Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niedojrzałość w sprawach wiary
Autor Wiadomość
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #16
 
Pokora napisał(a):Przeczytałem w tym roku księgę rodzaju, dzieje apostolskie i 3 ewangelie oprócz Marka
A więc jednak. Tylko własnie źle zacząłeś, powinieneś od ewangelii św. Marka, co podkreśliła omyk.
Wspomniana ewangelia jest najstarsza i najkrótsza, a Marek-uczeń św. Piotra - pierwszego apostoła, jest jej tłumaczem/autorem. Marek był bardzo sumiennym kronikarzem, który bardziej dbał o sprawę niż o formę. Cudownym jest jej początek:
"Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa Syna Bożego", brzmi zachęcająco niczym początek pięknej baśni (o Wielkim Królu Ludzkich Serc-to już mój dopisek).

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
04-11-2010 20:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Teologik Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 49
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 0
Post: #17
 
Pokora napisał(a):Do praktykowania wiary potrzebna jest wspólnota. Niestety ale ale chyba wszystkie polskie wspólnoty związane z hinduizmem są sektami, wystarczy przeczytać strony anty sektowe.

Jak sama nazwa wskazuje - te fora są antysektowe i z samej definicji potępią wszystko związane z sektą (co nie znaczy, że popieram sekty)

Pokora napisał(a):Buddyzm? To nie dla mnie. Nie mam zamiaru przyozdabiać posążka Buddy i modlić się przed nim. Próbowałem medytować ale czułem jakieś przytłaczające coś. Ta religia jest ateistyczna a dla mnie Bóg jest ważny, inaczej nie ma po co żyć.

Buddyzm możesz traktować także jako ideologie. Możesz być chrześcijaninem-Buddystą.
I nikt nie każe ci czcić posążka Buddy. Myślę, że sam Budda chciałby, aby bardziej skupiano się na jego słowach niż osobie. Możesz go porównywać do Jezusa. Jak myślisz - gdyby Jezus miał wybór: Ludzie zrozumieją moje słowa, albo będą mnie czcić - co by twoim zdaniem wybrał?
A co do tego przytłaczającego uczucia - Podczas medytacji twoje ciało nadzwyczajnie się odpręża, co skutkuje wrażeniem ciężkości. Niektórym wydaje się to przytłaczające i straszne, szczególnie przy niewygodnym ułożeniu ciała (kiedy ręce wręcz bolą z odrętwienia Oczko). Mogłeś też doświadczyć paraliżu sennego (jeśli zapadasz w lekki sen nawet nie odczuwasz utraty świadomości.). Ponadto umysł jest nieprzyzwyczajony do takiego stanu - to też mogło spowodować odczucia zewnętrzne takie jak: nieprzyjemne wrażenie obecności osoby "trzeciej", odczucie bezradności, odczucie nagłego strachu.

Pokora napisał(a):Islam? To nie dla mnie. To jest barbarzyńska religia, pełna nienawiści do innych. Dodatkowo wymagają sobie, żeby nauczyć się arabskiego by czytać Koran, bo tłumaczenia Koranu nie są święte.

Islam nie jest barbarzyńską religią. Interpretacje Koranu tworzą zamachy samobójcze na tle religijnym. Prawdopodobnie Islam przechodzi teraz fazę "Inkwizycji", którą kościół katolicki ma już za sobą. A co do nauki arabskiego: Uważam, że to bardzo dobrze. Wiele fraz z biblii może być przekręconych przez interpretację tłumacza. Zachęcałbym wszystkich chrześcijan do przeczytania biblii w oryginale.

"Prócz własnych oczu, nie będę wierzył żadnym innym oczom - nie jestem ślepy i nie jestem idiotą." Osho Rajneesh
05-11-2010 15:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #18
 
Teologik napisał(a):Możesz być chrześcijaninem-Buddystą.
Nie można.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
05-11-2010 16:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
merkaba Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 205
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #19
 
ks Pawlukiewicz o fanatyzmie

http://www.youtube.com/watch?v=ZPEewGjCLsk

mój chomik
05-11-2010 17:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Teologik Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 49
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 0
Post: #20
 
sant napisał(a):Teologik napisał/a:
Możesz być chrześcijaninem-Buddystą.

Nie można.

Można!

"Prócz własnych oczu, nie będę wierzył żadnym innym oczom - nie jestem ślepy i nie jestem idiotą." Osho Rajneesh
08-11-2010 11:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #21
 
Teologik, na jakiej podstawie tak sądzisz?
Proponuję ci lekturę tego tekstu, byście się już z santem nie spierali :
buddyzm a chrześcijaństwo.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
08-11-2010 12:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Teologik Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 49
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 0
Post: #22
 
Dlaczego tak sądzę? Bo Buddyzm to jest ideologia, a nie religia. W buddyzmie dąży się do oświecenia, ale tak naprawdę nie jest ono konkretniej nazwane. Oświeceniem może być jedność z Bogiem, a może nim też być stan świadomości Boskiego "JA". Tak naprawdę wielu chrześcijan zachowuje się jak buddyści nie zdając sobie z tego sprawy. Głęboka modlitwa też jest formą medytacji.

"Prócz własnych oczu, nie będę wierzył żadnym innym oczom - nie jestem ślepy i nie jestem idiotą." Osho Rajneesh
08-11-2010 16:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #23
 
Teologik napisał(a):Tak naprawdę wielu chrześcijan zachowuje się jak buddyści nie zdając sobie z tego sprawy. Głęboka modlitwa też jest formą medytacji.
Ale tylko w zewnetrznej formie. Chrześcijanie mają relację z osobowym Bogiem.
A chrześcijaństwo też w gruncie rzeczy jest wydarzeniem a nie religią w tym sensie o jakim piszesz. Mylisz chrześcijaństwo z religijnością naturalną.
Buddyzm natomiast jest w gruncie rzeczy ideologia ateistyczną. Jego twórca wykluczał istnienie Boga, funkcję tę spełnia bezosobowa nirwana.
I to jest zasadnicza róznica wykluczająca bycie jednocześnie chrześcijaninem i buddystą. Co nie przeszkadza oczywiście przenikaniu pewnych elementów, ale to inne zagadnienie.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
08-11-2010 16:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #24
 
Co za różnica jaka nazwa? I buddyzm i chrześcijaństwo mają swoje własne, wzajemnie ze sobą sprzeczne zespoły poglądów. Choćby najprostsze sprawy: Co buddyzm i chrześcijaństwo mówią o istnieniu osobowego Boga? Co mówią o zbawieniu?
Rzetelne odpowiedzi na te pytania już same w sobie pokażą, że jedno z drugim jest absolutnie sprzeczne.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
08-11-2010 17:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Teologik Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 49
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 0
Post: #25
 
Sant: Twój avatar idealnie do ciebie pasuje: Wiezień swojej religii.

Omyk: W zupełności się z Tobą zgadzam. Ale Budda sam nauczał na podstawie różnych religii. (Co Jezus robił 40 dni na pustyni? medytował?). Myślę, że najlepiej będzie zakończyć tą dyskusję w tym miejscu.

"Prócz własnych oczu, nie będę wierzył żadnym innym oczom - nie jestem ślepy i nie jestem idiotą." Osho Rajneesh
08-11-2010 17:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #26
 
Teologik napisał(a):Sant: Twój avatar idealnie do ciebie pasuje: Wiezień swojej religii.

Rzekł więzień swojego ograniczonego móżdżku. :-* :mrgreen:
08-11-2010 18:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #27
 
Shou, nie obrażaj.

Teologik - co Jezus robił przez 40 dni na pustyni? Modlił się, pościł, był kuszony przez złego. Medytacja jest rozważaniem umysłowym, może być też wykorzystana jako rodzaj modlitwy - polega to w chrześcijańskim rozumieniu tego słowa (zgodnym z jego pierwotnym znaczeniem) na rozmyślaniu o zadanym temacie. Na pewno jednak nie ma żadnych przesłanek do wyciągnięcia wniosku, że Jezus mógł medytować tak, jak sobie to Siddartha Guantama wymyślił.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
08-11-2010 18:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #28
 
omyk dla niektórych chrześcijan to co napisał ten pseudo inteligent w stosunku do człowieka wierzącego jest obraźliwe. Zresztą poczytaj jego posty, jeszcze nic mądrego do tematu nie dorzucił - całkowite oderwany od rzeczywistości z poziomem dziecka onetu.
08-11-2010 20:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #29
 
Teologik napisał(a):Sant: Twój avatar idealnie do ciebie pasuje: Wiezień swojej religii.
Czemu tak uważasz? Jeśli powiedziałem coś nie tak, udowodnij a nie epitetuj.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
08-11-2010 21:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
bashca Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 835
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #30
 
Pokora napisał(a):Obecnie jestem zainteresowany kościołem polskokatolickim bo nie uznają papieża. To jedyny dogmat, którego nie można u mnie zmienić. Nie wierzę, że papież jest zastępcą Jezusa.

To dobrze że nie wierzysz że papież jest zastępca Jezusa Uśmiech

Myśle że żeby zrozumieć cokolwiek, trzeba wiedziec z czym ma sie do czynienia.
Papież na szczęście nie jest zastepcą Jezusa, jest tylko Jego pokornym sługa tak jak przykładowo Ty czy ja, tyle że pełni w Kościele inną posługe niż Ty, poniewaz został przez to powołany przez Kosciół pod wpływem Ducha Świętego
Ale i to nie jest "wydmuchane z palca" tylko potwierdzone w Piśmie Świętym słowami Jezusa:

Na samym początku św Piotr wyznaje wiarę "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego". Jezus powiedział wtedy do niego: "Ty jesteś Piotr [czyli Skała), i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą" (Mt 16, 18)

tutaj troche o tym pod kontem KKK

"Dla niektórych ludzi twoje życie może być jedyną Biblią jaką przeczytają" Uśmiech
/W.J Toms/
08-11-2010 21:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów