Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy zadawanie się z satanistą to grzech ?
Autor Wiadomość
Astiste
Unregistered

 
Post: #1
Czy zadawanie się z satanistą to grzech ?
Mam kolegę satanistę i go szanuję i lubię. Nie robi tak jak inni mówią " czarne msze " itp. to jest kłamstwo. Oni się opierają na wolności itd. Czy to grzech jak się z nim koleguję?
26-04-2011 22:29
Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #2
Re: Czy zadawanie się z satanistą to grzech ?
Astiste napisał(a):Mam kolegę satanistę i go szanuję i lubię. Nie robi tak jak inni mówią " czarne msze " itp. to jest kłamstwo. Oni się opierają na wolności itd. Czy to grzech jak się z nim koleguję?

Po pierwsze,za co Go szanujesz....?chyba nie za to że czci szatana...?. Możesz i owszem modlić się za Niego, bo człowieka się nie przekreśla tylko jego czyny...... Staraj się tłumaczyć mu podstawy swojej wiary i racjonalnie wyjaśniać.

Pytasz, czy jest to grzech.... raczej nie.... ale.... sam świadomie wystawiasz się na wpływ złego, chyba że jesteś mocny w wierze i "walczysz" o niego. Inaczej czemu ma służyć ta przyjaźń?.

Parafrazując.... nie wchodzisz do wody na głębię kiedy nie potrafisz jeszcze pływać....

Zastanów się nad poniższym tekstem......

1J 5:16 BT
"Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie; mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono."

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
27-04-2011 08:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #3
 
Jeśli ten kolega czci Szatana, to znaczy, że Bóg dla niego Jest wrogiem.
Jeśli nie służy Bogu, popełnia grzech przeciwko Duchowi Świętemu, czyli ten grzech,
który nie zostaje odpuszczony.
Więc pozostaje pytanie, czy warto modlić się o tego kolegę ?
27-04-2011 10:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Placebo_Domingo Offline
Account not Activated

Liczba postów: 75
Dołączył: Nov 2009
Post: #4
 
Nie rozumiesz istoty grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, wg Twojej logiki każdy z nas go popełnia, bo każdy grzeszy i jest wrogiem Boga, rozumiem, że Ty nigdy nie zgrzeszyłaś? Każdy dopóki żyje ma szansę się nawrócić vide Bartłomiej Longo, który był kapłanem w kręgach satanistycznych, a później został ksiedzem, a modlitwa zawsze ma sens, bo nawet jeśli teraz służy szatanowi to i tak jest stworzeniem Bożym, które Bóg kocha i przeznaczył do wieczności. A co do grzechu przeciwko Duchowi Św. odsyłam do pism Jana Pawła II, On o tym dobrze pisał.
27-04-2011 12:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #5
 
Jak dobrze pamiętam z katechez to wyrzeczenie się wiary w Boga i bluźnienie jest grzechem przeciw Duchowi Świętemu i ten grzech nie będzie odpuszczony.
Osobiście nigdy nie wyrzekłam się swojej wiary, więc myślę, że nie obraziłam Boga tym grzechem a właśnie piszę o tym grzechu a nie o wszystkich.
Natomiast, każdy może, owce z innej owczarni próbować przekonywać do Boga i zachęcać do porzucenia grzechu.

Mk 3, 28-30
Cytat:28 8 Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. 29 Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego». 30 Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego».

Jeszcze z KKK
8. Na czym polega bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu? Mk 3,20-30

Cytat: Grzech nazywany bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu to ustawiczne i świadome sprzeciwianie się człowieka Bogu pragnącemu go doprowadzić do nawrócenia przez moc Ducha Świętego. Istotą grzechu przeciwko Duchowi Świętemu jest to, że człowiek — poznając Bożą miłość, miłosierdzie, cierpliwość, znając dobrze środki zbawcze, które Bóg mu podsuwa — coraz mniej Go kocha, coraz bardziej grzeszy, odkłada żal, pokutę i nawrócenie na przyszłość, np. na moment śmierci. Człowiek taki – chociaż poznał wielką miłość Boga – zasklepia się w złu, obojętności na Niego i na ludzi; staje się niewrażliwy na wszystkie próby doprowadzenia go do szczerego nawrócenia. Bluźni przeciwko Duchowi Świętemu np. ten, kto poznał dobroć Bożą i dlatego postanowił odłożyć swoje nawrócenie na ostatni moment życia. Człowiek taki mówi sobie: „Mogę grzeszyć, ile tylko mi się podoba. Bóg jest miłosierny, dlatego w chwili śmierci przebaczy mi grzechy i pójdę do nieba jak ci, którzy przez całe życie «męczyli się», usiłując nie grzeszyć". Kto przyjmuje taką postawę, ten ustawicznie przeciwstawia się łasce Bożej, która chce go doprowadzić do prawdziwej miłości i nawrócenia. Kto zasklepił się w podobnej postawie, może nie nawrócić się nawet w godzinie śmierci, gdyż wyzbył się miłości. Bez niej zaś nikt nie jest w stanie żałować za grzechy.

Bluźniąc przeciwko Duchowi Świętemu, człowiek skazuje się na wieczne potępienie, czyli na wieczne trwanie w świadomie przyjętej postawie obojętności na Boga. Ta obojętność w wieczności stanie się nienawiścią. Grzech ten nie będzie nigdy człowiekowi odpuszczony, gdyż polega na upartym i świadomym przeciwstawianiu się Bożemu wezwaniu do miłości i przyjaźni z Nim.

Grzeszyli przeciwko Duchowi Świętemu faryzeusze i uczeni w Piśmie, ponieważ odrzucali każde wezwanie do nawrócenia się. Kiedy widzieli dobroć i cuda Chrystusa, nie tylko się nie nawracali, lecz stawali się jeszcze gorsi, bo posądzali Go o współdziałanie z szatanem. Wszystkie słowa i czyny Jezusa pobudzały ich nie do przemiany życia, lecz do mnożenia złośliwych zarzutów przeciwko Niemu, do kpin, do ataków itp. Nie nawrócili się nawet wtedy, kiedy dowiedzieli się swoich ludzi, że Chrystus zmartwychwstał. Zamiast zmienić życie pod wpływem cudu zmartwychwstania zaczęli namawiać strażników do kłamliwego rozpowiadania, że w czasie ich snu uczniowie wykradli ciało Jezusa.
27-04-2011 15:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Placebo_Domingo Offline
Account not Activated

Liczba postów: 75
Dołączył: Nov 2009
Post: #6
 
A skąd wiesz, że ów człowiek poznał kiedykolwiek miłość Boga? Postawiasz na nim krzyżyk już teraz, chociaż wiesz dobrze, że może być zbawiony. Nie ma na ziemi grzechu, którego Bóg nie mógłby odpuścić, jeśli się za niego żałuje, udział w kulcie szatana to wielki grzech, ale nie- nieodpuszczalny. Na jakiej podstawie wątpisz czy kwestionujesz ważność i celowość modlitwy za takiego człowieka? Czytałaś kiedyś o Bartłomieju Longo czy inne świadectwa ludzi, których ocaliła łaska Boża? Jezus kocha każdego człowieka, nie byłby Sobą gdyby tego nie czynił, a wątpienie w to jest dopiero ogromnym ciosem zadanym Bogu, warto nad tym podumać w okresie zbliżającego się Święta Bożego Miłosierdzia...
27-04-2011 16:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #7
 
Znając Pismo Święte, znasz odpowiedzi. Nie wątpię że Bóg chce zbawienia dla każdego człowieka, trzeba jednak chcieć żyć z Bogiem bo dwóm panom służyć nie można, jeśli koleś, zrezygnuje z szatana i odda się całkowicie Bogu to On już się nim zajmie i nie pisz mi, że wszystkich przekreślam i wymyślam to o czym piszę.
Korzystam z PŚ i KKK i skoro jest napisane, że grzechy przeciwko Duchowi Św. nie będą odpuszczone to znaczy, że tak będzie.
Majne libe, czytaj ze zrozumieniem i nie wypisuj głupot, mam wrażenie, że chcesz się ze mną pokłócić Uśmiech i mnie poniżyć choć nie mam zamiaru się wywyższać, zachęcam do głębszej relacji z Bogiem, może zrozumiesz o czym piszę.
27-04-2011 17:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #8
 
Astiste napisał(a):Mam kolegę satanistę i go szanuję i lubię. Nie robi tak jak inni mówią " czarne msze " itp. to jest kłamstwo. Oni się opierają na wolności itd. Czy to grzech jak się z nim koleguję?
Skarbie, jesteś młodym mężczyzną i twoja wola, z kim się będziesz kolegował. Musisz też pozwolić się wtrącić swoim rodzicom, wtrącić do twoich przyjaźni. Niestety, muszą mieć baczenie na to, co robisz, z kim przystajesz, czyli z kim się kolegujesz. Ale, rodzice są m.in. po to, by cię dobrze ukierunkować, podpowiedzieć, bo trzeba ci wiedzieć, że Oni chcą TYLKO dobrze dla ciebie i w to nie powątpiewaj !
Ja osobiście nie uznałabym za grzech tego, że kolegujesz się z takim chłopcem. Bylebyś tylko trzymał się jednego!!! Swojej wiary w Boga, który dla ciebie powinien być wzorem ido naśladowania. Jeżeli masz w sobie zasiane ziarno wiary-mocnej wiary, to powinno być wszystko ok. W twoich kilku postach zauważam jednak powątpiewanie. Lecz to jest chyba normalne w twoim wieku?! Jeśli jednak jest trochę niebezpiecznie, to jest się o co bać? Więc uważaj na to, co ów chłopak mówi, czy wyśmiewa się z Boga, czy traktuje ciebie poważnie, czy sobie może z ciebie kpi?
Musisz go "podejść" tak trochę dyplomatycznie, bo uważam, że całkiem mądry z ciebie mężczyzna. Jeżeli zauważysz, że ta przyjaźń ci nie odpowiada, zerwij ją natychmiast. Bo pożytku z niej mieć nie będziesz, ale możesz sam popaść w niekontrolowane koleżeństwo.

[img]https://encrypted-tbn0.google.com/images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBmagUEuwJzKIKPqU3JZnHqnatOJIeMF7[/img]
27-04-2011 19:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #9
 
Nicol@ napisał(a):Więc uważaj na to, co ów chłopak mówi, czy wyśmiewa się z Boga, czy traktuje ciebie poważnie, czy sobie może z ciebie kpi?
O właśnie - to jest ważne. Jeśli owy człowiek dosyć "lekko" do tego podchodzi to raczej nie ma co szukać w nim jakiejś wielkiej mądrości czy autorytetu Oczko Miło by było gdybyś zdradził nam jaką postawę przyjmuje. Jeżeli traktuje sprawę poważnie to nie ma czego się obawiać - konfrontacja jest dobra, może umocnić Cię w wierze i nawrócić kolegę - w końcu prawda jest po Twojej stronie... prawda? Oczko

[align=center][img]http://www.simplybeing.co.uk/includes/images/site/much-ado-about-nothing.jpg[/img][/align]
27-04-2011 19:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Astiste
Unregistered

 
Post: #10
 
Nie on się nie wyśmiewa ze mnie etc. Jest satanistą i kilka mi rzeczy nawet wytłumaczył o naszej religii fakt - zgadzało się , dość często z nim rozmawiałem. I opowiadał mi o ich ideologi do niczego nie zachęcał itp. Mówi , że oni nie robią czarnych mszy , modłów itp. To tylko robią to pozerzy , pseudo sataniści. Oni opierają się na wolności tzn, życie bez zasad. Szukał religii swojej odpowiedniej , czytał księgi nasze : ( Stary Testament , Nowy Testament " , i inne księgi innych religii , ale wybrał satanizm. Poważnie się z nim rozmawia. Ma 20 lat i sam się utrzymuje , sam zarabia etc. W wieku 17 lat już sam zarabiał bo rodzice wyjechali i go opuścili. Nie nawraca mnie na jego religie ani nic w tym stylu.
27-04-2011 19:54
Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #11
 
W takim razie ciesz się, że tak dobrze trafiłeś - korzystaj z jego wiedzy którą sam weryfikuj.

[align=center][img]http://www.simplybeing.co.uk/includes/images/site/much-ado-about-nothing.jpg[/img][/align]
27-04-2011 20:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Placebo_Domingo Offline
Account not Activated

Liczba postów: 75
Dołączył: Nov 2009
Post: #12
 
Nie mam zamiaru tutaj nikogo poniżać lidio. Proponujesz jednak logikę, w której ktoś brudzi się grzechem kogoś, to jest takie faryzejskie- nie zadawać się z grzesznikiem, nie podawać mu ręki bo czasem to ja mogę się pobrudzić jego złymi dokonaniami...Ja mógłbym nawet z satanistą się spotkać- on też ma duszę...
27-04-2011 20:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Astiste
Unregistered

 
Post: #13
 
Placebo_Domingo napisał(a):Nie mam zamiaru tutaj nikogo poniżać lidio. Proponujesz jednak logikę, w której ktoś brudzi się grzechem kogoś, to jest takie faryzejskie- nie zadawać się z grzesznikiem, nie podawać mu ręki bo czasem to ja mogę się pobrudzić jego złymi dokonaniami...Ja mógłbym nawet z satanistą się spotkać- on też ma duszę...

Właśnie i tu wchodzi w grę tolerancja. Dużo osób nie toleruje ich , jak i innych , nie chcę mi się wymieniać.
27-04-2011 20:43
Odpowiedz cytując ten post
Placebo_Domingo Offline
Account not Activated

Liczba postów: 75
Dołączył: Nov 2009
Post: #14
 
I właśnie o to chodzi, żeby poglądom mówić NIE, ale nie człowiekowi zwłaszcza tak zagubionemu, trzeba mu wskazać drogę, a nie zostawić go samemu sobie, skoro jest z nami Jezus i my żyjemy z Nim to nie jest w stanie zagrozić nam szatan, któremu ten człowiek jest poddany w niewolę. Św. Edyta Stein mówiła, że prawdziwa miłość zawsze widzi człowieka takiego, jakim widzi go Bóg, który Go stworzył na Swoje podobieństwo. Owszem istnieje Sprawiedliwość Boża, ale teraz jest czas Miłosierdzia jak mówił Jezus w objawieniach św. Faustyny.
27-04-2011 21:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #15
 
Placebo, proszę Cię nie wypisuj więcej bzdur na mój temat a zacznij dobrze czytać.
27-04-2011 21:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów