Seksualność

[Haneczka]

Mam pytanie
Czy oglądanie nagich zdjęć, np. aktów męskich jest grzechem?
Czy jest grzechem ciężkim?
Znacie na pewno program Top Model 2.Głupota, pokazuje do czego zdolne są dziewczyny za sławę i kasę.
Była tam ostatnio sesja z nagim mężczyzną. Modelki pozowały tam. Widać było męskie pośladki Czy obejrzenie czegoś takiego, ale bez żadnego podniecenia jest czymś złym?

[Dezerter]

(07-10-2011 18:06 )Haneczka napisał(a):  Mam pytanie
Czy oglądanie nagich zdjęć, np. aktów męskich jest grzechem?
Czy jest grzechem ciężkim?
Znacie na pewno program Top Model 2.Głupota, pokazuje do czego zdolne są dziewczyny za sławę i kasę.
Była tam ostatnio sesja z nagim mężczyzną. Modelki pozowały tam. Widać było męskie pośladki Czy obejrzenie czegoś takiego, ale bez żadnego podniecenia jest czymś złym?

[Scott]

Może tak- wszelkie pobudzanie sfery seksualnej poza małżeństwem chrześcijańskim to grzech. A w zasadzie wszystkie grzechy przeciwko 6 przykazaniu są grzechami ciężkimi...

Diabeł stara się zniszczyć to co w człowieku najpiękniejsze, seks w małżeństwie chrześcijańskim jest miłością oblubieńczą, czyli tak po ludzku możliwością wyrażania sobie uczuć tutaj na Ziemi najbardziej. No i cała ta rewolucja seksualna jest wymysłem Złego niestety...

[Haneczka]

Dezertrze, co znaczy Twoja odpowiedź?

[Nicol@]

Zastanawia mnie twój post Dezerterze, a właściwie ta uśmiechnięta buźka?
Odpowiem słowami ojca Frejka:
.. Jednak czym innym jest oglądanie aktów kobiecych: obrazy, rzeźba, wystawa - krótko mówiąc, czymś innym jest sztuka, a czym innym czysty erotyzm czy pornografia. Kiedy oglądasz nagie postaci na obrazach czy rzeźby, to artysta chciał, byś się zachwycił pięknem ludzkiego ciała i geniuszem Stwórcy (jak sam o tym piszesz), a kiedy oglądasz akty przedstawione w taki sposób, który ma Cię doprowadzić do grzechu, to trudno to nazwać inaczej niż czystą erotyką czy pornografią. Pewnie i tak jest, że granica między sztuką a erotyzmem prowadzącym do wyzwalania popędu i grzechu jest czasem niewielka. Ale też jednak w większości przypadków da się tę granicę wytyczyć. Myślę, że nikt nie zaliczy do pornografii obrazów-aktów namalowanych przez np. starych mistrzów Renesansu. Czyli: jak jest przedstawione to nagie ciało? Jakie zamiary miał artysta i jakie wyzwala to w Tobie uczucia? Erotykę można zamknąć w sztuce (jest tego wiele pięknych przykładów), ale z jakim smakiem artysta to czyni... Jednak artysta, kiedy tworzy dzieło, to z jakimś zamiarem... będzie to Sztuka lub będzie to granie na ludzkim popędzie i podprowadzanie pod grzech... Norbert Frejek SJ

Norbert Frejek (ur. 1974 r.) studiuje teologię na Papieskim Wydziale Teologicznym „Bobolanum” w Warszawie, w latach 1999-2001 odbył dwuletnią praktykę w Jesuit Refugee Service (Jezuicka Służba Uchodźcom) w Niemczech.

[omyk]

Nie no, rozgranizcmy nagość od erotyki. Jeżeli oglądasz coś (co nie jest ciałem twojego męża ) i rozbudzasz swoje pożądanie, to jest to grzechem. Jeżeli po prostu widzisz nagość, to oglądasz ludzkie ciało bez ubrania i wsio. Ginekolog nie spowiada się codziennie z tego, że przyjmował kolejne pacjentki i oglądał je nago. Idąc na plażę też nie spowiadasz się z tego, że widziałaś faceta w stringach (że też ludzie mają takie pomysły... facet w stringach?!). Oglądając coś przypadkiem widzisz różne rzeczy i jedyne nad czym można by się zastanowić, to to, żeby lepiej dobierać repertuar tego co oglądasz pod kątem rozwoju osobistego, a nie regresu

[Scott]

Ostatnio nadużywa się słowa sztuka i trzeba sobie rozgraniczyć po co to robie. Bo jeśli tylko po to żeby się podniecić to właśnie grzech.

[Dezerter]

(07-10-2011 21:56 )Haneczka napisał(a):  Dezertrze, co znaczy Twoja odpowiedź?

Cytat:Napisane przez Nicol@ - Wczoraj 20:05
Zastanawia mnie twój post Dezerterze, a właściwie ta uśmiechnięta buźka?

bo cały napisany post przed tą buźka puszczającą oko gdzieś mi się zawieruszył, ale już go Omyk odnalazła Dzięki

Cytat:Nie no, rozgraniczmy nagość od erotyki. Jeżeli oglądasz coś (co nie jest ciałem twojego męża ) i rozbudzasz swoje pożądanie,( ja bym dodał celowo i świadomie - dez) to jest to grzechem. Jeżeli po prostu widzisz nagość, to oglądasz ludzkie ciało bez ubrania i wsio. Ginekolog (masażysta, fotograf, ekipa filmowa itd - dez) nie spowiada się codziennie z tego, że przyjmował kolejne pacjentki i oglądał je nago. Idąc na plażę też nie spowiadasz się z tego, że widziałaś faceta w stringach (że też ludzie mają takie pomysły... facet w stringach?!). Oglądając coś przypadkiem widzisz różne rzeczy i jedyne nad czym można by się zastanowić, to to, żeby lepiej dobierać repertuar tego co oglądasz pod kątem rozwoju osobistego, a nie regresu

W twoim przypadku oczywiście grzechu nie masz.
Omyku - mam nadzieję, że nie spotkam cię na plaży w stringach

[omyk]

Stringi były wyolbrzymieniem, zresztą pisałam do kobiety, więc o facecie w stringach. Mam nadzieję, że Ty Dezerter takich nie nosisz

[Dezerter]

(08-10-2011 19:48 )omyk napisał(a):  Stringi były wyolbrzymieniem, zresztą pisałam do kobiety, więc o facecie w stringach. Mam nadzieję, że Ty Dezerter takich nie nosisz

Ty się nie migaj od odpowiedzi - facet w stringach nie! a kobieta ?
Ja chodzę na plażę naturystów wiec tekstylne style mnie nie dotyczą

[Obserwator]

(08-10-2011 00:25 )omyk napisał(a):  Nie no, rozgranizcmy nagość od erotyki.

Ja bym nie tylko nagość od erotyki rozgraniczył, ale również erotykę od pornografii.

[omyk]

Hehe Dezerter
Facet w stringach? O fuu.
Kobieta w stringach? Jeżeli pod ubraniem, to bielizna jak każda inna, natomiast na plaży? Każdy lubi co innego, ale mnie tam paradowanie z gołymi czterema literami nijak nie cieszy

[Scott]

Jeśli jesteś naturystą to przeżywasz w sposób grzeszny swoją seksualność.

[Dezerter]

(09-10-2011 22:19 )Scott napisał(a):  Jeśli jesteś naturystą to przeżywasz w sposób grzeszny swoją seksualność.

jeśli mój naturyzm ( a może męskie stringi ) skłaniają cię do myślenia o grzechu "to wiec, że coś się dzieje"
ale uspokoję twą wzburzoną wyobraźnię - nie jestem naturystą

[omyk]

Scott - Dezerter tylko chadza na taką plażę kto go wie, po co... :?: