Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Podróż Wędrowca do Świtu
Autor Wiadomość
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #46
 
M. Ink. * napisał(a):Scott napisał/a:
Zarzucasz mi co post wiele złych rzeczy


zarzucam ci tylko jedno: pychę, wyrażoną w twoim wywyższaniu się nad interlokutorów
Scott napisał/a:
nie idę na skróty i nie myśle katagoriami ludzi tylko Boga

Scott napisał/a:
nie musisz też osobiście mi wierzyć w to co Bóg mi powiedział


twierdzisz, że myślisz myślami Boga; piszesz, że coś Ci Bóg powiedział... według mnie po prostu wierzysz w jakieś omamy
To jest tragedia! Jezus jasno określa że chrzescinanin ma myśleć po Bożemu i to każdy chrzescijanin, a jeśli negujesz Słowo Boże które jest odbierane zgodnie z tym jak Koscioł naucza w seminariach, z tym co mówią księża to kolejna tragedia.

Tyle że jako że mnie nie znasz i nie musisz w nie wierzyć z tego powodu weź sam sobie Słowo wymódl, nie napisałem jakie to Słowo co nie? Każe Ci w nie wierzyć, nie bo nie napisałem Go. Wiec nie wkladaj mi w usta takich rzeczy, chciałem zachęcić abyś sam to zrobił, chciałem żebyś sobie sam rozeznał, nie żebyś ufał w moje. Zresztą nie ma Go tutaj wiec to co piszesz to bzdura.

M. Ink. * napisał(a):stonuj

Scott napisał/a:
napisałem żebyś sam to rozeznał, sam przemodlił


sądzę, że sam powinieneś stonować, lepiej rozeznać i przemodlić pewne sprawy - postrzegasz je nazbyt radykalnie; diabeł nie siedzi w każdym kącie - a taki ton przybierają twe anty-tolkienowskie wypowiedzi

Sprawa jest dawno przemodlona i rozeznana czego i Tobie życze. :wink:

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
23-12-2010 22:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aleksab Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 530
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #47
 
Ja powyższy wątek rozumiem jako dyskusję o samym filmie , o jego konstrukcji , odczuciach po jego obejrzeniu. Jeżeli chcecie porozmawiać o fabule całej serii , symbolach chrześcijańskich to idźcie do tematu o książce lub załóżcie osobny temat.

Wiem ze są osoby które chcą poczytać konkretnie na temat FILMU, i nawet nie tyle fabuły co efektów, sposobu przedstawienia KONKRETNEGO TOMU, a nie całości.

"Światłość Chrystusa musi być głoszona, musi dotrzeć do wszystkich, aby przez Ewangelię światło padło na życie ludzi, aby zrozumieli jego sens i umieli je przeżywać w nadziei, która rodzi pokój i głęboką radość."

X Franciszek Blachnicki

"Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał: Walcz, Kochaj, Cierp "
24-12-2010 01:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
smokeustachy Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 385
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #48
 
Scott napisał(a):/.../Nie myśle samozwańczo. Rozeznaje na podstawie nauczania KK, nic więcej. :wink: Zarzucasz mi co post wiele złych rzeczy, czego ja ani razu nie zrobiłem w drugą stronę, stonuj. Sprowadziłeś niezgodnie z prawdą moje argumenty do ich braku, stawianie mnie w takim świetle jest co najmniej krzywdzące.
Niestety rozeznajesz mylnie a my - słusznie jako dojrzali chrześcijanie. Brakuje Ci wewnętrznego światłą określającego kryteria.
2. Jak zobaczę film będzie dyskusja o filmie.

"Nigdy nie drwij z żywego smoka, Bilbo głupcze"
Wirtualna Soplandia: http://soplandia.prv.pl
[Obrazek: soplandia.gif]
24-12-2010 01:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #49
 
Scott napisał(a):Tyle że jako że mnie nie znasz i nie musisz w nie wierzyć z tego powodu weź sam sobie Słowo wymódl, nie napisałem jakie to Słowo co nie? Każe Ci w nie wierzyć, nie bo nie napisałem Go. Wiec nie wkladaj mi w usta takich rzeczy, chciałem zachęcić abyś sam to zrobił, chciałem żebyś sobie sam rozeznał, nie żebyś ufał w moje. Zresztą nie ma Go tutaj wiec to co piszesz to bzdura.
się nie ciśnieniuj, tylko spokojnie wytłumacz, o co ci chodzi

Scott napisał(a):To jest tragedia! Jezus jasno określa że chrzescinanin ma myśleć po Bożemu i to każdy chrzescijanin, a jeśli negujesz Słowo Boże które jest odbierane zgodnie z tym jak Koscioł naucza w seminariach, z tym co mówią księża to kolejna tragedia.
jedyną widoczną tu tragedią są twoje wątpliwe interpretacje Pisma (wątpliwe - by nie rzec: sekciarskie)... we fragmencie, który przytoczyłeś (pouczenie Piotra), Jezus bynajmniej nie określa jasno, że chrześcijanin ma "myśleć myślami Boga" - w tym fragmencie jedynie gani Piotra za odciąganie Go od dzieła zbawienia przez krzyż; i to wszystko: nie ma tam żadnej zachęty do "myślenia myślami Boga"; co więcej, w świetle Iz 55, 8n twoje wywody są czystym absurdem

Scott napisał(a):Sprawa jest dawno [...] rozeznana
smokeustachy napisał(a):Niestety rozeznajesz mylnie a my - słusznie jako dojrzali chrześcijanie. Brakuje Ci wewnętrznego światłą określającego kryteria.
sądzę, że w tej różnicy spojrzeń należy niewątpliwie przychylić się do wyważonego zdania smokeustachego, a nie do zadufanej opinii Scotta

...

i jeszcze jedno Scott, zapomniałeś odpowiedzieć na pytanie:

Cytat:czy mógłbyś podać drugi z wymienionych "2 cytatów"...?

czy chodzi raczej o "dwa wersy" [?] - tak by wynikało z cytatu, który niezbyt dokładnie przytoczyłeś...
zabrakło ci "argumentów", czy po prostu nie potrafisz przyznać się do błędu? (dokładnie: do czytania wikipedii bez zrozumienia)

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
24-12-2010 02:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #50
 
M. Ink. * napisał(a):Scott napisał/a:
Tyle że jako że mnie nie znasz i nie musisz w nie wierzyć z tego powodu weź sam sobie Słowo wymódl, nie napisałem jakie to Słowo co nie? Każe Ci w nie wierzyć, nie bo nie napisałem Go. Wiec nie wkladaj mi w usta takich rzeczy, chciałem zachęcić abyś sam to zrobił, chciałem żebyś sobie sam rozeznał, nie żebyś ufał w moje. Zresztą nie ma Go tutaj wiec to co piszesz to bzdura.


się nie ciśnieniuj, tylko spokojnie wytłumacz, o co ci chodzi
Zeszmaciłeś to co mówiłem, przeinaczyłeś sens, zrównałeś katolickie rozeznanie z nie -wiadomo- czym, to jest po prostu błędne, stad taka reakcja.

M. Ink. * napisał(a):Scott napisał/a:
To jest tragedia! Jezus jasno określa że chrzescinanin ma myśleć po Bożemu i to każdy chrzescijanin, a jeśli negujesz Słowo Boże które jest odbierane zgodnie z tym jak Koscioł naucza w seminariach, z tym co mówią księża to kolejna tragedia.


jedyną widoczną tu tragedią są twoje wątpliwe interpretacje Pisma (wątpliwe - by nie rzec: sekciarskie)... we fragmencie, który przytoczyłeś (pouczenie Piotra), Jezus bynajmniej nie określa jasno, że chrześcijanin ma "myśleć myślami Boga" - w tym fragmencie jedynie gani Piotra za odciąganie Go od dzieła zbawienia przez krzyż; i to wszystko: nie ma tam żadnej zachęty do "myślenia myślami Boga"; co więcej, w świetle Iz 55, 8n twoje wywody są czystym absurdem
A ja po prostu przytocze fragment bo nie wiem na czym bazujesz pisząc takie rzeczy.

Cytat:On odwrócił się i popatrzywszy na uczniów, skarcił Piotra mówiąc: "Odejdź ode mnie, szatanie,[b] bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku[/b] ".
Dalej warto wspomnieć o darze proroctwa o którym Biblia mówi:

Cytat: Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
Ap3,13 BT I tyle, chodzi po prostu o to żeby pełnić wole Boża- trzymać się przykazań, wierzyć w to co Bóg powie- czasami nawet dając po ludzku głupie rozkazy jak Abrahamowi zabić jedynaka czy Gedeonowi zredukować wojsko z 30 tys do 100 osób i iść na wojnę i wygrać, zresztą co jest myślami Bożymi masz w Biblii przecież.

Mowa o myśleniu po Bożemu jest czarno na białym. Możesz to nazwać pójściem "za JEzusem", możesz to nazwać "przyjęciem woli Bożej" chodzi o to samo.

Cytat:Scott napisał/a:
/.../Nie myśle samozwańczo. Rozeznaje na podstawie nauczania KK, nic więcej. Zarzucasz mi co post wiele złych rzeczy, czego ja ani razu nie zrobiłem w drugą stronę, stonuj. Sprowadziłeś niezgodnie z prawdą moje argumenty do ich braku, stawianie mnie w takim świetle jest co najmniej krzywdzące.


Niestety rozeznajesz mylnie a my - słusznie jako dojrzali chrześcijanie. Brakuje Ci wewnętrznego światłą określającego kryteria.
Dzięki mojemu rozeznaniu Koscioł dostał dom który będzie klasztorem albo domem rekolekcyjnym, setki ludzi dostało jedzenie i rzeczy potrzebne do życia, a zaczeło się od przyjazdu z rekolekcji i posprzątania domu- od LEwisa i Tolkiena potem reszta ale to był poczatek "pojscia za Jezusem". Co wynika z czytania Narnii? :roll: To co napisałeś jest obraźliwe, obraźliwe nie tylko dlatego że nie podparłeś tego argumentami ale zanegowałeś orgom Bożego dobra, zanegowałeś ogół nie znając go nawet. Nie miałeś pojęcia że niektórym dziełom błogosławił ks arcybiskup, nie miałeś pojęcia o tym jak wiele dobrego się stało. Zaczynasz w tym wszystkim walczyć z Bogiem. Smutny

I jeszcze jedno - wysłuchaj współrozmówcy, tego co ma do powiedzenia. Zamiast się śmiać, obrażać i inne. To żle świadczy o Twojej etyce po prostu, już nie wchodząc na tematy wiary bo tu by można peany pisać o tym że to niewlasciwe podejście.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
24-12-2010 09:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #51
 
Scott napisał(a):Zeszmaciłeś to co mówiłem, przeinaczyłeś sens, zrównałeś katolickie rozeznanie z nie -wiadomo- czym
a odkąd to niby twoje prywatne rozeznanie jest "rozeznaniem katolickim"?

Scott napisał(a):Mowa o myśleniu po Bożemu jest czarno na białym. Możesz to nazwać pójściem "za JEzusem", możesz to nazwać "przyjęciem woli Bożej" chodzi o to samo.
jeśli nie widzisz subtelnej różnicy w zdaniach:

M. Ink. *: "staram się odczytać wolę Boga, zrozumieć ją i żyć nią na co dzień"
a
Scott: "nie myśle katagoriami ludzi tylko Boga"

... jeśli jej nie widzisz, to chyba najwyższy czas, żebyś się wreszcie w swym myśleniu nawrócił i podjął próbę zrozumienia woli Bożej...

Scott napisał(a):A ja po prostu przytocze fragment bo nie wiem na czym bazujesz pisząc takie rzeczy.
bazuję na zdrowym rozsądku

Scott napisał(a):On odwrócił się i popatrzywszy na uczniów, skarcił Piotra mówiąc: "Odejdź ode mnie, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku ".
błędnie interpretujesz te^ słowa:

1. tu nie ma przykazania: "masz myśleć po Bożemu"
2. tu jest zgromienie pokusy i wskazanie jej przyczyny: "kusisz, ponieważ twoje myśli nie są myślami Boga" - nie są i nigdy nie będą
3. nie zaprzeczysz chyba prawdziwości poniższych słów:

Izajasz w rozdziale 55., wersetach 8. i 9. napisał(a):Myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana.

Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi.
Nie pisz więc, że myślisz kategoriami Boga, bo myśli Boga górują nad twoimi myślami, Scott. Po prostu się nie ośmieszaj, bo wstyd mi za takich katolików, którzy mają zawyżone mniemanie o sobie, tylko dlatego, że podjęli jakieś charytatywne dzieło:

Scott napisał(a):Dzięki mojemu rozeznaniu Koscioł dostał dom który będzie klasztorem albo domem rekolekcyjnym, setki ludzi dostało jedzenie i rzeczy potrzebne do życia [...] zanegowałeś orgom Bożego dobra, zanegowałeś ogół nie znając go nawet. Nie miałeś pojęcia że niektórym dziełom błogosławił ks arcybiskup, nie miałeś pojęcia o tym jak wiele dobrego się stało
Podjęcie charytatywnych dzieł - choćby największych - nie zwalnia bowiem od szatańskiej pychy i próżności: od zawyżonego mniemania o samym sobie. Od szatańskiej pychy i próżności nie zwalnia nawet błogosławieństwo samego Arcybiskupa... :roll:

Innymi słowy: z faktu, że podjąłeś swoje charytatywne dzieło nie wynika, że w każdym wymiarze masz odtąd monopol na prawdę Pomysł

smokeustachy napisał(a):Niestety rozeznajesz mylnie a my - słusznie jako dojrzali chrześcijanie. Brakuje Ci wewnętrznego światłą określającego kryteria.
historia tej dyskusji coraz bardziej przekonuje mnie o prawdziwości powyższych Twoich słów:

1. na początku mieliśmy do czynienia z uznaniem WŁASNYCH myśli za myśli Boga:

Scott napisał(a):nie myśle katagoriami ludzi tylko Boga

2. następnie mogliśmy doświadczyć skutków rzekomego PRYWATNEGO objawienia:

Scott napisał(a):wierzyć w to co Bóg mi powiedział

3. a na deser mamy uznanie WŁASNEJ opinii za rozeznanie katolickie:

Scott napisał(a):zrównałeś katolickie rozeznanie
Scott napisał(a):Dzięki mojemu rozeznaniu Koscioł dostał dom
Podtrzymuję swe zdanie, że pycha katolików to największa przeszkoda na drodze powrotu świata do Boga... Smutny

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
24-12-2010 12:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #52
 
M. Ink. * napisał(a):Scott napisał/a:
Zeszmaciłeś to co mówiłem, przeinaczyłeś sens, zrównałeś katolickie rozeznanie z nie -wiadomo- czym


a odkąd to niby twoje prywatne rozeznanie jest "rozeznaniem katolickim"?
Jeśli jest w ramach tego co naucza KK to chyba jasne. Oczko


M. Ink. * napisał(a):Scott napisał/a:
Mowa o myśleniu po Bożemu jest czarno na białym. Możesz to nazwać pójściem "za JEzusem", możesz to nazwać "przyjęciem woli Bożej" chodzi o to samo.


jeśli nie widzisz subtelnej różnicy w zdaniach:

M. Ink. *: "staram się odczytać wolę Boga, zrozumieć ją i żyć nią na co dzień"
a
Scott: "nie myśle katagoriami ludzi tylko Boga"

... jeśli jej nie widzisz, to chyba najwyższy czas, żebyś się wreszcie w swym myśleniu nawrócił i podjął próbę zrozumienia woli Bożej...
Nie rozumiem czego się uczepiłeś? Rozeznaje wole Boża i ją wypełniam, napisałem coś innego? Ze kieruje się wartościami katolickimi to coś nie tak? Ze myśle po katolicku [Kosciol= Ciało Chrystusa ] to nie tak? Że kieruje się kategoriami katolickimi to coś nie tak?

M. Ink. * napisał(a):Scott napisał/a:
On odwrócił się i popatrzywszy na uczniów, skarcił Piotra mówiąc: "Odejdź ode mnie, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku ".


błędnie interpretujesz te^ słowa:

1. tu nie ma przykazania: "masz myśleć po Bożemu"
2. tu jest zgromienie pokusy i wskazanie jej przyczyny: "kusisz, ponieważ twoje myśli nie są myślami Boga" - nie są i nigdy nie będą
Wkraczasz na grząski grunt.

Cytat:Trudno jest przetłumaczyć z greckiego na polski, ale trudniej jest przetłumaczyć język Boga na język ludzi. Cała Ewangelia uczy nas myśleć po Bożemu. Można by ułożyć słownik i tłumaczyć z języka ludzkiego na język Boży.
http://www.apostol.pl/rozwazania/rozwaza...jana-4-542

I dalej może kojarzysz słowa prałata Escriva by być nie tylko"alter Christi" ale "ipse Christus? I dalej- tajemnica zjednoczenia, tajemnica Komunii z Jezusem- wtedy człowiek wystrzega się zła, czasami nawet nie wiedząc czemu, no ale tak to wygląda.


M. Ink. * napisał(a):3. nie zaprzeczysz chyba prawdziwości poniższych słów:
Izajasz w rozdziale 55., wersetach 8. i 9. napisał/a:
Myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana.

Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi.

Nie mam zamiaru zaprzeczać, bo tak jest - jak to ks. Pawlukiewicz powiedział "nie rozumiem, po ludzku nie widze możliwości, ale w to wchodzę- to pochodzi od Boga", nie zaprzeczam temu, co nie zmienia faktu że często jestem w stanie rozeznać tą wolę, co nie zmienia faktu że nie zawsze jest ona tajemnicą dla mnie. Nie zawahałem się użyć wyżej nawet "głupiego" rozkazu, bo czymże jest zabicie jedynaka, ograniczenie wojska z 30 tys do setki i pojscie z nim na wojne- i jeszcze wygranie jej. To bardzo mocne określenie tego jak bardzo myśli Boże nie są naszymi.

M. Ink. * napisał(a):Scott napisał/a:
Dzięki mojemu rozeznaniu Koscioł dostał dom który będzie klasztorem albo domem rekolekcyjnym, setki ludzi dostało jedzenie i rzeczy potrzebne do życia [...] zanegowałeś orgom Bożego dobra, zanegowałeś ogół nie znając go nawet. Nie miałeś pojęcia że niektórym dziełom błogosławił ks arcybiskup, nie miałeś pojęcia o tym jak wiele dobrego się stało


Podjęcie charytatywnych dzieł - choćby największych - nie zwalnia bowiem od szatańskiej pychy i próżności: od zawyżonego mniemania o samym sobie. Od szatańskiej pychy i próżności nie zwalnia nawet błogosławieństwo samego Arcybiskupa...
To jest podłe, nie znasz mnie, nie znasz sytuacji, nie znasz nic.

Cytat:Innymi słowy: z faktu, że podjąłeś swoje charytatywne dzieło nie wynika, że w każdym wymiarze masz odtąd monopol na prawdę
Nie ja podjąłem, ale stało się samo, w wyniku mojego działania i rozeznania, sam bym nie zrobił nic, działał Jezus. Pozatym - nie tylko to ale i wiele innych. To była konsekwencja wyboru, ale nie byłoby nic gdyby go nie było.

M. Ink. * napisał(a):Podtrzymuję swe zdanie, że pycha katolików to największa przeszkoda na drodze powrotu świata do Boga...
Nie osądzaj, a fakt że zrobiłeś to bez wysłuchania, wyciągnąłeś błędne wnioski, myśląc jakimiś schematami pozostawie bez komantarza. Moja postawa dała wielu i wiarę i nadzieje. Twoja odpycha od Boga. Takie są obiektywne owoce naszych działań.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
24-12-2010 13:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #53
 
Scott napisał(a):Jeśli jest w ramach tego co naucza KK to chyba jasne.
Jasne Duży uśmiech Powiedz mi, z łaski swojej, w którym to dokumencie KK wykłada o "Podróży Wędrowca do Świtu" :lol2:

Scott napisał(a):Nie rozumiem
I w tym tkwi sedno problemu. Od samego początku...

Scott napisał(a):Wkraczasz na grząski grunt.
Skoro czujesz się niepewnie to z niego zejdź.

Scott napisał(a):być nie tylko"alter Christi" ale "ipse Christus
Ojej... jak chcesz sobie wierzyć, że jesteś Chrystusem, to sobie wierz. Dla mnie to przypadek kliniczny:

Cytat:Ali Agca twierdzi, że jest nowym wiekuistym Chrystusem. I dodaje, że udowodni to przy pomocy dokumentów.

[...]

Ali Agca prezentuje się jako typowy psychopata – twierdzi w rozmowie z Wirtualną Polską psychiatra wojskowy płk Jan Wilk. Z psychologicznego punktu widzenia wiarygodność takich osób jest wątpliwa. Wywiad i wspomnienia Alego Agcy, który określa się teraz jako nowy Chrystus, mogą okazać się bajką, jaką sami chcemy usłyszeć. Prawdomówność i odpowiedzialność nie są mocnymi stronami psychopatów.

http://konflikty.wp.pl/kat,102434,title,...caid=1b7a6
Tiaaa.... 8)

Scott napisał(a):często jestem w stanie rozeznać tą wolę, co nie zmienia faktu że nie zawsze jest ona tajemnicą dla mnie
No tak jak? Poszedłeś po rozum do głowy i przestałeś się alienować z myślenia ludzkiego w myślenie Boże, czy nadal jesteś Chrystusem?

Scott napisał(a):To jest podłe
To jest czysty realizm i logiczne wnioski. Rozumiem twoją rozklekotaną nostalgię, ale mi osobiście ona się nie udziela. Bądź mężczyzną i zacznij myśleć po męsku. Przestań z siebie robić chrześcijańskiego kombatanta :roll:

Scott napisał(a):Nie ja podjąłem, ale stało się samo, w wyniku mojego działania
Zdanie wewnętrznie sprzeczne. Równie sprzeczne, jak to: nie ja zrobiłem, ale ja zrobiłem.

Skończmy już z wątkiem "twoich czy nie twoich" działań charytatywnych, bo nijak się one mają do "Podróży Wędrowca do Świtu".

Scott napisał(a):Nie osądzaj, a fakt że zrobiłeś to bez wysłuchania
Nie osądzaj, że zrobiłem to "bez wysłuchania" :roll:

Scott napisał(a):wyciągnąłeś błędne wnioski
Sądzę, że wyciągnąłem poprawne wnioski. Roztkliwione skupianie się przez ciebie nad własnymi działaniami charytatywnymi (których to bynajmniej nie neguję) utwierdza mnie w przekonaniu, że właściwie nie do końca rozumiesz ani o czym tu rozmowa, ani o co chodzi u Lewisa czy Tolkiena.

Scott napisał(a):Moja postawa dała wielu i wiarę i nadzieje. Twoja odpycha od Boga.
Być może. Ocenę pozostawiam Bogu. Prezentowany przez ciebie sentymentalizm ma zbyt mało wspólnego z katolickim trzeźwym, racjonalnym sposobem patrzenia.

Scott napisał(a):Takie są obiektywne owoce naszych działań.
Subiektywnie i emocjonalnie to wszystko oceniasz. Zbyt emocjonalnie.

...

Przypominam, że nie odpowiedziałeś na to:

Cytat:i jeszcze jedno Scott, zapomniałeś odpowiedzieć na pytanie:

Cytat:czy mógłbyś podać drugi z wymienionych "2 cytatów"...?

czy chodzi raczej o "dwa wersy" [?] - tak by wynikało z cytatu, który niezbyt dokładnie przytoczyłeś...
zabrakło ci "argumentów", czy po prostu nie potrafisz przyznać się do błędu? (dokładnie: do czytania wikipedii bez zrozumienia)
I coś jeszcze przyszło mi do głowy:

Scott napisał(a):Dopiero drązanie tego tematu po 2.5 roku kierownictwa duchowego wyrównało to na prostą, i chodziło tylko i wyłącznie o Narnie. Na tym zakoncze.
Scott napisał(a):Dzięki mojemu rozeznaniu
Scott napisał(a):Bóg mi powiedział
Możliwe, że faktycznie Bóg do ciebie mówi. Może faktycznie objawił ci, że Narnia jest zła. Zła dla ciebie. Może ci szkodzi. Szkodzi duchowo. Wszak i alergikom szkodzi to, co dla innych jest naturalne i dobre. Takiemu PRYWATNEMU rozeznaniu nie będę się sprzeciwiał. Natomiast rozciąganiu swojej własnej opinii na cały Kościół i wmawianiu nam, że twoje rozeznanie jest jedynie słuszne i jedynie katolickie - zawsze.

Nie ma czegoś takiego w Kościele, jak powszechne (katolickie) rozeznanie "zła Narnii". Możliwe więc, ze Bóg objawił ci PRYWATNIE, że Narnia jest zła dla ciebie. I na tym na razie poprzestanę.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
24-12-2010 23:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #54
 
M. Ink. * napisał(a):Natomiast rozciąganiu swojej własnej opinii na cały Kościół

Kościół to wspólnota ludzi wierzących. Każdy więc powinien mieć prawo do wpływania na całokształt tej wspólnoty. Jeżeli czegoś takiego nie ma to później wychodzą kwiatki typu "przemyślenia" ojca Knotza, które gorszą rzesze wiernych czy to się komuś podoba czy też nie.
25-12-2010 20:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #55
 
Shou napisał(a):Każdy więc powinien mieć prawo
no

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
25-12-2010 23:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
smokeustachy Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 385
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #56
 
Shou napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):Natomiast rozciąganiu swojej własnej opinii na cały Kościół

Kościół to wspólnota ludzi wierzących. Każdy więc powinien mieć prawo do wpływania na całokształt tej wspólnoty. Jeżeli czegoś takiego nie ma to później wychodzą kwiatki typu "przemyślenia" ojca Knotza, które gorszą rzesze wiernych czy to się komuś podoba czy też nie.
Wpływać może i może ale rozciągać siebie na Kościół na pewno nie.

"Nigdy nie drwij z żywego smoka, Bilbo głupcze"
Wirtualna Soplandia: http://soplandia.prv.pl
[Obrazek: soplandia.gif]
26-12-2010 00:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #57
 
Shou napisał(a):Jeżeli czegoś takiego nie ma to później wychodzą kwiatki typu "przemyślenia" ojca Knotza, które gorszą rzesze wiernych czy to się komuś podoba czy też nie.
Rozumiem że sa równi i równiejsi? - Shou powinien mieć prawo do wpływania na całokształt tej wspólnoty zgodnie ze swoimi przemysleniami, natomiast o. Knotz juz nie? Czyli mają do tego prawo tylko ci co zgadzają się mentalnie i empirycznie z Shou.
Ciekawe ilu zgorszył niejaki o. Giovanni Battista Montini. swoimi przemyśleniami które nazwał HUMANAE VITAE.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
29-12-2010 14:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #58
 
sant napisał(a):Shou powinien mieć prawo do wpływania na całokształt tej wspólnoty zgodnie ze swoimi przemysleniami, natomiast o. Knotz juz nie?

Mój głos tak jak głos każdego innego wiernego powinien być brany pod uwagę, a jeśli nie to przynajmniej zauważony i odpowiednio skomentowany przez władze Kościelne.
29-12-2010 14:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #59
 
Shou napisał(a):Mój głos tak jak głos każdego innego wiernego powinien być brany pod uwagę, a jeśli nie to przynajmniej zauważony i odpowiednio skomentowany przez władze Kościelne.
No tak, tyle że tego samego odmawiasz o. Knotzowi.
A po drugie takich głosów jak twój jest ponad miliard. Wyobrażasz sobie cyrk związany z zauważeniem i odpowiednim skomentowaniem miliarda głosów?
Czy wobec tego nie prościej jest zaufać nauczaniu Koscioła? Przyznam ci się, że ponad dwa razy dłużej niż ty żyję , podejrzewam, że wiedzę zwiazaną z Kosciołem mam również wiekszą, rozumienie Koscioła chyba też (aczkolwiek niekoniecznie tak musi być - po prostu miałem wiecej czasu i możliwości zapoznać sie z tym wszystkim) od dwudziestu kilku lat poddaję się intensywnej formacji chrześcijańskiej (w Kosciele katolickim), ale nie przyszłoby mi do głowy żądać by odpowiednie dykasterie watykańskie (bo to one mają takie kompetencje) zawracały sobie głowy moimi pomysłami. Hmm... A może właśnie dlatego? Myślę, że jednak o. Knotz mimo że wykwalifikowany fachowiec od spraw Koscioła, również nie głosi swoich pomysłów czy odczuć, tylko korzysta z doświadczenia kościoła i jego magisterium.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
29-12-2010 15:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #60
 
sant napisał(a):No tak, tyle że tego samego odmawiasz o. Knotzowi.

Te a tak w ogóle to ja pisałem o odmawianiu Knotzowi wyrażania swojego zdania czy bulwersowała mnie jedynie forma retoryczna w jakiej to Ojciec uczynił? To jest chyba istotna różnica, nie uważasz sant? [-X
29-12-2010 18:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów