Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy zadawanie się z satanistą to grzech ?
Autor Wiadomość
Placebo_Domingo Offline
Account not Activated

Liczba postów: 75
Dołączył: Nov 2009
Post: #16
 
No nie wiem kto tu bardziej wypisuje bzdury, zarzucasz mi brak relacji z Jezusem.
.
Cytat:zachęcam do głębszej relacji z Bogiem, może zrozumiesz o czym piszę.
Napisalaś po prostu, że z takimi ludźmi nie należy się spotykać, a ja się pytam czy współpracuje z szatanem tylko ten, kto robi to jawnie? Każdy kto popełnia grzech śmiertelny jest z nim jakoś związany, więc ta logika jest przekrętna i pyszna, to jest moje zdanie
27-04-2011 21:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Placebo_Domingo napisał(a):Nie mam zamiaru tutaj nikogo poniżać lidio. Proponujesz jednak logikę, w której ktoś brudzi się grzechem kogoś, to jest takie faryzejskie- nie zadawać się z grzesznikiem, nie podawać mu ręki bo czasem to ja mogę się pobrudzić jego złymi dokonaniami...Ja mógłbym nawet z satanistą się spotkać- on też ma duszę...

Ale jednak spotykasz się z żywym człowiekiem, a nie z jego Duszą.... o której nic nie wiesz....

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
27-04-2011 23:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
Astiste napisał(a):Mam kolegę satanistę i go szanuję i lubię. Nie robi tak jak inni mówią " czarne msze " itp. to jest kłamstwo. Oni się opierają na wolności itd. Czy to grzech jak się z nim koleguję?

Bardzo dobrze, że go szanujesz, ale szanuj go jako człowieka a nie jako satanistę. Szacunek to jedno a przyjaźń czy też częste przebywanie w towarzystiwe osób, które uznaja się za satanistów lub także swoim zachowaniem świadcza o swej przynależności do takiego srodowiska jest bardzo poważnym ryzykiem. I tak jak Wojtek juz napisał : świadomie wystawiasz się na wpływ zła, na odejście od Boga i wierz mi - to nie jest bajka aby ciebie odciągnąć od znajomości z kolegą, ale jest to prawda potwierdzona. Wiele osób, które przebywały w takim srodowisku i doświadczyły działania zła i wyszły z tego środowiska moga ci powiedzieć, że właśnie od takich znajmości czy tez przygód sie zaczyna znajomosć ze światem satanizmu, okultyzmu a do praktyk jest naprawdę wtedy bardzo blisko.

Samo kolegowanie się nie jest grzechem, ale takie kolegowanie może doprowadzić ciebie do grzechów ciężkich, dlatego tutaj potrzebna jest bardzo duża rozwaga, dystans do tego koleżeństwa. Z tego co piszesz to już widać, że twój kolega próbował ciebie uświadamiać czym jest satanizm. Nie musi on brać udziału w praktykach satanistycznych typu "czarne msze", ale uświadamianie ciebie, że satanizm to wolnosć jest kłamstwem. Satanizm to żadna wolność, to sidła złego, który stopniowo chce człowieka usidlić, zniewolić tak aby wszedł w świat, gdzie nie bedzie widział dobra. Ja tez tak na poczatku myślałem i wszystko było takie niegroźne do czasu aż nie przestałem chodzić do Kościoła a moje spojrzenie było takie, że zaczynał mi się podobać świat praktyk satanistycznych. Na szczeście Bóg czuwał nademną i pomógł mi z tego wyjsć, uchronił mnie też od tego, by wchodzic w takie praktyki, ale naprawdę - nie wiele brakuje aby z przekonań satanizmu przejsć do praktyk. Po za tym jesli masz wiarę to sam powinieneś wiedzieć co jest dobre a co złe. Satanizm to przeciwieństwo twojej wiary i jeśli nie chcesz jej utracić, jeśli nie chcesz upaść tak nisko, aby odejść z Kościoła to proponuję zastanowienie sie nad tym co daje ci to koleżeństwo czy przyjaźń. Możesz koledze pomóc, ale tez możesz sam wejsć na ta drogę satanizmu, dlatego jest potrzebna rozwaga i dystnas do tego koleżeństwa.

lidia napisał(a):Jak dobrze pamiętam z katechez to wyrzeczenie się wiary w Boga i bluźnienie jest grzechem przeciw Duchowi Świętemu i ten grzech nie będzie odpuszczony.
Osobiście nigdy nie wyrzekłam się swojej wiary, więc myślę, że nie obraziłam Boga tym grzechem a właśnie piszę o tym grzechu a nie o wszystkich.
Natomiast, każdy może, owce z innej owczarni próbować przekonywać do Boga i zachęcać do porzucenia grzechu.


Lidio
Masz rację: grzech przeciwko Duchowi Świetemu nie ma być odpuszczony. Jednak tutaj o bluźnieniu przeciwko Bogu czy Duchowi Świętemu nie było mowy, nie było też mowy o wyrzekaniu się wiary. Astiste stwierdził tylko, że jego kolega jest satanistą, ale ich ideologia opiera się na wolności, życiu bez zasad.Według mnie jest to po prostu zwyczajna mieszanka kilku młodziezowych ideologii, które są podpiete pod jedną nazwę satanizmu. Szatan jak wiadomo jest ojcem kłamstwa, ale też jest bardzo podstępny i przychodzi do człowieka jako taki niby przyjaciel oferując człowiekwoi różne wspaniałości, luz, wolność i możliwosć robienia tego co sie chce. Podobnie postępował z Jezusem podczas kuszenia na pustyni: ofiarowywał wszelkie dobra Chrystusowi, lecz ten nie był naiwny i wiedział z kim ma do czynienia, nie dał sie podejść i wykorzystywał broń przeciwko złemu czyli słowo Jego Ojca.

Ci młodzi ludzie, którzy uznaja się za satanistów i opierający sie o takie ideologie sa po prostu w pułapce złego, nie oznacza to też od razu, że wyparli się wiary w Boga. Trzeba by z takimi ludźmi najpierw porozmawiać i poznać ich ideologie, ich zachowanie, ich zasady - niby żyja w oparciu o brak zasad, ale tak naprawdę każde środowisko ma jakieś swoje zasady, którymi sie kieruje. Oni nie uznaja takich zasad, które są uznane przez Kościół, przez ludzi. Jest to dla mnie bardziej bliskie ateizmowi. Napewno ci młodzi ludzie nie wiedza w co sie angażują, ale dobre jest w tym jest to, że nie wchodzą w praktyki typowo satanistyczne, chociaż od samego satanizmu do takowych praktyk lub innych złych czynów droga jest bardzo bliska.
Dlatego trzeba być naprawdę bardzo ostrożnym i dokładniej śledzić zachowanie takich ludzi, nie przyjmować też tej wiedzy, którą serwują tacy młodzi ludzie, lepiej ją wczesniej skonfrontować z kimś, kto ma doświadczenie. Warto tez sobie trochę wiedzy zdobyć na temat satanizmu i innych podobnych grup, praktyk,ideologii młodziezowych, ale opartej na nauczaniu Kościoła. Należ też pamiętać, że satanizm, new age jak i inne nurty młodziezowe są dziełem diabła, który próbuje wprowadzać młodych ludzi w świat niby wolności,swobody, wygody, przyjemności, ale to jest pułapka w którą wpada wielu młodych ludzi. Na poczatku wszystko wyglada zupełnie niewinnie co też osłabia czujnosć rodziców lub samych zainteresowanych, ale w dalszym działaniu diabła jest odsunięcie całkowite człowieka od Boga, zniewolenie go i zasianie w nim zła a dokładniej róznych złych czy tez negatywnych cech, które maja niszczyc tez innych ludzi. Wszystko jest kwestia czasu.

Natomiast jest cos waznego w tym wszystkim z czego warto zdać sobie sprawę i przepraszam wszystkich za takie porównanie, ale to, że Astiste koleguje się z tym kolega satanistą może być naprawde czymś wspaniałym. Dlaczego? Ponieważ Bóg bardzo czesto stawia takich wierzacych ludzi na drodze ludzi bardzo zagubionych, szukajacych swojej drogi. I tacy ludzie - to dotyczy nie tylko Astiste, ale nas wszystkich,którzy wierzymy w Boga sa jak psy przeznaczone dla ludzi niewidomych, którzy maja im pomagać, aby nie wpadali w jakieś dołki. Jak człowiek niewidomy sam idzie to jest duże prawdopodobieństwo, że wpadnie gdzieś i może zrobić sobie krzywde lub nawet zginać. Gdy dsotaje psa przewodnika to jest jakaś szansa, że taka osoba może omijać różne przeszkody - w zalezności od tego jak dobrze pies bedzie człowieka prowadził.

Dla Astiste może to być bardzo ważna misja, bardzo wazne i odpowiedzialne zadanie - aby stać się świadkiem dla swego kolegi, takim, który wyprowadzi kolege z tej pułapki. Astiste może być ta osobą, którą Bóg hce się posłużyć, aby czuwać nad tym kolegą. Myslę, że jeśli dobrze sie do tego przygotować to można pomóc temu koledze, ale do tego potrzeba zrozumienia, tolerancji i szacunku a także modlitwy w intenci tego kolegi.

Astiste napisał(a):Właśnie i tu wchodzi w grę tolerancja. Dużo osób nie toleruje ich , jak i innych , nie chcę mi się wymieniać.

Astiste
Dziwisz sie, że tacy ludzie nie są tolerowani? Jako wierzacy chyba dobrze powinieneś wiedzieć, że jeśli coś kojarzy się ze złem to nie jest tolerowane, akceptowane przez ludzi a satanizm jest niestety taka ideologią, która z góry kojarzy się ze złem, nawet gdy tacy ludzie nie stosuja praktyk satanistycznych. Pamietaj jednak, że są podziały w Kościele i jest wielu ludzi, którzy z góry traktuje takich młodych ludzi jako wyrzutków społezeństwa lub wrogów Kościoła a są tez tacy, którzy doskonale wiedzą, że tacy ludzie są zwykłymi ofiarami pułapek zastawionych przez diabła i trzeba tym ofiarom pomagać wyjsć z tych pułapek. Ty możesz być takim kołem ratunkowym dla swojego kolegi, ale trzeba wszystko czynić bardzo ostrożnie.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-04-2011 02:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Jest jedna dobra rada by chronić się przed wpływem szatana..... staraj się w jego obecności, w duchu modlić się z wiarą różańcem... ciekawym jaka będzie reakcja po dłuższym egzorcyzmowaniu...? :shock: :aniol:

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
28-04-2011 08:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #20
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Dla Astiste może to być bardzo ważna misja, bardzo wazne i odpowiedzialne zadanie - aby stać się świadkiem dla swego kolegi, takim, który wyprowadzi kolege z tej pułapk

Generalnie, T-32S, zgadzam się z tobą w całej rozciągłości, wytłumaczyłeś młodemu koledze, jak dziecku. Żeby tylko chciał się zastosować do twoich rad, z którymi się wszyscy tutaj obecni chyba zgadzamy. Myślę, że tak.
Nieco poważnie brzmią w twoich ustach słowa: poważna misja, uważam, że Astiste nie musi tak b. poważnie traktować tych słów. Niech może zastosuje coś bardziej łagodnego, np. bardzo poważne zadanie do wykonania, świadczące o dojrzałości psychicznej.
Tu podaję linka, warto się z tym zapoznać:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/...ojcik.html

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Ponieważ Bóg bardzo czesto stawia takich wierzacych ludzi na drodze ludzi bardzo zagubionych, szukajacych swojej drogi
Owszem tak, bo Stwórca jest nieomylny i niedościgniony w swych relacjach z człowiekiem.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
28-04-2011 10:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #21
 
Dajcie mu spokój... Traktuj kolegę jak kolegę, nie daj sobie odebrać swojej wiary i tyle. Może jeszcze zrobisz dla niego coś dobrego... (albo on dla Ciebie)? Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
28-04-2011 13:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
Nicol@ napisał(a):Nieco poważnie brzmią w twoich ustach słowa: poważna misja, uważam, że Astiste nie musi tak b. poważnie traktować tych słów. Niech może zastosuje coś bardziej łagodnego, np. bardzo poważne zadanie do wykonania,

Poważnie zabrzmiało ponieważ jest to poważna misja a użyłem tego określenia, aby podkreślić jak ważny może być jego udział w nawróceniu swojego kolegi. Jednak najpierw radziłbym się za niego modlić, aby to Bóg zaczął działać, by dał temu koledze takie fakty, które pozwolą mu zobaczyć prawdę o tym w co on się zaangażował. Dopiero wtedy można koledze pomagać. Nie można nikogo nakłaniać do zmiany postepowania, tym bardziej, że on sam tego nie robi. Modlitwa daje dobre owoce, więc napewno będzie można je zobaczyć w postępowaniu kolegi.

Podobnie jak Wojtek - polecam modlitwę różańcową w intencji kolegi, oczywiście narazie tak aby on o tym nie wiedział, gdyz może sobie tego nie zyczyć aby się za niego modlono. Jeśli będa jakieś zmiany czyli te dobre owoce modlitwy to wtedy bedzie można kolegę o takiej intencji poinformować. Może kiedys sam podziękuje za to, że został wyrwany z tego zła.

[ Dodano: Czw 28 Kwi, 2011 14:32 ]
Ale przeciez nikt go nie męczy. To, że przedstawiamy mu jakies rady to nie świadczy o tym, że sie go czepiamy. Sam przecież pyta i prosi o odpowiedzi, o pomoc, więc staramy sie jej udzielać.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-04-2011 14:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Astiste
Unregistered

 
Post: #23
 
Dziękuję , ja tam z nim rozmawiam od czasu do czasu , tak codziennie to nie. On w Japonii , w Anglii , dość rzadko przebywa w Polsce. Bardzo dziękuję i odpowiedzi. I nie dam się przenieść na jego ideologie :> , od małego mnie uczono o kościele , chrześcijaństwie i mi rodzice nie kazali chodzić do kościoła , tylko gdy sam chciałem to chodziłem. I teraz chodzę co niedzielę , w świętach też uczestniczę :>
28-04-2011 14:43
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
I tak trzymaj, to najlepsza droga, chociaż nie zawsze jest prosta i łatwa do zrozumienia, ale napewno właściwa, aby być zbawionym. Jesteś madrym człowiekiem i oby tak dalej. Tego ci życzę.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-04-2011 14:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
No tylko że..Sataniści organizują czarne msze i to nie bajka, nie żarty... Jeśli osoba jest pod wpływem dużego zniewolenia to wystarczy jej pomodlić się do Złego i wie kiedy gdzie, nie trzeba im telefonów nawet, np. w ustawodawstwie stanu Illinois wymienione są : "przetrzymywanie dziecka w trumnie, lub otwartym grobie gdzie znajdują się ludzkie ciała, zmuszanie do spożywania ekskrementów ludzkich i zwierzęcych." To świadczy że wiedzą o co chodzi i nie raz się spotkali z tym skoro nawet prawo mają pod tym katem.

I robią to że tak powiem"wybitni" sataniści.

Dobrze że nie dasz mu się przekabacić, bo to że kolega traktuje satanizm tak a nie inaczej nie oznacza że Zły nie wprosi się jeśli tylko bedzie miał okazje-kulturalny gośc nie jest.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
28-04-2011 22:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #26
 
Czytam, co tutaj wypisujecie i nie wiem, czy się śmiać, czy płakać... ale podobno indolencja jest ludzką przywarą więc zapamiętajcie sobie:
satanizm nie jest kultem Szatana, jako ducha zła Pomysł

Jeśli już trzeba użyć jakiejś definicji, to jest to pewien kierunek filozoficzny, opierający się w znacznej mierze na opracowaniach Sandora LaVey'a, który uczynił z niego jednak w późniejszym okresie twór zbliżony do wielu kościołów /głównie amerykańskich/ opartych na jednym liderze... w Europie ma on jednak nieco inną, jakby masońską postać:
Cytat:satanizm nie jest religią. Nie jest ideologią. Satanizm jest drogą życia i niestety, nie ma łatwego sposobu na jego poznanie, nie ma jednej definicji - słowa "jestem satanistą" oznaczają jedynie to, że jeśli chcesz poznać, co to oznacza w konkretnym przypadku musisz o to zapytać. A odpowiedź jest ważna tylko w tym jednym przypadku - to jest cecha wyróżniająca satanizm spośród innych religii/ideologii/postaw... Dlatego za prawomocne uważamy twierdzenie, że "satanizm jest jeden". Satanizm jest jeden - tylko za każdym razem wyraża się inaczej.
Jeśli się chce dyskutować na jakiś temat - trzeba mieć wiedzę... postawa: "wydaje mi się, że wiem" jest bufonadą... albo poznajcie temat i udzielcie pytającemu odpowiedzi jasnej i prostej albo go zamknijcie, bo się ośmieszacie, tkwiąc z przekonaniem w oparach absurdu... żenujące...

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
01-05-2011 18:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
Mordimer_Madder napisał(a):Czytam, co tutaj wypisujecie i nie wiem, czy się śmiać, czy płakać... ale podobno indolencja jest ludzką przywarą więc zapamiętajcie sobie:
satanizm nie jest kultem Szatana, jako ducha zła

Zapewne sataniści służą dobremu duchowi, pomagają biednym, słabszym, dużo się modlą i są wspaniałymi obywatelami, którym nie można nic zarzucić? Zapewne pójdą prosto do nieba wraz z butami?

Jestem ciekawy na czym ty Mordimerze opierasz tą wiedzę, na czym wogóle ta ideologia satanizmu jest oparta? Jeśli na tym co wymyslił Szandor La Vey to współczuję wszystkim, którzy sie opieraja na jego twórczości. Dziwne jednak, że wielu satanistów czy tez pseudosatanistów korzysta z Biblii La Veya podczas odprawiania czarnych mszy podczas to których dochodzi do różnych makabryznych czynów, orgii itp praktyk. Ale w końcu to nic groźnego, prawda?

http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.p...atanizmu-i

Mordimer_Madder napisał(a):Jeśli już trzeba użyć jakiejś definicji, to jest to pewien kierunek filozoficzny, opierający się w znacznej mierze na opracowaniach Sandora LaVey'a, który uczynił z niego jednak w późniejszym okresie twór zbliżony do wielu kościołów /głównie amerykańskich/ opartych na jednym liderze... w Europie ma on jednak nieco inną, jakby masońską postać:

Sandor był zapewne szanowanym obywatelem a jego dzieło jest również wartościowe i nie wiele ma wspólnego z czczeniem Szatana? :roll:

Cytat:W 1968 r. La Vey napisał Czarną Biblię, która miała się stać źródłem wiedzy i zasad postępowania dla czcicieli Szatana, którzy czekają na jego publiczne objawienie się. Zawiera ona kanony czarnej mszy, zalecenia, jak oddać się całkowicie Szatanowi, opis satanistycznego seksu, listę imion szatańskich i wezwań. Według Czarnej Biblii wyznawcy Szatana mają stanowić dla niego wsparcie w jego oddziaływaniu na społeczeństwa i w tych społeczeństwach. I chyba nie trudno dostrzec, że tak często się dzieje, że są tacy pomocnicy, wspierający dzieło Szatana.
ŹRÓDŁO:
http://www.gbacik.is.net.pl/zagr_satanizm.html

Taki oto jest wspomniany Szandor La Vey - całkiem niewinny człowiek a jego dzieło nadaje sie tylko do spalenia jako materiał zagrażajacy człowiekowi. Nie wspomnę o ofiarach satanizmu, których jest naprawde bardzo dużo. Ta cała ideologia satanizmu to tylko taka zasłona zakrywajaca całe oblicze satanizmu, aby wciągnać w to jak najwięcej nieświadomych niebezpieczeństwa ludzi.
Niby nic groźnego do czasu aż się w to bagno głębiej nie wejdzie.

Satanizm jest zaprzeczeniem chrześcijaństwa a przygladajac sie bliżej tej ideologii można zauważyć na czym ta ideologia sie opiera. Raczej nie na czynieniu dobra.

Mordimer_Madder napisał(a):Jeśli się chce dyskutować na jakiś temat - trzeba mieć wiedzę... postawa: "wydaje mi się, że wiem" jest bufonadą... albo poznajcie temat i udzielcie pytającemu odpowiedzi jasnej i prostej albo go zamknijcie, bo się ośmieszacie, tkwiąc z przekonaniem w oparach absurdu... żenujące...

Mordimerze
Bardziej żenujace jest, gdy człowiek wiedząc co jest dobre a co złe pcha się w takie bagno jak satanizm szukajac wrażeń. Niestety te wrażenia zamieniaja się w powazne niebezpieczeństwa, gdy się w to człowiek głebiej zaangazuje. Może za nim człowiek zacznie się pchać w takie bagno najpierw poczyta o tym czym grozi angazowanie się w satanizm.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
02-05-2011 10:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #28
 
Ależ T32S - ja nie jestem wyznawcą ideologii satanistycznej, mimo iż słucham "od zawsze" metalu... LaVey po początkowym okresie ideologicznym wyczuł koniunkturę i zaślepiła go mamona... stał się jednym z wielu liderów-pseudocudotwórców, mających własny kościół i grono fanatyków, dojonych z kasy jak owieczki z mleka natomiast wielkim uproszczeniem jest postrzeganie ideologii satanistycznej wprost przez pryzmat Ozzy'ego Osbourne'a odgryzającego na scenie głowę nietoperzowi w czasie jednego z koncertów Black Sabbath czy podarcie Biblii przez Nergala... to są czyny-klucze, akty odrzucenia tym mocniejsze, czym bardziej spektakularne...

Nawiasem - ależ mnie rozbawiłeś:
Cytat:Zapewne sataniści służą dobremu duchowi, pomagają biednym, słabszym, dużo się modlą i są wspaniałymi obywatelami, którym nie można nic zarzucić? Zapewne pójdą prosto do nieba wraz z butami?
Typowe dla katolika - przecież dla satanisty byłaby to kara a nie nagroda :diabelek: :!:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
02-05-2011 10:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #29
 
Mordimer_Madder napisał(a):Czytam, co tutaj wypisujecie i nie wiem, czy się śmiać, czy płakać... ale podobno indolencja jest ludzką przywarą więc zapamiętajcie sobie:
satanizm nie jest kultem Szatana, jako ducha zła
Stonuj, stonuj. Masz jakąś awersje do naszych słów? Biblia mówi kim jest Zły[i demony], wyraźnie, i to przez zapisane słowa prorockie kierowane do Izraela który parał się magią, i to na przykładzie życia Jezusa na ziemi, w koncu kuszenia Go, czy przez nauczanie Apostolskie...

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
02-05-2011 19:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #30
 
Biblia mówi też, byś bezkrytycznie miłował bliźniego swego... ja nie muszę ale ty tak, zatem słowa:
Cytat:Stonuj, stonuj.
kieruj sam do siebie Pomysł
Cytat:Masz jakąś awersje do naszych słów?
Tak - mam wrodzoną awersję do wyznawców zasad, których sami nie przestrzegają... czujesz się nim?

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
02-05-2011 19:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów