Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego na ziemi nie można stworzyć raju?
Autor Wiadomość
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #21
 
jeszcze nie wszystko przeczytałam, więc ustosunkuję się do kliku pierwszych postów (słownictwo nie wszędzie stosuję takie jakie można użyć w bezpośredniej rozmowie z każdym, w szczególności przedstawicielem new age). zasadniczy problem w rozmowie pewnie będzie rozbijał się o to, że wiele spraw dla nich jest mglistych, bliżej nieokreślonych, niedopowiedzianych, a co za tym idzie, koncepcyjnie wymieszanych, więc trzeba dążyć do upraszczania i wyjaśniania, precyzowania myśli.

Talmid,
Cytat:Dlaczego na ziemi nie można stworzyć raju?
Zależy co się przez ten raj rozumie. Społeczeństwo idealne? Raj taki jak mieli Adam i Ewa? Czy coś jeszcze innego łączącego ponadreligijnie różne koncepcje?
Fajnie by było żebyś doprecyzował, jeśli dyskusja ma być praktyczną pomocą. Na razie będę się odnosić do biblijnej koncepcji raju gdzie raj to bliska relacja z Bogiem, życie w dostatku i życie bez grzechu człowieka "sprawiedliwiego" (piszę w cudzysłowie, żeby nie mylić z potoczną czy nawet filozoficzną definicją sprawiedliwości).

Ostatecznie i tak można wszystko sprowadzić do kwestii grzechu - o ile ktoś rozumie czym jest grzech.

Cytat:Generalnie przeszkadza "system", którego częścią jest KRK. Zatem należy się od niego odciąć i zacząć coś nowego( lub zreformować), aby stworzyć rajskie społeczeństwo.
Dlaczego? W jaki sposób przeszkadza? Jeśliby należało zreformować to co i w jaki sposób? (pytam zarówno o to co rozumiane jest przez termin "system" jak i KRK, oraz jaką pozycję w tym wszystkim zajmują inne kościoły chrześcijańskie a także inne religie?)

Cytat:Człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga, a skoro jest podobny Bogu to znaczy, że może stworzyć raj na ziemi, gdy uda mu się powrócić do tego podobieństwa.
Obecnie to podobieństwo jest jakby zasłonięte przez dogmaty, nawyki i działanie systemu, grzechy osobiste.
[…]
Skoro jesteśmy do Boga podobni to dlaczego musimy być grzesznikami.
Przecież Bóg grzesznikiem nie jest.
Na czym polega podobieństwo i obraz Boży w człowieku? Z tego co powyżej wynika twoi rozmówcy stawiają człowieka na równi z Bogiem, tyle że Bóg to jakby "dorosła forma" a człowiek to "niemowlęca forma" tego samego bytu. Bóg już ma wszystko rozwinięte w pełni, a człowiek dopiero się uczy, a póki się uczy to błądzi, grzeszy i tylko dlatego tymczasowo jest niedoskonały. Stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boga jest koncepcją judeo-chrześcijańską i jeśli ją przyjmujemy to trzeba ją przyjąć jak źródło (tj. Biblia) podaje. A wg biblii nie jest to podobieństwo czy wręcz tożsamość natury. Jesteśmy totalnie innymi kategoriami bytu. Od Boga nie różni nas tylko ciało i grzech (a z grzechami związane pewne niedoskonałości, które znikną jeśli przestaniemy dzięki niezłomnej swej wolnej woli grzeszyć). Podobieństwo do Boga to kilka zaledwie cech: Bóg jest bytem osobowym, my też. Bóg jest bytem rozumnym, my też , Bóg potrafi kochać my też. Bóg ma wolną wolę, my też. Ale jest wiele cech które mamy totalnie - On może stwarzać my nie, On jest wieczny, my nie, On jest nieograniczony niczym (czasem, przestrzenią, wiedzą, doświadczeniem, wytrzymałością itd.) my wręcz przeciwnie. I jako człowiek w raju też mieliśmy te ograniczenia. To że człowiek nie umierał nie wynika z natury/podobieństwa do Boga, ale z tego, że mieliśmy dostęp do drzewa życia. Jedyne co nas różni od naszej natury z raju to kwestia grzechu. Grzechu rozumianego jako zniszczenie relacji z Bogiem. Koncepcja stórca-stworzenie, koncepcja Bóg-człowiek, koncepcja biblijnego raju na ziemi opiera się na tym, że Bóg ma wszystko, może wszystko i chce tego wszystkiego udzielić człowiekowi; ergo aby wrócić do raju (nawet jeśli zasadniczo zależy nam na idealnym życiu a nie na koncepcjach duchowych) to podstawą jest powrót do Boga, a to jest tożsame z likwidacją grzechu. Da się? Da. Zasadniczo można to osiągnąć na dwa sposoby - (elementem wspólnym obu jest relacja z Bogiem, bo Bóg jest tym co raj stwarza i podtrzymuje): samemu pokonać grzech lub przyjąć łaskę Boga i "używając" jej pokonać grzech.
(dalej już będę o grzechu pod kątem moralnym czynów).

Cytat:Poprzez powrót do natury, ekologiczne zachowania, odpowiednie wychowanie dzieci, etyczne życie, miłość do ludzi i zwierząt i całego świata będzie można stopniowo wracać do tego podobieństwa. I w kolejnych pokoleniach tworzyć coraz lepszy świat, który będzie z czasem rajem.
Zasadniczy ból tutaj polega na tym, że każdy człowiek rodzi się z grzechem pierworodnym tj. w stanie natury która sama z siebie jest rozdwojona i tak samo jak do dobra ciągnie ją do zła (wiadomo, w poszczególnych jednostkach proporcje mogą się nieco różnić). Nie da się więc odziedziczyć przez zrodzenie mniej lub bardziej grzesznej natury. Można jedynie z pokolenia na pokolenie opracowywać coraz lepsze procesy wychowawcze, szybszego postępowania w dobrym, ale tak czy inaczej pod względem "walki z sobą samym" każde pokolenie zaczyna od zera. Ergo - nigdy póki rodzą się nowi nie będzie stanu idealnego.

Cytat:Ten proces można odwrócić. Grzeszyć coraz mniej kierując się własną wolną wolą. Z pokolenia na pokolenie coraz mniej, aż dojdziemy z powrotem do raju. To takie proste się wydaje.
Własna wola ma ten problem, że przez wrodzoną słabość i skłonność do zła moralnego (tutaj upraszczam, bo wiadomo, że wola zła jako zła chcieć nie może, i wybiera zawsze dobro, a że jest ślepa to jej "czujką rozpoznającą" jest rozum, który w zależności od okoliczności jako dobre może jej podsuwać rzeczy również obiektywnie moralnie złe). Teoretycznie (i praktycznie też) wolę można ćwiczyć. Ale to nie wyjdzie tak od razu, a przynajmniej nie każdemu. W tzw. międzyczasie napotykamy inny problem - człowiek to nie tylko rozum i wola, ale np. też świat uczuć - ktoś ci przyjdzie, uczucia pociacha i całą koncepcję wolnej woli i słusznego postępowania można do kosza wsadzić, bo człowiek wie że trzeba wybaczyć, wie że trzeba tak a nie inaczej ale nie umie się przeskoczyć ze względu na emocje i zaś się uwsteczniamy jako całość zamiast udoskonalać. I tak przeszkód można by mnożyć - w dyskusji wręcz wskazane - im barwniej tym lepiej.
Także czy jako chrześcijanie czy jako innej maści humaniści, new age'owcy dobrej woli, dążymy do dobrego traktowania siebie nawzajem, świata przyrody itd.. I tutaj nie widzę sprzeczności ani przeszkody z powodu "systemu religijnego". Ba, osiągamy też tu pewne sukcesy jedni i drudzy. Ale to wciąż za mało i wciąż więcej porażek niż sukcesów. Czemu? Znów - bo skłonna do ułomności/zła/grzechu natura.

Żyjąc ekologicznie, etycznie itd. możemy podnieść w pewien sposób standard życia, ale sami siebie nie przeskoczymy, potrzeba czegoś więcej, pomocy z zewnątrz - Boga, którego, jak rozumiem uznają, uznają również jako byt osobowy, a skoro osobowy to znaczy, że można się z nim porozumieć, wejść w relację, wejść we współdziałanie itd.
Skoro możliwe jest porozumiewanie się, to nie powinno być dla nich niczym trudnym ani uznanie modlitwy, ani objawienia w słowie. A mając słowo nic tylko zostać chrześcijaninem, i wypełniać drogę do raju tym co Jezus wskazał. Zatem: amen. witamy was bracia w Kościele Uśmiech

omyk napisał(a):Ja bym chyba zaproponowała, niech spróbują

Szybko się przekonają o skutku grzechu pierworodnego w sobie samym…
Ach ty i ta twoja skłonność do śmierci za wiarę… (bo wątpię, żebyś przeoczyła, że jednym ze środków do osiągnięcia raju na ziemi była/jest likwidacja Kościoła Uśmiech)

[ Dodano: Sro 06 Paź, 2010 13:18 ]
Z jednej strony, jak widzę ,"przyjaciele" z new age postulują powrót do natury, a z drugiej sami tego nie czynią dla zasady. Najlepsze jest to, że pewnie kompletnie nie mają świadomości, iż są niekonsekwentni.
Np. wegetarianizm jest zaprzeczeniem powrotu do natury, bo jesteśmy tak ukształtowani, żeby spożywać i rośliny i mięso, a organizm domaga się pokarmu jednego i drugiego do prawidłowego funkcjonowania.
Dalej: są przeciwni szkole, ale mam nadzieję, że samemu kształceniu już nie? Bo to znów byłoby bez sensu - skoro jesteśmy natury rozumnej, inteligentnej, gdzie "ciągnie" nas samo z siebie do poznawania świata itd. to stawanie temu okoniem jest sprzeczne z naszą naturą.
A dlaczego są przeciwni szczepionkom? Bo to "sztuczne" a więc "nienaturalne"? Ale w naszej naturze jest wymyślanie, przekształcanie rzeczywistości i korzystanie z tego co wymyślimy - dlatego nie żyjemy w znalezionych norach/jaskiniach tylko w domach, dlatego mamy ubrania a nie latamy nago, jemy ugotowane czy pieczone a nie tylko surowe, uprawiamy pola a nie żyjemy wyłącznie ze zbieractwa itd. itp.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
06-10-2010 13:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - M. Ink. * - 03-10-2010, 13:04
[] - TOMASZ32-SANCTI - 03-10-2010, 13:09
[] - Talmid - 03-10-2010, 18:35
[] - Nicol@ - 03-10-2010, 20:35
[] - Talmid - 03-10-2010, 21:34
[] - omyk - 03-10-2010, 23:56
[] - TOMASZ32-SANCTI - 04-10-2010, 03:08
[] - omyk - 04-10-2010, 07:17
[] - TOMASZ32-SANCTI - 04-10-2010, 09:03
[] - Talmid - 04-10-2010, 10:31
[] - omyk - 04-10-2010, 14:26
[] - Talmid - 04-10-2010, 17:59
[] - omyk - 04-10-2010, 20:46
[] - TOMASZ32-SANCTI - 05-10-2010, 01:43
[] - Talmid - 05-10-2010, 12:13
[] - omyk - 05-10-2010, 22:05
[] - TOMASZ32-SANCTI - 06-10-2010, 09:57
[] - Talmid - 06-10-2010, 10:39
[] - omyk - 06-10-2010, 11:03
[] - spioh - 06-10-2010 13:08
[] - omyk - 06-10-2010, 15:29
[] - spioh - 06-10-2010, 15:36
[] - Talmid - 06-10-2010, 19:01
[] - spioh - 06-10-2010, 19:09
[] - omyk - 07-10-2010, 06:57
[] - Talmid - 07-10-2010, 10:34
[] - omyk - 07-10-2010, 15:51
[] - Talmid - 08-10-2010, 10:03
[] - omyk - 08-10-2010, 12:26
[] - Nicol@ - 08-10-2010, 20:00
[] - Talmid - 09-10-2010, 10:17
[] - omyk - 09-10-2010, 17:41
[] - heysel - 09-10-2010, 20:31
[] - riteczka - 10-10-2010, 01:42
[] - heysel - 10-10-2010, 20:51
[] - Nicol@ - 11-10-2010, 12:02

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów