Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niedojrzałość w sprawach wiary
Autor Wiadomość
Pokora Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 0
Post: #1
Niedojrzałość w sprawach wiary
Jestem strasznie niedojrzały w sprawach wiary! Zawsze byłem bardzo słabo wierzący ale od niedawna postanowiłem to zmienić. Niestety ale nie umiem wybrać żadnej wspólnoty oraz moje poglądy religijne bardzo szybko się zmieniają i łatwo jest je u mnie zmienić.

Raz chciałem być katolikiem, później mariawitą, później ewangelickim protestantem, ewangelicznym protestantem, prawosławnym, świadkiem Jehowy, adwentystą oraz mormonem.

Co robić? Obecnie jestem zainteresowany kościołem polskokatolickim bo nie uznają papieża. To jedyny dogmat, którego nie można u mnie zmienić. Nie wierzę, że papież jest zastępcą Jezusa.
04-11-2010 12:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #2
 
Pokora napisał(a):estem strasznie niedojrzały w sprawach wiary!
Pokora napisał(a):moje poglądy religijne bardzo szybko się zmieniają i łatwo jest je u mnie zmienić.
A ja powiedziałbym, że to jest wręcz dojrzałość w sprawach wiary - nie zamykasz się na stałe w ramach danej religii, poszukujesz, dążysz do prawdy - co w tym złego, co niedojrzałego? :lapa:
Pokora napisał(a):Raz chciałem być katolikiem, później mariawitą, później ewangelickim protestantem, ewangelicznym protestantem, prawosławnym, świadkiem Jehowy, adwentystą oraz mormonem.
Sprawdzałeś poza Chrześcijaństwem? Nie żebym sprowadzał Cię na "złą" drogę - po prostu może warto poczytać, nawet w celach edukacyjnych - może akurat znajdziesz coś ciekawego (zakładam, że poszerzanie wiedzy nie koliduje z regulaminem forum).

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
04-11-2010 13:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Pokora Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 0
Post: #3
 
Nie chcę mieć nic wspólnego z religiami innymi niż chrześcijańskie. A z resztą katechetka mówiła, że buddyzm czy hinduizm w Polsce to są niebezpieczne sekty więc wole w to nie wchodzić.

Żadna inna religia nie oferuje takiego bogactwa jakie posiada chrześcijaństwo. Kiedyś chciałem być Żydem ortodoksyjnym a później reformowanym tyle, że ja Boga tam nie odczuwam. Ale ja nie dla Boga chciałem być Żydem a jedynie dla tych bardzo ciekawych zwyczajów żydowskich. Byłem przez jakiś czas filosemitą.
04-11-2010 14:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #4
 
Pokora napisał(a):Żadna inna religia nie oferuje takiego bogactwa jakie posiada chrześcijaństwo. Kiedyś chciałem być Żydem ortodoksyjnym a później reformowanym tyle, że ja Boga tam nie odczuwam.
Żadna? Skąd wiesz? To, że przeczytasz książkę np: o hinduizmie nie zrobi z Ciebie hindusa, najszybciej chrześcijanina który wie trochę więcej niż przedtem Oczko. Zresztą mówisz to jakbyś się bał iść ku prawdzie, jakby to było coś złego. Tak jak turysta który jedzie co roku w te same miejsce, bo mu się tam spodobało. Nie daje sobie szansy na odnalezienie lepszego miejsca. Może rozwiązanie Twoich problemów jest bliżej niż myślisz...

PS: Żydzi i Chrześcijanie wierzą w tego samego Boga - jak mogłeś nie odczuwać jego obecności? To nie kwestia odczuwania...

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
04-11-2010 14:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Pokora Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 0
Post: #5
 
Hinduizm? To nie dla mnie. Nie mam zamiaru składać ofiar bożkom i wierzyć w ich hinduskie bzdurne bóstwa. Ich bożkowie to jakieś połączenie zwierząt z ludźmi. Czytałem książkę o hinduizmie i ich wierzenia to jakieś mity i fantastyka jak w starożytnych religiach Greków czy Egipcjan.

Do praktykowania wiary potrzebna jest wspólnota. Niestety ale ale chyba wszystkie polskie wspólnoty związane z hinduizmem są sektami, wystarczy przeczytać strony anty sektowe.

Buddyzm? To nie dla mnie. Nie mam zamiaru przyozdabiać posążka Buddy i modlić się przed nim. Próbowałem medytować ale czułem jakieś przytłaczające coś. Ta religia jest ateistyczna a dla mnie Bóg jest ważny, inaczej nie ma po co żyć.

Islam? To nie dla mnie. To jest barbarzyńska religia, pełna nienawiści do innych. Dodatkowo wymagają sobie, żeby nauczyć się arabskiego by czytać Koran, bo tłumaczenia Koranu nie są święte.
04-11-2010 15:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #6
 
Pokora napisał(a):Buddyzm? To nie dla mnie. Nie mam zamiaru przyozdabiać posążka Buddy i modlić się przed nim.
W Chrześcijaństwie także masz figury świętych, obrazy itd. przed którymi się modlisz Oczko
Pokora napisał(a):Próbowałem medytować ale czułem jakieś przytłaczające coś.
Ciekawe, opisz dokładniej jeśli możesz.
Pokora napisał(a):Ta religia jest ateistyczna a dla mnie Bóg jest ważny, inaczej nie ma po co żyć.
Można powiedzieć, że Buddyzm ukazuję Boga w Tobie samym, tam też jest pewnego rodzaju sacrum. Zresztą nie ma co zamykać się w ramach jednej religii, lepiej polegać na własnych "odkryciach duchowych" i samemu szukać prawdy Oczko

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
04-11-2010 15:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Pokora Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 0
Post: #7
 
Nie zamierzam się modlić przed figurami i obrazkami :twisted:
04-11-2010 16:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #8
 
Pokora - chodzi Ci o to, żeby mieć jakiekolwiek wyznanie zaliczone, czy o to, żeby wyznawać to, co jest zgodne z obiektywną prawdą?
Jeżeli chcesz wierzyć w to, co prawdziwe, to weź Biblię, czytaj ją - zacznij od Ewangelii; przeczytaj je po kolei, potem resztę NT... potem, jeśli Ci sił starczy, to i ST. Poznaj Pismo i poszukaj, które z wyznań zakłada w wyznaniu swojej wiary prawdę o Bogu, o którym czytałeś i którego poznawałeś w Piśmie. Módl się przy tym, żeby Pan Ci wskazał, gdzie jest Kościół, który założył.

[ Dodano: Czw 04 Lis, 2010 15:24 ]
p.s. Zakładam, że uznajesz Biblię za Słowo Boże ze względu na to, że pisząc o swoich wahaniach podałeś wyznania chrześcijańskie, albo za takie się uważające.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
04-11-2010 16:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #9
 
Pokora napisał(a):moje poglądy religijne bardzo szybko się zmieniają i łatwo jest je u mnie zmienić.
Własnie, to twoje niezdecydowanie jest w tym wszystkim problemem. Gdzie ty byłeś, jak twoi rówieśnicy uczęszczali na lekcje religii, gdzie katecheza mogła ci rozjaśnić horyzonty i dziś nie pytał byś tak wiele.
Ale był jakiś powód, który spowodował twój analfabetyzm religijny. Nie powinniśmy chyba dociekać co to było.
Jesteś bardzo chwiejny emocjonalnie, a jeżeli już zachłyśniesz się czymkolwiek (myślę o religiach), to i tak jest to u ciebie zmienne i wijesz się, jak płaz.
Światopogląd masz do wymiany na całkowicie inny.
Nie można tak się wahać, potrzebna ci stabilizacja emocji, uczuć, odruchów i w ogóle stabilizacja.
Piszesz, że przeczytałeś to i owo nie wspominając o Biblii, która na pewno poprowadziłaby ciebie w odpowiednie miejsce.
Spróbuj, a przekonasz się.
Proponuję ci:
http://www.fbiblos.org/HOME/tabid/74/Default.aspx
to na początek, a najlepiej zakupić egzemplarz Biblii do domu.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
04-11-2010 16:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #10
 
Pokora- szukaj w Lublinie katechez Neokatechumenalnych. Myślę że to będzie to czego szukasz.

Razen- zdaje się że łamiesz regulamin na tym forum - Promujesz buddyzm i hinduizm. Veto.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
04-11-2010 16:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Pokora Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 0
Post: #11
 
Przeczytałem w tym roku księgę rodzaju, dzieje apostolskie i 3 ewangelie oprócz Marka i nie mam siły by dalej czytać Biblii. Nawet rzekłbym, że mi ona szkodzi bo we wszystko wierzyłem dosłownie.
04-11-2010 17:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #12
 
Pokora - a jak czytasz inne rzeczy, to też wszystko bierzesz dosłownie jak leci, bez zastosowania żadnej interpretacji literackiej czy innej? Ok, zostawmy ten temat.
Szkoda tylko, że nie przeczytałeś właśnie Marka, bo to ona jest tą, którą najbardziej można polecić "na pierwszy ogień". Może jeszcze wrócisz do niej w wolnej chwili.

Jak wygląda Twój plan leczenia? Tzn. masz być na stałe na tych środkach, o których pisałeś z Kredką w innym wątku, czy to tymczasowe zakończenie kuracji? Jesteś cały czas pod kontrolą lekarską?

Ja ze swojej strony nie chcę Ci narzucać, żeby wątek nie wyglądał tylko w sposób: "choć do nas", bo tylko się jeszcze bardziej pogubisz w wątpliwościach, naciskany z wielu stron jednocześnie. Szukaj prawdy, bo prawda Cię wyzwoli. Ja znalazłam prawdę - ona jest w Kościele katolickim. Ale nie chcę wcale, żebyś wierzył mi na słowo. Sam to sprawdź i przekonaj się Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
04-11-2010 17:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Pokora Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 0
Post: #13
 
Tylko Biblię czytałem dosłownie Szczęśliwy To wszystko przez protestantów ewangelicznych a szczególnie zielonoświątkowców bo oni biorą wszystko dosłownie co jest napisane w Biblii. Chciałem być za wszelką cenę prostestantem, że aż się tym zaraziłem.

Są takie ugrupowania zielonoświątkowców co przez dosłowną interpretację Biblii mają w zwyczaju picie trucizny i poskramiania węży.


Nie wiem ile będzie trwać leczenie. Psychozy leczy się rok, 5 lat lub cały czas. Czas leczenia zależy od nawrotów.

Byłem kiedyś na rekolekcjach katolickich i tam odczuwałem mocno Boga więc dlatego rozważam przyjąć chrzest w jakimś kościele katolickim.
W kościołach protestanckich w ogóle nie czuć Boga.
04-11-2010 17:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #14
 
sant napisał(a):Razen- zdaje się że łamiesz regulamin na tym forum - Promujesz buddyzm i hinduizm. Veto.
Nie buddyzm a tym bardziej nie hinduizm - wiedzę Oczko
Nicol@ napisał(a):Własnie, to twoje niezdecydowanie jest w tym wszystkim problemem.
Kiedyś rozpalano ogień pocieraniem gałązek, "stukaniem" krzemieni itd. później stworzono takie cudeńko jak zapałki, ha! później to nawet zapalniczkę! Jednak ta nowość nie dotarła do wszystkich - niektórzy nadal wolą zabawy z kamieniami Oczko Oczywiście to także działa... jednak zapalniczka wydaje się poręczniejsza prawda?

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
04-11-2010 18:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #15
 
Pokora - to ja mam propozycję Uśmiech Jezusowi zależy na tym, żebyś był szczęśliwy i zdrowy w całości, nie tylko część duchowa, część psychiczna czy ciało - ale w całości. Najpierw więc dobrze byłoby się skupić na tym, co już zdiagnozowane - czyli:
1) choroba
2) brak stałości w wierze.
Czyli kontynuuj leczenie, poznawaj Boga i powierzaj się jemu, wybierz wyznanie - ale wybierz dobrze. Nie pod wpływem emocji chwili, ani zauroczenia osobami, tylko szukaj tego, co jest prawdziwe, co ma pokrycie w Biblii i w rzeczywistości. Spróbuj tym się kierować, co odkrywasz jako prawdę, idź za tym radykalnie i powierzaj się cały czas Panu prosząc, żeby uświęcił Cię w prawdzie.
Tym na razie się zajmij, a więc uzdrowieniem psychicznym i duchowym, a kwestię demonów czy innych opętań po prostu zostaw, nie zajmuj się tym.

Tym należałoby się martwić dopiero wtedy, gdybyś po skończonej terapii, będąc całkowicie zdrowym, i mając uporządkowane życie duchowe, nadal miał podobne problemy. Wtedy jak najbardziej, należałoby szukać przyczyny dalej. Tymczasem jednak trzeba pomóc sobie zlikwidować te problemy, które znamy na pewno, a nie szukać nowych, których może wcale nie być Uśmiech

Pozdrawiam Cię i powodzenia Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
04-11-2010 20:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów