważycie takie treści na naszym forum informujecie o tym obsługę a obsługa opierając się o zapis w regulaminie ma obowiązek usunąć takie treści a nawet wlepić ostrzeżenie lub bana jeśli będzie to świadome działanie w celu propagowania zła.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
25-09-2010 15:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Nino Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 28
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #87
 
Dzięki za to świadectwo merkaba
25-09-2010 18:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #88
 
Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech

This

is

MAGIC!

Magia w najprostszej, najczystszej postaci Uśmiech Zadziałało "idealnie"!
Cóż, to nie wina magii, że dostajesz dokładnie to czego chcesz, w najprostszy możliwy sposób.

Niekoniecznie trzeba się zwracać do jakichś duchów piekielnych żeby uzyskiwać efekty.

A uzdrowienie córki to też efekt magiczny - tylko inną metodą, i nieco trudniejszy, bo mniejsze prawdopodobieństwo zajścia. Ale jak widać, w kilka osób - można.


Ale, odłóżmy na chwilę pogadankę o "diable", i zastanówmy się nad tym:

w najbliższym czasie – dostać dużą sumę pieniędzy (10 tys.marek,już mnie satysfakcjonowało)


Załóżmy, że to Bóg chciałby spełnić taką "modlitwę". Mniejsza o to "czy" Bóg by to zrobił czy nie, tylko zakładamy, w końcu jest wszechmocny.
Jak miałby to zrobić? W końcu pieniądze krążą w pewnym systemie ludzkim... Mógłby je "ot tak" stworzyć, ale w końcu miało być dostać (pytanie o org. czasownik, czy nie było to tłumaczone). Żeby dostać, ktoś musi wręczyć, a że czasu było mało...
Ale OK, mogę przyjąć, że Bóg nie krzywdzi małych dziewczynek. Inaczej mu się oberwie Uśmiech.
26-09-2010 10:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Nino Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 28
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #89
 
Magia to religia szatana
26-09-2010 12:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #90
 
Nie Język

Magia jest narzędziem służącym do wywoływania zmian we wszystkim. Nie jest religią, nie jest niczym więcej ani mniej. Jako narzędzie funkcjonuje też w wielu religiach również, ale nie głównie "satanistycznych".

A jeśli byłaby religią... Magowie pewnie czciliby Niezależność i Wolną Wolę Uśmiech.

A co ja poradzę, że 90% chce rzucać kulami ognia i wygrać 4mln USD. Jak dla mnie sprawa jasna: poprosiła, dostała, a że ma zastrzeżenia co do "metody"... Jej sprawa, nic nie mówiła JAK chce dostać te pieniądze.
Przypomina mi to inną metodę, której nazwy nie podaję, bo podpadnie pod par. "propagowanie", ale która działa tak samo. Chce dostać 10tys - bum, wpadasz pod samochód urywa ci nogę, dostajesz.
26-09-2010 14:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów