Skąd niechęć do miariawitów?

[omyk]

Cytat:idąc zwiedzać dokładnie wiedziałam co oglądam

I jak to się ma do tematu mojego rzekomego niepokoju? :-k

Cytat:to to pierwsze się nie liczy

Bo co, bo Dezerter tak orzekł?
Ustanowienie dogmatu nie jest stworzeniem jakiejś nowej normy religijnej, ale uroczystym potwierdzeniem tego, co od wieków było wiarą Kościoła. Trudno więc domagać się zasady lex retro non agit, skoro "wypunktowanie" dogmatu jest jedynie formalnością, a i przed jego ustanowieniem wiara w nieomylność papieża na podstawie Mt 16 była powszechna. Pomyśl Dezerter, papież ma daną od Boga moc związywania i rozwiązywania na ziemi w taki sposób, że pociąga to za sobą zawsze natychmiastowe konsekwencje w niebie... Nie rozumiem jak można negować tę biblijną prawdę, której autorem jest sam Jezus.

Cytat:- znaczyło by to, że wyznanie wiary przyjęte w Niceii w 325 roku może być omylne, bo kilku było przeciw

Wiara to nie demokracja, tu nie jest istotne quorum ani nie zlicza się głosów za i przeciw. Chodzi o widoczną, jednoznaczną jednomyślność. Ponownie odsyłam Cię do dokumentów SWII, które opisują to znacznie lepiej niż moje marne próby.
Cytując:

Lumen gentium, 25. napisał(a):Choć poszczególni biskupi nie posiadają przywileju nieomylności, to jednak głoszą oni nieomylnie naukę Chrystusową wówczas, gdy nawet rozproszeni po świecie, ale z zachowaniem więzów łączności między sobą i z Następcą Piotra, nauczając autentycznie o rzeczach wiary i obyczajów, jednomyślnie zgadzają się na jakieś zdanie, jako mające być definitywnie uznane. A zachodzi to w sposób tym bardziej oczywisty wtedy, gdy zebrani razem na Soborze powszechnym, dla całego Kościoła są nauczycielami i sędziami, w sprawach wiary i obyczajów, i ich orzeczenia należy przyjąć posłuszeństwem wiary.

W konstytucji jest ten temat szerzej opisany i naprawdę warto zajrzeć.

Cytat:ja go wcale nie neguje ja tylko uważam, że "jest mocno przereklamowany" i "niepotrzebny" - skoro był użyty tylko raz a wyrządził mnóstwo szkód choćby w ekumenizmie, gdyby był potrzebny JPII by z niego korzystał, założę się o każde pieniądze z każdym , że Benedykt VI też go nie użyje ...więc

O, a ja założę się, że Jan Paweł I na pewno by skorzystał, tylko biedaczek nie zdążył... Błagam Cię Dezerter, nie licytujmy się na papieskie działania, gdyby dogmat był błędem, dawno zrewolucjonizowałoby to Kościół. Tymczasem nauczanie dogmatyczne jest nieomylne, również dogmat o nieomylności papieża jest sformułowany w sposób nieomylny i podany do bezwzględnego wierzenia. Z dogmatami dyskutują tylko aroganci. Nie uprawnia do tego ani doktorat z teologii, ani profesura, ani nawet godność kardynalska.

Cytat: katolicy kochają mariawitów jak braci

Wybacz, ale nie rozumiem jak się ma powyższe zdanie do wklejonego pod nim cytatu... :?:

[Dezerter]

zostawmy "niepokoje", zostawmy "nieomylność" używaną raz na 100 lat
ale Nicei nie uznaje nadal, bo sama mnie do tego przekonałaś podanym (dzięki )

Cytat:Lumen gentium, 25. napisał/a:
Choć poszczególni biskupi nie posiadają przywileju nieomylności, to jednak głoszą oni nieomylnie naukę Chrystusową wówczas, gdy nawet rozproszeni po świecie, ale z zachowaniem więzów łączności między sobą i z Następcą Piotra, nauczając autentycznie o rzeczach wiary i obyczajów, jednomyślnie zgadzają się na jakieś zdanie,

i nijak nie pojmuje twojego rozumowana:
Wiara to nie demokracja, tu nie jest istotne quorum ani nie zlicza się głosów za i przeciw. Chodzi o widoczną, jednoznaczną jednomyślność.
może ja dziwny jestem, ale jak ktoś mi pisze, że
"jednomyślnie zgadzają się na jakieś zdanie", "jednoznaczną jednomyślność."
to muszą być wszyscy za [-X
wiesz tak mi się nasunęło z formy Twego pisania pytanie - jesteś teolożkom ? :wink:


nie wierzę, że nie rozumiesz aluzji, ale co tam - dla Ciebie :
ludowy katolicyzm wyraża się w naśladowaniu "życia Matki Bożej, jej pokory, miłości, czystości i modlitwy oraz szerzenie kultu maryjnego"
pozdrawiam

Ps
skupmy się na Mariawitach - ponawiam prośbę i dziwię się, że mówię to do admina a nie Ona do mnie :wink:

[omyk]

Cytat:ale Nicei nie uznaje nadal, bo sama mnie do tego przekonałaś podanym

Cóż, skoro nie uznajesz - sam siebie stawiasz poza Kościołem.
Jeśli mogę wiedzieć, czego dokładnie nie możesz przyjąć?

Cytat:"jednomyślnie zgadzają się na jakieś zdanie", "jednoznaczną jednomyślność."
to muszą być wszyscy za

Aha. Masz prawo tak to rozumieć (co nie zmienia faktu, że jako katolik nie masz prawa negować postanowień żadnego z soborów ). W moich oczach wątpliwości prowadzą do rozwoju, o ile umiejętnie się nimi posłużyć. Myśleć i szukać odpowiedzi na pytania - to nie grzech. To nie brak jednomyślności. Kiedy jednak Duch Święty oświecił rozum i umożliwił podjęcie konkretnych decyzji, każdy kto pozostawał w Kościele, przyjmował je jako wiążące. Czy to nie jednomyślność?

Cytat:skupmy się na Mariawitach - ponawiam prośbę i dziwię się, że mówię to do admina a nie Ona do mnie

Wiesz, forum ostatnio trochę zamarło... Uważam, że jeśli dyskusje są merytoryczne i pozwolą je wskrzesić, to chwilowy "religijny" offtopic nie wyrządzi znacznego zła Ale proszę bardzo, w takim razie już nie będę Ci tu spamować niemariawickimi sprawami.

[Dezerter]

Z Niceą to chyba rozumiesz, że się przekomarzam, pokazując Ci konsekwencje Twojego rozumienia niejednomyślnej jednomyślności, ale skoro się upierasz, przy takim rozumieniu jednomyślności, to pozostaje mi uznać, że ... jesteśmy jednomyślni ( w Twoim rozumieniu tego słowa)

pogoda przepiękna, mnóstwo imprez plenerowych, to i nie dziwne, że ludzi wymiotło z przed kompa
pozdrawiam i dziękuję za dyskusję

[omyk]

Nie, nie złapałam, że się przekomarzasz co do Nicei. Wybacz, ale poddajesz w wątpliwość sporą część nauczania Kościoła, więc gotowa byłam traktować na poważnie każde kolejne wątpliwości

Ja również pozdrawiam

[M. Ink. *]

Cytat:Skąd niechęć do miariawitów?

z mariawitów, naturalnie...