Dawid
Administrator
Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
|
Trzeba w tym załapać jedną podstawową rzecz: zarówno Bóg jak i aniołowie tworzący z Absolutem sferę duchową nie istnieją w czasie.
Bóg trwa w nieustannym >>teraz<<, albo >>zawsze<<, a aniołom, którzy mieli początek, a więc ich byt umiejscowiony został w pewnym prozaicznym układzie, w którym istnieje jeden punkt - początek, wokół którego, tak jak w matematyce nie możemy w sumie zrobić nic, bo wszystko będzie jedynie jedną z milionów możliwości - tak więc tym aniołom Bóg udzielił swej sfery ponadczasowości.
W związku z tym twój anioł stróż już nie upadnie, bo jego "wola", którą dysponuje jest umiejscowiona w przestrzeni po za czasem ziemskim.
A to ułomne określenie, że upadek aniołów miał miejsce PRZED stworzeniem świata, odnosimy do odniesienia się wobec początku wszechświata, którym zaczęły rządzić prawa czasowości.
Ciężko to ubrać w słowa. To idee, których nie da się wyjaśnić, jeśli czytelnik nie posiada w sobie jakiś ukrytych wewnętrznie cząstek przeznaczonej mu prawdy (ale zalatuje sokrateizmem ;-) ]. Pozostaje nam własna bujna wyobraźnia, albo opium ;-] Tego drugiego zdecydowanie nie polecam.
|
|
14-11-2010 00:25 |
|