Warto poczytać:
http://www.piotrskarga.pl/ps,5902,16,693...ierze.html
oraz warto wiedzieć:
Grzechy śmiertelne
Według nauki Kościoła katolickiego
grzech śmiertelny „niszczy miłość w sercu człowieka wskutek poważnego wykroczenia przeciw prawu Bożemu; podsuwając człowiekowi dobra niższe, odwraca go od Boga, który jest jego celem ostatecznym i szczęściem”. Tymczasem grzech powszedni „pozwala trwać miłości, chociaż ją obraża i rani” (KKK 1855).
Przyjrzyjmy się najpierw
grzechowi śmiertelnemu. Ponieważ narusza on w nas „zasadę życia, którą jest miłość, domaga się nowej inicjatywy miłosierdzia Bożego i nawrócenia serca, które zazwyczaj dokonuje się w ramach sakramentu pojednania” (KKK 1856).
Trzy warunki grzechu śmiertelnego
1. Dotyczy bardzo ważkiej sprawy. Jest treścią dziesięciu przykazań. Ciężar gatunkowy grzechu może być mniejszy bądź większy. Morderstwo jest cięższym grzechem niż kradzież. Obraza rodziców jest cięższym grzechem niż obraza obcego.
2. Jest popełniany z pełną świadomością. Grzesznik musi wiedzieć, że jego uczynek jest grzechem.
3. Jest dokonywany z premedytacją. Grzesznik dokonuje wyboru. Udawanie, że jest się nieświadomym, iż popełniony czyn jest zły, bądź ma się nieczułe serce, raczej zwiększa niż zmniejsza dobrowolny charakter grzechu. Jeśli jednak naprawdę nie wiesz, że coś jest złe, „«ignorancja niedobrowolna» może zmniejszyć winę, a nawet uwolnić od ciężkiej winy” (KKK 1860).
Gdy wiem, że coś jest grzechem, i czynię to, wówczas popełniam grzech.
Kiedy nie jestem świadom, że coś jest grzechem, i czynię to, wtedy nie popełniam grzechu.
Jednocześnie nie można każdego grzechu usprawiedliwiać niewiedzą, ponieważ żaden człowiek (o zdrowych zmysłach) nie może być całkowicie nieświadomy podstawowych zasad moralnych, one bowiem — czytamy w Katechizmie — „są wypisane w sumieniu każdego człowieka” (1860).
Istnieją jeszcze inne okoliczności łagodzące. Grzechy popełnione w afekcie pod wpływem uczuć i namiętności zmniejszają dobrowolny charakter złego uczynku, podobnie jak presja zewnętrzna i patologiczne zaburzenia.
W taki sam sposób grzech popełniony ze złej woli oraz w świadomym i złym zamiarze jest najcięższy.
Powtórzmy tu, że jesteśmy zdolni do popełnienia największego zła, ponieważ jesteśmy w stanie wybrać coś znacznie wspanialszego. Możemy wybrać miłość. Możemy wybrać Boga. Gdy jednak popełniamy
ciężki grzech — grzech śmiertelny — tracimy łaskę, która jest w nas.
Pozbawiamy się „łaski uświęcającej” (w tej sprawie zob. następny rozdział). Jeśli Bóg nam jej nie zwróci — w wyniku naszej skruchy i uzyskania przebaczenia od Boga — to sami wykluczamy się z królestwa Jezusowego i wybieramy piekło (piekłem zajmiemy się w rozdziale szóstym).
Nasza wolność pozwala nam na dokonanie i tego strasznego wyboru, ale też i na powrót do Boga.
„Chociaż możemy sądzić, że jakiś czyn jest w sobie ciężką winą, powinniśmy sąd nad osobami powierzyć sprawiedliwości i miłosierdziu Bożemu” (KKK 1861)
Za:
link podany na wstępie postu.
Żebyś nie miał za łatwo
Augustusie, należałoby przeczytać powyższe i myślę, że sam sobie odpowiesz na pytanie. Bo zauważam, że oczekujesz odpowiedzi jednoznacznej, a forum kieruje się
też prawami dyskusji.
Na koniec zacytuję św. Augustyna, który powiedział:
Bóg stworzył Cię bez ciebie, ale nie zbawi Cię bez ciebie i wobec powyższego nasze pięć groszy jest niezbędnikiem w czynieniu siebie świętymi.