Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Z Katedry w Gnieźnie ukradziono pierścień Prymasa Tysiącleci
Autor Wiadomość
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #1
Z Katedry w Gnieźnie ukradziono pierścień Prymasa Tysiącleci
Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa z Wrześni ufundowała nagrodę pieniężną w wysokości 5 tys. zł dla osoby, która pomoże w odnalezieniu pierścienia Prymasa Tysiąclecia. Po tysiąc złotych ofiarowali także prezydent Gniezna i starosta Powiatu Gnieźnieńskiego

http://ekai.pl/wydarzenia/x38326/nagroda...erscienia/

Jest wykonany ze złota i srebra, do tego wysadzany brylantami, wart mniej więcej 30 tysięcy złotych. Tyle, że wartość historyczna skradzionego z katedry gnieźnieńskiej sygnetu kardynała Stefana Wyszyńskiego jest nieoceniona. Złodziej działał prawdopodobnie na zlecenie. Ukradł sygnet też prawdopodobnie w niedzielę, podczas mszy.

http://www.tvn24.pl/2410963,28377,0,0,1,wideo.html

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
08-02-2011 23:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Shou Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 572
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #2
 
To smutne.. dla tylu osób nie ma już żadnej świętości..
09-02-2011 15:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
Kradzież jest grzechem i jest też przestępstwem. To chyba oczywiste. To, że nie ma szacunku dla świętości - także w naszym katolickim kraju to chyba nie nowina, powiem, że to normalka, biorąc pod uwagę stosunek do krzyża czy innych symboli i do wartości chrześcijańskich, które jakby nie patrzeć też są symbolem świętości, bo czyż RODZINA nie jest świętością? Czyż zycie dane przez Boga nie jest świętością? A mimo to nie ma dla nich szacunku.

A teraz od innej strony : SKOK się wykazał tutaj znacznie lepszą postawą proponując taką nagrodę, która ma zmotywować do udzielenia pomocy w celu odzyskania tej skradzionej rzeczy. Natomiast kompromitacją wykazał się prezydent Gniezna, gdyż taka suma jest jak na obecne czasy śmieszna - jeśli chodzi o nagrodę. Gdyby nie ta nagroda SKOK-u to wątpię, aby ktokolwiek dla 1000 zł ruszył się czy chciał pomóc w odnalezieniu tej rzeczy. Spodziewam się, że prezydent miasta nie zarabia 2000 m-cznie, ale znacznie więcej - tak więc w odniesieniu do m-cznych dochodów czy też nawet innych funduszy, którymi może dysponować to 1000 zł na obecne czasy są kwota naprawde śmieszną. Ale widać nie dla każdego pomoc innym musi być aż tyle warta.
Tutaj chodzi bardziej o sam gest, to poczucie, że taka większa oferta może więcej pomóc, nie chodzi o prześciganie sie kto da więcej. W odniesieniu jednak do sytuacji : mając większe możliwości można a nawet warto być hojnym, aby pomagać innym.

Biorąc jednak katolicki wymiar tej sprawy to warto przypomnieć sobie biblijną scenę w świątyni, gdy kobieta wrzuciła do skrzynki to co mogła czyli tyle ile miała a bogacz rzucił od niej znacznie więcej pieniedzy - pod względem wartości, ale jak wiadomo, kierujac się hojnością i szczerością serca ta kobieta rzuciała znacznie więcej. Bogacz mógł rzucić jeszcze więcej, ale widać nie chciał aż tyle stracić z tego co posiadał. Ci, którzy otwieraja sie na pomoc znacznie więcej rzucają. Ci, którzy chcą tylko sie pokazać, że przykładaja reke do pomocy ale skąpią na taki cel - cóz mozna powiedzieć? - może kiedyś sie jeszcze okazać, że taka osoba sama bedzie potrzebowała pomocy i wtedy dostanie tyle na ile sama była hojna, czyli nie wiele. Bóg ocenia sprawiedliwie.

Sama postawa złodzieja też nie jest tutaj dobra, świadczy o beszczelności w jego działaniu, ale może złodziej nie był osoba wierzacą, może nie był katolikiem i miał gdzieś to miejsce w którym dokonał też kradzieży. To jeszcze bardziej pogarsza jego postawę względem tego co święte : nie dość że dokonał kradzieży to jeszcze najprawdopodobniej zrobił to w świątyni - świetym miejscu i podczas mszy.

Wypada sie modlić za tego człowieka oraz za szczęśliwe odnalezienie skradzionego pierścienia.

Taka naiwność i mogą być aż trzy grzechy na sumieniu, jeśli nie dokonał tego podczas mszy to przynajmniej dwa. Co te pieniadze czynią z człowieka? - że dla nich tak wiele zła można innym wyrzadzać? Nie twierdzę, że pieniadze są całkowitym złem, ale widać jednak, że wielu ludzi nie panuje przez nie nad swoim postepowaniem, że pieniadze pchają niektórych do strasznych grzechów, do strasznych czynów.

:ks: . :ks: [-o< [-o<

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
10-02-2011 02:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów