Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
Autor Wiadomość
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #61
 
Cytat:Sam od tego zacznij, pokaż opanowanie w sferze seksualnej, podejmij ewangelizacje od New Age, pornografii i innych. Pokaż że umiesz czysto spojrzeć na kobiete- samo to, bez słów jest formą świadectwa, samo to
Sugerujesz mi więc, że jeszcze nie zacząłem?
Jeśli tak, to skąd wiesz?
Źle interpretujesz moje słowa jeśli widzisz w nich nieopanowanie w sferze seksualnej.
Mam nadzieję, że nic takiego nie widzisz, bo tego z moich słów się nie da wywnioskować.

[ Dodano: Wto 15 Lut, 2011 15:37 ]
SAnt
to wskaż co mieszam.
będę mógł sprostować, jeśli ewentualnie gdzieś się mylę, albo źle wyrażam, albo jestem źle rozumiany.

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
15-02-2011 16:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #62
 
jan napisał(a):SAnt
to wskaż co mieszam.
Ty napisałeś.:
jan napisał(a):No właśnie mieszasz praktykę z ideałem, a trudno żądać od ziemskich panów doskonałości, którą prezentuje tylko Chrytstus-Pan-Król.
[quote="jan"]
Ja tylko odpowiedziałem, że wydaje mi sie iz jest dokładnie odwrotnie. I juz nieraz w tej dyskusji wykazałem.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
15-02-2011 17:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #63
 
Czytałem co pisałeś na blogu, obrażasz mnie takimi wpisami.
Cytat:Nie mówię bo jestem chłop i bardziej rozumiem atrakcyjność niewiast. Normalne chyba.
To mnie obraża jako faceta który nie patrzy porzadliwie na kobiety. Niektórzy nie patrzą w ten sposób żeby nie dopuścić się grzechu o którym mówił Jezus, po prostu. :krzywy: O takiej formie ewangelizacji mówię, przykładem.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
15-02-2011 17:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #64
 
w większosci przypadków nie rozumiecie o co mi chodzi.
Może rzeczywiście nie umiem zrozumiale pisać.
Mam nadzieję, że kiedyś się nauczę, bo cały czas próby=uję.
Pozdrawiam

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
15-02-2011 21:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #65
 
...

Rozumiemy. Możesz wierzyć lub nie.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
15-02-2011 21:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #66
 
z waszych parafraz moich wypowiedzi nie wynika, że rozumiecie.
Ja najlepiej wiem o co mi chodzi. Trudno, żebyście wy wiedzieli o co mi chodzi, niż ja.
Logiczne.

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
16-02-2011 10:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #67
 
No niestety jest inaczej. To nie parafrazy ale interpretacja. Jakoś nie mamy błędów w dogadywaniu się z księżmi, z interpretowaniem kazań, z rozmowami z innymi katolikami, w ewangelizacji w swoich środowiskach. I jest to wszystko w Kościele, nie poza nim. My nie jesteśmy od niego jakoś oderwani, przeciwnie. Uśmiech


My zwyczajnie porównujemy różne rzeczy z tym co mówi Biblia, KKK, nic innego. I to jest interpretacja janie, nic więcej.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
16-02-2011 11:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #68
 
jan napisał(a):z waszych parafraz moich wypowiedzi nie wynika, że rozumiecie.
Ja najlepiej wiem o co mi chodzi. Trudno, żebyście wy wiedzieli o co mi chodzi, niż ja.

Czasami jest tak, że człowiek sam nie wie czego chce, o co człowiekowi chodzi. Wydaje sie człowiekowi, że wie o co mu chodzi, ale tak naprawdę nie wie o co mu chodzi, będzie sie jednak upierał, że wie doskonale o co mu chodzi, aby nie wypadł źle przed innymi. W taki sposób człowiek chce zwrócic na siebie uwagę, aby ktoś mógł z nim pogadać, aby taki człowiek mógł poczuć sie zauważony a nawet kimś, kto cos tam wie. Różni są ludzie i wielu z nas trudno innym zrozumieć. :mrgreen:

Ale nie martw się Janie. Tutaj każdy jest zauważalny i nie ukryjesz się tutaj, bo to nie miejsce do ukrywania się, ale włąśnie miejsce do dyskusji i nawet jeśli my nie łapiemy o co tobie chodzi, to może ty postarasz się bardziej łopatologicznie to wyjaśniać, abyśmy zakumali o co ci chodzi? :mrgreen:

Ale namieszałem. :mrgreen: Ale jak czytam niektóre tematy to bardzo trudno zrozumieć o co innym chodzi, ale też się często zastanawiam czy ja pisząc na forum wiem o co mi tak właściwie chodzi. :mrgreen:
Staramy sie piać tak, aby inni zrozumieli o co nam chodzi, ale nie zawsze jest to możliwe - albo dlatego, że niezrozumiale piszemy, albo dlatego, że inni inaczej odbierają to co piszemy a nam to nie wystarcza lub nie odpowiada i wtedy uważamy, że inni nie wiedzą o co nam chodzi, mimo, że sie staraja nas zrozumieć.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
16-02-2011 14:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #69
 
Problem który tu widzę jest inny. Wszelkie pisanie do jana kiedy jest w błędzie o tym fakcie do Niego nie dociera, nic-jan jakby tego nie widzial co się pisze. Każdy choćby faktycznie miał wiedzę i ją podparł jak to wielokrotnie robiono tracąc wspolnie godziny...Na nic, jan już nie raz pisał to samo w innej formie widać szuka kolejny raz jakby to samo zrobić. Tylko że forma treści nie zmieni.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
16-02-2011 15:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #70
 
najsmutniejsze i najznamienitsze jest to, że ja miałem ochotę napisać to samo o Twoich m. in. Scotcie odpowiedziach...
Chyba trzeba od początku zastanowić się słowo po słowie nad całą dyskusją.
Wydaje mi się, że bardzo precyzyjnie odpierałem kontrargumenty Wasze i niewłaściwe interpretacje moich słów...
Tak się rozmawiać nie da...

[ Dodano: Sro 16 Lut, 2011 19:25 ]
Tomaszu
Dziękuję za życzliwość
Piszę o tych sprawach bo to wg przekonania istotne.
Przekonany jestem do tego i pewny, o co mi chodzi. Wydaje mi się to jasne, przy czym analizując daną sprawę i tłumacząc, każde słowo jest dła mnie istotne, a nie tylko utarte konstrukcje wyższego rzędu.
Nie mam ochoty zwrócić na AIEBIE UWAGI. GDYBYM MIAŁ OCHOTĘ TAKĄ, TO PISAŁBYM RZECZY KONTROWERSYJNE, ALE TAKIE Z KTÓRYMI SIĘ WSZYSCY ZGADZAJĄ, BO TAK NA PRAWDĘ MAM OCHOTĘ CZASEM dać se spokój. Takie tłumaczenie jest czymś niewygodnym i nieprzyjemnym...

Może chciałbyś przeanalizować całą dyskusję i wydać swoją opinię
Ja już powiedziałem,. co miałem iliczę na to, że kiedyś zostanie to zrozumiane, a może naucze się kiedyś lepiej tłumaczyć?

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
16-02-2011 19:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #71
 
jan napisał(a):poddaństwo, synostwo, braterstwo się nie wykluczają. MOże ludzka praxis je wykluczyła, ale ona przecież błędem jest skażona...
Masz rację, lecz problem leży w akcentowaniu. Dla ciebie problem synostwa i "bycia dziedzicami Boga" wydaje się być marginalny. Nacisk kładziesz na "poddaństwie" - a to jest raczej dominujące w Islamie, gdzie nie ma relacji miłości i odpowiedzialności, tylko właśnie ludzie są bezwolnymi wręcz poddanymi.
Już nawet Stary Testament sugeruje całkiem inne relacje Boga i człowieka. Bardziej partnerskie. Zauważ, że Bóg zawiera z ludźmi przymierze,traktuje go partnersko - vide np historia Abrahama. Nie narzuca a proponuje. A prorocy wręcz porównują owe relacje do relacji oblubieńczej, gdzie Bóg jest tym który stara się o względy ukochanej (ludzkości). Skarży się na jej niewierność, ale sam jest wierny swoim obietnicom. Bóg jest zachwycony swoją oblubienicą, jej pieknem i jesli coś proponuje, to tylko dla jej dobra. Nie ma tu nic z jakichś relacji typu pan i poddany. A np w Pieśni nad Pieśniami natchniony autor wręcz opisuje tę relację jeszcze bardziej w sposób - powiedzmy - bardzo fizyczny. Oczywiście, to wszystko jest tylko próbą wyrażenia rzeczywistości trudnej do wyrażenia, językiem który jest nam bliski zrozumiały, ale przecież musimy to jakoś zwerbalizować, również relacja "poddaństwa jest taka samą próbą, jednakże z całej logiki chrześcijaństwa o wiele bliższa prawdy jest relacja miłości a nie zależności feudalnej. Owszem, ta zależność mogła w czasach feudalnych byc tak rozumiana, bo innej nie znano, dlatego akcentowano "poddaństwo. Jednakże już nawet późny judaizm z takiej postawy wyrósł. Oni dojrzeli już mentalnie do przyjęcia relacji miłości. I chrześcijaństwo od nich to przejęło. Zreszta kenoza Jezusa doskonale to obrazuje. Tyle że później nastało średniowiecze i właśnie feudalne poddaństwo ziemskim monarchom i stąd się wzięło również rzutowanie, projektowanie ziemskich relacji na relacje Boga z człowiekiem. Dzisiaj już nie ma feudalizmu i nasze rozumienie jest inne. Ty Janie zdajesz się mentalnie zatrzymany na tej epoce. To było typowe spojrzenie we wczesnym judaiźmie i aż dotąd w Islamie. Dla żydów oblubieńcem, małżonkiem jest Jahwe. My oblubieńca widzimy w Jezusie Chrystusie, który wszak jest tym samym Bogiem, tyle że objawionym w ciele człowieka. Owszem w każdym małżeństwie chrześcijańskim głową domu jest mąż oblubieniec, jednakże swoją "władzę" opiera na relacji miłości. Na czym ona polega (ta władza) ukazał właśnie Jezus- małżonek oddający swoje zycie za małżonkę. Ja tu naprawde nie widzę relacji poddaństwa. Głowa domu, małżonek służy swojej rodzinie, dba o nią, szanuje i w razie potrzeby oddaje za nią swoje życie. I jak małzonka zwraca się do męża- "mój ukochany" a On do niej w ten sam sposób, tak samo do nas zwraca się Jezus i my raczej winniśmy Mu odpłacac tak samo. Mój ukochany. Kiedyś kobieta zwracała się do męża - Mój panie. Albo panie mężu. Dzisiaj nikt juz tak nie rozmawia.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
17-02-2011 09:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #72
 
Cytat:Dla ciebie problem synostwa i "bycia dziedzicami Boga" wydaje się być marginalny. Nacisk kładziesz na "poddaństwie"
WyssanA z palca ta MARGINALIZACJA RZEKOMA.
Nacisk kładę na tym co zapomniane dla równowagi. A poddaństwo w tym przypadku=miłość=braterstwo=synostwo. Są to aspekty tej samej miłości, które rzeczywiście stanowią jedno, a ludzki rozum nie potrafi tej jedności zbytnio pojąć.
daLSZE UWAGI STAJĄ SIĘ WIĘC NIEAKTUALNE
Myślę, że zbyt mało wiemy o Islamie by takie oceny wydawać. Może w ich kodzie kulturowych tak wyraża się miłość największa? Trudno mi powiedzieć.
Bóg proponuje, ale proponuje poddaństwo scharakteryzowane jak wyżej. I ja chcę, z własnego wyboru być JEGO synem i poddanym i przyjacielem.

tO JUŻ MUSI BYĆ ZROZUMIAŁE...
JUŻ PROSCIEJ SIĘ NIE DA

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
17-02-2011 11:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #73
 
jan napisał(a):WyssanA z palca ta MARGINALIZACJA RZEKOMA
Nie z palca, tylko z twoich postów.
jan napisał(a):Nacisk kładę na tym co zapomniane dla równowagi.
A któż wg ciebie zapomniał? - Bo z mojej obserwacji jest dokładnie odwrotnie.
Większość katolików nie rozumie aspektu relacji miłości, traktując przeżywanie swego chrześcijaństwa jako nakazów i zakazów religijnych
jan napisał(a):Myślę, że zbyt mało wiemy o Islamie by takie oceny wydawać.
.
jan napisał(a):Bóg proponuje, ale proponuje poddaństwo scharakteryzowane jak wyżej.
Ja wiem wystarczająco.
Z tego postu wynika, że nie zrozumiałeś tego co napisałem. Bóg nie proponuje żadnego poddaństwa, tylko wolność.
jan napisał(a):I ja chcę, z własnego wyboru być JEGO synem i poddanym i przyjacielem.

Ze mną jest odwrotnie - To On mnie znalazł, pomógł, okazał miłosierdzie i wybrał. Uczynił Oblubienicą.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
17-02-2011 13:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #74
 
sant napisał(a):traktując przeżywanie swego chrześcijaństwa jako nakazów i zakazów religijnych

A czy nakazy i zakazy nie są bardzo istotną rzeczą w Katolicyzmie? Przecież chodzi o to by przypodobać się Bogu. Wiadomo łaska uświęcająca jest do zbawienia koniecznie potrzeba ale nie można mienić się wierzącym jednocześnie nakierowując swoje sumienie na robienie wszystkiego na co mam ochotę. Jak to Matka Boża powiedziała wszystko jest warunkowe, także przebaczenie. Jak więc nie traktując poważnie dekalogu.
A bezgraniczna miłość Boga do słabego człowieka mimo ogromu jego nędzy swoją drogą..
17-02-2011 13:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #75
 
ja piszę do aktywnych katolik.ow, czyli do Was Sant, do innych będę troche inaczej mówił.

Cytat:Bóg nie proponuje żadnego poddaństwa, tylko wolność.
poddaństwo wybiera się tu z Wolności, z Wolnej Woli, na zasadzie podobnej jak ta o której Shou powyżej napisał.

[ Dodano: Czw 17 Lut, 2011 12:40 ]
Cytat:jan napisał/a:
I ja chcę, z własnego wyboru być JEGO synem i poddanym i przyjacielem.

Ze mną jest odwrotnie - To On mnie znalazł, pomógł, okazał miłosierdzie i wybrał. Uczynił Oblubienicą.

Powyżse postawy nie są odwrotne, ale są jednym i tym samym.
Dlaczego widzisz niezgode tam, gdzie jest zgoda.

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
17-02-2011 13:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów