Wniebowstąpiąpienie, czy jest możliwe ródnież dziś?

[merkaba]

Co więcej, błędne jest wyobrażenie wniebowzięcia jako wydarzenia podobnego do
przedstawionego w Łk 24,51. Prawda o wniebowzięciu to nie opowiadanie o sposobie
w jaki Maryja zeszła z tego świata, lecz przekonanie o tym że jest ona w pełni – z
duszą i ciałem – w Królestwie Niebieskim. Tak jak i my kiedyś tam będziemy

[omyk]

Cytat: pisząc "Matka Boga" - chyba błądzisz (bluźnisz?). Maryja była Matką Boską/Matką Bożą/ Matką Jezuas człowieka - a tylko dlatego, że miał 2 natury w tym Bożą jest Matką Boską
Oczywiste jest (chyba- mam nadzieję), że Bóg nie miał matki

Masz rację, i jednocześnie jej nie masz
Określenie Matka Boża oznacza dokładnie to samo, co Matka Boga, Bogurodzica bądź Bogarodzica.
Niemniej masz oczywiście rację twierdząc, że Maryja jest Matką ludzkiej natury Jezusa, a nie boskiej natury Syna Bożego.

Cytat:"(Nazywa się Ją Matką Bożą) nie dlatego, że Słowo Boże wzięło od Niej swoją Boską naturę, ale dlatego że narodziło się z Niej święte ciało obdarzone duszą rozumną, z którym Słowo zjednoczone hipostatycznie narodziło się, jak się mówi, według ciała" (Sobór Efeski: DS 251).

Widzę tu pewną analogię, więc zacytuję tekst, który odnosi się wprawdzie do Jezusa, ale wnioski można z niego wyciągnąć jednoznaczne:

Cytat:Communicatio idiomatum (słownik teologiczny) (łac. „wzajemna wymiana przymiotów”) - Wymiana przymiotów z powodu jedności bóstwa i człowieczeństwa w jednej i tej samej Osobie Wcielonego Syna Bożego. Oznacza to, że przymioty przysługujące jednej naturze mogą Mu być przypisywane nawet wtedy, gdy się o Nim mówi w odniesieniu do drugiej natury, np. „Syn Boży umarł na krzyżu” albo „Syn Maryi stworzył świat” (por. DH 251). Ten sposób przypisywania przymiotów domaga się jednak pewnych rozróżnień, żeby nie doprowadzić do pomieszania dwóch natur. Oznacza to w podanych wyżej przykładach, że Syn Boży nie jako Bóg umarł na krzyżu i że Syn Maryi nie jako człowiek stworzył świat.

[Dezerter]

merkaba napisał(a):Co więcej, błędne jest wyobrażenie wniebowzięcia jako wydarzenia podobnego do
przedstawionego w Łk 24,51. Prawda o wniebowzięciu to nie opowiadanie o sposobie
w jaki Maryja zeszła z tego świata, lecz przekonanie o tym że jest ona w pełni – z
duszą i ciałem – w Królestwie Niebieskim. Tak jak i my kiedyś tam będziemy

Czyli w wyznaniu wiary Ojcowie Kościoła na nieomylnym Soborze zapomnieli dodać, że "wierzymy w ciała zmartwychwstanie" [ za wyjątkiem Marii matki Jezusa]
a niby tacy nieomylni :wink:
A poza tym to z tego jak ja rozumiem naukę Słowa Bożego i Kościoła, to zmartwychwstanie ciał nastąpi nie do życia w Niebie (gdzie teraz przebywa Maria) a do życia wiecznego po Sądzie Ostatecznym na "nowej Ziemi" ...

[omyk]

O czym Ty Dezerter piszesz...?
Jasne, i o Eliaszu też zapomnieli. Och, rzeczywiście, toż to przeczy nieomylności soboru.
Zastanów się jak to w ogóle brzmi, przeczytaj sobie to na głos i uśmiechnij się sam do siebie

[Dezerter]

omyk napisał(a):O czym Ty Dezerter piszesz...?
Jasne, i o Eliaszu też zapomnieli. Och, rzeczywiście, toż to przeczy nieomylności soboru.
Zastanów się jak to w ogóle brzmi, przeczytaj sobie to na głos i uśmiechnij się sam do siebie

no masz rację - średnio mi to wyszło, cóż może po północy nie powinienem pisać

[omyk]

Jesteś naprawdę w porządku, trudno spotkać w internecie człowieka umiejącego podejść do własnych postów z dystansem