Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Scott
Moderator
Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
|
Moja siostra umarła po latach walki z chorobą. Latami nie mogłem się z tym pogodzić. Kiedy rozmawiałem o tym pierwszy raz z kapłanem-ks. Wolinski z Gliwic, porównał to ze stygmatami ojca Pio. Ja mu na to że ona przecież nie cierpiała za świat, za grzechy. ksiądz na to skąd to wiem, cierpienie jest tajemnicą. Wtedy właśnie pogodziłem się z Bogiem...
Każde życie jest unikatowe, jedyne w swoim rodzaju przez całą historię ludzkości. Jest i drugiego takiego nie będzie, jeśli jest to dzieło Boga, ba - największe z jego dzieł, pół Anioł przecież, i w jakimś stopniu ograniczonym co prawda ale dane mu poznawać Boga- to jego istnienie jest cudem.
Pozatym w tym co pisała Maria tak mi się rzuciło w oczy że człowiek skazuje innego na cierpienie, no właśnie nie-powołanie daje tylko Bóg nie człowiek. Człowiek sam z siebie nie może stworzyć w laboratorium drugiego człowieka, nie potrafi... Bóg nie tylko dał to życie, ale cały czas podtrzymuje je w istnieniu.
http://www.mamre.pl
"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
|
|
11-06-2011 12:43 |
|
Wiadomości w tym wątku |
[] - Scott - 11-06-2011 12:43
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów