Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
o. Wit Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 100
Dołączył: Mar 2010
Reputacja: 0
Post: #7
 
Pokój Ci Janku,

Tam jak pisałem zgadzam się, co do potrzeby skromności w ubieraniu się. Można by jednak długo dyskutować o tym, co już jest nieskromne. Moim zdaniem noszenie spodni nie jest w dzisiejszym świecie zachowaniem nieskromnym. Można by dywagować jakie spodnie itd., ale wydaje mi się, że takie dyskusje nie mają sensu.
Janku, nie zmienisz sposobu myślenia 2 człowieka na ten temat tłumacząc mu i mnożąc przykłady z historii (najczęściej zamierzchłej). Druga osoba potrzebuje głębszej relacji z Jezusem by odkryć, że jej sposób ubierania może być gorszący. Dlatego bardziej potrzeba ewangelizować niż mówić o tym, co powinno się robić a czego nie. Moralność może być przyjęta tylko wtedy, kiedy jest podstawa żywej wiary - staje się wtedy naturalnym owocem relacji z Panem.
Dlatego zachęcam Cię raczej do modlitwy i ewangelizowania. Wydaje mi się, że w ten sposób oraz przez świadectwo osiągniesz więcej niż przekonywaniem ludzi od razu do zachowań moralnych.
A co do ewangelizacji - piękne rekolekcje o. Manjackala Uśmiech - http://www.divshare.com/download/13852711-17b

[ Dodano: Sro 23 Mar, 2011 16:34 ]
Akurat było na wykładzie o antropologii Jana Pawła II na podobny temat, więc daje dla pogłębienia tematu:

"Chodzi nam w szczególności o wstyd seksualny. Zewnętrzne jego przejawy wiążą się z ciałem - jest to w pewnej mierze po prostu wstyd ciała. W szczególny sposób przedmiotem wstydu są te części i organy ciała, które stanowią o jego seksualnej odrębności. Istnieje wśród ludzi prawie powszechna dążność do ich ukrywania przed okiem innych, zwłaszcza zaś przed okiem osób drugiej płci. Tym się tłumaczy w dużej mierze potrzeba unikania nagości ciała. Oczywiście, że działają tutaj również inne względy, zwłaszcza potrzeba samoobrony organizmu przed zimnem, co jest najściślej związane z klimatem. Tym znów tłumaczy się częściowa lub nawet całkowita nagość u ludów pierwotnych, żyjących w okolicach podzwrotnikowych. Wiele faktów z ich życia wskazuje na to, że nagość ciała nie utożsamia się w prosty i jednoznaczny sposób z bezwstydem. Tak, więc np. przejawem bezwstydu dla niektórych ludów pierwotnych jest - wręcz przeciwnie - zakrycie tych części ciała, które u innych bywają odsłonięte. Działa tu, więc z pewnością również przyzwyczajenie, nawyk zbiorowy, wytworzony na tle panujących warunków klimatycznych. Obnażanie ciała jest wówczas przede wszystkim prostą funkcją przystosowania organizmu do tych warunków, tak, że nie dostrzega się w nim bezpośrednio żadnej innej intencji; intencja taka natomiast może się łatwo kojarzyć z ukrywaniem tych części ciała, które stanowią o seksualnej odrębności kobiety i mężczyzny. Okazuje się, że strój może służyć nie tylko do ich ukrycia, ale również w jakiś sposób do ich uwydatnienia. Wstyd seksualny nie utożsamia się, więc w sposób prosty z samym stosowaniem stroju, tak jak bezwstyd nie utożsamia się z jego brakiem i z całkowitą lub częściową nagością ciała. To jest czynnik uboczny i warunkowy. Można najwyżej stwierdzić, że dążność do osłaniania ciała oraz tych jego części, które stanowią o odrębności płciowej kobiety i mężczyzny, idzie w parze ze wstydem seksualnym, ale istoty jego nie stanowi. " Miłość i odpowiedzialność.

Szerszy kontekst tutaj: http://www.nonpossumus.pl/biblioteka/kar...c/r3_2.php

Niech Jezus Cię błogosławi +
13-03-2011 22:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
jan - jan - 10-02-2011, 11:55
[] - jan - 10-02-2011, 17:21
[] - o. Wit - 18-02-2011, 09:45
[] - jan - 18-02-2011, 10:43
[] - o. Wit - 06-03-2011, 10:54
[] - jan - 06-03-2011, 21:00
[] - o. Wit - 13-03-2011 22:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów