Komunia na rękę - moda czy wygoda?

[Scott]

Ja nie wmawiam, ja stwierdzam coś co istnieje jak szklanka na stole. Albo się uznaje posłuszeństwo w Kościele albo nie. Nie widze tu miejsca na inne opcje. Tak albo nie. Nic więcej.

Dodatkowo, to że coś sobie rozeznasz tak a nie inaczej- jeszcze nic nie znaczy. Bo to trzeba przedstawić Kościołowi, i może się okazać tak jak tu że Kościoł tego nie widzi. To się przydaje również w rozeznawaniu powołania. Najgorsze co możesz wtedy zrobić to zignorować ten głos i iśc dalej po swojemu.

[Shou]

Cała sprzeczka nie ma sensu - obie formy są akceptowane przez Kościół. Obrzędy potrafią się różnić między sobą w zależności od kraju czy części świata. Inaczej przyjmujemy komunię w Polsce, a inaczej u naszych zachodnich sąsiadów. Oba sposoby są godne w oczach Hierarchii Kościelnej, a ta godność przyjęcia jest chyba w tym kluczowym momencie Mszy Świętej najważniejsze prawda?

[Sant]

Shou napisał(a):a ta godność przyjęcia jest chyba w tym kluczowym momencie Mszy Świętej najważniejsze prawda?

Prawda.

[Scott]

Nad tym aby na całym świecie Sakramenty były sprawowane tak samo czuwa Koscioł, nie może tutaj być mowy o błędach. Jan widział w tekście papieża coś czego w niej nie było, negował przez Komunię na rękę- kompletny bezsens bo tutaj wykazał się brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. Najgorsze że dalej brnął w swoje teorie. A faktycznie, z naszej strony nie ma się co obawiać właśnie z tego względu że Kościoł trzyma rękę na pulsie. Z naszej strony trzeba się być w stanie łaski, unikać bałwochwalstwa w nas samych.

[Marcin16]

Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus! Jestem nowy na forum, to moja pierwsza wiadomość. Osmielam sie wyrazić opinie ponieważ wydaje mi się że moze byc to wazny argument. Ja zawsze bylem przeciwny Komunii na rękę. W soim dośc krótkim życiu widziałem w realu kilka osób które przyjmowały komunie na reke. Widok ten chociaż może niezbyt przyjemny to jednak niegorszący. Znacznie cześćiej jednak widze ten sposób komunikowania w TV podczas Mszy Św. celebrowanych przez Ojca Św. Ten widok już naprawde jest bardzo smutny... Papież udziela Komunii Św na kleczniku zaś 10 metrów dalej kapłan kładzie Pana naszego na dłonie świeckich i co gorsza, osoby te nie przyjmują konsekrowanej Hostii na oczach szafarza, co wydaje sie być usprawiedliwione ogromnym tłumem ludzi, lecz odchodzą i wkładają Go do ust po drodze. Nastepuje wtedy wiele okazji do sprofanowania Najświętszego Sakramentu! słyszałem od ksiezy pracujących na zachodzie którzy po każdej Mszy Św znajduja na posadzkach kościołów wiele partykuł lub nawet całuch fragemntów komunikantów konsekrowanych! I to jest właśnie powod dla którego uważam że komunia na ręke jest nadużyciem. My w Polsce nie doświadczamy na codzień tego, ale naprawde nasz Pan każdego dnia jest profanowany w wielu miejscach swiata. Uważam że Kościoł, który stoi na straży dyscypliny Sakramentów powinien czem predzej tej praktyki zakazać. Padała wielokrotnie opinia ze skoro Kościoł pozwala to znaczy że wszystko jest ok. Jeszcze pare stuleci wstecz Kościoł sprzedawal odpusty, to też było ok? Kościoł jest nieomylny ale w sprawach wiary i moralności gdy przemawia ex cathedro, nie zas w kwestiach zwyczajów i form. POza tym historia tej praktyki jest bardzo smutna, to wyjątek wprowadzony w latach 70 przez apostatów który dziwnym trafem stał sie zasadą w całym Kościele... Tak więc nie dajmy sie omamić, Kościoł zawsze udzielał Komunii swoim wiernym na kleczkach i do ust, podtrzymujmy tę piękną wiekową tradycję!

[omyk]

Marcinie, masz rację, że taki sposób ułatwia profanację, ale myślę, że jeśli ktoś chce sprofanować, to znajdzie ku temu możliwość w każdym wypadku, nawet przy udzielaniu Komunii do ust i na klęczniku.
Jeśli sam Ojciec Święty pozostawia innym szafarzom dowolność, to tak powinno być - sam wybiera to, co uważa za bardziej oddające sens sakramentu, ale jednocześnie nie narzuca swojego poglądu innym. To dobre podejście, bardzo to u papieża cenię. W sprawach, które są jednoznaczne - wymaga kategorycznej jednoznaczności, natomiast w sprawach, w których istnieje dowolność - pozostawia ją.

[Marcin16]

Po co ułatwiać takie rzeczy? Myślę ze wierząc ze to jest sam Bóg, naświętszy z najświętszych, nikt nie odważyłby sie wziąć Go w swoje dłonie... przyjrzyj się tym ludziom którzy tak przyjmują Komunie, wyglądają jakby brali do ręki czipsa, a nie Ciało Naszego Boga. Oczywiście nie oceniam ich intencji a tym samym ich wiary, lecz po prostu to jak to wygląda. POzdrawiam!

[omyk]

Wielokrotnie brałam Najświętszy Sakrament do ręki z całą wiarą na jaką mnie było stać. Nie było to dla mnie mniej uroczyste przeżycie od przyjmowania Komunii do ust.
Po co ułatwiać... - w ogóle przecież Bóg mógłby dać człowiekowi Siebie za pośrednictwem anioła, który wszystkiego dopilnuje, a jednak przez swoje zaufanie do człowieka niejako "ułatwia" różne przekręty... Więc?

[Marcin16]

Co wcale nie znaczy że człowiek nie powinien robić wszystkiego co w jego słabej ludzkiej mocy, aby przyjąć swojego Pana w jak najbardziej godny sposób Tak jak wspominałem, nie chcę oceniać wiary tych ludzi, po prostu z obserwacji czysto zewnętrznej doszedłem do takiego wniosku Swoją drogą grupy satanistyczne obecnie nie narzekają na niedobór konsekrowanych komunikantów których "używają" podczas czarnych mszy... i na pewno nie przekona mnie nikt że gdy ktoś przyjumje do ust to też może sprofanować. Istnieje taka możliwość, jasne, ale jest ona prawie że równa zeru. NIm człowiek dojdzie do końca nawy hostia się rospuszcza. Wcześniej zas na pewno Pana z ust nie wyciagnie gdyż ludzie by to zauważyli i myślę że by zareagowali. Pozdrawiam !

[Scott]

Ostatnio była akcja blokowania profilu na YT gdzie koleś przyjmował Hostię do ust, potem wyjmował i np spuszczał do ubikacji albo wiercił w nich. Ogólnoświatowa akcja wysyłania maili do portalu.

Kościoł nie uznaje że przyjmowanie Komunii na reke jest mniej czy bardziej godne.

Sam byłem świadkiem profanacji, koleś przyjał Komunie do ust, przegryzł i wypluł a potem podeptał. I co nie dawać Komunii do ust?

[Marcin16]

Czy Państwo nie rozumiecie, tak na zdrowy chłopski rozum że w jedna forma ułatwia profanację, a w drugiej jest ona trudniejsza? Po prostu. Więc logika nakazuje, wybrać formę która profanację utrudnia. I nie bawic się w niewiadomo kogo. "... z wojskiem aniołów klękam z radością" Pozdrawiam!

[Scott]

Myślisz że Watykan który zarezerwował sobie odpuszczanie tych grzechów o tym nie wie? Przez to że ktoś grzeszy mamy zmieniać Kościoł? Apostołowie którym Bóg udzielił darów byli wzięci za bogów, to znaczy że Bóg ma przestać ich udzielać?

[Marcin16]

Nie twierdze, że skoro my Pana naszego profanujemy to powinno się zakazać komunii. Nic z tych rzeczy. Po prostu bardzo bym się cieszył gdyby komunia na rękę została zniesiona i tyle ufam mądrości Ojca Św. Swoją droga polecam Ci zapoznać się z rzetelną historią tej praktyki, w jaki sposób stała się ona normą w Kosciele i jaki był stosunek ostnich papieży do tej formy. I jeszcze z takiej "ciekawostki" znana na pewno historia Annelise Michell ( mam nadzieje że nie popełniłem błędu) na pytania egzorcysty szatan wielokrotnie odpowiadał że to jego sprawka, komunia na ręke i cały kryzys obecny Kościoła, który przestaje czcić własnego Pana, który z miłości staje sie każdego dnia chlebem... Pozdrawiam serdecznie!

[Scott]

Ale tu nie chodzi tylko o mądrość Benedykta XVI choć to jeden z najwybitniejszych umysłów naszych czasów. Ale o działanie Ducha Św w Kościele, o to że "bramy piekielne go nie przemogą". Wiec możesz spać spokojnie, i możesz już ufać, charyzmat którym Jezus obdarzył papieża po prostu jest.

A co do cytatów z egzorcyzmów, to słowa diabła wiesz jaką wartośc mają?

[Sant]

Marcin16 napisał(a):Czy Państwo nie rozumiecie, tak na zdrowy chłopski rozum że w jedna forma ułatwia profanację, a w drugiej jest ona trudniejsza? Po

A czy ty drogi przyjacielu nie rozumiesz, że Kościół, który w swojej wędrówce ku Królestwu Niebieskiemu posiada asystencję Ducha Świętego i ma ogromne doświadczenie oraz wiedzę, której ani ty ani ja nie posiadamy i wie co robi?
Ponad 20 lat (w mojej wspólnocie) przyjmuję komunię świętą - pierwszą postać na tron uczyniony z moich dłoni, adoruję Pana dłuższą chwilę, aż całe zgromadzenie przyjmie do adoracji, a potem na znak celebransa w chwilę po nim wszyscy razem spożywamy z wielką godnością, szacunkiem i adoracją. I jest to moment szczególny, wielkiego przeżycia i radości oraz wzruszenia. Ta forma komunii bardzo ewangelizuje. Jest sama w sobie również katechezą mistagogiczną. I nikomu jakoś do głowy nie przyszło to co sugerujesz. Po prostu kwestia świadomości, odpowiednie przygotowanie.
A również nieraz widziałem przy przyjmowaniu doustnym w Kosciele masowym brak szacunku, traktowanie komuni jako takiego sobie rytuału. Bez rozumienia tego w czym się uczestniczy.
Także lepiej nie osadzać, tylko zaufać dwutysiącletniej mądrości Kościoła i charyzmatowi Piotra. Wszak On dostał władzę kluczy. I każdy jego nastepca.