Pusty talerz przy wigilijnym stole.

[Razen]

Nicol@ napisał(a):. Jednak na swoje usprawiedliwienie mam to, że symbolicznie chciałam się z wami podzielić nim, bo nie znamy się i nie spotkamy w realu nigdy...i czy takie pojednanie nie jest czymś radosnym?!

A ja Ci powiem Nic@, że tym opłatkiem i ciepłymi słowami sprawiłaś mi więcej radości niż przy łamaniu się prawdziwym opłatkiem z rodziną. Może nie jestem Chrześcijaninem i nie patrzę na to tak jak Ty, ale mimo wszystko bardzo mnie to ucieszyło :aniol:

[TOMASZ32-SANCTI]

pafni napisał(a):Było miło i przyszedł...Sant

Za bardzo narzekasz pafni. Sant nie jest tutaj przeszkodą w dalszej dyskusji. Wyjaśnił tylko to co trzeba, aby też nie wchodzić w takie sieciowe przyżywanie wigilii zapominając czym jest opłatek. Oczywiście samo dzielenie się wirtualnie zyczeniami jest ok, ale odnoszenie sie do opłatka jako znaku to już wymaga też pewnego dystansu i odniesienia do prawdziwego znaczenia.
Oczywiście można uwzględnić taką formę, gdyż tak jak Nicol@ uwzględniła - jest to tylko symboliczne dziele się opłatkiem i to też może nam pomagać we wspólnym jednoczeniu sie nawet z tymi osobami, które w Kościele nie są lub mają inne poglądy. Ten czas może nam wszystkim pomagać, aby w tym czasie zapomnieć choc na chwile o wszelkich urazach do siebie i choc trochę porozmawiać jak człowiek z człowiekiem, jak Polak z POlakiem, bez kłótni, bez nieporozumień, bez żalu, ale z nadzieją, że można tak rozmawiac nie tylko w czasie świąt, ale znacznie cześciej.
Łączy nas bowiem jeden język, jeden kraj, oraz to, że wszyscy jesteśmy ludźmi a ludzie potrafią tez znaleźć wspólny język, wspólne dobro, wspólny cel a na forum - także wspólny temat w którym bez kłótni możemy rozmawiać..

[bashca]

pafni napisał(a):bashca napisał/a:
A Ty pafni zaprosiles juz kogos kiedyś?

Ja nie , ponieważ Wigilia nie odbywa się zazwyczaj u mnie w domu ale u rodziców, pomysł ciekawy i na przyszły rok.

My już rok temu mieliśmy taki pomysł żeby zaprosić kogoś, ale jakoś nie wyszło... dopiero teraz sie udało
Mam nadzieje że teraz co roku będziemy kogoś gościć , bo to są wtedy naprawde wyjątkowe święta

[Sant]

My też mieliśmy gościa. Młody człowiek bez obywatelstwa polskiego, pracujący w Polsce i wynajmujacy gdzieś pokój. Nie chciał spędzać wigili i świąt samotnie. Spędził je z nami. Św. Mikołaj też o nim pamiętał.

[pafni]

sant napisał(a):pafni napisał/a:
Było miło


Miło nie znaczy dobrze. Niekiedy jest miło, ale potem konsekwencje już niezbyt.

Było miło i dobrze.

[Sant]

pafni napisał(a):Było miło i dobrze.

Jeżeli życie ma na czymś takim polegać , to powodzenia. Tylko warto też pomysleć o konsekwencjach owych miło i dobrze.

[pafni]

sant napisał(a):pafni napisał/a:
Było miło i dobrze.

Jeżeli życie ma na czymś takim polegać , to powodzenia. Tylko warto też pomysleć o konsekwencjach owych miło i dobrze.

O co Ci właściwie chodzi?

[Sant]

Toż to ty mi zarzucasz że przyszedłem i przestało ci byc miło i dobrze. O co mi chodzi? - po prostu zgodnie z tytułem forum, usiłuję ewangelizować.

[pafni]

sant napisał(a):Toż to ty mi zarzucasz że przyszedłem i przestało ci byc miło i dobrze. O co mi chodzi? - po prostu zgodnie z tytułem forum, usiłuję ewangelizować.

Zrobiłeś jakieś zamieszanie, jeżeli wartościujesz dobro na bardziej dobre i mniej dobre to Twoja sprawa. Jeśli taka jest Twoja rola, rozumiem. Przepraszam.
Dla mnie każde pozytywne uczucie jest dobrem, nie potrzebuje filozofii na ten temat.

[bashca]

sant napisał(a):My też mieliśmy gościa. Młody człowiek bez obywatelstwa polskiego, pracujący w Polsce i wynajmujacy gdzieś pokój. Nie chciał spędzać wigili i świąt samotnie. Spędził je z nami. Św. Mikołaj też o nim pamiętał.

[Sant]

pafni napisał(a):Dla mnie każde pozytywne uczucie jest dobrem, nie potrzebuje filozofii na ten temat.

To nie żadna filozofia- jeśli pójdziesz zdradzic żonę, to wprawdzie będzie i miło i dobrze (pozytywne uczucia- nieprawdaz?), jednakże konsekwencje moga być nieciekawe- choroba weneryczna, rozwód, cierpienie dzieci, twoje, zony itp. Nie zawsze jest tak dobrze jak myslisz. I to nie jest żadna filozofia tylko samo życie.

[pafni]

sant napisał(a):To nie żadna filozofia- jeśli pójdziesz zdradzic żonę, to wprawdzie będzie i miło i dobrze (pozytywne uczucia- nieprawdaz?)

Nie , to nie będzie pozytywne uczucie. To będzie ciąg różnych uczuć z orgazmem w tle.

[Sant]

pafni napisał(a):Nie , to nie będzie pozytywne uczucie. To będzie ciąg różnych uczuć z orgazmem w tle.

Jak jest miło i dobrze, to nie jest pozytywne uczucie"? Ale to nieistotne.
Pafni - to tylko przykład. Nie upieraj sie bez sensu.

[pafni]

sant napisał(a):Jak jest miło i dobrze, to nie jest pozytywne uczucie"? Ale to nieistotne.
Pafni - to tylko przykład. Nie upieraj sie bez sensu.

Nie wiem skąd w ogóle takie porównanie do tematu.
Podsumowując Nicola w mojej ocenie zachowała się bardzo pozytywnie.

[Nicol@]

Panowie, użyliście wiele niepotrzebnych słów z orgazmem włącznie.

Kod:

Podsumowując Nicola w mojej ocenie zachowała się bardzo pozytywnie.

pafni - tak rzadko czytam takie słowa, zwłaszcza tu na forum, że muszę ci serdecznie, bardzo, bardzo za nie podziękować.
W życzeniach pisałam coś o słowach, żeby czasem były błahostką i proszę was Panowie nie przywiązujcie tyle wagi do słów właśnie. One są ulotne. Ważne są czyny. Chociaż , tak sobie pomyślałam, że jednak słowa są ważne w dyskusjach na forum. :?