Fotografia - nasze hobby

Ravenloff · 29-05-2005 23:36

Tak sobie pomyślałem, że prócz rowerów może być też temat poświęcony fotografii Uśmiech

W sumie to moje hobby, a poza tym trochę się na tej sztuce znam, choć jestem samoukiem. Jak ktoś ma jakieś pytania, to z chęcią na nie odpowiem jak będę umiał.

Zapraszam do dyskusji na szeroko pojęty temat fotografii.

Offca · 30-05-2005 17:04

Jejku, jak mi się marzy taki aparacik z takim większym obiektywem, z dużym zoomem (co mi z zooma 2x w cyfrówce Smutny

), żeby można było robić artysstyczne zdjęcia i nie martwić się, że wyjdzie zamazane albo niewyraźne, albo za ciemne Smutny

... Nikony są śliczne! Ale za to kosmicznie drogie, przynajmniej co niektóre...
A np. a Allegro da się kupić jakiś w miarę dobry sprzęt?

Ravenloff · 30-05-2005 19:06

Aparacik którym Gepardzik robił Księżyc, to MINOLTA DiMage Z3 w cenie ok 1500zł. Jak się dobrze poszuka to i za 1300zł można kupić.

Ja za to "pracuję" na Casio QV-3500 EX. Chętnych do zapoznania się z moją radosną twórczością zapraszam na PW.

Offca napisał(a):Jejku, jak mi się marzy taki aparacik z takim większym obiektywem, z dużym zoomem (co mi z zooma 2x w cyfrówce ),

Ale musisz pamiętać, że aparat im ma większy zoom, to tym trudniej zrobić ostre zdjęcie, gdyż na dużym zoomie nawet najmniejsze drgania ręki są zwielokrotnione. Wyjściem jest statyw (który i tak polecam) lub aparat z systemem Anti-Shake (ma go np. Minolta Z3 Gepardzika).

Większym obiektywem? Co masz na myśli Offca? Bo jak średnicę szkła obiektywu to masz rację, że im większa to tym obiektyw jest lepszy. W zastosowaniach półprofesjonalnych i profesjonalnych to 3 centymetry są niezbędnym minimum. Jak zewnętrzne szkło obiektywu ma mniej, to robi gorsze zdjęcia. A pomysleć, że tanie cyfrówki mają obiektywy o średnicy kilku milimetrów. Straszne, ja bym takiego aparatu w życiu nie kupił.

Offca napisał(a):żeby można było robić artystyczne zdjęcia i nie martwić się, że wyjdzie zamazane albo niewyraźne, albo za ciemne ...

Do robienia zdjęć artystycznych wystarczy nawet aparat bez zooma, ale to raczej w zastosowaniach profesjonalnych. Przy artystycznych domowej roboty zoom 4x wystarczy wg. mnie.
Większe zoomy przydają się jedynie jak chcemy coś z daleka fotografować bo nie można bliżej podejść (np. ptaka na drzewie). Generalnie zoomy większe niż 4x przydają się przy fotografowaniu przyrody, relacji sportowych.
Porada: jak można bliżej podejść, to lepiej podejść i robić zdjęcie z bliska bez zooma, niż z daleka z zoomem. Zawsze z bliska wyjdą lepsze zdjęcia.

A to czy zdjęcia wyjdą niezamazane, ostre, wyraźne i dobrze doświetlone, to już wprawa fotografa. Choć jak aparat jest naprawdę bardzo dobry, to sam na "auto" potrafi zrobić dobre zdjęcie.

Offca napisał(a):Nikony są śliczne! Ale za to kosmicznie drogie, przynajmniej co niektóre...

Aparat nie ma być śliczny, a robić dobre zdjęcia. A Nikony są drogie, bo są najlepsze! Jakość ma swoją cenę. Bardzo dobre są jeszcze Canony. Choć jeśli chodzi o cyfrówki, to często liczy się konkretny model, a nie firma.

Offca napisał(a):A np. a Allegro da się kupić jakiś w miarę dobry sprzęt?

No jasne, że się da. Przecież Gepardzik kupił swoją Minoltę Z3 na Allegro. Z tym że przy zakupach na Allegro radzę być bardzo ale to bardzo ostrożnym. Przecież nie chcemy "wtopić" 2.000 zł, co nie Smutny

Offca · 30-05-2005 19:48

Ravenloff napisał(a):Większym obiektywem? Co masz na myśli Offca?

No bo ja mam taką zwykłą cyfrówkę bez wysuwanego obiektywu i dla mnie to trochę lipa... A np. bardzo bym chciała robić zdjęcia krajobrazom, no to cyfrówką się nie da, bo powiedzmy jakaś góra wyjdzie na zdjęciu jeszcze mniejsza niż ją w rzeczywistości okiem ludzkim widać Smutny

Może kiedyś sobie uzbieram na jakiś taki fajniejszy aparat... :?
To bardzo ciekawe co tu piszecie o tych aparatach Język

Już będę wiedziała u kogo się szkolić :mrgreen:

Ravenloff · 30-05-2005 20:27

No przecież, że się da robić zdjęcia krajobrazom aparatem bez zooma. Ja jak zaczynałem przygodę z fotografią to uczyłem się na Zenicie. Aparat bez żadnego zooma, a całkiem fajne zdjęcia krajobrazów robiłem!

A Zenit jest to standardowy model polecany każdemu kto chce się nauczyć robić dobre zdjęcia. Jak się na Zenicie nauczy robić dobre zdjęcia, to potem na każdym aparacie będzie umiał. A to dlatego, że specyfika obsługi tego aparatu wymaga od fotografa zagłębienia się trochę w wiedzę techniczną jak się robi zdjęcie, co to jest przysłona, migawka, pierścień nastawiania ostrości, fotomierz.
Jak Offca chcesz robić artystyczne lub dobre zdjęcia, to radzę się zapoznać z tymi pojęciami. Uwierz mi, to nic trudnego i szybko wchodzi w nawyk jak coś naturalnego.

A zanim kupisz jakiś aparat, to zawsze możesz zapytać o radę.

Grig · 30-05-2005 22:40

2 lata temu kupiłem za oszczędzane kieszonkowe z kilku lat Olympusa c350 (teraz mozna kupic za mniej niz 1000zl, ale nie wiem dokladnie ile), ot, zwykly zoom 4x pluz 3,5 cyforwego... ale udalo mi sie kilka naprawde ladnych fotek zrobic, w tym ok 20 takich typowo tapetowych. Ogolnie fotografia to niezla rzecz, ale zwykle klisze sa zbyt kosztowne, tak samo jak ich wywolywanie, a teraz robia juz takie cyfrowki, ze z powodzeniem bija lustrzanki Uśmiech

No ale kazdy lubi co innego =P~

Ravenloff · 31-05-2005 01:01

Ja tego mojego Casio QV-3500 EX też kupiłem trochę ponad 2 lata temu. A za co? Podobnie jak Grig za uzbierane pieniądze. Ale ja zbierałem nie z kieszonkowego, ale ze stypendium naukowego ze studiów.
Teraz aparaty o w miarę podobnych parametrach można kupić za ok 50-70% tego co ja dałem wtedy. Strasznie ten sprzęt tanieje z czasem.

Offca · 31-05-2005 11:44

Ravenloff napisał(a):przysłona, migawka, pierścień nastawiania ostrości, fotomierz.

A w cyfrówce takie coś jest??? :mrgreen:
W ogóle to nie podoba mi się to, że cyfrowym nie idzie w ogóle robić zdjęć nocą, bo wszystko zamazane wychodzi. Mam tu ustawienia balansu bieli, ale nie bardzo wiem jak to się używa, tzn. w jakiś warunkach. Czy chodzi o to, ze jak np. chcę zrobić zdjęcie pod słońce i chcę, żeby nie wyszło ciemne to ustawiam coś wtedy w balansie? Bo np. jak widziałeś może moje zdjęcia łabędzi, to były one robione trochę pod słońce no i takie ciemne i mdłe przez to wyszły Smutny

Ravenloff · 31-05-2005 12:55

Offca napisał(a):
Ravenloff napisał(a):przysłona, migawka, pierścień nastawiania ostrości, fotomierz.
A w cyfrówce takie coś jest??? :mrgreen:

No jasne że jest. Znaczy się wszystkie aparaty jakie by nie były mają migawkę i przysłonę (cyfrówki, zwykłe, lepsze, gorsze). Ale te gorsze automatyki mają zdefiniowaną tylko jedną wartość i nie można jej zmieniać. Ciut lepsze mają kilka dostępnych opcji przysłony i migawki, ale pieczę nad tym, które ustawienie wybrać do danego zdjęcia sprawuje automatyka aparatu. W tych lepszych można ręcznie wybrać sobie przysłonę i migawkę (konieczność do lepszych zdjęć i nocnych, bo wtedy mamy większy wpływ na to jake zdjęcie nam wyjdzie.
Podobnie jest z ostrością. Tanie aparaty mają usatawioną "na blachę" jedną ostrość od ok 1m do nieskończoności. Lepsze automatycznie ustawiają ostrość w zależności od tego co fotografujemy. A najlepsze pozwalają samemu ustawić ostrość.
Mój aparat ma dostępne przysłony: 2, 2.8, 4, 5.6, 8.
Migawki: 1/1000s, 1/640s, 1/500s, 1/250s, 1/180s, 1/100s, 1/60s, itd, itd...
Mogę też ręcznie nastawić ostrość.

Offca napisał(a):W ogóle to nie podoba mi się to, że cyfrowym nie idzie w ogóle robić zdjęć nocą, bo wszystko zamazane wychodzi. Mam tu ustawienia balansu bieli, ale nie bardzo wiem jak to się używa, tzn. w jakiś warunkach. Czy chodzi o to, ze jak np. chcę zrobić zdjęcie pod słońce i chcę, żeby nie wyszło ciemne to ustawiam coś wtedy w balansie?

Ogólnie aby robić zdjęcia w nocy to aparat [b]musi/b] mieć możliwość ręcznego nastawienia migawki, przysłony i ostrości, ew. super wyśmienitą automatykę, która sama dobrze to ustawi (takie aparaty chodzą po ok 5.000zł). Popatrz sobie na zdjęcia, można robić zdjęcia w nocy aparatem już za ok 1300zł.
To samo ze zdjęciem pod Słońce. Lepiej samemu ręcznie wszystko ustawić.

A balans bieli służy czemu innemu. To jest jedynie ustawienie tego jak biały kolor jest biały. Czy np. śnieg będzie biały czy troszkę niebieskawy, czy robiona biała ściana przy sztucznym oświetleniu będzie naprawdę biała czy raczej żółta. Do tego służy balans bieli.

Offca napisał(a):Bo np. jak widziałeś może moje zdjęcia łabędzi, to były one robione trochę pod słońce no i takie ciemne i mdłe przez to wyszły

Ciemne wyszły nie dlatego, że balans bieli był źle ustawiony. Wyszły tak, bo zapewne zdjęcie robiłaś na ustawieniach automatycznych, a aparat źle dobrał wartość przysłony i migawki. Jak zdjęcie jest za ciemne, to trzeba ustawić mniejszą migawkę (np. zamiast 5.6 dać 2.8) lub wydłużyć czas naświetlania (czyli migawkę zmieniamy np. z 1/100s na 1/30s).
Aby robić zdjęcia miasta w nocy bez lampy to aparat musi mieć możlitość ręcznego ustawienia np. przysłony 2 przy jednoczesnym wybraniu migawki rzędu 1/4s - 2s. Tak chodzi o 2 sekundy. Oczywiście przez te 2 sekundy jak aparat robi zdięcie to aparat nie może ani drgnąć bo się zdjęcie zamarze. Czyli bez statywu nie da rady.

Offca · 01-06-2005 23:25

http://allegro.pl/show_item.php?item=52332399
Ravi, a co sądzisz na ten temat? Oczko

Mnie się podoba bardzo. Nawet nie drogi jak na Nikona. Mniej więcej taki mi się marzy. Możesz mi wyjaśnić czym się różni lustrzak od innych aparatów? Uśmiech

Ravenloff · 02-06-2005 00:33

Ten Nikon F55 jest lustrzanką na klisze, a nie cyrówką! Jeśli chodzi o aparaty na klisze, to mogę Ci go polecić, to dobry model za te pieniądze. Tylko zauważ, że w komplecie masz obiektyw Sigma F3,5-5,6 28-80 mm. Sigma, to nie jest oryginalny obiektyw Nikona (a te są najlepsze ale i najdroższe). Pozatym 28-80mm oznacza, że obiektyw ma zoom ok 2.5x, czyli raczej słaby. Aby mieć większy zoom trzeba dokupić obiektyw np. 75-300mm za 1300zł Smutny

Przy tym aparacie musisz kupować klisze, płacić za ich wywołanie, płacić za odbitki aby zdjęcia zobaczyć.

Kupując cyfrówkę, możesz fotki za darmo na kompie zobaczyć. Jak fota nie wyjdzie to ją skasujesz. No i najważniejsze, że od razu widzisz co Ci wyszło.

A w tym Nikonie F55 fotki się zobaczy dopiero po wywołaniu kliszy i zrobieniu odbitek. Czasem się wtedy okazuje, że zdjęcie nie wyszło. Ale to za późno aby zrobić inne ujęcie.

Więc Offca musisz zdecydować czy kupujesz aparat na klisze czy cyfrowy.

inis · 02-06-2005 17:02

A ja mam lustrzankę - starego i poczciwego zenita. :mrgreen:
Chyba ze 3 lata temu nauczyłam się go obsługiwać. Moja koleżanka, która się interesuje fotografią i bardzo się tym szczyci nie potrafiła nawet na nim ostrości ustawić, a ja umiem. hyhyhy :diabelek:
Za to na osiemnastkę rodzice obiecali mi kupić jakiś nowszy sprzęt - no i przede wszystkim cyfrowy.

Ravenloff · 02-06-2005 18:30

Ja uczyłem się fotografii na Zorce i na Zenicie. Obie lustrzanki na klisze. Aż pewnego roku na klisze, wywoływania i odbitki w sumie wydałem ok 600zł, tyle zdjęć robiłem. Postanowiłem, że czas zacząć oszczędzać i... kupiłem cyfrówkę. Teraz nie muszę płacić za klisze, wywoływania i odbitki wszystkiego co robię. Owszem, część zdjęć sobie odbijam z cyfrówki, ale tylko te najlepsze, a nie jak z kliszy, że "wszystko jak leci". Po prostu za kupnem cyfrówki przemówiły względy ekonomiczne.

Teraz myślę o kupnie jakiejś lustrzanki cyfrowej, np. Canon EOS 350 D, jednak ten aparat kosztuje ok. 3800zł, więc długo jeszcze nie będzie mnie na niego stać. Musiał bym też do niego dokupić większy obiektyw za kolejne 1000zł, bo standardowy ma za mały zoom jak na mnie :?

Ale narazie od biedy wystarcza mi cyfrówka co kupiłem 2 lata temu. Mimo swojego wieku i tak jest dobra w porównaniu z obecnymi cyfrówkami w cenie 1000-2000zł.
Więc jak ktokolwiek chce kupić aparat, to musi wypośrodkować wybór. Nie ma sensu kupować super sprzętu, bo za pół roku taki sam aparat będzie o 40% tańszy :!:
Z drugiej strony nie ma też sensu kupować aparatu z dolnej półki, bo będziecie niezadowoleni ze zdjęć jakie wychodzą, a raczej niewychodzą Smutny

Szczególnie jak ktoś czasem chciał by zrobić coś innego niż zdjęcia z imprezy przy grillu czy imieninach u cioci.

Daidoss · 02-06-2005 22:22

Krzysiu powiedz mi czy w necie coś mozna znaleźc na temat jak posługiwac sie ZENITEM :?:

Offca · 02-06-2005 22:22

No tak, pod tym względem muszę Wam przyznać, że cyfrówka jest bardziej ekonomiczna pod względem kupowania klisz i wywoływania zdjęć. ALE za to trochę pieniędzy trzeba przeznaczyć na baterie :mrgreen: bo inne niż alkaiczne nie przechodzą, no i wywołanie z dyskietki czy płyty też nie jest takie tanie. Wszystkie zdjęcia cyfrowe wywołuję w bardzo dobrym i profesjonalnym sklepie fotograficznym, bo przynajmniej mam pewność, że mi nie zknocą zdjęć... A u nich odbitka kosztuje 78gr. Ja mam 15% zniżki z kartą rabatową, no ale mimo wszystko, dla mnie jako osoby nie zarabiającej to wciąż za drogo...
Ravi, a powiedz mi, czy da się robić cyfrówką zdjęcia no zachodów słońca, słońca w chmurch itd? Tzn, to że się da to wiem, ale nie wiem czy na mojej cyfrówce się da Język

Ja mam tzw Premiera DC-2072 S, 2 megapiksela, zoom 2x, czas otwarcia migawki od 1/1000 do 1/10 sekundy, obiektyw stałoogniskowy, głębia koloru 10 bit... Nic specjalnego, ale mógłbyś mi powiedzieć, czy mogę tym czymś robić jakieś bajery typu właśnie zdjęcia zachodu słońca, zdjęcia chmur itd? Jeśli tak, to jak to się ustawia? :mrgreen: Przepraszam, ze tak Cię męczę ale chyba po raz pierwszy mam okazję pogadać z kimś, kto mi coś o aparatch i zdjęciach może coś konkretnego powiedzieć :mrgreen: