Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Biblia a Koran
Autor Wiadomość
merkaba Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 205
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #1
Biblia a Koran
Allah a Bóg Biblii
Większość ludzi po prostu zakłada, że Bóg Biblii i ten z Koranu to jedno i to samo, jedynie o innym imieniu. Jednak pytanie, jakie postawił Zemmer pozostaje, czy jest tak naprawdę?
Kiedy porównamy atrybuty Boga przedstawione w Biblii z atrybutami Allaha z Koranu, staje się oczywistym, że nie jest to ten sam Bóg.
Przyjrzyjmy się zatem historycznym różnicom jakie raz po raz są ukazywane między Bogiem Biblii a Allahem Koranu. Sporne kwestie te są przedmiotem naukowej debaty liczącej już ponad tysiąc lat.
Poznawalny a niepoznawalny
Według Biblii Bóg jest poznawalny. Jezus Chrystus przyszedł na świat abyśmy mogli poznać Boga (Jan, 17:3).
W islamie Allah jest niepoznawalny. Jego transcendentność, wywyższenie sprawiają, że żaden człowiek nie może poznać Allaha osobiście.
Podczas gdy według Biblii człowiek może mieć osobistą relację z Bogiem, Allah z Koranu jest tak odległy, niedostępny i abstrakcyjny, że nie sposób człowiekowi poznać go.
Personalny a niepersonalny
Bóg w Biblii opisany jest jako posiadający intelekt, emocje oraz wolę.
Jest to w sprzeczności z Allahem, którego nie można pojąć jako osoby. Obniżyłoby to jego status do poziomu człowieka.
Duchowy a nieduchowy
Dla muzułmanina idea, że Allah jest osobą czy duchem jest bluźnierstwem, gdyż poniża to Wywyższonego.
Jednak koncepcja, że "Bóg jest duchem" jest podwaliną biblijnej natury Boga, jak uczył sam Jezus Chrystus (Jan, 4:24).
Trynitarny a unitarny
Bóg w Biblii jest jednym Bogiem w trzech osobach, Ojca, Syna i Ducha Świętego. Trójca nie jest trzema bogami ale jednym Bogiem.
W Koranie natomiast znajdziemy zaprzeczenie Trójcy. Koran stwierdza, że Bóg nie jest Ojcem, a Jezus nie jest Synem Bożym. Podobnie Duch Święty nie jest Bogiem.
Ograniczony a nieograniczony
Biblijny Bóg jest ograniczony swoją niezmienną i nieodmienialną naturą. Stąd Bóg nie może zrobić byle czego.
Św. Paweł w liście do Tytusa (Tyt, 1:2) mówi nam, że Bóg nie może kłamać. Potwierdza to także list do Hebrajczyków (Heb, 6:18). Bóg nie może postępować sprzecznie ze Swoją naturą (II Tym. 2: 13).
W Koranie widzimy natomiast Allaha, który nie jest niczym ograniczony, nawet własną naturą. Może zrobić cokolwiek, kiedykolwiek, gdziekolwiek wszędzie bez jakichkolwiek ograniczeń.
Godny zaufania a kapryśny
Ponieważ Bóg Biblii jest ograniczony swoją sprawiedliwą naturą, są pewne rzeczy, których nie może uczynić, będąc przez to stałym i godnym zaufania.
Kiedy natomiast przyjrzymy się postępowaniu Allaha w Koranie, dostrzeżemy, że jest on całkowicie kapryśny i niegodny zaufania. Nie jest on związany swoim słowem ani swoją naturą.
Miłość Boża a brak miłości Bożej
Miłość Boża jest głównym atrybutem Bożym objawionym w miejscach takich jak Jana 3:16. Bóg okazuje swoje uczucia swemu stworzeniu a w szczególności człowiekowi.
Gdy natomiast zwrócimy się do Koranu, nie znajdziemy tam miłości jako głównej cechy Allaha. Zamiast niej uderza nas znajdująca się na pierwszym miejscu jego transcendentność.
Podobnie Allach pozbawiony jest wszelkich uczuć wobec człowieka. Jest to obca koncepcja w islamie. Oznaczałoby to zredukowanie Allaha do zwykłego człowieka, co jest bluźnierstwem dla muzułmanina.
Aktywny a pasywny
Allah osobiście nie wkracza w historię ludzkości i nie uczestniczy w niej osobiście. Oddziaływuje na świat poprzez swoje słowo, proroków i aniołów. Nie wkracza osobiście w sprawy ludzi.
Jakże odmienny obraz Boga mamy przedstawiony w biblijnym opisie wcielenia, gdzie sam Bóg wkracza w historię i dokonuje dzieła zbawienia człowieka.
Atrybuty a brak atrybutów
Koran nigdy nie podaje w pozytywnym sensie, jaka jest natura i istota Boga. Wszystkie tak zwane 99 atrybutów Allaha podane są w negatywnej formie, podkreślając, jaki Allah nie jest, nie mówiąc nic jaki jest.
Biblia podaje nam zarówno pozytywne jak i negatywne atrybuty Boga.
Łaska a prawo
Na koniec, Biblia mówi wiele o łasce Boga, przez którą umożliwił On człowiekowi darmowe zbawienie dzięki Zbawicielowi, który jest orędownikiem między Bogiem a człowiekiem (I Tym. 2:5).
W Koranie natomiast nie ma koncepcji łaski Allaha. Nie ma również zbawiciela ani pośrednika w Koranie.
Podsumowując, kiedy przyjrzymy się bliżej atrybutom Boga, które objawił On w Biblii z Allahem opisanym w Koranie, dostrzeżemy, że nie jest to jeden i ten sam Bóg.
Ten sam Bóg?
Po przedstawieniu powyższego materiału grupie ludzi, jeden człowiek odpowiedział, że jest przekonany, że islam i chrześcijaństwo oddaje cześć temu samemu Bogu, ponieważ uznają one "tylko jednego Boga."
To, czego nie dostrzegł ów człowiek to to, że monoteizm sam w sobie nie mówi jeszcze nic o tożsamości owego jedynego Boga. Innymi słowy, nie wystarczy po prostu powiedzieć, że jest tylko jeden Bóg, kiedy wskazuje się na niewłaściwego Boga!
Ktoś może utrzymywać, że Ra, Izys czy Ozyrys jest jednym prawdziwym Bogiem, co wcale nie oznacza, że chrześcijańskie i egipskie bóstwa są jednym i tym samym.
Starożytni mogli uczyć, że Baal albo Moloch był jedynym prawdziwym Bogiem. Podobnie Grecy mogli utrzymywać, że Zeus czy Jupiter był jedynym prawdziwym żywym Bogiem. Utrzymywanie tylko, że jest jeden prawdziwy Bóg nie daje jeszcze podstaw do automatycznego utrzymywania, że Bóg, którego się wybrało jest prawdziwy.
W tym wypadku, Bóg, jaki objawił się w Biblii, ukazał Swoją naturę i Swoje imię, aby niemożliwe było mylenie Go z otaczającymi pogańskimi bóstwami.
Kult bożka księżycowego, jaki praktykowali Arabowi za czasów Mahometa został przeistoczony w monoteistyczną religię.
Ponieważ Mohamet rozpoczął z pogańskim bóstwem, nie dziwi, że skończył z pogańskim bogiem.
Jak zauważył niemiecki uczony Johannes Hauri:
Monoteizm Mahometa jest odejściem od prawdziwego monoteizmu tak jak idee politeistyczna koncepcja Boga według Mahometa jest na wskroś deistyczna.
Do czasów Mahometa Allah był po prostu jednym z wielu pogańskich bóstw, jego imię oznaczało konkretnego bożka księżycowego czczonego w Arabii.
Autorzy Biblii nie mieliby problemu odróżnić Allaha od Jahwe tak jak nie mieli trudności odróżnić Jahwe od Baala.
Arabska Biblia
W czasie programu radiowego w Kaliforni, arabski rozmówca próbował powołać się na następujący argument: "Ale przecież arabska Biblia używa słowa Allah na określenie Boga, stąd Allah jest biblijnym imieniem Boga."
Odpowiedź zależy od przedziału czasu. Czy Biblia została przetłumaczona na arabski za czasów Mahometa? Nie! Pierwsze tłumaczenie Biblii nie pojawiło się wcześniej niż w dziewiątym wieku.
W tym czasie islam stał się siłą polityczną panującą na terytoriach arabskich. Tak więc ci, którzy tłumaczyli Biblię na arabski znaleźli się w trudnej sytuacji politycznej. Jeśli nie zostanie użyte imię Allah w miejsce Boga, można się liczyć z prześladowaniami z rąk fanatycznych muzułmanów, którzy jako część ich religii wierzyli, że Allah z Koranu jest Bogiem Biblii. Odkąd "Allah" stało się potocznym słowem oznaczającym "Boga" z powodu postępującej dominacji islamu, tłumacze poddali się politycznej presji i użyli słowa Allah w Biblii arabskiej.
Bez logicznych konsekwencji
Skoro arabski przekład Biblii miał miejsce 900 lat po ukończeniu Biblii, nie może on mieć jakiegokolwiek wpływu na to, czy Allah był pierwotnie imieniem Boga w Biblii.
Ostatecznie, jest chyba dość oczywistym fakt, że dziewięciowieczny przekład Biblii arabskiej nie może stanowić argumentu, że biblijni autorzy piszący wiele stuleci wcześniej po grecku i hebrajsku używali arabskiego słowa Allah w miejsce Boga. Łatwowierność ma swoje granice!
Konkluzja
Wielu ludzi na Zachodzie uważa, że Allah jest kolejnym imieniem Boga. U podłoża tego przekonania leży ignorancja różnic pomiędzy Allahem Koranu a Bogiem Biblii oraz propaganda muzułmańskich ewangelistów, którzy utrzymując, że Allach jest tylko innym imieniem Boga próbują nawracać ludzi zachodu na islam.
Biblia i Koran są dwoma rywalizującymi dokumentami, które przedstawiają odmienne koncepcje boskości. Nie można nad tym faktem przejść obojętnie tylko dlatego, że obecnie popularny jest religijny relatywizm.


Przypisy


[1] Samuel Zwemer, The Muslim Doctrines of God: An Essay on ther character of Allah According to the Koran (New York: American Tract Society, 1905)
[2] Samuel Schlorff, "Theological and Apologetical Dimensions of Muslim Ewangelism," Westminster Theological Journal, vol. 42 no. 2 (wiosna 1980), p 338
[3] Po chrześcijańską perspektywę Boga patrz: H. Spencer, Islam and the Gospel of God (Madras: S.P.C.K., 1956) i Augustus Strong, Systematic Theology, p 186. Perspektywa muzułmańska, patrz: Mohammad Zia Ullah, Islamic Concept of God (Londyn: Kegan Paul Inter., 1984).
[4] Cytowane przez Zwemera, Muslim Doctrines, p. 21
[5] International Standard Bible Encyclopedia (red. Orr), II:1323
24-10-2010 10:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kredka198 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #2
 
mocne!!!! :mrgreen:
Mam paru znajomych Muzułmanów i jeden z nich przedstawił publicznie prośbę na fb aby ktoś wytłumaczł mu Chrzescijanstwo.. ; rozwineła sie ciekawa dyskusja ;twierdzil ze w Biblii nie ma słowa Tróca Święta ani ,że Jezus nigdy nie powiedział aby go czcić więc wyznajemy jakąś głupote ; na szczęście Pan podesłał mi takie fragmenty z Pisma Świetego ,że gdy je przedstawiłam od razu zamilkną i już zmienił temat.
dziękuję merkaba za ten temat !!! =D> Przytulanie

"uśmiechaj się także do Boga z miłością przyjmując Jego wole" - Św. Franciszek z Asyżu

"Just because a pregnancy may be unwanted doesn't mean that the baby is!"

"...I will walk on the water and You will catch my if I fall.."
24-10-2010 14:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #3
 
Poczytaj tu: http://forum.e-sancti.net/viewtopic.php?...c&start=30 ale też tu:http://www.youtube.com/watch?v=JlVJDrfmdjg

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
24-10-2010 15:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
merkaba Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 205
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #4
 
Jeden z wersetów „Koranu”, na którym opiera się Zawahiri, ostrzega muzułmanów przed braniem Żydów i chrześcijan jako przyjaciół i sojuszników - A kto z was bierze ich sobie za przyjaciół, to sam jest spośród nich. (Koran 5:51) tj. staje się niewiernym.

Da’wa

Według prawa szariatu muzułmanom nie wolno, z własnego wyboru mieszkać na terenie nie-muzułmańskich narodów, takich jak np. Ameryka. Mogą to zrobić tylko w określonej, wyjątkowej sytuacji. Jedną z nich jest, gdy muzułmanin aktywnie angażuje się w da’wa czyli prozelityzm (nawracanie). Inną gdy walczy na ścieżce Allaha - dżihad. Obie mają te same cele: ekspansję islamu poprzez zwiększenie liczby wyznawców i terytorium. Mieszkanie na terytorium niewiernych tylko dlatego, że oferują oni lepszy standard życia, jest zabronione.

inna doktryny
w tym doktryna kłamstwa
http://www.euroislam.pl/index.php/2009/1...rrorystow/

http://forum.gazeta.pl/forum/w,50284,928...akiji.html

mój chomik
24-10-2010 19:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #5
 
Hmm... Zgadzam się z tym, że obraz Boga z Biblii i ten z Koranu są absolutnie ze sobą sprzeczne, co znaczy, że jeden z nich jest całkowicie nieprawdziwy. To prawda. Prawdą jednak też jest, że samo słowo Allah oznacza tyle, co Bóg. Nie jest to więc imię jakiegoś bożka baala czy innego tego typu, ale po prostu określenie Boga. Błędne natomiast są podorabiane Mu przymioty, cechy, itp. - wynikają z braku poznania Boga, a więc na pewno z pośredniego, a może nawet i z bardziej bezpośredniego działania złego (skoro Koran miał "objawić" Archanioł Gabriel, skoro on miał objawić, że Bóg nie ma Syna... to jest to antyteza prawdziwego objawienia, działanie typowe dla złego, który zresztą przybiera przecież postać anioła światłości). Co do samych muzułmanów, warto jednak poczytać Deklarację o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich:
Cytat:DRN 3. Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi; Jego nawet zakrytym postanowieniom całym sercem usiłują się podporządkować, tak jak podporządkował się Bogu Abraham, do którego wiara islamu chętnie nawiązuje. Jezusowi, którego nie uznają wprawdzie za Boga, oddają cześć jako prorokowi i czczą dziewiczą Jego Matkę Maryję, a nieraz pobożnie Ją nawet wzywają. Ponadto oczekują dnia sądu, w którym Bóg będzie wymierzał sprawiedliwość wszystkim ludziom wskrzeszonym z martwych. Z tego powodu cenią życie moralne i oddają Bogu cześć głównie przez modlitwę, jałmużny i post.
Jeżeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami, święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i w interesie całej ludzkości wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność.

Mój wniosek jest taki: To prawda, że ich poznanie Boga zostało okropnie zniekształcone. Na pewno miał w tym udział szatan - bo on jest ojcem wszelkiego kłamstwa, wypaczenia, zniekształcenia prawdziwej wiary. Być może jego udział był pośredni, tzn. zniekształcenie było dziełem ludzkim, a być może całkiem bezpośredni, tzn. demoniczne objawienie Koranu, które prywatnie uważam za najbardziej prawdopodobne. To jednak nie znaczy jeszcze, że muzułmanie oddają cześć bożkowi czy demonom. Wręcz przeciwnie, Bóg nawet z największego zła potrafi wyciągnąć jeszcze większe dobro. Wierzę więc - przyjmując nauczanie Kościoła - że choć Islam w swoich poglądach bardzo się pogubił, to jeśli muzułmanin szczerym sercem chce oddawać Bogu cześć - to właśnie to czyni, a Bóg przyjmując jego małe uwielbienie (małe w sensie: na miarę małego poznania Boga) poprowadzi go do coraz pełniejszego poznania Siebie w Trójcy Świętej i Kościoła. I tak właśnie Bóg prowadził wielu muzułmanów, którzy dziś należą do Kościoła Świętego Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-10-2010 20:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #6
 
kredka198 napisał(a):Mam paru znajomych Muzułmanów

Przemyślał bym dokładnie kilka razy zawieranie jakichkolwiek znajomości z wyznawcami Allaha. Oni są bardzo nieprzewidywalni, nigdy nie wiadomo jak się takie coś skończy - muzułmańskie osiedla w Niemczech są tego dobrym przykładem.
27-10-2010 17:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #7
 
Shou napisał(a):Przemyślał bym dokładnie kilka razy zawieranie jakichkolwiek znajomości z wyznawcami Allaha. Oni są bardzo nieprzewidywalni, nigdy nie wiadomo jak się takie coś skończy -
Przypomniała mi się sprawa ostatnio nagłośniona przez media, a dotycząca obrzezania dziewcząt.
Barbarzyństwo i tyle. :!:
To jest naprawdę chore.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
27-10-2010 19:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #8
 
Nicol@ napisał(a):dotycząca obrzezania dziewcząt.

Rozumiem media nagłaśniały fatalne warunki sanitarne w jakich do tego typu rytuałów dochodzi, bo samo obrzezanie kobiet jest gdzieniegdzie w świecie arabskim normą tak samo jak obrzezanie chłopców.
27-10-2010 19:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 
"Przekroczyć próg nadziei" JP2:

Cytat:Mahomet?
15. Oczywiście, inaczej patrzymy na synagogi i meczety, gdzie gromadzą się ci, którzy adorują jedynego Boga.

Tak, z pewnością. Inaczej się rzeczy mają z tymi wielkimi religiami monoteistycznymi, poczynając od islamu. W
Deklaracji soborowej Nostra aetate czytamy: ,,Kościół spogląda z szacunkiem równieŜ na mahometan, oddających cześć
jedynemu Bogu, Ŝywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi'' (n. 3). Przez swój
monoteizm wyznawcy Allaha pozostają nam szczególnie bliscy.

Przypominam sobie takie wydarzenie z młodych lat. Zwiedzaliśmy klasztor San Marco we Florencji -- freski Fra Angelica.
W pewnym momencie przyłączył się do nas człowiek, który podzielając z nami podziw dla sztuki tego wielkiego
zakonnika artysty, nie omieszkał dodać: ,,Ale nic się nie da porównać z naszym wspaniałym monoteizmem
muzułmańskim''. Oświadczenie to nie przeszkodziło nam kontynuować zwiedzania i rozmowy w przyjaznym tonie. Był to
jakby przedsmak tego dialogu między chrześcijaństwem a islamem, który próbuje się w sposób systematyczny rozwijać w
okresie posoborowym.

Dla kaŜdego, kto znając Stary i Nowy Testament, czyta z kolei Koran, staje się rzeczą jasną, Ŝe dokonał się w nim jakiś
proces redukcji BoŜego Objawienia. Nie moŜna nie dostrzec odejścia od tego, co Bóg sam o sobie powiedział, naprzód w
Starym Testamencie przez Proroków, a ostatecznie w Nowym Testamencie przez swojego Syna. Całe to bogactwo
samoobjawienia się Boga, które stanowi dziedzictwo Starego i Nowego Przymierza, w jakiś sposób zostało w islamie
odsunięte na bok.
Bóg Koranu obdarzany zostaje najpiękniejszymi imionami, jakie zna ludzki język, ale ostatecznie jest to Bóg poza-
światowy, Bóg, który pozostaje tylko Majestatem, a nie jest nigdy Emmanuelem, Bogiem-z-nami. Islam nie jest religią
odkupienia. Nie ma w nim miejsca dla krzyŜa i zmartwychwstania, chociaŜ wspomniany jest Jezus, ale jedynie jako prorok
przygotowujący na przyjście ostatecznego proroka Mahometa. Wspomniana jest Maryja, Jego dziewicza Matka. Ale tylko
tyle. Nie ma całego dramatu Odkupienia. Dlatego nie tylko teologia, ale takŜe i antropologia islamu tak bardzo róŜni się od
antropologii chrześcijańskiej.

Z całym szacunkiem trzeba się odnieść do religijności muzułmanów, nie moŜna nie podziwiać na przykład ich wierności
modlitwie. Obraz wyznawcy Allaha, który bez względu na czas i miejsce pada na kolana i pogrąŜa się w modlitwie,
pozostaje wzorem dla wyznawców prawdziwego Boga, zwłaszcza dla tych chrześcijan, którzy mało się modlą lub nie
modlą się wcale, opuszczając swe wspaniałe katedry.

Sobór wezwał Kościół do dialogu z wyznawcami ,,Proroka'' i Kościół tą drogą kroczy. W Deklaracji Nostra aetate
czytamy: ,,JeŜeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami,
święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i
w interesie całej ludzkości wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność'' (n.
3).
Z tego punktu widzenia wielką rolę odegrały tu z pewnością modlitewne spotkania w AsyŜu (szczególnie modlitwa o pokój
w Bośni w 1993 roku), a takŜe spotkania z wyznawcami islamu przy okazji moich licznych podróŜy apostolskich w Afryce
czy w Azji, gdzie nieraz większość obywateli danego kraju stanowili właśnie muzułmanie, a mimo to PapieŜ przyjmowany
był bardzo gościnnie i słuchany bardzo Ŝyczliwie.
Na miano wydarzenia historycznego zasługuje tu niewątpliwie wizyta w Maroku na zaproszenie króla Hassana II. Nie była
to tylko wizyta grzecznościowa, ale prawdziwie duszpasterska. Niezapomniane było spotkanie z młodzieŜą na stadionie w
Casablance (1985). Uderzało otwarcie młodych na słowo PapieŜa o wierze w jedynego Boga. Było to wydarzenie z
pewnością bez precedensu.

Ale nie brak teŜ bardzo konkretnych trudności. W krajach, gdzie prądy fundamentalistyczne dochodzą do władzy, prawa
człowieka i zasada wolności religijnej bywają interpretowane, niestety, bardzo jednostronnie. Wolność religijna bywa
rozumiana jako wolność narzucania ,,prawdziwej religii'' wszystkim obywatelom. Sytuacja chrześcijan w takich krajach
bywa nieraz wręcz dramatyczna. Tego typu postawy fundamentalistyczne bardzo utrudniają wzajemne kontakty. Jednak,
pomimo to, ze strony Kościoła otwarcie na współpracę i dialog pozostaje niezmienne.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
27-10-2010 21:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #10
 
Shou napisał(a):
kredka198 napisał(a):Mam paru znajomych Muzułmanów

Przemyślał bym dokładnie kilka razy zawieranie jakichkolwiek znajomości z wyznawcami Allaha. Oni są bardzo nieprzewidywalni, nigdy nie wiadomo jak się takie coś skończy - muzułmańskie osiedla w Niemczech są tego dobrym przykładem.

Nie każdy muzułmanin to ortodoks. Mój wuj mieszka w dzielnicy muzułmańskiej (ludzie głównie z Pakistanu) w Nottingham. Przyjaźnią się od lat z wieloma rodzinami. To są często zwyczajni, kochani, serdeczni ludzie. Nie każdy odłam obrzezuje kobiety.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
27-10-2010 22:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kredka198 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #11
 
moi znajomi to teraz tylko w sumie znajomosc przez net bo pozlalam ich w Londynie a teraz jestem tu. ale wiesz co Annnika, ja bym uwazala..tak sa przyjazni i wogole serdeczni ,nawet pomoga.. ale tylko dlatego ze nie sa u siebie... jakbys byla u nich tzn w kraju muzulmanskim sprawa mialaby sie calkiem inaczej. Pamietajcie ze Koran nie zabrania klamstwa ,nawet pochwala jesli chodzi o "obrone wiary" i ten dzichad. ale sie przyznam ze spalam w domu muzulmanskim w czasie ramadanu i golnie mam mile wspomnienia oprocz jednej klotni w ktora jakby zostalam wciagnieta...

"uśmiechaj się także do Boga z miłością przyjmując Jego wole" - Św. Franciszek z Asyżu

"Just because a pregnancy may be unwanted doesn't mean that the baby is!"

"...I will walk on the water and You will catch my if I fall.."
27-10-2010 22:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #12
 
Annnika napisał(a):Nie każdy muzułmanin to ortodoks.

Nie napisałem, że każdy.

Annnika napisał(a):Mój wuj mieszka w dzielnicy muzułmańskiej

Annnika napisał(a):w Nottingham.

Nie wiem jak się sprawy mają w Emiracie Anglikańskim ale w Niemczech jak już pisałem za wesoło nie jest. Moja Ciotka jako pielęgniarka często styka się z muzułmanami głównie Tureckiego pochodzenia i nie ma o nich najlepszego zdania. Z tego co mówiła morderstwa wśród ich społeczności nie należą do rzadkich przypadków, zwłaszcza jeżeli chodzi o cudzołóstwa.

Annnika napisał(a):To są często zwyczajni, kochani, serdeczni ludzie.

Maski człowiek może mieć różne. W Polsce np duża grupa osób deklarująca się jako osoby wierzące, a co mamy na co dzień to chyba każdy widzi.

Annnika napisał(a):ie każdy odłam obrzezuje kobiety.

Owszem. Z tego co się orientuję najbardziej praktykowane to jest w krajach czarnego lądu.
27-10-2010 22:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #13
 
Annnika napisał(a):To są często zwyczajni, kochani, serdeczni ludzie
Prawda- dopóki umma nie każe im ciebie zabić. Wtedy mimo sympatii zrobią to bez wahania

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
28-10-2010 09:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #14
 
Znam kilka rodzin mieszanych, tzn. Polka-Pakistańczyk. Dziecko-dziewczynka już od urodzenia nosi tytuł księżniczki, a jaka ją czeka przyszłość, chyba tylko wie jej ojciec.
Proszę przeczytać:
Ludzie i kultura Pakistanu oraz:
Kobiety w Islamie, teoria a praktyka
Podobno Pakistańczycy, którzy znajdą się w kręgu ludzi z innych kultur (np. wśród Palaków, no, Europejczyków) są bardzo przyjaźnie nastawieni i w zasadzie nikt do nich żadnych pretensji nie ma. Natomiast u siebie w kraju mają drugie oblicze :shock: :arrow: :?:

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
28-10-2010 13:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
abduallah Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 1
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 0
Post: #15
 
(ciach - wklejanie tego samego tekstu w islamo-wszelkakich tematach na iluśtam forach raczej nie przejdzie)
01-12-2010 17:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów