Komu winniśmy być posłuszni?!.

21-07-2005 20:01

a to fajnie - widzę że zgadzas się ze mną.

Ja tak postępuje - zgodnie z moim sumieniem i jak dotąd mogę na siebie patrzeć w lustrze. Jeśli mnie sumienie nie gryzie to jest wszystko w porządku. Bynajmniej nie potrzebuje bata nad karkiem jak co poniektórzy, a obowiązkiem urzędasa jest ślubu udzielić bo za to mu płacą. Lesbijki też.

Jednakże są sytuacje kiedy posiłkuję się naszą polską Konstytucją- jedyny akt prawny, któremu jestem winien posłuszeństwo i szacunek- tak mi sumienie nakazuje.

Cytat:PS.
Znam kilku ludzoi, czo ich sumienie jest jak "szelki" - im nic nie przeszkadza, byle im pasowało.

ja też znam kilku takich ludzi- tak się składa że to księża.

**Wojtek37** · 21-07-2005 20:04

A czy Ty masz , bracie jakiegoś Biskupa nad sobą?.

21-07-2005 20:10

No coś ty . Jestem człowiekim a nie owcą.

Daidoss · 22-07-2005 07:59

semper_malus napisał(a):ja też znam kilku takich ludzi- tak się składa że to księża.

No i oczywiście znasz ich osobiście i się za nimi modlisz aby byli lepsi Uśmiech

22-07-2005 11:23

No coś ty- znam osobiście, ale na modlitwę szkoda czasu. A na akurat tych konkretnych ludzi szkoda nawety sznura (wg mnie).

Daidoss · 22-07-2005 11:30

semper_malus napisał(a):No coś ty- znam osobiście, ale na modlitwę szkoda czasu. A na akurat tych konkretnych ludzi szkoda nawety sznura (wg mnie).

To mnie utwierdza, że nie znasz ich wcale. Gdybyś znał ich osobiście wiedziałbys doskonale jak bardzo potrzebują Twojej modlitwy.

22-07-2005 11:38

Nie wiem na jakiej podstawie (dwóch postów?) stwierdzasz iż wiesz lepiej ode mnie kogo znam , a kogo nie znam.

Jeśli chodzi o modlitwę to jest to dla mnie strata czasu, czynność bezsensowna i maskująca po prostu bezradność człowieka, a w skrajnych przypadkach sankcjonująca ludzkie upodlenie.

Więc nie wiem jak miałaby owa czynność pomóc ludziom , którzy wymienili sumienie na mamone i zostawili je w banku. Jedynym sposobem na to żeby sumienie ich ruszyło jest chyba ujawnienie wszystkich szwindelków publicznie - wtedy może. Ale będzie to poprawa wynikająca ze strachu a nie sumienia.

**Wojtek37** · 22-07-2005 11:42

semper_malus napisał(a):No coś ty . Jestem człowiekim a nie owcą.

To może tak naprawdę z wiarą nie masz nic wspólnego?.

22-07-2005 11:48

o a co? nie wolno mi być człowiekiem? jak chce awansu z owieczki którą pasterz chce strzyc- to automatycznie z wiarą nie mam nic wspólnego?

**Wojtek37** · 22-07-2005 11:53

To może napisz w co wierzycz, lub w Kogo?. Wykładnie nauczania KRzK znasz, ale ja z twoich bracie wpisów nie mogę się połapać jakimi zasadami się posługujesz jeśli chodzi o wiarę w Boga.

22-07-2005 12:11

No przecież podałem nazwę wspólnoty- rusz trochę głową :hahaha:

Nie wiem dokładnie w co wierzę , ale mogę Ci powoedzieć w co nie wierzę, otóż nie wierzę : w dobrego boga, kościół katolicki ( i inne też) , nieomylność papieża i generalnie nakazy moralne chrześcjaństwa traktuje wybiórczo, bardzo wybiórczo.

:diabelek: :aniol:

[-o< jest ](*,)

Offca · 22-07-2005 12:54

No tak, typowe... Wybieram tylko to, co mi odpowiada. Nic, tylko panu zawsze_złemu pogratulować =D> :lol2:

22-07-2005 12:58

Oczywiście, że tak!!! Jakoś nikt mnie nie przekonał iż chrześjaństwo jako całość jest warte na tyle żeby wziąść je z całym dobrodziejstwem inwentarza, i żeby poświęcić się w jakiś sposób dla owej wiary. To albo masochistyczny mistycyzm, albo naiwne bajeczki dla dzieci. Ktoś powiedział to dobre tamto złe ; módl się i nie myśl.wszystek

Offca · 22-07-2005 13:07

Ciebie nie przekonało, ale wielu jednak przekonało. I nie porównuj nas z łaski swojej do jakichs bezmózgowców, którzy całe dnie spędzają na kleczkach. Masz może zły obraz katolików, ale czasami się nie dziwię... :roll:

22-07-2005 16:45

Cytat:Ciebie nie przekonało, ale wielu jednak przekonało. I nie porównuj nas z łaski swojej do jakichs bezmózgowców, którzy całe dnie spędzają na kleczkach. Masz może zły obraz katolików, ale czasami się nie dziwię... Przewraca Oczy

Ja żywię szacunek do ludzi którzy posiadają głęboką i szczerą wiarę w Boga. Ale co innego ludzie którzy wierzą w kościoł, którzy są bezwolni i którym kościoł mówi jak myśleć. Generalnie chodzi o to że tam gdzie wy widzice Boga i mistykę- ja widzę jakiegoś demagogicznego klechę międlącego coś o ofierze i o tym, że kościół kasy potrzebuje. (przedtawiłem to bardzo ogólnie-wiem że nie wszyscy księzą są sk... )