Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zabobony - czemu są obecne wśród "wierzących" kato
Autor Wiadomość
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #1
Zabobony - czemu są obecne wśród "wierzących" kato
"Zło, że ludzie przestali wierzyć w Boga, nie polega na tym, że w nic nie wierzą, ale że gotowi są uwierzyć we wszystko."

G. K. Chesterton

"Pan Bóg dał człowiekowi ogromny dar: rozum. Odchodząc od prawdziwej wiary i rozumności człowiek jest w stanie uwierzyć w największe niedorzeczności i zabobony. Wiele znanych osób: aktorów, piosenkarzy, polityków itp. w udzielanych wywiadach przyznaje się do wiary w przesądy. Obserwując zachowanie "zwykłych" ludzi widzimy, iż w życiu potocznym wierzymy w rzeczy nie mające potwierdzenia logicznego, zdroworozsądkowego a tym bardziej naukowego.

Czy żyjemy zatem w świecie zabobonów i przesądów? Czy w dobie ogromnego postępu nauki i techniki, gdy ceni się racjonalne myślenie, rzeczywiście wielu ludzi wierzy w pechową trzynastkę? Okazuje się, że tak. Zabobony sięgające zamierzchłych czasów i wywodzące się z pogańskich rytuałów, wierzeń czy praktyk, są tak mocno sprzężone z naszym codziennym życiem, że stały się dla wielu czynami zupełnie normalnymi.

Czym są zabobony?
Pojęciem tym określa się wiarę w zależność zachodzącą pomiędzy jakimś zjawiskiem, a wykonywaniem określonych praktyk magicznych, celem zapobieżenia nieszczęściu, lub przeciwnie, aby zapewnić sobie szczęście. Przy czym sama zależność jest pozbawiona podstaw racjonalnych czy logicznych.

Psychologowie i socjologowie podają wiele przyczyn funkcjonowania zabobonów. Zagłębiając się w historię możemy podać pewne przyczyny powstania niektórych przesądów. Np. przed tysiącami lat ludzie wierzyli, że bogowie żyją w drzewach. Gładzili je więc, by zjednać sobie bóstwa. Dzisiaj niektórzy dotykają drewna na szczęście lub odpukują w niemalowane drewno, by czegoś nie zapeszyć.

Jednakże nas interesuje tu odpowiedź na pytanie: czy wiara w przesądy jest groźna?

Rozważmy zatem dwie płaszczyzny: religijną i psychologiczną.

Z religijnego punktu widzenia wiara w zabobony i przesądy jest grzechem przeciw pierwszemu przykazaniu Bożemu. Rzecz ma się podobnie jak z wiarą w horoskopy, które stanowią powszechną formę zabobonu. To nie czarny kot, piątek trzynastego czy też wzięcie ślubu w maju wyznacza moje życie osobiste, małżeńskie, moje sukcesy i porażki. Bo jakiż związek z moim szczęściem ma to, że chwycę się za guzik widząc kominiarza? Albo wierzę w Bożą Opatrzność, wszechmoc i to, że Bóg widzi moje życie i codziennie otacza mnie miłością; jestem dla Niego kimś ważnym, co udowodnił poświęcając dla mnie swego Syna; albo wierzę, że to czarny kot czy też kominiarz zdecydują czy spotka mnie coś dobrego czy coś złego.

Zwróćmy ponadto uwagę, iż wiara w zabobony wielu osobom pomaga usprawiedliwić, czy wyjaśnić ich osobiste niepowodzenia, porażki, pozwala zepchnąć odpowiedzialność ze swego np. niedbalstwa czy nieróbstwa na koty, majowe małżeństwa, piątki trzynastego itp.

Należy też uważać by z zabobonną wiarą nie podchodzić do przedmiotów, które zostały poświęcone Bogu. Jak uczy Katechizm Kościoła Katolickiego można poprzez wypaczenie postawy religijnej zabobon wiązać z kultem, który ze swej natury jest dobry i chrześcijański. Dziej się to wówczas "gdy przypisuje się magiczne znaczenie pewnym praktykom, nawet uprawnionym lub koniecznym" (KKK 2111).

Ale wiara w zabobony ma jeszcze wymiar pozateologiczny. W dużej mierze człowiek jest w stanie uwierzyć i przejąć się jakimś przesądem do tego stopnia, iż popada w paranoję i zadręcza się psychicznie. By to zilustrować posłużmy się przykładem. Grupa młodych osób idących przez park spotyka kobietę-wróżkę, która zatrzymuje ich i chce im powróżyć. Jedna z dziewczyn wyśmiewa wróżbitkę, ta podniesionym głosem przy wszystkich mówi jej: "We wrześniu umrzesz". Złowroga przepowiednia wzbudziła uśmiech u młodej dziewczyny, wszak myślała sobie: przecież nikt nie wie kiedy umrę, a już na pewno jakaś wróżbitka. Grupa młodzieży poszła dalej. Mijały tygodnie i miesiące. Młoda osoba zapomniała nawet o swym "wyroku". Jednak wierzyła w niektóre przesądy i gdy minęły wakacje, nadszedł wrzesień - myśl mimowolnie powróciła i coraz mocniej się narzucała. W połowie września ta osoba przestaje normalnie funkcjonować. Nie chce o tym myśleć, ale im bardziej pragnie oddalić od siebie ową myśl, tym mocniej ona powraca. W drugiej połowie września, w nocy lęki i koszmary, w dzień stany lękowe; telefon w domu czy głos klaksonu na ulicy powoduje w niej paraliż strachu, nie może się uczyć, odpoczywać itp. Minął wrzesień wszystkie złowrogie objawy ustąpiły. Lecz za rok horror się powtórzył. Za pięć lat we wrześniu umiera na zawał serca.

Czy wiara w zabobony jest więc groźna? Czy nie mogę dla zabawy czy ciekawości czytać horoskopów czy wierzyć w jakieś przesądy? Św. Paweł odpowiada: "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyć. Wszystko mi wolno, ale je niczemu nie poddam się w niewolę" (1 Kor 6,12).

Czy człowiek mądry szuka rozrywki i zabaw w tym, co jest niedorzeczne? Jezus Chrystus ma dla wszystkich o wiele lepszą propozycję, w której daje siebie samego: swoją miłość, potęgę i opiekę, która przekracza granice ziemskiego tylko życia.

Nawet dziś, wśród wykształconych i (o zgrozo!) wierzących ludzi, funkcjonują pewne zabobony. Oto kilka przykładów:

Odpukanie w niemalowane, aby nie zapeszyć.
13 piątek - feralny dzień.
Czarny kot przebiegający drogę przynosi pecha.
Stłuczenie lusterka wróży nieszczęście.
Nie należy zawierać związków małżeńskich w maju.
Nie żegnać się i nie witać w progu.
Nie wracać do domu po zapomnianą rzecz, a po powrocie należy usiąść na chwilę.
Deszcz w dniu ślubu zapowiada "opłakane życie".
Kobieta niezamężna nie powinna siadać na rogu stołu.
Nie obcinać włosów między studniówką a maturą.
Kobieta ciężarna nie powinna patrzeć na osoby brzydkie, upośledzone.
Widząc kominiarza trzeba złapać się za guzik.
W domu zmarłego poodwracać taborety i zasłonić lustra.
Posiadanie podkowy przynosi szczęście. "

Andrzej Wronka

Ciekawe, czy jest ktoś w śród nas co spotkał się z takim zachowaniem braci w wierze?. Ja mogę powiedzieć, że i owszem tak!. Co jest niestety profanacją wiary w Boga Żywego.

Co wy na to, a może coś dorzucie do tej listy?.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
13-05-2005 18:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
Pamiętam dośc ciekawy przykład, że gdzieś w stanach jak budują wieżowiec to pomijają 13 pietro. Jak jedzie winda to ma tak 11,12,...,14,15 nie buduje się go wcale. No dośc ciekawe. Duży uśmiech

Jest to dośc fajnie napisane:

Wojtek37 napisał(a):Bo jakiż związek z moim szczęściem ma to, że chwycę się za guzik widząc kominiarza? Albo wierzę w Bożą Opatrzność, wszechmoc i to, że Bóg widzi moje życie i codziennie otacza mnie miłością; jestem dla Niego kimś ważnym, co udowodnił poświęcając dla mnie swego Syna; albo wierzę, że to czarny kot czy też kominiarz zdecydują czy spotka mnie coś dobrego czy coś złego.

Dokładnie :!: Albo wierze Bogu albo przebiegającym kotom. Dzis mi przebiegł droge jeż Duży uśmiech ciekawe co to znaczy :?: 7 lat w kamieniołomach :?:

Tak się z tego smieję ale gdyby zadać sibie pytanie... dlaczego ludzie w to wierzą :?: Dlaczego poddaja sie horoskopom :?:
Kiedys ktoś mi powiedział, że miał okazje rozmawiac z osoba, która pisała horoskopy do znanych i popularnych gazet. Koleś powiedział, że on nie mysli o tym co pisze, nie zastanawia się nad tym. Pisze to nie dlatego, że sie zna na układzie gwazd, że zna przyszłośc, rybki czy byka czy wodnika. Pisze bo to jest jego zarobek nic więcej.
To chyba takze daje do myslenia...
14-05-2005 00:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
ciekawym zjawiskiem jest to, ze w badanich przeprowadzanych kilka lat temu wyszlo, ze najczesciej w zabobony wierza osoby z wyższym wykształceniem (głównie nauczycielki)
ludzie czytaja horoskopy, bo chcieliby znac przyszlosc, gdyz odczuwaja silny lęk przed nieznanym, stad tez chodzenie do wróżek. chodzi o to by poznać przyszłość, wtedy przestana sie jej bać. Oczko bo kazde nieznane budzi lęk Oczko

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
14-05-2005 09:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Do listy podanej przez Wojtka też coś dołożę Oczko

-Widok ciężarnej kobiety ma wróżyć "pecha"
- Podobnie, gdy zobaczy ktoś zakonnicę czy Kapłana w sutannie :shock:
- Nie należy przechodzić pod drabiną ...
- Znaleziony grosik (koniecznie z "orłem" lub "reszką" u góry (w zależności od "wersji") ma wróżyć bogactwo lub szczęście na loterii.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
14-05-2005 11:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
Mnie się wydaje, że te zabobony są tak mocno wtarte w naszą hmmm... nie wiem jak to nazwać... tradycję? życie?mentalność?, że czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że odnieślismy się do jakiegoś zabobonu i że może to być groźne. Ja się niestety na tym przyłapuję. Biorę to raczej na żarty i nie ślepo nie uważam tego za poważne. Ale... niestety potrafię się zapomnieć Smutny Problem chyba tkwi w tym, że takie głupie zabobonne teksty przekazywane są dosłownie z pokolenia na pokolenie. Jedni mówią o tym w żartach, drudzy na poważnie w to wierzą... a my będąc dzieciakami słuchamy tego i później bardzo często bez świadomości powtarzamy...

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
15-05-2005 12:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Masz rację, Offco - nawet w nasze zwyczaje "wigilijne" wdarł sie przesąd.
jako ciekawostka - w jednym z regionów podczas kolacji wigilijnej nie wolno wstawać od stołu - ma to "wróżyć" rychłe odejście danego domownika.
Jak dla mnie - jest to pewna profanacja dobrego zwyczaju, by nie wstawać bez koniecznej potrzeby od stołu wigilijnego ...
Kolejna "perełka"
- nie należy podawać rąk "na krzyż" przt powitaniu większej ilości osób...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
15-05-2005 12:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
Offca napisał(a):Mnie się wydaje, że te zabobony są tak mocno wtarte w naszą hmmm... nie wiem jak to nazwać... tradycję? życie?mentalność?, że czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że odnieślismy się do jakiegoś zabobonu i że może to być groźne. Ja się niestety na tym przyłapuję. Biorę to raczej na żarty i nie ślepo nie uważam tego za poważne. Ale... niestety potrafię się zapomnieć Smutny Problem chyba tkwi w tym, że takie głupie zabobonne teksty przekazywane są dosłownie z pokolenia na pokolenie. Jedni mówią o tym w żartach, drudzy na poważnie w to wierzą... a my będąc dzieciakami słuchamy tego i później bardzo często bez świadomości powtarzamy...

Niestety, poważnym zaniedbaniem naszej wiary, jest jej infantylizacja. Bo popatrzmy na to oczyma człowieka wiary, każdy zabobon, to świadome (bardziej lub miej) bałwochwalstwo, które uzależnia nas od wpływu na nasze życie. Przynajmiej na płaszczyżnie podświadomości, nawet kiedy robimy to z zapomioenia, czy dla żartów.

Z czego to wynika?. Moim zdaniem, z nieznajomości Biblii, i tu rację mają bracia protestanci kiedy się z nas śmieją, że tkwimy w mrokach średniowiecznych zabobonów.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
15-05-2005 15:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Gepardzik napisał(a):Najgorzej to jest popadać w skrajności... jeśli nawet "przestrzegamy" tych zabobonów dla żartu czy dla "bajeru" a nie z czystego przekonania, że serio stanie się nam coś to ja nie widzę w tym nic złego.

Pismo św inaczej mówi w tej kwestii.

1Tes 5: 22-23 BT
"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa.
"


2Tm 4: 1- 4 BT
"Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, /w razie potrzeby/ wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom


Zastanów się proszę i poszperaj jaka jest postawa KRzK w tej materii.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
16-05-2005 09:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
Gepardzik napisał(a):Jeśli ja to robię, bo "to taki bajer" a nie dlatego, że "coś złego może się stać" to jakiesz w tym zło jest?

Jeśli to robisz to powiedz po co? , i jaki temu przyświeca cel. Nie powiesz, mi że robisz to bezmyślnie?!. A jeżeli bezmyślnie to .......?

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
16-05-2005 11:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
Z tym krzyżowaniem dłoni to też nie wiedziałęm, że to jakiś zabobon :roll: jak się z kumplami witam czy z dorosłymi to raczej dłoni nie krzyżuję ze względu na jakąś kulture, kaliś pożądek w tym jak sie każdy z każdym wita. A nawet nie wiedziałem, że to zabobon... Pomysł
16-05-2005 11:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #11
 
A tak dla jaj, czy bajeru założył byś koszulkę z satanistycznym przesłaniem?. Znam takiego gościa co dla jaj takie coś robi, a ja twierdzę że to poważna sprawa!.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
16-05-2005 12:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #12
RE: Zabobony - czemu są obecne wśród "wierzących" kato
Gość to to robił zdecydowanie dla hecy - tak mówił. Czyli owa "heca" jednak może nieść złe przesłanie?. Czy zgadzasz się ze mną?.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-08-2011 08:16 przez Wojtek37.)
16-05-2005 12:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
Żle sie rbi w momencie, gdy nawet tak pozornie niewinnemu gestowi jak podanie rąk przypisuje się jakąś czynność "magiczną" np. "bo to wróży nieszczęście.
Żle również, gdy nawet nie zdajemy sobie sprawy dlaczego tak robimy ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
16-05-2005 17:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Czarny kot to dla mnie typowy zabobon, ma wszystkie cechy spełniające cechy omawianego zjawiska. Nawet robienie tego dla jaj jest krokiem w złą stronę. Jeśli coś jest śmieszne, głupie i złe nawet to po co to robić?

Osobiście nie podam ręki drugiej osobie w rękawiczkach bo to oznaka braku kultury dla mnie, zapewne podobnie jest z owym krzyżowaniem rąk. Aczkolwiek pierwszy raz o tym słyszę, jednak z tego co widze ma dla mnie to charakter kulturalnego zachowania.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
16-05-2005 17:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
Nie znalazłem uzasadnienia w Savoir-vivre dla krzyzowania rąk przy powitaniu jako niegrzeczności (nie wiem, może nieuważnie czytałem Oczko ).
Jedyne znane mi natomiast uzasadnienie do takiego potępowania, to wiara, ze ten gest "przynosi nieszczescie".

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
16-05-2005 18:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów