Katastrofa smoleńska

[jan mogilewski]

Katastrofa smoleńska długo pozostanie tematem debat politycznych dociekań dziennikarzy ale i codziennych rozmów zwykłych polaków. Nie dziwi, więc pojawienie się kolejnej książki poruszającej sprawę upadku rządowego samolotu. Nakładem wydawnictwa Fronda (http://www.wydawnictwofronda.pl/katastro...a-swiatem) ukazał się Smoleński upadek. Katastrofa która wstrząsnęła światem dziennikarza a obecnie biznesmena Tadeusza Święchowicza.
Sam autor jeszcze kilkanaście lat temu pracował dla wiadomości, następnie współtworzył polsatowskie "informacje". Zaangażowany był w tworzenie niezależnej prywatnej telewizji Polsat, jest autorem " Pod słońcem Polsatu. Rzecz o powstaniu i rozwoju prywatnej telewizji w Polsce". Od dziennikarstwa odszedł ponad dziesięć lat temu. Doświadczenie zdobyte w owych latach wykorzystał podczas pisania smoleńskiego upadku.
Obecnie jest to pod względem źródłowym najbardziej obszerna publikacja.
Pierwsza która obok doniesień prasowych i telewizyjnych zajmuję się analizą wydanego w styczniu raportu MAK.
Książka warta polecenia wszystkim zagubionym w gąszczu codziennych doniesień a szukającym prawdy o tragedii smoleńskiej.

[Scott]

Przede wszystkim dobrze że ten jest temat.Ciężko mi się odnieść do tego co się dzieje, niedopuszczenie kapłanów na Krakowskie Przedmieście, usuwanie zniczy, usuwanie tulipanów z ulic, pomniejszanie liczby osób które były na obchodach choćby w Warszawie czy dzisiaj w Krakowie. Ale zmierza to w stronę zmian na lepsze, Polakowi kiedy odbiera się wolność będzie o nią dobijać.

Żalem napełniają człowieka podziały, zupełnie niepotrzebne, tego co potrzeba szczególnie teraz to prawda, na kłamstwie nie zbudujemy nic...

[Nicol@]

A mi się wydaje, że sezon na Smoleńsk nie szybko minie, bo to nie sezon ogórkowy. Domniemania, domysły, oj, to się będzie ciągnęło latami. Powinno być wyjaśnione zaraz, natychmiast. A tak, to mamy news ciągnący się już ponad rok czasu. Ja mam tego serdecznie dość. Media karmią się tym smutnym dla nas wydarzeniem. W związku z tym mam pytanie do was: gdzie zastała was ta tragiczna wiadomość o katastrofie polskiego samolotu i jakie były wasze pierwsze odczucia?
Nie jest to temat wesoły - na pewno, ale proszę, przypomnijcie sobie to przykre wydarzenie i te pierwsze reakcje po nim następujące?

[Scott]

No ja się dowidziałem przez radio. Komunikat że wszyscy zgineli był tak absurdalny ze nie wierzyłem. Jak to możliwe zeby zwierzchnik sił zbrojnych, zginął w samolocie pilotowanym przez elite polskiego lotnictwa, dramatyzmu dodał fakt że to w Rosji, pojawił się od razu strach bo robi się ona bardzo agresywna jak choćby wypuszczeniem samolotów bojowych nad Kanade, strach przed tym że bedzie zacieranie dowodów, i faktycznie rozwywali kadłub piłami mechanicznymi, rozbijali szyby i to zaraz po wypadku, sprzeczne fałszywe komunikaty jak się okazało nieprawdziwe...


Przebieg śledztwa jest dla mnie ogromnym zawodem, porównując do z Izraelskim gdzie od razu właściciele przystapili do śledztwa, czy katastrofy Airbusa francuskiego-gdzie zlikalizowano go na głebokości 4 km pod wodą ogromnymi środkami i Francuzi bedą ten wrak wyciągać. Nie rozumiem dlaczego gorzej traktuje się właśnie T154-M, tam się wyciąga każdy fragment z 4km pod wodą, a tutaj nie zbiera się fragmentów które leżą na ziemii.


Wychodzą na jaw kolejne kłamstwa Rosjan jak choćby brak jakichkolwiek nacisków stwierdzony prze naczelną prokurature wojskową, czy to że w stenogramach kapt. Protasiuk podał komende"odchodzimy"- wg Rosjan było to..."nieczytelne".

Mam nadzieje że Prawda zwycięży jak ta o Katyniu 1940, to sprawy te łączy już nie tylko miejsce, ale wiele już wykrytych fałszerstw na temat obu tragedii...

[piano]

Czy myślicie, że gdyby w ogóle istniały czarne skrzynki rejestrujące nie tylko głos ale przede wszystkim... obraz to wyjaśniło by więcej?

[Scott]

Wiesz, na teraz w wyjaśnianiu przyczyn katastrof wystarczały normalne, problem w tym że nie mając ich zrobiono nas w babmuko, bo myśmy odczytali"odchodzimy" kapt Protasiuka, Rosjanie nie i zrobili ten śmieszny raport min dzięki temu że mają wszystkie najważniejsze dowody, dzisiaj nawet prokurator generalny stwierdził że śledztwo...utknęło.


Poraża fakt że Francuzi z wspomnianych 4km pod wodą umieli znaleźć swoje czarne skrzynki i sprowadzić, a my ich nie mamy choć są są w Moskwie, ale to właśnie oni poziomem zakłamania pokazali że...Polska jest wielka, inaczej by to tak nie wyglądało, mundur generała Błasika był...bez orzełka,widać nastroje, to jak sie starają, ale gdybyśmy nie byli faktycznie wielkim krajem, nie robili by tego.

[pafni]

Nicol@ napisał(a):gdzie zastała was ta tragiczna wiadomość o katastrofie polskiego samolotu i jakie były wasze pierwsze odczucia?

Właśnie podjechałem sobie o tej godzinie rowerem pod sklep, gdy starszy mężczyzna nie wybrednymi słowami oznajmił mi o katastrofie, chwile potem próbowałem dodzwonić się z komórki ale telefon był głuchy bez jakiegokolwiek sygnału. czyli jakaś "procedura" od górna zrobiła cisze w eterze. a jak się dodzwoniłem to dostałem info, że katastrofa jest faktem.
Reakcja moja była bardziej zdziwieniem, potem refleksja, że po co lecieli na takie lotnisko, potem już tylko medialny szum i teorie spiskowe. Cały naród stał się nagle znawcą w tematyce katastrof lotniczych.

[Nicol@]

Mnie ta wiadomość zastała w sklepie przy kasie. Nie umiałam wklepać pinu swojej karty płatniczej, gapiłam się i nie umiałam z siebie wydobyć głosu. A z radia spiker powtarzał te smutne słowa. I cały już dzień nie było mowy o niczym innym, jak tylko o katastrofie. I te spekulacje wśród ludzi, że może ktoś przeżył. Gdy wróciłam do domu i te pierwsze emocje opadły wtedy zapłakałam. Zapłakałam jako sierota. Ze naród polski pozostał bez ojca, a jego dzieci dopiero zaczną płakać. Poczułam się taka jakaś opuszczona. A najbliższe dni dopiero miały się stać tymi najgorszymi, bo płacz, dociekania, relacje w TV, pogrzeby zmarłych tragicznie. Nie były to dni radości, oj, nie.

[Nino]

Dlaczego katastrofa a nie zamach ? Przecież był to zamach polityczny. Kto to widział oddzielać wizyty i grać na osłabienie Prezydenta, nie zapewnić bezpieczeństwa na lotnisku, nie zapewnić radiolatarni tych które były przy wizycie Tuska i nie zadbać o rosyjskiego nawigatora z zapasowym lotniskiem. Jak można było wejść w rosyjską grę ? Chodzi mi o zamach w tym sensie. A czy użyto tam sztucznej mgły, bomby implozyjnej itp już nigdy się nie dowiemy.

[pafni]

Zamach polityczny możesz rozpatrywać na kilka sposobów, niektórzy twierdzą, że to przez złośliwość Jarosława nie było wspólnej wizyty, że nie potrafił współpracować i pierwszy ręki nie wyciągał.
Kto to widział w ogóle lądować na takim lotnisku, które było zamknięte. Nie wiem czy piloci do końca tego chcieli.

[Nicol@]

pafni, dzielę z tobą twoje słowa i powiem ci, że, jak pokazują to lądowisko w Smoleńsku, to chyba wszyscy sobie zadają pytania - pytani8a retoryczne, ba zaraz za zadaniem takich pytań cisną się na usta odpowiedzi. I to takie, na które byśmy nie chcieli nigdy mieć odpowiedzi

[Scott]

pafni napisał(a):Kto to widział w ogóle lądować na takim lotnisku, które było zamknięte. Nie wiem czy piloci do końca tego chcieli.

Naczelna prokuratura wojskowa powiedziała przecież że nie było nacisków, ja bardzo proszę, z jednej strony narzekasz że każdy się robi znawcą a z innej podważasz oficjalne wyniki polskiego śledztwa.

Tutaj teza Rosjan obalona, brat instruuje brata jak zabić siebie i innych, za sterami siada pijany generał, zresztą już na poczatku zerwanie orzełka z munduru generała Błasika zapowiadało że coś może się dziać w tą stronę. Oni faktycznie uważać muszą Polske za wielki kraj, inaczej takich kłamstw by nie było.

pafni napisał(a):Zamach polityczny możesz rozpatrywać na kilka sposobów, niektórzy twierdzą, że to przez złośliwość Jarosława nie było wspólnej wizyty, że nie potrafił współpracować i pierwszy ręki nie wyciągał.

dokumenty mówią co innego. Najpierw była wspólna wizyta, potem rozmowa naszego premiera z Putunem i nagle oddzielne. Jako że mamy nowy regulamin proszę nie używać osobistych sympatii politycznych w żaden sposób tutaj bo nastepnym razem pójdzie to w niebyt.

Proszę o zostawienie osobistych upodobań politycznych,każdego, jeśli ktoś coś pisze to niech to będzie na papierze, niech będzie to fakt, normalna rozmowa a nie przekonywanie która opcja polityczna wg mnie.

[pafni]

Scott napisał(a):pafni napisał/a:
Kto to widział w ogóle lądować na takim lotnisku, które było zamknięte. Nie wiem czy piloci do końca tego chcieli.

Naczelna prokuratura wojskowa powiedziała przecież że nie było nacisków, ja bardzo proszę, z jednej strony narzekasz że każdy się robi znawcą a z innej podważasz oficjalne wyniki polskiego śledztwa.

Prokuratura tego wątku nie zbadała do końca i nie był to oficjalny komunikat.
Oni nie uważają Polski za wielki kraj ale bronią się jak mogą przed częściową swoją winą.
Dokumenty i to spotkanie było wynikiem wcześniejszych niesnasek. Do dziś jak wiesz wszystko robi się oddzielnie, łącznie z rocznicami.

[Scott]

pafni napisał(a):Scott napisał/a:
pafni napisał/a:
Kto to widział w ogóle lądować na takim lotnisku, które było zamknięte. Nie wiem czy piloci do końca tego chcieli.

Naczelna prokuratura wojskowa powiedziała przecież że nie było nacisków, ja bardzo proszę, z jednej strony narzekasz że każdy się robi znawcą a z innej podważasz oficjalne wyniki polskiego śledztwa.

Prokuratura tego wątku nie zbadała do końca i nie był to oficjalny komunikat.

Więc weź sobie to co powiedziano, z naciskiem jak NPW podkreśliła słowo"dotychczas", nie ma dowodów żeby było inaczej więc ich nie formułuj.

pafni napisał(a):Oni nie uważają Polski za wielki kraj ale bronią się jak mogą przed częściową swoją winą.

Ja przychyle się jednak do opinii prof Andrzeja Nowaka że właśnie wspomniane zachowania Rosji Putinowskiej świadczą że jest inaczej.

pafni napisał(a):Dokumenty i to spotkanie było wynikiem wcześniejszych niesnasek. Do dziś jak wiesz wszystko robi się oddzielnie, łącznie z rocznicami.

Fakty, fakty, nie preferencje polityczne i domysły na podstawie nich. Do pewnego momentu jest razem, nagle telefon i oddzielnie, jeśli opierasz się na czymś innym, chętnie zobacze.

[pafni]

Scott napisał(a):pafni napisał/a:
Dokumenty i to spotkanie było wynikiem wcześniejszych niesnasek. Do dziś jak wiesz wszystko robi się oddzielnie, łącznie z rocznicami.

Fakty, fakty, nie preferencje polityczne i domysły na podstawie nich. Do pewnego momentu jest razem, nagle telefon i oddzielnie, jeśli opierasz się na czymś innym, chętnie zobacze

Jaki telefon, jakie preferencje polityczne?

Scott napisał(a):Więc weź sobie to co powiedziano, z naciskiem jak NPW podkreśliła słowo"dotychczas", nie ma dowodów żeby było inaczej więc ich nie formułuj. pafni napisał/a:

Co ja formułuje?Dowody?