czy to sekta

Mordimer_Madder · 01-07-2011 10:08

Bardzo Ci sant dziękuję, że powołujesz się na mój ateistyczny autorytet... czyżbyśmy otwierali nowy rozdział miłości braterskiej :aniol:

Takie metody sa teraz powszechne - w wersji "light" są one w wielu reklamach, w akcjach propagandowych, kampaniach politycznych etc... ale to tylko socjotechnika - zauważ, zapamiętaj, zrób co chcemy :evil:

TOMASZ32-SANCTI · 01-07-2011 10:46

sant napisał(a):Tomasz, jednak pewne metody tam stosowane są sekciarskie. Oczywiście że nie jest to sekta religijna, jednak...ostrożnie. Destrukcja też tam jest.

Sant
Ja temu nie zaprzeczam, że jakies elementy sekciarskie moga być, ale tak jak juz pisałem: takie elementy występować mogą wszędzie: w Kościele, w polityce,i także w biznesie. W wielu grupch społecznych, w wielu komórkach czy firmach jest działanie na psychike i też może być to odebrane jako szkodliwe - w zależności od tego jak na to patrza inni, jak to odbierają. Dla niektórych obecność w kościele może działać destrukcyjnie mimo, że Kościół to przecież instytucja która ma na celu Ewangelizację czy inne zadania służące dobru człowieka a mimo to wielu ludzi którzy odeszło z kościoła lub którzy w nim nie byli traktują kościół jako sektę, jako miejsce, które niszczy ich.

Dlatego też pisałem, że nie warto wszystkiego sprowadzać do miana sekty, bo to jest po prostu bezsensu, aby ludzie wzajemnie się wyzywali od sekciarzy czy traktowali większość isntytucji czy grup jako sekty. I to będzie kolejna wewnetrzna wojna miedzy ludźmi. Czy do tego ma sprowadzać się funkcjonowanie społeczeństwa? Czy większość grup czy też firm ma kojarzyć się z sektą?

Są grupy destrukcyjne i myślę, że nadal takowe powstają, ale są też właściwe ośrodki, które zajmuja się badaniem sekt, więc jeśli o takowych coś wiemy to warto zgłosić ją do właściwej organizaji czy ośrodka, które się sektami zajmują, aby zbadali konkretna grupę i względnie wciągnęli ich na listę grup sekciarskich, zagrażajacych społeczeństwu.,.

Gabriela36 · 04-07-2011 13:17

Dziękuję za wszystkie wypowiedzi na ten temat, musze to przemyśleć

TOMASZ32-SANCTI · 05-07-2011 12:03

Naszym celem jest także pomaganie innym na miare naszej skromnej wiedzy i możliwości. Staramy się aby nasze wypowiedzi mogły rozjaśniać różne sprawy, problemy tak, aby człowiek mógł wyciągnąć właściwe wnioski, aby mógł odebrać naszą pomoc we właściwym kierunku.
Staramy się obiektywnie oceniać sytuacje i różne problemy. Reszta należy do człowieka- w jaki sposób odbierze naszą pomoc, jak ja bedzie realizować. Nasze podejście jest oczywiście opierane na nauczaniu Kościoła, na życiu chrześcijańskim i to jest nasz kierunek pomocy. Nie jesteśmy wszystkowiedzacy, nasze opinie czy wypowiedzi także mogą zawierać jakieś nieścisłości czy błędy, ale staramy sie opierać na konkretnych faktach, na konkretnych informacjach lub własnym doświadczeniu. Jednak jesteśmy tylko ludźmi, którzy mogą sie mylić. Dlatego nasza pomoc jest oparta na uczciwych zamiarach, ale główna ocena sytuacji i działanie zależy juz od danej osoby, której staramy sie pomóc. Jak to w życiu bywa.

Mamy nadzieję, że choć trochę mogliśmy rozświetlić sprawę poruszaną przez ciebie i że będziesz mogła wyciągnąć z tego tematu jakieś pozytywne wnioski. Uśmiech

**Scott** · 05-07-2011 18:45

sant napisał(a):Tomasz, jednak pewne metody tam stosowane są sekciarskie. Oczywiście że nie jest to sekta religijna, jednak...ostrożnie. Destrukcja też tam jest.

Amway to sekta ekonomiczna. A co do herbalife nie podobają mi się tezy na których opierają działanie swoich preparatów jak pisałem o "odżywaniu komórkowym" to podpada pod ezoteryke, homeopatia działa podobno na zasadzie "polaryzacji komórkowej", a jedno i drugie w nauce nie występuje.

**spioh** · 05-07-2011 21:03

bo to się polaryzują komórki duchowe :mrgreen:

**Scott** · 07-07-2011 14:15

No tak, powinni napisać w ulotce by była jasność jak to działa. Duży uśmiech

TOMASZ32-SANCTI · 08-07-2011 11:24

Scott napisał(a):No tak, powinni napisać w ulotce by była jasność jak to działa.

Wiara w to co jest napisane na ulotce to jak wiara w czarnego kota, że prznosi nieszczęścię lub czterolistną koniczynę. Wierząc w to często wychodzi się na tym jak przysłowiowy "Zabłocki na mydle". 8) :mrgreen:

Helmutt · 19-09-2011 10:56

HERBALIFE mają dobre leki odchudzające. Mój brat zmagał się wiele lat z chorobliwą otyłością i te ich herbatki mu pomogły, bo mocno schudł - i mimo, że to pił dość krótko - to już więcej do poprzedniego stanu nie powrócił.
Ale... ludzie, od których nabywaliśmy te preparaty byli jak na mój ówczesny gust trochę "nie teges"

Koleś był wiecznie uśmiechnięty (jak ta dziewczynka co bez kasku chodziła po budowie

) chodził z wielką przypinką na koszuli "Schudłem? TAK! Spytaj mnie jak" - i za każdym razem gdy u nas był to nachalnie mnie agitował, żeby przyjść na spotkanie, to będziemy na szkolenia jeździć, na mitingi, zarobię kupę kasy etc. Facetka natomiast zachowywała się jak niespełna rozumu, jakaś była nadpobudliwa, nerwowa, wierciła się na krześle etc.

***omyk*** · 19-09-2011 18:40

A czy Twój brat oprócz preparatów Herbalife'u wprowadził też jakieś zmiany żywieniowe albo ruchowe?
Bo szczerze mówiąc jeżeli nastawiam się, że mam przed nosem cudowny preparat, który mnie nasyci i pozwoli schudnąć, a piję/jem go zamiast części posiłków, jednocześnie zwiększając aktywność fizyczną, to zawsze zadziała - niezależnie od tego, czy preparat jest faktycznie preparatem, czy tylko placebo... Na tej zasadzie można sprzedawać DHMO jako cudowny lek na otyłość:
Stosowanie - 2 szklanki przed śniadaniem i obiadem, 3 szklanki zamiast kolacji.
Cena - jedyne 15.99 za 4 szklanki (promocja!)
Skuteczność gwarantowana Uśmiech

p.s. Zaleca się dodatkowo stopniowe zmniejszenie racji żywnościowych i zwiększanie ćwiczeń fizycznych

Helmutt · 20-09-2011 06:50

(19-09-2011 18:40 )omyk napisał(a): A czy Twój brat oprócz preparatów Herbalife'u wprowadził też jakieś zmiany żywieniowe albo ruchowe?

Brat i tak był dośc aktywny ruchowo, jeździł na rowerze, chodził na piechotę do szkoły i z powrotem (przez pół miasta) i w zasadzie wszędzie - więc za bardzo tu nic zwiększyć nie mógł. Do dziś zresztą powtarza, że produkty Herbalife pomogły mu schudnąć. Co innego zaś wewnętrzna organizacja - patrząc na tych dwoje co do nas przychodziło, to faktycznie można było odnieść wrażenie, że to sekta jakaś.

Dezerter · 20-09-2011 19:43

(20-09-2011 06:50 )Helmutt napisał(a): Co innego zaś wewnętrzna organizacja - patrząc na tych dwoje co do nas przychodziło, to faktycznie można było odnieść wrażenie, że to sekta jakaś.

Helmutt - to się entuzjazm nazywa a nie sekta Oczko

Przypomnij sobie Dolasa z "Jak rozpętałem II w. ś." jak czarował arabów 3 kartami krzycząc:
ludzie ludzie ja chyba zwariowałem - rozdaje pieniądze