Ankieta: Czy twórczość o. Knotza jest gorsząca?
Ankieta jest zamknięta.
zdecydowanie tak 7.14% 1 7.14%
raczej tak 7.14% 1 7.14%
nie wiem, nie mam zdania 14.29% 2 14.29%
trudno ją jednoznacznie ocenić 0% 0 0%
raczej nie 21.43% 3 21.43%
zdecydowanie nie 50.00% 7 50.00%
Razem 14 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
gorszyciel Knotz?
Autor Wiadomość
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #31
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):może miał na myśli fakt wykluwania sie człowieka z jajka
tudzież rozmnażanie przez zapylenie - jak u roślin :hm:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
28-12-2010 17:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
bashca Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 835
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #32
 
Seks to ludzka rzecz, która jest sfera życia tez wielu katolików żyjących w związkach sakramentalnych. Moim zdaniem dorze że powstała książka o takiej tematyce pisana przez duchownego,dzięki temu wiemy jakie jest stanowisko Kościoła w tej kwestii,bo sama ksiązka posiada impromatur czyli zgode Koscioła na wydanie. Także ja byłabym spokojna

Tak wogóle czytał ktoś z was tą książkę, czy opieracie sie na opiniach internautów?

"Dla niektórych ludzi twoje życie może być jedyną Biblią jaką przeczytają" Uśmiech
/W.J Toms/
28-12-2010 18:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #33
 
Bardzo dobre pytanie Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
28-12-2010 18:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
Ja czytałem fragmentami. Mam ją w domu i wcale nie zauważyłem tam niczego gorszącego. Jak kogoś gorszy sam tytuł książki to już chyba naprawdę trzeba nie pojmować czym jest pożycie i słowo seks odnosić tylko do erotyki lub pornografii. Dzwine jednak, że nie gorszą ludzi inne rzeczy tylko tytuł książki czy trochę komicznych obrazków zawartych w książce. Według mnie autor bardzo dobrze przedstawia tam sfery pożycia w odniesieniu do Boga.

Patrząc na sam tytuł tasiemca "m jak miłość" czy innych słyszy sie to słowo, czyta sie o tym słowie w samym tytule, ale jakie ma ono odniesienie w serialu, gdzie bardzo częstym przykładem miłości jest rozwiązanie problemu po przez rozwód? Czyż to nie gorszy człowieka? A przecież w tytule jest takie piękne słowo : " MIŁOŚĆ"

Jak widać przedstawiane jest w serialu w tak gorszący sposób, że słowo "seks..." w książce K.Knotza jest czymś naprawdę wspniałym biorąc pod uwagę zawartosć tej książki.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-12-2010 20:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
merkaba Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 205
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #35
 
jest wielu co piszą o seksie
Jacek Pulikowski,

mój chomik
28-12-2010 20:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
merkaba napisał(a):jest wielu co piszą o seksie
Jacek Pulikowski,

Owszem i staraja sie pisać w oparciu o naukę Kościoła. Takie książki zazwyczaj mają Imprimatur, jeśli pisaliby coś co byłoby sprzeczne z nauką Kościoła nie otrzymali by imprimatur Kurii.
Uważam, że wielu ludzi jest po prostu przewrażliwiona na punkcie słowa "seks", najgorsze jest to, że przewrażliwienie dotyczy nie tego co naprawdę gorszy i niszczy życie człowieka, ale to co oparte jest o Boga i naukę Kościoła. I rozumiałbym jeszcze przeciwników Kościoła, ale sami katolicy?.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-12-2010 22:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #37
 
spioh napisał(a):Wojtek37, nie odnoszę się do książki tylko do twojej wypowiedzi. z dalszego ciągu twojej wypowiedzi wnioskuję, że podtrzymujesz to co powyżej i uważasz, iż można innych bezkarnie obnażać. tyle z mojej strony.

Nie bardzo łapię, gdzie napisałem, że książka o. Knotza kogoś obnaża, czy może to On sam w niej czyni, a pisałem, to właśnie w odniesieniu do tej publikacji.

spioh napisał(a):ps. franciszek to inna bajka, bo on sam siebie obnażył, a wcześniej pisałeś - skoro Chrystusa obnażono i to nas nie powinno gorszyć to jw., czyli można obnażać bliźnich w kontekście upokarzania ich i nikt się nie powinien tym gorszyć.

Możesz podać - gdzie napisałem iż można innych poniżać?. Chyba zupełnie przeinaczyłeś i zinterpretowałeś moją wypowiedź .

Więc w/g powyższego twierdzę stanowczo, iż nie można nikogo poniżać......

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
29-12-2010 00:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #38
 
Wojtek, Spiohu nie odnosi się do zawartości książki ani w ogóle do twórczości o. Knotza, tylko do Twojego błędnego wniosku:
Cytat:A, co do tego, ...." Biblii istnieje wyraźna wzmianka by absolutnie nie odsłaniać nagości u brata czy siostry. ".... to może zadaj sobie trud innej interpretacji ..... bo Jezus został jednak "obnażony"....
Interpretować oczywiście trzeba, ale nie w taki sposób, jak powyżej. Fakt obnażenia Chrystusa nie przemawia za unieważnieniem starotestamentalnego zakazu obnażania brata.

Cytat:Możesz podać - gdzie napisałem iż można innych poniżać?. Chyba zupełnie przeinaczyłeś i zinterpretowałeś moją wypowiedź .
Wprawdzie Spiohem nie jestem, ale widzę, skąd wynika nieporozumienie. Biblijny zakaz obnażania brata był właśnie zakazem poniżania, zakazem obnażania w celu wystawienia na pośmiewisko - bo wiadomo, że nie chodzi o sytuację, w której brat był chory czy niedołężny i trzeba było mu się pomóc rozebrać czy ubrać.
Humorystycznie rzecz ujmując: Polemizowanie z zakazem obnażania odwołując się do obnażenia Chrystusa to trochę jak próba polemiki z 5-tym przykazaniem przez przywołanie faktów skazania Chrystusa na śmierć i wykonania wyroku, a do tego wmieszanie św. Franciszka to w tej analogii jakby powołanie się na odwagę śmierci męczeńskiej wielu, by argumentować dezaktualizację 5-tego przykazania... Oczko

Ciekawe, czy bardziej rozjaśniłam, czy zaciemniłam... Uśmiech
sapienti sat.

p.s. Shou, świetny awatar Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
29-12-2010 02:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #39
 
omyk napisał(a):Ciekawe, czy bardziej rozjaśniłam, czy zaciemniłam...

Zapewne użyłaś żarówki do robienia ściemy, ale to szczegół. :mrgreen:

A tak poważnie: ja tą kwestie łapię, ale czy inni łapią?

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
29-12-2010 02:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #40
 
omyk napisał(a):Wojtek, Spiohu nie odnosi się do zawartości książki ani w ogóle do twórczości o. Knotza, tylko do Twojego błędnego wniosku:
Cytat:A, co do tego, ...." Biblii istnieje wyraźna wzmianka by absolutnie nie odsłaniać nagości u brata czy siostry. ".... to może zadaj sobie trud innej interpretacji ..... bo Jezus został jednak "obnażony"....
Interpretować oczywiście trzeba, ale nie w taki sposób, jak powyżej. Fakt obnażenia Chrystusa nie przemawia za unieważnieniem starotestamentalnego zakazu obnażania brata.

Cytat:Możesz podać - gdzie napisałem iż można innych poniżać?. Chyba zupełnie przeinaczyłeś i zinterpretowałeś moją wypowiedź .
Wprawdzie Spiohem nie jestem, ale widzę, skąd wynika nieporozumienie. Biblijny zakaz obnażania brata był właśnie zakazem poniżania, zakazem obnażania w celu wystawienia na pośmiewisko - bo wiadomo, że nie chodzi o sytuację, w której brat był chory czy niedołężny i trzeba było mu się pomóc rozebrać czy ubrać.
Humorystycznie rzecz ujmując: Polemizowanie z zakazem obnażania odwołując się do obnażenia Chrystusa to trochę jak próba polemiki z 5-tym przykazaniem przez przywołanie faktów skazania Chrystusa na śmierć i wykonania wyroku, a do tego wmieszanie św. Franciszka to w tej analogii jakby powołanie się na odwagę śmierci męczeńskiej wielu, by argumentować dezaktualizację 5-tego przykazania... Oczko

Ciekawe, czy bardziej rozjaśniłam, czy zaciemniłam... Uśmiech
sapienti sat.

p.s. Shou, świetny awatar Uśmiech

OK, zgadzam się w 100% z tym coś napisała, lecz tym razem to ja nie zostałem zrozumiany. Piszemy i polemizujemy w tym wątku o "gorszycielu o. Knotzie" więc jak mniemam moja wypowiedź dotyka zagadnienia co do Jego rzekomego gorszenia czy obnażania innych.... i Spioch nie odpowiedział na te pytanie.

Co do obnażania nagości "fizycznej" innych już powyżej napisałem....więc....?

Co do nagości jako takiej, to o ile pamiętam w pierwszych wiekach do Sadzawki chrzcielnej, czyli Baptysterium neofici chrześcijańscy schodzili by otrzymać chrzest, NAGO .... o dziwota... i dopiero po chrzcie z wody byli przybierani w białe szaty.....

Tak więc podtrzymuję, że na nagość człowieka, jeśli nie patrzy się oczyma Chrystusa, to rzeczywiście podpada to pod grzech cudzołóstwa ..... w myśl zasady

Mt 5:28 Br
"A ja wam mówię: każdy, kto patrzy pożądliwie na niewiastę, już popełnił z nią grzech cudzołóstwa w sercu swoim."

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
29-12-2010 09:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #41
 
sant napisał(a):Shou potraktował jako złośliwość, nie widząc absurdu tego co napisał

sant napisał(a):Na podstawie kilku wątpliwego pochodzenia wpisów - Shou - usiłujesz wmówić razem z Merkabą, coś co absolutnie z tego nie wynika.

sant trzymając się konsekwentnie tego co napisałeś to analogicznie można by powiedzieć o rozłamowcach z Bractwa Piusa X - ot kilku zbuntowanych Braciszków. Jak się mają sprawy to od czas do czasu dochodzą nas słuchy.

bashca napisał(a):Tak wogóle czytał ktoś z was tą książkę, czy opieracie sie na opiniach internautów?

omyk napisał(a):Bardzo dobre pytanie Uśmiech

Fakt.. tylko fragmenty - opieram się głównie na opiniach internautów, które uczciwie muszę przyznać są różne.

omyk napisał(a):p.s. Shou, świetny awatar

Dziękuję omyku. Uśmiech

Wojtek37 napisał(a):neofici chrześcijańscy schodzili by otrzymać chrzest, NAGO .... o dziwota... i dopiero po chrzcie z wody byli przybierani w białe szaty..

To już było przegięcie ale rozumiem symbolikę "otoczki" tego obrzędu.

Wojtek37 napisał(a):Tak więc podtrzymuję, że na nagość człowieka, jeśli nie patrzy się oczyma Chrystusa, to rzeczywiście podpada to pod grzech cudzołóstwa ..... w myśl zasady

Całkowicie się tu zgadzamy. :wink:
29-12-2010 11:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #42
 
Cytat:Piszemy i polemizujemy w tym wątku o "gorszycielu o. Knotzie" więc jak mniemam moja wypowiedź dotyka zagadnienia co do Jego rzekomego gorszenia czy obnażania innych....
Tak Wojtku, ale zauważ od czego wątek obnażania się zaczął - Shou użył tego wersetu z Pisma komentując akty. Takie jest jego zrozumienie czy niezrozumienie tej kwestii, jego opinia na temat, który dla tego wątku jest poboczny i prawie offtopowy. Co natomiast do tego mają Chrystus i św. Franciszek...?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
29-12-2010 12:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #43
 
Shou napisał(a):sant trzymając się konsekwentnie tego co napisałeś to analogicznie można by powiedzieć o rozłamowcach z Bractwa Piusa X - ot kilku zbuntowanych Braciszków. Jak się mają sprawy to od czas do czasu dochodzą nas słuchy
Niekoniecznie- oni swojej postawy nie kształtowali na podstawie kilku wpisów nikomu nie znanych userów na jakimś forum; co zacytował Merkaba, a ty poparłeś stwierdzając na podstawie tych kilku wpisów, że znaczna ilość katolików krytykuje o. Knotza, więc to wy macie rację, a nie wasi rozmówcy w tym ja.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
29-12-2010 13:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #44
 
sant napisał(a):a ty poparłeś stwierdzając na podstawie tych kilku wpisów, że znaczna ilość katolików krytykuje o. Knotza

Może źle odczytałeś moje intencje. Nic nie mówiłem o liczbie Katolików podzielających pogląd mój czy tych kilku osób, które przytoczył merkaba. Sugerowałem tylko iż te kilka wpisów, przypadkowych Katolików ale tożsamych poglądowo, o czymś świadczy.
29-12-2010 14:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #45
 
Shou napisał(a):Sugerowałem tylko iż te kilka wpisów, przypadkowych Katolików ale tożsamych poglądowo, o czymś świadczy.
No własnie - po pierwsze nawet nie wiadomo czy katolików, a po drugie o niczym nie świadczy. Po trzecie- - jak myslisz? W jakim celu Merkaba je przytoczył? Tak dla rozrywki? Chyba nie. I ty natychmiast go poparłeś - jaki to wspaniały argument przytoczył. Również argument że znaczna część katolików twierdzi jak wy. Bo wszak napisałeś:
Shou napisał(a):wielu Katolikom nie podoba się to co robią publicznie niektórzy duchowni i jak widać wcale nie jest co liczba mała.
I to w dodatku rodziny wielodzietne - czemu zaprzeczyłem wraz z Nicol. Tylko obaliłem ów argument i to bez żadnej złośliwości (która mi zresztą przypisałeś). Shou, którys raz juz twierdzisz, że źle odczytuje twoje intencje. A to znaczy, że albo ja nie umiem czytać ze zrozumieniem, albo że ty masz problemy z jasnym wyrażaniem stanowiska. Jest też trzecie rozwiazanie-którego nawet nie usiłuję brać pod uwagę, ponieważ traktuję serio moich rozmówców- Kluczysz wycofując się rakiem, z klepania byle czego, co ślina na język przyniesie. Ale tego - powtarzam -nawet nie biorę pod uwagę. Bo natychmiast bym cię zignorował- jest taka opcja.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
29-12-2010 16:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów