Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
marekxs1 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #1
marekxs7
Witam serdecznie,

Chciałbym się zapytać czy spowiadanie się w ciszy i ukryciu konfesjonału ma sens? Według ludzie idą do konfesjonału bo tam mogą wyszeptać swoje wstydliwe tajemnice. Osoba duchowna też dotrzymuje tajemnicy. I w ten sposób sekrety nie wydostają się na światło dzienne...czyli niejako ...i spowiadający się i kapłan żyją z tymi tajemnicami w ukryciu (czytaj ciemnościach).


A przecież Chrystus jest światłem... a także drogą, prawdą i życiem.


Dlaczego więc posiadanie tajemnicy ( czytaj tajemnica równa się ukrywanie prawdy co de fakto równa się według mnie kłamstwo) jest czymś dopuszczalnym?

Osoba grzeszna, chcąca naprawić swoje błędy i zmienić swoje postępowanie powinna mieć na tyle odwagi i własnego honoru żeby umieć pokazać swoje prawdziwe ja całemu światu nie wstydzić się tego, że nauczyło się czegoś na własnych błędach stało się przez to lepszym człowiekiem. Po co żyć w ciemnościach?


I tu pojawia się pytanie. Postanowiłem sobie że nie będę miał nigdy przed nikim żadnych tajemnic. Często rozmawiam o czynach, które zamierzam dokonać z osobami których te czyny dotyczą w sposób taki ze osoby te akceptują (rozumieją) moje zachowanie i zamiary. Doszedłem do sytuacji że nie wiem z czego się księdzu spowiadać, bo mam przekonanie że wszyscy znają moje zamiary, rozumieją je i akceptują ( nie widza w tym krzywdy).

Czy muszę w takim wypadku chodzić do spowiedzi? A jeśli tak to z czego się spowiadać - dodatkowo podkreślę że uznaję, że chowanie się ze swoimi grzechami w ciemnościach i szeptaniu do konfesjonału nie jest w moich oczach czymś co świadczącym o chęci poprawy i pokazaniu społeczeństwu swojego prawdziwego ja.

Proszę o komentarz osób duchowych w tej kwestii.

Pozdrawiam.

Zeromax.pl polecam dzialy psychologia i spowiedz - nowe spojrzenie na swiadomo??!
01-10-2010 19:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Wit Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 100
Dołączył: Mar 2010
Reputacja: 0
Post: #2
 
Pokój Ci Marku,

Temat jest dość szeroki - jak w sumie wszystkie podejmowane w tym dziale Uśmiech
Postaram się rzucić się trochę światło i ufam, że w połączeniu z Twoją modlitwą i słuchaniem Słowa Bożego rozwiąże to Twoje wątpliwości. Polecam Ci też przeczytanie Katechizmu Kościoła Katolickiego, a zwłaszcza fragmentów dotyczących grzechu i sakramentu spowiedzi.

Pierwsza sprawa - grzech to nie są tylko "wstydliwe tajemnice". Grzech jest pewną formą misterium, niestety bardzo złowieszczego. Jest on najpierw zerwaniem z Bogiem, radykalnym odejściem z Jego Królestwa. Jest ono dalej zniszczeniem Bożego piękna w nas, wynaturzeniem i zniewoleniem. Przez to, że niszczy naszą relację z Bogiem, to w konsekwencji niszczy nasze relacje międzyludzkie, a ostatecznie nas samych. Równocześnie oddalająć się od Boga popadliśmy w niewolę szatana i jego podszeptów.

I drogi Bracie Biblia jednoznacznie pokazuje nam, jak bardzo niepotrafimy sobie z tym grzechem poradzić. Nie potrafimy "naprawić swoich błędów i zmienić postępowania" - księga Rodzaju 2-6 pięknie to ukazuje.

Kochający nas Ojciec Niebieski widząc naszą nędzę i niemoc posłał nam swojego umiłowanego Syna, żeby nas zbawić. Zbawić od: grzechu, jego skutków i szatana i zbawić do życia: w mocy Ducha Świetego, w miłości Syna Bożego i dziecięctwie do Ojca Niebieskiego.

Jednym z elementów zbawienia, które przyniósł Jezus jest przebaczeniem grzechów. Wszystkie swoje łaski Jezus udziela w Kościele i przez Kościół. M.in. najpierw Piotrowi dał władzę kluczy a potem wszystkim apostołom władzę odpuszczania grzechów:

A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. J 20,21-23

Dlatego normalną drogą odpuszczenia grzechów jest konfesjonał. Tu nie tylko Jezus odpuszcza przez prezbitera grzechy, ale umacnia nas łaską Ducha Świętego do poprawy.

Teraz drugi temat - brak poczucia grzechu, o którym piszesz. To, że nie masz przez kimś tajemnic to jeszcze nie znaczy, że nie grzeszysz. Jan Paweł II spowiadał się co 2 tygodnie, tam samo Matka Teresa z Kalkuty... wszyscy jesteśmy grzesznikami. Biblia mówi nam bardzo dosadnie:

Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki. 1J 1,8-10

Grzechem jest wszystko co jest niezgodne z wolą Bożą, dlatego możemy grzeszyć myślą, uczynkiem, słowem, zaniedbaniem. W innym miejscu psalmista mówi, że sprawiedliwy 7 razy na dzień grzeszy - przez to ukazuje, jak wiele takich drobnych grzechów człowiek może w życiu robić. Zachęcałbym Cię bracie do przesłuchania takich rekolekcji, które myślę, że pomogą Ci w poradzeniu sobie z tymi wątpliwościami:
o. Manjackal: http://www.divshare.com/playlist/723689-1bf
o. Bill: http://www.divshare.com/playlist/778957-762

Niech Jezus Cię błogosławi +
08-10-2010 20:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
marekxs1 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #3
 
"Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości."

Gdzie jest napisane że musimy wyznawać je ww konfesjonale i szeptając na ucho?

Moje grzechy wyznaje ...niejako publicznie (bo nie robię z tego tajemnicy jakie mam grzechy) ... i to motywuje mnie do nie popełniania drugi zraz tego samego grzechu.

Jeśli ludzie znają moje słabości i skłonności to wiedzą jak postępować i rozmawiać ze mną żeby nie doszło do popełnienia grzechu. W efekcie czego z czasem każda próba dokonania grzechu przeze mnie zostaje udaremniona przez reakcję otoczenia.

Pytanie w temacie postui brzmi: Po co ta tajemnica spowiedzi?

Na to pytanie nie uzyskałem jeszcze odpowiedzi. Dlaczego grzechy muszą być trzymane w tajemnicy? Tajemnica to ukrywanie prawdy. A ukrywanie prawdy dla mnie równa się kłamstwo.

W którym miejscu w Piśmie Świętym jest napisane że istnieje coś takiego jak tajemnica spowiedzi? Na moje to tylko wymysł średniowiecza i próba kontroli nad ciemną masą chłopską okresu średniowiecza (cel: wyprawy krzyżowe). Chrystus mówi jasno: ja jestem światłością. Światłość w ciemności świeci. (czytaj: nic się nie ukryje... nawet żadna tajemnica). Tajemnica równa się ukrywanie (skrywanie) czegoś przed światłem dziennym. Kościół nie powinien dawać przykładu jak żyć w ciemnościach.


Proszę o komentarz.

Zeromax.pl polecam dzialy psychologia i spowiedz - nowe spojrzenie na swiadomo??!
04-12-2010 02:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Wit Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 100
Dołączył: Mar 2010
Reputacja: 0
Post: #4
 
Drogi Marku,

Zadałeś pytanie, a ja pokazałem Ci szerszy horyzont dotyczący problemu, o który pytasz. Z tego, co piszesz to wydaje mi się, że nie posłuchałeś tego do czego zachęcałem, więc nie rozumiesz też mojej odpowiedzi. No i zadajesz znowu to samo Twoje pytanie upierając się by sprowadzić odpowiedzieć do poziomu Twojego pytania. A ja Ci próbuję pokazać, że żeby w pełni zrozumieć odpowiedź trzeba poznać szerszy kontekst zagadnienia.

Nie zrozumiesz odpowiedzi kiedy np. będziesz posługiwał się całkowite niebiblijną wizję tajemnicy. Gdyby tak podejść jak piszesz to Bóg jest ogromnym kłamcą!!! Przecież On ukrywa mnóstwo rzeczy. Co więcej sam jest Bogiem ukrytym!!! Tak o Nim mówi Słowo Boże (Iz 45,15). Popatrz też np. na Kol 1,26-27; 2,2; 1Tm 3,9; 3,16.

Potem wraca temat grzechu i Jego odpuszczania - J 20,21-23.

Dopiero potem można dojść do odpowiedzi o tajemnicę spowiedzi. Bo Ciebie jako spowiadającego się ona przecież nie obowiązuje! Tylko prezbitera (lub biskupa), który jej słucha.Ty możesz powiedzieć o swoich grzechach publicznie (i są niektóre wspólnoty w Kościele, który czasami coś podobnego robią), ale władzę rozgrzeszenia Jezus dał apostołom.
Ale tak jak mówię, wydaje mi się, że Twój problem nie jest w samej tajemnicy spowiedzi, ale głębiej, dlatego zachęcam znowu do posłuchania o. Manjackala i o. Billa.

Niech Jezus Cię błogosławi +
10-12-2010 23:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów